Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Andziunia witaj na facebooku :) ja tu taka ciekawa a tu fotek nie ma heheh szkoda :) Kasiula ja tez miała zawroty głowy cały czas i tego sie niczym nie zwalczy samo przejdzie ;( niestety tylko trzeba o tym nie myslec wiem ze to jest cholernie dokuczliwe myslalam ze oszaleje ale samo przyszło i samo poszło..... Bartek jestem godna podziwu ze tak szybko t tego wychodzisz suuuper i bravo i tylko brac z Ciebie przykład chłopie :))))jednak jest nadzieja ze mozna z tego wyjsc tylko wicej OPTYMIZMU I CHĘCI WALKI DO TEGO :)))) jejku obzarłam sie na sama noc mam brzuch jak balon ide zaraz spać oglądne tylko ten nowy sreial *przyjaciólki* DOBRANOC WSZYSTKIM ZYCZĘ SPOKOJNEJ NOCKI :))))

Odnośnik do komentarza

SamotnaWtymWszystkim,-masz bardzo złe podejscie nie mozesz tak myslec tylko bardziej sie pogłebiasz w tym badziewie zacznij myslec pozytywnie ze mozna wyjsc moze nie odrazu ale mozna tylko trzeba chciec a ty takimi wpisami zniechecasz sie a tak nie mozna :) kazdy ma w zyciu problemy duze i male i sa ludzie zesrtesowani jeszcze gorzej niż Ty bo naprawde ludzie maja takie problemy ze ja nawet o tym nie chcę mysleć i jakos daja rade i zyją.WEZ SIE W GARSC I ZACZNIJ DZIALAC.....chyba musi ktos na Ciebie pokrzyczec cooo ???hehehe zobacz na Bartka jak szybko zaczoł działac i jest na dobrej drodze i pisze ze jest szczęsliwy :) TY TEZ MOŻESZ BYC SZCZĘSLIWA TYLKO TRZEBA CHCIEC.............. DOBRANOC SPIJ SPOKOJNIE :)

Odnośnik do komentarza

Tyta ja wychowuje dziecko sama bez jakiejkowiek pomocy ze strony ojca, to jak zostalam potraktowana, jak dalej jestem traktowana, nie masz pojecia jak mnie wszytsko stresuje, praca mnie stresuje, robie karygodne bledy. Po prostu ludzie mnie w glownej mierze stresuja, zwykle sytuacje, dzwonek telefonu, domofonu, pukanie do drzwi.. Tyta masz meza, masz na kogo liczyc a ja nie mam, musze pracowac... kardiolog mi powiedzial bym nie rpacowala skoro to ma taki wplyw na me serce ...no ale kto nas utrzyma?? Mloda juz nie jestem, nerwica zreszta nie da mi kogokolwiek poznac i utrzymac zwiazek. Uwierz staram sie jak moge ale to ponad moje sily, musialabym sie wyniesc z miejsca wktorym mieszkam .....ale to niemozliwe:(

Odnośnik do komentarza

Faktycznie przyznam sytuacja jest nie za ciekawa ale jest tyle na swiecie samotnych mam wychowujacych dzieci,dziecko to twoj najwiekszy skarb dla którego warto zyc i sie poswięcić miej wszystkich w dupie tych co Cie krzywdzą pokaz im na co Cie stac głowa do góry i idz do przodu masz dla kogo zyc masz dzieciątko a faceta zawsze mozna znalezc i nie pisz ze nie tylko trzeba wybrac tego wlasciwego i mozesz stworzyc rodzine naprawde szczęsliwą :) tylko to trzeba czasu i siły do walki :)nie skupiaj sie tylko na chorobie olej ją olej ludzi którzy cie wkurzają mysl tylko o sobie i swoim dziecku zeby wam było dobrze a co do twojej pracy to masz mozliwosc zmienic ją??? wiem ze sa casy takie ze z praca cieżko ale moze poszukaj cos innego cos mnie stresującego niewiem chwytaj sie wszystkiego co mozna ne dołuj sie tylko bo to do niczego dobrego Cie nie zaprowadzi :):) miłej nocki....

Odnośnik do komentarza

Tyta jaka z Ciebie seksowna kobitka fiu fiu.A moja fotka jest,no jak nie ma ( tylko jedna i to chowam się za męża,bo sadełko mam,że ho ho i trzeba go ukryć hi hi) Cieszę,że nas tu przybywa ( tylko nie zrozumcie mnie źle-nie cieszę się z tego,że chorujecie,ale z tego,że jak więcej ludzi to jest fajniej i zawsze wspólnymi siłami może pokonamy tę cholerę) Bartusia naszego rodzynka tez podziwiam,ale on,podobnie jak Kasia i Magdzik połykali tabsy i cieszą się życiem.Kasiula przypomniałam sobie,że jak przychodzi atak paniki to ja mnożę cyfry.Tylko nie jakieś tam 2x2 tylko 15x15,13x32 i liczę,wtedy jakoś przechodzi.To jest sposób na ataki wyczytany gdzieś tam,ale sprawdziłam i działa,pod warunkiem,że atak nie jest silny.Nie raz to jest tak,że już czuję,że słabo mi,umieram i wtedy spierdzielam do domu czy samochodu.Serce wali jak oszalałe,oddychać oddycham na pół gwizdka i potem wszystko wraca do normy.Ale...potem chodzę jak niedorobiona i telepie mnie w środku. Oglądam tez ten serial i teraz jest scena jak kumpele bawią się świetnie na statku w rytm piosenki,,jej czarne oczy,, Boziu wróciły wspomnienia,bo ja kiedyś byłam duszą towarzystwa ,uśmiech był podstawą a teraz,teraz to stara baba, narzekająca na cały świat.Ale dziewczynki nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Damy radę wszystkie !!!!Zobaczycie,któregoś dnia spotkamy się na wspólnej kawie i będziemy nerwicę wspominać jako przeżytek ( jak to mówił Pawlak)Tak bardzo bym chciała spotkać Was w realu.Z Gracją bleblotamy na priv. i wiecie,my nawet myśli mamy identyczne.Ja się śmieję,że to moja siostra bliźniaczka ( ale duchowo,bo fizycznie to różnica ogromna pod każdym względem.Ona laseczka a ja słonica,ale mój mężuś,jak mu pokazałam Gracji zdjęcie to powiedział,że na twarzy jesteśmy trochę podobne do siebie.Nie wydaje mi się,bo u mnie twarz jak księżyc w pełni a jej mordeczka taka słodziutka )No dobra,koniec słodzenia bo jutro Gracja skopie mnie po majtach.Słodkich snów kochani.

Odnośnik do komentarza

Witajcie,ja miałam dziś jajca w domu jak nie wiem.budzę się po szóstej a tu takie bicie serce jak nigdy,goraco mi i szybko kibelek w ruch i sobie myślę muszę mame zbudzuc i poprosić ja żeby poszła do sklepu bo ja nie dam rady,ale patrze a mojej mamuśki juz nie ma w domku(poszła sobie do koscioła)a tu juz siódma i trzeba sie ruszyć bo zostało pół godzinki.i się ubrałam i poszłam sama i nic mi sie nie stało a myślałam że odlece,ale to wszystko przez tą cholerna wywiadówkę,tak się poczułam,taki stres.ale nie mam zamiaru się dać francy,jeszcze nie wiem czy pójdę na całe zebranie może się spóźnię ale muszę sie wybrać.samotna faktycznie tyta ma rację,wiem że jest ci ogromnie ciężko ale jeśli sama nie zmienisz toku myślenia to nic ci nie pomoże,nawet jakbyś brała leki.zacznij pozytywne myślenie od maleńkich zmian,wyznacz jakiś najmniejszy sobie cel.ja też byłam w tragicznej sytuacji (nie chce o tym pisać)i sama z tego sie wyciagnełam czytajac forum,wtedy jeszcze inne forum,i słuchajac porad ludzi którzy z tego wychodza lub wyszli.nawet nikt nie ma pojęcia w jakim ja byłam stanie jak zaczełam pisac na forum,ale nie mówiłam o tym ,zaczełam słuchać i robić to co mi doradzali i zaczełam z tego wychodzić,to jest cieżkie ale możliwe.z całego serca cię rozumiem ale zmień myslenie,to bardzo wazne.ANDZIUNI !!!jaka ja tak laseczka,ty może okularki załóż kochana i sie dobrze mi przyjżyj he he he.buziolki dla was.samotna głowa do góry,musi być jakieś wyjscie żebyś zaczeła z tego wychodzić.pozdrawiam.jak ja zmarzłam siedzac tu teraz

Odnośnik do komentarza

Anidzia proszę cie ja laseczka wezzzzz daleko mi do laski heheheh patrzałam na twoje zdjęcia faktycznie schowana za męza ale i tak ładniutkie,ja tak jak ty chciała bym zobaczyc sie a Wami na realu i pogadac o wszystkim juz kiedys pisałam ze fajnie by było pojechac na taka terapie do jakiegos fajnego osrodka z basenem z sauna odprezająca taką połaczona z psychaitryczną i z wami wszystkim tam byc suuper sprawa,Gracja ty pewnie sie pzrejełas ta wywiadówka i dlatego serduszko z rana zaszalało ale dzielna jestes poradzilas sobie bravooo!!!!!!!! a co do wody to ja tez jak mam atak to ide napiac i wody dwie szklany naraz i pzrechodzi mi tak psychiatra poradziła ide cos zrobic w domku jakis obiad i po małego do szkoły pozniej :)))))

Odnośnik do komentarza

Witajcie jak mija Wam dzień,bo mi nawet nawet w porównaniu z ostatnimi dniami to dziś OK :))))) oby było lepiej a wczoraj wieczorkiem wyszłam z moim pieskiem po chłopaka bo 22 kończył prace jak wyszłam trochę mnie mdliło i nogi mi sie robiły dziwne ale przezyłam chociaż może byłam jakies TYLKO 10 min ale i tak sie ciesze ehhh pogoda nie za ciekawa zimo,witr wieje ale to i tak lepsza niz upały bo ich nie znoszę.

Odnośnik do komentarza
Gość bartek22911

Jak tam u was? :) ja własnie jestem po wizycie u psychologa, 2 tygodnie czuje się świetnie, tak jak dawniej :) Pani Psycholog powiedziala mi, ze szybko z tym wszystkim sobie radze i ze jeszcze ze 2 spotkania mi wystarcza i juz zakoncze psychoterapie :) juz normalnie funkcjonuje, dobrze wszystko u mnie :) a wiec Kochane moje dziewczynki, polecam wam psychoterapie :) ja mam super Pania psycholog, super tlumaczy i pomaga, zycze kazdemu z calego serca powrotu do ,,zdrowia,, moze nie powrotu do zdrowia, bo wszyscy jestesmy zdrowi :)))) tylko nie do ,,nakrecania sie,, ZACZNIJCIE MYŚLEĆ POZYTYWNIE! TO 3/4 SUKCESU! :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie ! Gracja binokle nie są mi potrzebne,bo puki co wzrok mi jeszcze nie siadł,chociaż to jeszcze działa sprawnie hi hi a tak na poważnie to wiem co mówię,no raczej piszę. Tyta a Ty kochana kolejna zakompleksiona ? Dziewczyno figury może pozazdrościć Ci niejedna małolata :* Kasiula musisz codziennie ruszyć tyłeczek i wychodzić,choćby na parę metrów.Z dnia na dzień będziesz śmigać coraz dalej i dalej...wiem co piszę,bo ja siedzę już ponad rok na dupie i jest strasznie ciężko.U Ciebie nerwica nie trwa długo,to może idź do lekarza czy psychoterapię i leki plus dobra psycholożka zdziałają cuda.Popatrz na Bartka,cofnij się parę stron i poczytaj a sama zobaczysz że to działa.Kolejny przykład to Kasia i Magdzik.Spróbuj może sama robić jakieś kroki do przodu a jak się nie da to trzeba udać się do lekarza.Nie wstydź się,psychiatra to taki sam lekarz jak każdy inny.Ja musiałam dorosnąć do wielu decyzji w swoim życiu pomimo,że prawie czterdziestka na karku. Bartuś gratki wielkie,że dajesz radę.Mam nadzieję,że nawet jak już pokonasz to dziadostwo to będziesz o nas pamiętał i odwiedzał nas tutaj dodając otuchy. A ja dzisiaj miałam telepawki,bo córa powiedziała mi,że muszę iść w poniedziałek do jej szkoły i coś tam podpisać.Chwila moment i się zaczęła lambada w domu,ale powiedziałam sobie- dość.Ileż można pierdzielić w kółko,że czegoś się nie da,że nie można.Nogi mam-mam,chodzić umiem-umiem a że w głowie coś nie tak,to trudno.W poniedziałek będzie moja chwila prawdy.Wiem,że pewnie znowu będzie lambada,ale dam radę,bo muszę.A teraz spadam,bo pranie muszę pościągać.Zaczyna mocniej wiać,więc może być jakiś deszczyk. Kasiula namiary na nas są tu na forum ) fb,czy nk),jak będziesz chciała pogadać to możesz na nas liczyć zawsze,przynajmniej na mnie.Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Hej!Ale lektura na mnie tu czekala:)Tez bym sobie Was poogladala,tylko jak Was znalezc?No bo po pseudonimach to szukac nie umiem:) Gracjo!Jak wywiadowka?Ja bylam wczoraj,ale wzielam meza ze soba,2 godz,ale dalam rade. Andziunia,odwagi!Dasz rade w pon!Sprobuj lyknac moze ta sereste i zobaczysz czy ona faktycznie tlumi u Ciebie lęki:) Bartek!Fajnie sie Ciebie czyta,super,ze wracasz do normy,tez bym chciala trafic na dobrego psychologa.Moja mi ostatnio powiedziala,ze nie wie co ze mna zrobic,mogla by byc przynajmniej szczera i powiedziec,ze nie umie mi pomoc. Dziewczyny powiedzcie mi jak dlugo dzieciaczki przystosowuja sie do przedszkola?Ja dzis jestem wypompowana,bo moja mala,juz w nocy obudzila sie i mowi:mamusiu ja dzis zostane z Toba,a potem jak szla do przedszkola,to,ze mnie bardzo kocha i ze teskni,a mnie sie serce krajalo,czulam sie jak wredna matka i mialam potem akcje.Poszlam do sklepu i chcialam z niego uciec,zmacalam chyba wszystkie czesci twarzy z nerwow,wszystko co mialam w torebce,ale udalo mi sie zrobic zakupy.No ale do domu juz prawie bieglam. A wczoraj i dzis popoludniu odbieralam corcie z bratem z przedszkola,sama sie balam isc.Maz zadzwonil do brata,a on,ze spoko,myslalam,ze on podrzuci mnie autem,a on przyjechal firmowym 2 osobowym i mowi siostra pieszo idziemy,dalam rade.Chyba powinnam sie cieszyc nawet tym? A od meza dostalam kijki trekingowe(tak to sie chyba nazywa)Rano ide kolo przystanku i widze jak Ci ludzie tylko glowy obracaja,no a ja sobie mysle,ze niech sie gapia,w koncu nie wiedza dlaczego z tym chodze.Trudno.Psycholog karze mi patrzec na siebie,a nie na innych.

Odnośnik do komentarza

Wiem że muszę wychodzić,dziś wyszłam z pieskiem na podwórko i było znośnie potem przyszła znajoma od czasu do czasu coś mnie złapało ale starałam się nie panikować i jakoś przeszło,a co do leków nie chciałabym ich brać myślę że dam rade bez nich. Coś mnie trochę główka boli i od czasu do czasu jakiś zawrót głowy ale nie taki jak w ostatnich dniach może dlatego że starałam się choć trochę o tym nie myśleć:) A mam pytania czy jak boli was główka to macie takie uczucie jak by piekła wasz twarz puliki??? A JAK U WAS JAK SIE DZIS CZUJECIE??

Odnośnik do komentarza

Madzia ja te bujania nazywam lambadą,choć w niczym one jej nie przypominają.Mnie to dopada wtedy jak mam stresiora,niezależnie gdzie jestem,czy wieje czy grzeje-jak jest stresior to ja tańczę ( tak fajnie stópki wykręca na prawo i na lewo,teraz się śmieję,ale przychodzi atak,to wierz mi,że wcale do śmiechu mi nie jest) A co do małej to moja miesiąc haftowała w przedszkolu.Musisz dziecku wytłumaczyć,że jest już duża i że dzieci w jej wieku chodzą do przedszkola i takie tam bajerki.Zawsze jej mów,że po nią przyjdziesz i że ją kochasz.Ja tak swojej mówiłam i chyba podziałało.A kłapać to kłapałam codziennie,ba nawet z kilka godzin dziennie buźka mi się nie zamykała.A złą matką nie jesteś i pamiętaj o tym.Wszyscy chodziliśmy do szkoły czy nam się to podobało czy nie i każdy musi przez to przejść.Ty się kochana ciesz,że Julcia nie płacze i nie wrzeszczy,że nie chce iść,bo wtedy podejrzewam,że płakałybyście obie ( ja tak miałam-wyłam razem z nią,ale rano była pobudka i maszerowałyśmy razem.Ona miała swojego stresiora ja podwójnego,ale jakoś to przetrwałyśmy obydwie hi hi) Wychodź z tymi kijkami czy bez nich,ale wychodź.Ja też sobie powiedziałam - basta i trzeba się brac za życie.Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza

Magda podobno tak ejst, że osoby własnie takie jak my zled znoszzą wiatery, podobno podczas takich pogód jest najwiecej samobojstw. Chyba wiaTR wplywa ogromnie na psychike. Dzis jest wiater , nie wielki i nie mały ale powiem szczerze, że nie czuje sie tragicznie. Dzis jak wyszlam rankiem rto wrocilam niedawno do domu. No byly chwile słabosci no ale tak mam codziennie wiec juz sie przyzwyczailam. W dodatku to PMS ktory teraz wydluzyl mi sie do 14 dni!!!!! 14 dni makabry:(

Odnośnik do komentarza

Kasiula a mierzysz moze cisnienie?? Ja nie miewam boli glowy, ew mam lekkie cmienia ale t zazwyczaj wteyd gdy jestem cholernie glodna albo po bardzo stresujacym czy aktywnym dniu. Mnie poliki pioką z emocji, czuje ogromny gorac i wtedy zazwyczaj wpadam w panike , dodatkowo mam dekolt czerwony i swedzi mnie on przez to:( Dlas mnie to tragedia, non stiop ogladam dekolt, zagladam za bluzke, to musi smiesz ie wygladac bo robie to co rusz na podworku no ale musze:( jelsi zobacze choc troszke czerwonego woqadam w panike, uderzenie do glowy i cała płonę

Odnośnik do komentarza

DZIEWCZYNY chcecie troche dorobic tzn. ok 200 zł może więcej jak coś piszcie na priv ja miałam wcześniej pisać ale nie chciałam zapeszac bo myślałam że to jakaś bójda ale faktycznie jest to legalne i mam już ponad 100 zł :) pare groszy zawsze sie przyda :) MAGDA mnie najczęściej chwiało jak siedziałam w miejscu albo jak stałam nieruchomo :P

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×