Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Gość gochaq1563

Witam :) Trochę mnie tutaj nie było jakoś nie miałam czasu:( Zacznę od tego że teraz jestem sama samiuteńka w domu bo mój mąż z dzieckiem pojechał na wieś nie wiem kiedy maja zamiar wrócić. Ja nie chciałam jechać bo po prostu nie lubię tam jeździć trochę się o to posprzeczaliśmy ale już jest dobrze. Gracja to Wszystkiego Najlepszego z okazji rocznicy:) My z mężem mamy 19 sierpnia:) kurcze wczoraj zrobiłam sobie mały wypad do dyskoteki z młodszą siostra oczywiście jej nie chcieli wpuścić to poszliśmy gdzieś indziej i powiem wam wypiłam kilka piw i dzisiaj się trochę kiepsko czuję. Zawsze powtarzam sobie że już więcej tyle nie wypiję. Mam nadzieję że mi za niedługo to złe samopoczucie przejdzie. Wczoraj dowiedziałam się szokującej wiadomości chłopak w moim wieku (24l) utopił się wczoraj na olzie. Osobiście nie znałam tego chłopaka ale wiem który to był i mam go przed oczami. Szok to był dla mnie okropny ponieważ dziennie widziałam go z mojego okna z chłopakami. Po prostu szok...

Odnośnik do komentarza

Hej kochane mnie nie będzie do środy bo do siostry jade musze załatwić kilka spraw w mieście . w kacu do ginekologa się wybiorę w poniedziałek we wtorek odwiedzę psychiatre i pójdę z małą do okulisty bo oczko jej ucieka a mój ma zeza tzn oko mu jedno nie patrzy w jednym kierunku tylko stoi na środku i ona ma to chyba po nim chyba okularki będzie miała troche sie martwie bo ona dopiero rok ma i nie wiem jak będzie z tymi okularkami chodzi;/ u nas na szczęście piotrek nie jechał przez pośrednika i nie płaciliśmy przez tydzien zarobił 1400 zł więc i tak oddamy dla dziadka 500 i dla mojej mamy 300 więc chociaż na prostą wyjdziemy . w sumie robota będzie bo mój znajomy zwalnia sie pod koniec roku bo dziecko mu się urodzi to wtedy mój wejdzie na jego miejsce chyba że szybciej ktoś zrezygnuje;/ a ja mam taką ochote na wino musze się lekarza zapytac jak z tym piciem przy lekach bo na weselu chociaż lampkę bym wypiła :P

Odnośnik do komentarza

Witajcie!Ja znow na szybko.Maz jeszcze na urlopie wiec jest walka o komputer:)Ale jak mu nie pozwolic jak przez pierwsze 2 tygodnie wolnego tyral.Przedpokoj pomalowany,pokoj zrobiony,jutro maja przywiezc meble.A wczoraj bylam na urodzinach siostrzenca meza,bylo fajnie,dopoki tesciowa nie uslyszala,ze kupujemy meble i sie zaczelo,a po co?a za ile?a jakie?.No delikatnie sie wkurzylam.Mebloscianka ktora dotychczas mielismy byla po babci meza,ponad 30 letnia,juz sie rozwalala,a co najgorsze wytwarzala taki zapach staroci,ble,a ta po co nam mebloscianka?Czy ja mam do konca zycia zyc z tym co zostalo w mieszkaniu po jej tesciowej?Ona 2 lata temu wymieniala meble w pokoju,kuchni,robila lazienke i ja jej nic nie mowilam,bo to jej sprawa,chciala to robila,a ona nam z takim tekstem,najbardziej mi zal meza,bo jemu sie przykro zrobilo.Wiecie jak ciezko jest dzis zyc,wzielismy kredyt na ten remont,musimy go spalcic,ale cieszylismy sie,ze w koncu cos w domu zmienimy,a ona nam zepsula wszystko.

Odnośnik do komentarza

Andziuniu!Jak wycieczka?Udala sie?Z moja watroba nac razie nic nie wiadomo,czekamy do wrzesnia.A kot sie znalazl?Ja nie jestem jakas milosniczka zwierzat,ale uwazam,ze jak juz sie ma jakiegos zwierzaka to trzeba go traktowac jak czlonka rodziny i nie dziwie Ci sie,ze za nim tesknisz. Bezeluszku!Odezwij sie jak wrocisz:)Napisz co okulista powiedzial o coreczce,ja tez mam zeza,ale zapewniano mnie,ze zez nie jest dziedziczony,poza tym jak ja bylam mala,to tylko zaklejano mi jedno oczko,zeby drugie pracowalo,wiec moze na poczatek obejdzie sie bez okularkow. Oj dziewczyny,ciezko sie czyta jak tak mlodzi ludzie umieraja:( Gochaq!To korzystaj z tego,ze chata wolna:) Ja alkoholu nie pije,ja nawet po malym piwie jestem wstawiona,wiec wole wcale nie pic,no a teraz watroba mi nie pozwala. Gracjo!Gratuluje rocznicy!Wdzisiejszych czasach 10 lat malzenstwa to juz cos:)Ja we wrzesniu bede miec 12 lat po slubie,a dzis moja mama mezowi powiedziala,ze jak mnie tak slucha jak po nim psiocze to mysli sobie jak on to dlugo jeszcze wytrzyma,a przeciez mezczyzni kochaja zolzy:)hi hi hi!Milej i spokojnej nocy dziewczynki!

Odnośnik do komentarza

Moja siostra pracowala w Olzie,najpyszniejsze sa wafelki jeszcze ciepluykie prosto z tasmy:) dziewczyny widze ze wy juz w zwiazkach malzenskich macie doswiadczenie,ja bym chciala tak dlugo wytrwac i oczywiscie jeszcze dluzej,ale jakos mi to nie wychodzi... moze teraz bedzie inaczej,kiedys wierzylam w taka jedna wielka milosc do konca zycia a jednak nie zawsze tak jest.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny. Nie odzywałam się jakiś czas (sama nawet nie wiem ile) ponieważ strasznie źle się czuje, ledwo zwlekam się z łózka, jestem otępiała, zaspana, zmęczona, żyć się nie chce. Po prostu chyba depresja na maxa. Mam tego wszystkiego dosyć, ciągle uderza mi do głowy, gorąc ciągle bije. jestem zestresowana jak wyjdę, ludzie mnie stresują, źle się miedzy nimi czuje. Musze stad wyjechać bo mój organizm źle reaguje na znajomych mi ludzi. emocje biorą górę, serce szwankuje. nie umiem patrzeć na stare miłości, boje sie ze za rogiem spotkam któregoś...tak samo ma się do nielubianych dziewczyn, po prostu stres mnie ogarnia, uderzenia gorąca, ciśnienia do głowy. NIE CHCE MI siE żyć. pozdrawiam was serdecznie dziewczyny, nie wiem kiedy znowu wejdę......trzymajcie się zdrowo na miarę swoich sił (oby było ich jak najwięcej). Ja mam teraz chyba jakiś depresyjny rzut bo ręką mi ciężko ruszyć...biedne me dziecko:(

Odnośnik do komentarza

Witaj samotna ale smutne co napisała,tak bym ci chciała pomóc a nie wiem jak.wiesz że ja też tak mam,że mam osoby które sie ze mnie naśmiewały albo mi dokuczały i teraz jak ich widzę to sie trzese z nerwów.a wczoraj była u mnie pewna laska i jej nie wpuściłam,no nie byłam w stanie z nią gadać.rodzina mojego męża tak na mnie działa że wolałabym ucieć żeby ich na oczy nie ogladać.a ty jesteś teraz sama w domu??jajku nie możesz sie załamać kochana,musisz zyc dla dziecka.najgorzej to być z tym wszystkim samej.samotna może poszukaj na youtubie jakiejś pomocy,ja tam znalazłam jak wyjść z nerwicy.sa porady,sprubuj coś znaleźć.musi być jakaś pomoć dla ciebie

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki,jak tam? Ja czekam na meble,wiecie ja to taki kretyn jestem,zamiast cieszyc sie nowym zakupem to ja mysle,gdzie bedzie haczyk,ze moze beda poobijane,a jak maz je wniesie itp itd.Nie potrafie z glowy wyrzucic negatywnych mysli.Mamy jutro jechac na wycieczke w gory i fajnie,ale,no wlasnie ja mam znow to ale,czy samochod sie nie zepsuje,a czy bedzie pogoda,a czy czasem nie zjemy cos co potem wywola sensacje zoladkowe itd.Ja wszystko analizuje i nigdy optymistycznie.Zdaje sobie z tego sprawe,ale nie umiem zmienic toku myslenia.To tyle o mnie. Gracjo,czytam ten Twoj drugi watek,ale tam macie goraco:) Samotna,mysle,ze powinnas sie przejsc do jakiegos specjalisty,powiem Wam,ze ja na szczescie tak zle nie mialam.Jesli nie leki to psycholog na pewno,sama chyba sobie nie poradzisz.Jestes mloda,masz dziecko,masz dla kogo zyc:) Milego dnia dziewczynki:) A gdzie nasza Andziunia?

Odnośnik do komentarza

Czytałaś co tam sie dzieje????szok poprostu szok no nie?he he to fajnie bedziecie mieli nowiutkie mebelki,super.my malujemy moze jutro skończymy.mój brat sobie kupił meble w black red white to mało nerwicy nie dostał bo taki komplet mu dali że nie dało sie poskładać,dobrze ze on ma dziub duży to pozałatwiał i dostał normalny komplet,to znaczy co chwile jeździł i wymieniał bo albo drzwiczki nie pasowały albo klamki albo boki,no masakra.teraz kupował meble na targu i jest z nich bardzo zadowolony.tak że złożenie mebli trwało dwa tygodnie,czujesz klimat???dwa tygodnie.a wy w jakim sklepie kupowaliscie meble.eee pewnie nie będziecie mieli kłopotu z nimi.to nie zdarza sie każdemu przecież.no właśnie gdzie andziunia sie podziała???????????????????????????????????????

Odnośnik do komentarza

Jestem kochane-witajcie !Ja dzisiaj jakaś znowu niedorobiona jestem.Było parę dni lepiej i znowu się zaczyna dziadostwo.Głowa mnie bolała już od czwartej nad ranem,to chyba od zęba.Tak po prawej stronie na czubku i to tak jakoś piekąco.Potem,koło południa mi przeszło.Byłam też dzisiaj jak mąż wrócił z pracy szukać kota i nic.Tracę nadzieję,że go znajdę.Jest mi strasznie przykro,nie ma godziny,żebym o nim nie myślała,ale to wszystko moja wina-jak bym nie jechała to by kicia była była a tak pewnie biedak bładzi gdzieś po polach. Byłam tez w sklepie na zakupach,trochę mi się nogi uginały,ale szłam między półkami,bo musiałam.Ostatnio mężuś zapomina co ma kupić a potem twierdzi,że nie będzie pięć razy biegał do sklepu,tylko żebym sama poszła i kupiła co uważam za stosowne.Pewnie to robi po to,żebym ruszyła swoje cztery litry.Kupiłam sobie też farbę do włosów,bo odrost już mam na ok.6 cm.O siwakach już nie wspomnę.Od poniedziałku moj stary znowu jedzie w delegację.Z jednej strony dobrze,bo rozłąka dobrze nam zrobi a z drugiej stresiora mam na maksa,ale powtarzam sobie,że co ma być to będzie.Jak mam umierać to umrę a jak żyć to będę żyła.Tabsów na razie nie łykam ( psychotropów) bo nie jest aż tak źle.Owszem wytelepie mnie codziennie,ale dopóki mogę normalnie oddychać,to się nimi nie faszeruję.Kupiłam sobie żelazo na tą moją anemię i łykam ( anemia jest poniżej 12 a ja mam 12.2 więc zbliżam się do niej)Sama nie wiem dlaczego tak mi spadła hemoglobina,może z tych leków co biorę na stawy ?Przecież jem wszystko,owoce,warzywa.... Co do mebli to ja mam chyba wszystkie z BRW i są spoko.Ja szukalam mebli pakownych i takie mam ze wzgldu na to,że my mamy strasznie dużo ciuchów i trzeba to było gdzieś upchać.Szkoda,że nie mam garderoby,bo tam bym wpiepszyła wszystko.Moja kumpela ma i to taką niedużą-3x4.Ma tam szafę do sufitu z półkami i takie drążki jak w sklepach odzieżowych na których wiszą ciuchy na wieszakach. Każdy ma swój kącik i jest dobrze.Ja niestety nie mogłam sobie pozwolić na takie coś.U mnie to nawet szafa jest w przedpokoju,ale dobrałam do niej komplet przedpokojowy i całość wygląda nawet fajnie ( jasne meble) U pokoju gościnnym mam pomalowane na zielono i czerwono,do tego czerwona kanapa i dwa fotele,dywan zielony i meble takie ciemne ( ale nie wenge) Całość jest git.Firanki szyła mi pani na zamówienie i każdy się nimi zachwyca.Niby takie zwykłe,ale profesjonalnie uszyte i odpowiednio upięte. Madziulka ja remontowałam dom pięć lat.Wszystko jest w nim zrobione-od wylewek na podłogach po obniżanie sufitów.Wiadomo,zrobiłoby się szybciej,ale kasy brakowało.Teściową się nie przejmuj,bo one takie są.Jak ktos ma lepiej to je trafia.Moj teść jest dokładnie taki sam. Samotna,ja Cię doskonale rozumiem,bo u mnie też czasami tak jest jak teraz u Ciebie.To po prostu deprecha Cię złapała i tyle.Ja tak mam jak nie widzę nadziei na lepsze jutro.Wtedy włącza się wyjec i dzień stracony.Ja pomimo,że sama nie wiem co przyniesie kolejny dzień staram się nie myśleć o chorobie i wtedy jakoś lżej człowiekowi na duszy.Szkoda,że nie mieszkasz bliżej,poszłybyśmy razem do psychiatry a potem może skierowano by nas na psychoterapię.Gracja chyba pisała wcześniej,że na youtube szukała o nerwicy.Ja tez szukałam,ale tam jest np.muzyka relaksacyjna-mnie ona tak pobudza,że pozabijałabym wtedy wszystkich.Normalnie na nerwy mi tak działa.Są tam też ćwiczenia typu joga,ale to też mnie denerwuje.Pozaglądaj najlepiej sama co tam jest i może uda Ci się coś wybrać dla siebie.Ja w każdym bądź razie nie znalazłam dla siebie nic. No dobra już nie przynudzam więcej.Dziewczynki trzymajcie się i zawsze głowa do góry. Gracja najlepszego z okazji rocznicy ślubu.Ja w tym roku miałam piętnastą.Kurcze tak to zleciało-nawet nie wiem kiedy.Buziaki dla Was.

Odnośnik do komentarza

No może ciebie to nie interesować ale dla osób w złym stanie znalazłam takie lekcje z psychologiem,a teraz szukam i nie mogę juz ich znaleźć,ale fajne były nawet.było jak opanować lęk i inne sytuacje.no ja troche się z tego poduczyłam,no ale właśnie nie mogę teraz znaleźć tego.no trudno.ja jak mi ciezko było to szukałam wszystkiego zeby tylko mi pomogło i dlatego poleciłam.jejku właśnie obciełam synka taki sliczniutki jak ma kruciutkie włoski.oj posprzątałam trochę zeby jutro było mniej,jeszcze tylko kuchnie i łazienke posprzątac bo w środę święto.a mam już ochotę na kapiel i spanko,zmęczona taka już jestem ze padam z nóg.miłej nocki dziewczynki.

Odnośnik do komentarza

A ja napisze tylko tyle,meble do reklamacji,szyb nie da sie wsadzic do witryny bo za duze,jedna strona mebla jest krzywa,wypatrzona i ja juz do domu nic nie kupie!bede zyc w tych starociach co mam,bo zamiast cieszyc sie nowym zakupem to ja tylko nerwy psuje,zamiast wycieczki w gory mam jutro wizyte w sklepie,najgorsze jest to,ze ja nie wiem jak dlugo bede musiala tak zyc w rozwalonym mieszkaniu.Nienawidze jak cos jest nie na swoim miejscu,a tu w jednym kacie ciuchy,w drugim ksiazki itd,koszmar.A kupowalam w sklepie meblowym,tam sa rozne meble,a te niby prosto od producenta.Mam dziewczyny dosc!

Odnośnik do komentarza

Gracja tu nie chodzi o to,że mnie to nie interesuje,tylko o to,że mnie trafia jak to oglądam.Najnormalniej przynosi odwrotny efekt-zamiast uspokajać czy uczyć jak z tym walczyć,na mnie działa jak płachta na byka.Ja chciałabym znaleźć coś lub kogoś,kto powie mi krok po kroku jak zachować się w sytuacji gdy jest atak paniki.Jak coś znajdziesz,to proszę daj link i może coś z tego wybiorę dla siebie. Madziu szkoda mi Ciebie,bo Ty to masz trochę pecha,ale nie smutaj oni powinni załatwić to szybko,bo to ich wina a nie Twoja.Jak wszystko poukładasz to będzie śliczniutko.Na jaki kolorek pomalowałaś pokój ? Kochaniutkie ja już spadam do wyrka,bo oczka się kleją.Słodkich snów.

Odnośnik do komentarza

Hej ! Ja tam wyspana,ale głowa to mi pękała od rana.Czyli powtórka z rozrywki jest.To najprawdopodobniej od zęba.Poza tym u nas też pada,zimno ale werwa u mnie jest hi hi.I to najważniejsze.Teraz nie bardzo mam czas na dłuższe pisanko,bo pitraszę obiadzio,ale potem to naskrobię coś więcej. Madzia reklamację Ci uwzględnili ?

Odnośnik do komentarza
Gość gochaq1563

Cześć Wam:) U nasz dzisiaj ziiimno ja nadal sama w domu i nie wiem kiedy mój mąż ma zamiar wrócić bo ona sam tego nie wie... Tęsknie juz za nim i za moim synkiem. Monic przez moja miejscowość nie przepływa Olza trza tam dojechać a gdzie mieszkasz jeżeli możesz to napisz:)

Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o you tube to sobie cos tam poszukałam ale to tak opisowo, żadnych konkretów a i jeszcze mnie to zdołowało strasznie, że ryczałam oglądając to:( uświadomiłam sobie bardziej , że to zycie jest okropne. Wy macie o tyle dobrze, że macie mężów a ja jestem sama i nie mam nikogo kto by zarobił na dom:( Póki co mam dorywczą pracę ktora skonczy sie za parę miesięcy i co ja wtedy pocznę? BOJę sie tego!! Rodzice są ale co będzie jak sie stracą? ja jestem tak zestresowana osoba ze u mnie praca na cały etat odpada a szukanie? GRANICZY Z CUDEM. nie wiem po co ja sie urodziłam a gdybym wiedziała wcześniej co mnie w przyszłości czeka nie urodziłabym:( Jestem w trakcie oglądania tego filmu, daje on odrobinę do myslenia....http://www.playtube.pl/39821-caikiem-zabawna-historia-its-kind-of-a-funny.html

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×