Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka :))))) Kasiula dziekuje za słowa otuchy mam nadzieję ze tak będzie, noo nic poniosłam porażke trza sie podniesc i dalej walczyć,do konca dnia jeszcze czulam sie dziwnie tak mnie zarzucało jak chodziłam i scisk taki w głowie,mam juz tej nerwicy dosć !!!!!!!!!!!! Bezeluszek zazdroszcze takiej pogody korzystajcie bo jesien juz za rogiem u nas jest jesien i o 19tej juz ciemno :((((( Zaraz trzeba sie wziasc za sprzatanie ,gotowanie i musze sie po uczyc tego pokręconego norweskiego jejku jaki to jest śmieszny język :) od przyszłej soboty znów zaczynam szkołę ciesze się :))))) Andziunia a Ty coooo nas opusciłaś kochana zyjesz???? męzem pewnie sie zajmujesz?? mam nadzieje ze u Ciebie wszystko w porzadku odezwij sie kochana :)))) Co u was samotna,bezradna myszka,Magda,i resztaaaa...........................

Odnośnik do komentarza

Hejka kochani ! Tyta jestem,jestem-gdzieżbym śmiała Was opuścić,gdzie mi będzie lepiej jak nie z Wami !!! Ja strasznie zaganiana jestem.W poniedziałek stary wraca do pracy a ja idę na urlop hi hi.Już mam serdecznie dość tych malowań,kostek i przede wszystkim tego sprzątania.Wszystko co było zaplanowane,to zrobiliśmy,ale obydwoje padamy na mordki ze zmęczenia.Jeszcze codziennie ktoś zawsze wpadnie,jak nie ciotka to sąsiadka,mama i tak w kółko.Mam już dość gości,przynajmniej na jakiś czas.Nieraz chciałabym się popołudniu położyć i poleżeć z 10 minut a tu zawsze ktoś wpada. Co do samopoczucia to nie narzekam,oby tak dalej.Co prawda sama dupy jeszcze nie ruszę z domu,ale nawet żebym chciała to nie mam czasu.Ale nie mam już lęków,funkcjonuję normalnie.Pewnie to zasługa codziennej harówy,bo nie mam czasu na myślenie,ale wie,że od poniedziałku pewnie wszystko wróci.Oby nie,ale znam siebie na tyle,że jestem tego pewna na 99% Ostatnio czasu tak miałam mało,że np. stary zajeżdżał pod sklep i mówi-jak chcesz to idź zrób jakieś zakupy a ja idę swoje sprawy pozałatwiam i spotykamy się za pół godziny.Kluczyki od auta brałam ja,żeby w razie czego było do czego spierdzielać,ale zawsze szłam i robiłam te zakupy jakby nigdy nic.To mi dodało trochę skrzydeł,więc mam powody do radochy. U nas też piękna pogoda,ale niestety to już końcówka jej.Wczoraj oglądałam pogodę na 16 dni i niestety od jutra ma padać i temp. do 20 stopni. Mam pytanie do Was-wiecie może jak zwalczyć takie małe muszki owocówki ?Od trzech dni walczę z nimi,jest ich zdecydowanie mniej,ale jeszcze latają france po domu.Co ciekawe,nie miałam żadnych zgniłych owoców.Wszystko kupuje się na bieżąco i nie wiem skąd się to wzięło.Moja mamuśka powiedziała,że musiała mi jakiś owoc spaść pod szafkę i pewnie stąd.Poodsuwałam wszystko-meble,lodówkę,kuchenkę gazową i nic a ja latam jak głupia z odkurzaczem i je wyłapuję.Wczoraj naliczyłam,że mój odkurzacz pochłonął ok. 500 ale to jest pikuś w porównaniu do do wtorku,wtedy było chyba tysiące i ja zamiast zasiadać do kompa,to przez półtorej godziny była bieganina po domu.Wkurzyłam się jak diabli,ale co miałam robić,trzeba było się wziąć do roboty. Dzisiaj od rana piorę.Wyprałam już wszystkie nasze kurtki,bo zawsze tak robię przed zimą i oczywiście pościel.Okna też już umyłam,bo jak się cięło tą kostkę,to pyłu było co niemiara.Jeszcze zostało mi rozmrozić moją lodóweczkę,ale to może w sobotę,a jak nie to w przyszłym tygodniu. No i się rozpisałam...pozdrawiam Was dziewczynki. Gracja stuknęłam do Ciebie,ale zwiałaś z fejsa.Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Wow suuper Andziunia i to jest własnie złoty środek na nerwice rzucić sie w wir pracy i nie ma czasu na myslenie o głupotach które nam w głowie siedzą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! my zaczynamy od jutra malowanie ufffffff az sie boje moze tez tak bede funkcjonowac ja Ty ????? i zapomne chociaz na jakis czas o nerwicy heheheh ................................ a co do muszek to u nas tez są owoce leża i w koło nich tysiac malusienkich muszek jakas plaga dosłownie tez z nimi wlacze i nic cały czas lataja nie dadza za wygraną wkurza to srasznie co nieee??????? fajnie ze juz masz po malowaniu swierzutko tak ładnie az chce sie posiedziec w takim domku :)))))) Buziaki kochana trzymaj sie tak dalej a będzie dobrze :)))))))

Odnośnik do komentarza

Ja maluję dość często-co roku albo co dwa lata,bo remontowaliśmy ten dom i zawsze było pełno kurzu potem,więc to był mus.Dobrze jest jak ma się dużo miejsca,że można meble wynieść z danego pomieszczenia a my tylko przesuwamy z miejsca na miejsce i jest burdel na kółkach.Dobrze,że to za mną.Został jeszcze korytarzo-ganeczek,ale tam stoi tylko szafa i szafka na buty,to nie będzie dużo roboty. Tyta najgorsze jest to mycie.Mnie to daje w dupę najbardziej.Te wszystkie szkła w witrynach,to taka zabawka na kilka godzin.Teraz i tak wywaliłam do teścia parę szklanych pierdół,bo za dużo tego było.Kiedyś chciałam to mieć,to się kupowało a teraz wywiozłam.Tak samo z filiżankami-dostałam trzy komplety na urodziny a ja wcześniej sobie kupiłam takie fajniutkie i jeden komplet mi wystarczy a te co dostałam też wywiozłam.Będzie mi pewnie głupio,jak wpadnie któraś z babeczek co dawały mi te prezenciory i zobaczy,że nie ma ich,ale powiem,że nie miałam miejsca na wszystko.Poniekąd to prawda,ale może nikt nie będzie pytał. Tyta a Ty do jakiej szkoły tam chodzisz ? Języka się uczysz,czy dokształcasz się ? Gracja,wcześniej napisałam,że zwiałaś a to mogłaś zrozumieć jakbyś przede mną uciekła-mnie chodziło o to,że wysłałam do Ciebie wiadomość a Ty w tym czasie musiałaś zejść z fejsa.Wolę się wytłumaczyć,żeby wszystko było jasne,bo jak sama przeczytałam to co napisałam,to tak to odebrałam.Całuski.

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)))) Wczoraj byłam nie do życia przez tą grype z nosa i oczu leciało jak z kranu:((( dzisiaj juz troszke lepij ale jeszcze zostane w łóżku i wyleze oby juto było lepiej. A franca narazie odpuściła może przez to ze jetem przeziębiona i nie myśle o niej??? Andziunia to fajnie cieszę się bardzo teraz to tylko będzie lepiej zobaczysz:))) A co do tych muszek to jest chyba jakaś plaga bo ja ost. nie miałam owoców a muszek pełno więć nie wiem czy one tylko do owoców ciągną??? Pogoda deszczowa ale za to w przyszłym tygodniu na zachodzie ponad 25 stopni jak sie ciesze tylko żebym była zdrowa to będę jeszcze korzystać ze słoneczka :)))) A co u reszty,bo ostatnio straszna pustka się tu zrobiła jeszcze trochę i nikogo już tu nie będzie ehh :(( Samotna a co u ciebie? Pozdrawiam dziewczynki główki do góry i będzie dobrze:))))))))

Odnośnik do komentarza

Kasiula musi być dobrze,nie ma innej opcji !!! Samotna też się zastanawiam co u Ciebie,nie piszesz nic ani tu ani na gadulcu-odezwij się ? Myszko mam pytanie do Ciebie -czy Ty wychodzisz z domu na piechty też,czy wszędzie poruszasz się samochodem ?Pytam,bo tak sobie myślę,że gdybym miała prawko,to nie miałabym problemu z wyjściem.Tak strasznie mi jakoś ciężko przemóc się i wyjść z domu.Jak już pisałam wcześniej,jak auto stoi pod sklepem czy na parkingu to idę i zaliczam sklepy,ale z domu dojśc do niego ciężko. Ale nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło,zawsze to powtarzam.

Odnośnik do komentarza

Muszę Wam coś jeszcze napisać-otóż wczoraj wyszłam z domu,bo szukałam kota i tak idę chodnikiem i wołam kici,kici a tam idzie laska.Całkiem ładna,zadbana-makijaż,markowe ciuchy,na oko tak z 22 lata i coś tam mówi pod nosem.Myślałam,że rozmawia przez telefon,bo w dzisiejszej dobie techniki wcale nie trzeba fona trzymać w łapie jak się rozmawia.Podchodzę do niej bliżej i slyszę-niczego się boję,bo mam w dupie dwa naboje.Pierwsza moja reakcja,to był śmiech taki pod nosem.Odwróciłam się,a ona w kółko tak samo.Normalnie zgłupiałam,bo do tej pory nie wiem co mam o tym myśleć.Z jednej strony śmieszy mnie to do teraz,ale z drugiej może ona też cierpi na nerwicę lękową i takie powtarzanie tego samego zdania jej pomaga????

Odnośnik do komentarza

No właśnie,też tak pomyślałam i nawet napisałam.Ja nerwicę traktuję jako chorobę duszy,bo moja dusza choruje.Ostatnio w łapy wpadła mi książka-Potęga podświadomości.Czytam ją i poniekąd stosuję się do rad autora.Zobaczymy co z tego wyjdzie.Kiedyś,całkiem niedawno wyczytałam tu na kardiolo,że w walce z nerwicą lękową pomaga myślenie codzienne o tej samej porze o tym,czego chcemy dokonać,np.-ja chcę iść sama do pobliskiego sklepu i codziennie po przebudzeniu się myślę o tym a raczej wyobrażam sobie,że idę,robię zakupy i wracam.Ponoć po trzech tygodniach człowiek robi to automatycznie o czym myślał.Też ciekawa jestem co z tego wyjdzie,zostało mi jeszcze dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Andziunia chodze do szkoły języka juz jeden poziom przeszłam ide na drugi bo tu inaczej zyc sie nie da bez znajomosci języka za kazdym razem jak musze coś załatwic zawsze sie kogos proszę fakt mamy tu przyjaciół i pomagaja ale nie zawsze moga bo pracuja lub maja swoje sprawy wiesz jak jest ?chce być niezależna od innych i tyleee :) a co do prawka to jest moje marzenie dosownie tak bym chciała miec ale boje sie ze nerwica da mi popalic po stresach jakich doznam na kursie i egzaminie a wiem ze sie bede denerwowac bardzo bo taka jestem ale...... moze kiedys pokonam swój lęk i pójde bo nie ma nic lepszego jak wsadzasz dupe sama i jedziesz nikogo sie prosic nie musisz męza lub kogos innego noi moze faktycznie lzej by było sie poruszac przy nerwicy człowiek by sie tak nie bał :)))) aaa co do tej kobiety co pisalas to tez pomyslalam ze ma nerwice lękowa odrazu :))) Kasula lez sobie i leniuchuj wygrzewaj chorobe szybciej wyzdrowiejesz super ze juz cie ta franca nie męczy ciesze się razem z Tobą :))) aaaa pisalas ze na zachodzie Polski ma byc cieplutko mieszkasz na zachodzie bo ja w PL tak ???między SZCZECINEM A GORZOWEM :)))))

Odnośnik do komentarza

Tyta,prawko to na pewno stresior ogromny,ale dasz radę.Ja chyba najbardziej boję się siedzenia na tych wykładach.Podziwiam Magdzika,że daje radę tyle aż godzin wysiedzieć na uczelni/Mnie właśnie takie sytuacje stresuja najbardziej.Kiedyś chodziłam do szkoły,siedziało się po 8 godzin i oprócz zmęczenia nie było nic a teraz ? Teraz to bym pewnie z pół godziny wysiedziała i sruuuu do domu-ot takie porypane życie.Może kiedyś,za parę latek sobie zrobię a może całe życie będę zależna od starego....no zobaczymy. Kochane a gdzie reszta ?

Odnośnik do komentarza

ANDZIUNIA kochana ty moja wiem że mi napisałas ale w tym czasie zyłanczałam fb i już nie zdążyłam ci odpisać,bardzo cię przepraszam.maż mnie zgonił jak zwykle bo musiał zobaczyć na swoja głupia grę.widzę ze dzis tu ruch jak w rzymie,ja musze teraz dopiero przeczytać wszystko bo mam braki takie,a wczoraj mnie tak głowa bolała ze nie wiedziąłam co mam zrobić ze sobą,masakra.to chyba jakieś były bóle na tle migrenowym,że nawet miałam światło wstręt.pozdrawiam cieplutko wszystkich.andzia moze dziś natrafię na ciebie na fb.ale już od poniedziałku mowisz bedziesz miała więcej czasu to spokojnie popiszemy.buziolki

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki ja robiłam prawko ale nie zdałam dwa razy i nie poszłam wiecej bo się bałam ze znów nie zdam.andziunia ja dziś pisałam tycie ze wczoraj mój mąż jechał do miasta i w autobusie wsiadł facet ok 40 lat usiadł przy miom i zaczoł gadać do niego rórzne głupoty,mój się tak dziwnie poczuł jak on zaczoł w reklamówce grzebać i wkońcu tak szuka coś o mowi że jest chory ,ma lęki i szybko musi wziąść leki,brał relanium i jeszcze jakąś białą pastylke.tak ze jest dowód na to że to juz jest choroba naszej cywilizacji.mój był w szoku ale rozumiał tego gościa bo troche się juz zna na nerwicy dzieki mnie.jak mi opowiadał to tylko sobie w duchu pomyslałam co ten człowiek musiał czuć.........................

Odnośnik do komentarza

Tyta ile można leżeć już mam dość leżenia jak ja nie lubie być chora:((((( mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej. A co do francy to nie jest tak ze odpusciła do końca poprostu objawy nie sa takie intensywna ale od czasu do czasu cos tam złapie dzisiaj np. problemy z oddychaniem jakoś tak ciężko mi sie oddychało napewno wiecie o czym mówie ale olałam to i jakoś przeszlo,po prostu ja jej odpuszczam i staram sie ją olewac. Ja jestem z Gna.

Odnośnik do komentarza

Samotna a byłas u lekarza z dzieckiem czy tak sama postawilas diagnoze po przeczytaniu na necie ???nie załamuj sie kochana teraz to co drugie dziecko ma skrzywiony kręgosłup teraz tylko intensywne ćwiczenia,basen jak jest mozliwosc ,i moze sie poprawi nie załamuj sie od razu rozumiem Cie ze tak tylko sie pisze bo to nie tyczy mojego dziecka ale głowa do góry zacznij leczenie ćwiczenia i będzie dobrze :)))) i nie mysl tak ze to akurat Ciebie to spotkało bo bardzo duzo dzieci to ma ja pamietam jak chcodziłam do podstawówki to co drugi krzywy kregosłup ja mialam wiecie cooo kolana szpakowate hahaha musialam cwiczyc bo taka chuda byłam ze tylko kosci w kolanach mi było widac jak na kościotrupie :) Wlasnie wróciłam ze spacerku byłam z mezem na pieszko w sklepie ale tak za miasteczkiem ok 2 km i dobrze mi to zrobiło a tak fajnie sie jakos ociepliło na szczescie słoneczko za swiecilo i pachniało taką wczesna jesienią ii poprawa humoru bo kupiłam nowy karnisz a zylandora jeszcze nie hahahahah od jutra remont jacieeeeeeeeee :) Kasiula lez i nie marudz hahaha wierze ci bo ja tez nienawidzę tak lezec bo az gnaty bolą jutro bedziesz juz zdrowa zobaczysz :)))) NA FEJSIE COS DLA WAS DZIEWCZYNKI Z FORUM WSTAWIŁAM MOTTO NA NASZA NERWIĆE HAHAHHAHAAH..........................................Kasula szkoda ze nie masz fb bys zobaczyła :((((

Odnośnik do komentarza

A ja dziewczyny amrze o tym by polezec w lozeczku, czasem tak przysiade i nie wiem co ze soba zrobic, wstac czy lezec i w koncu cos robie. zazdroszcze wam z e macie z kim spacerowac, ech kijnia z grzybnia, jednak zycie sie na mnie odgrywa bo niemozliwym jest ze ciagle mnie spotyka cos zlego a dobro mnie omija:( zasluzylam sobie widocznie na to i musze dzwigac ten krzyz

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ale napisałyście postów, aż nienadąrzam, ja dziś czuję się fatalnie, głowa boli, brzuch, odrealnienie, płakać się chce, dużo pracy mam, ex może wpadnie, dupek jeden!!! i jest do wielkiej litery D.... ale mam okres i zawsze wtedy dzieją się cuda, ale mnie to tak wkurza!! bo czasem mam lęki bo nie wiem czy to hormony, nerwica czy leki://// miłego dnia, ja idę jeść i nie wiem sama co dalej

Odnośnik do komentarza

Hej!Dziewczynki!Czytam Was,ale jakos zeby napisac to nie ma czasu.Maz mial tydzien wolnego,no i zajmowal mi kompa:)Z drugiej strony wolalam to niz samo wspominanie z jego strony o remoncie:(Po remoncie pokoju i zabawy w reklamacje z meblami na ten rok mam dosc.Fajnie jak w domu jest czysciutko,ale ja nie nawidze balaganu w czasie remontu,ble:(No i sprzatania po nim:( Trzymajcie dzis za mnie kciuki,jestem przeziebiona,przed okresem,a wybieram sie do wesolego miasteczka.Kumpela kupila mi bilety w ramach prezentu urodzinowego,wazne do konca wrzesnia,a ja to tak przeciagalam,ze dzis ostateczny termin.Nie mam wyjscia:( Samotna wiem,ze jak sie nie uklada po naszej mysli to zastanawiamy sie za jakie grzechy nas to dotyka.Ja zrobilam kolejny raz badania na watrobe,w przeciagu 10 dni podszkoczyl 3 krotnie,z nie wiadomych przyczyn,biopsja jednak bedzie chyba nieunikniona.Do tego moja corcia okazalo sie,ze ma zeza.Nie widac tego na pierwszy rzut oka,ale jak jest zmeczona.Bylismy u okulisty,czekaja ja okulary,cwiczenia a jak nie to operacja.Ja jestem zalamana.Bo ja tez mam zeza,operowali mnie i nie zrobili tego tak jak powinni,do konca zycia bede chodzic w okularach,to moja trauma.Chcialam uniknac tego u corci,a tu bach.Wiecie jak ciezko zyc malym okularnikom:(Dzieci byly dla mnie okrutne i ja sie tak od nich odsuwalam i bylam przez to zakompleksiona i dzis mam jak mam.Nie chcialam tego dla corci.Dobra,nie zanudzam,bo na samo wspomnienie lzy mi leca.Pozdrawiam Was serdecznie:)Zdrowia dla wszystkich przeziebionych:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×