Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Nelyy poczatki były do bani po miesiacu rozłaki mąz kupil nam bilety i przyjechałam z dziecmi byłam najszczesliwasza osoba na swiecie bo My zyc bez siebie nie umiemy :) Kraj jest piekny i uroczy ale co z tego jak teskinilam za rodzina za Pl, maz poszedł do pracy do wieczora a ja sama z dziecmi w domu jejkuu bez jezyka szokk!!!!! dobrze ze mieszkamy w domku z podwórkiem to jedynie co to siedzialam pod domem sobie, a do sklepu jak mialam isc do nerwy i wc, zimy tu są przerabane sa bardzo krótkie dni od 9 rano do 15 jest widno, a tak to cały czas ciemno wrrr..... tamtej zimy mało nie wadłam w depreche bo nie mialam obowiazku wychodzic z domu siedziało sie z dziecmi ,aaa teraz juz jest lezej oo duzo ,dzieci do szkoły chodzą mam obowiazek mniejszego zaprowadzic isc po niego po sklepach latam bez problemu,chodze na kurs jezyka i tak jakos sobie radze, zaponałam duzo kolezanke i jest o wiele lżej :)))) Z nerwica walcze 3 lata bez leków oczywiscie bralam na poczatku tylko ok 3 miesciecy ale odstawiłam :) tutaj sobie wszytsko sama wypracowałam bo musiałam tez mialam problem z wychodzeniem z domu aaa teraz musze wyjsc i nie ma wyjsca ze nieee heheh ide i jest ok, wiem ze na lekarzy nie mam co liczyc czy terapie bo jezyka nie znam tak dobrze i jestem zdana sama na siebie, poznałam troche ta chorobe i wiem jak sobie radzić nauczyłam sie znia zyc i przyswoiłam ją do siebie :) sa dni ze zle sie czuje ale wiecej jest lepszych :))))) a u Ciebie jak???

Odnośnik do komentarza

Witam jak tam samopoczucie? TYTUŚ u mnie z fryzurą było tak poszłam do fryzjera miał mi zrobić jasny brąż taki miedziany a wyszły ciemne brąz a na dodatek sie popaliły więc poszłam do mojej siostry ona też jest fryzjerką i powiedziała że tylko je można obciąć bo z nich nic nie będzie w sumie to już się przyzwyczaiłam ale tęsknię za rudym :(

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Bezeluszku współczuje ci fryzury, ja bym na twoim miejscu wróciła i poprosiła o zwrot pieniędzy i oferte pielęgnacyjną na wlosy które ci zniszczyla, to jakas praktykantka. ja 2 lata temu reklamowalam fryzure i nie było problemu.

Odnośnik do komentarza

Witam kochane i jak tam ? MAGDZIK ta fryzjerka to kuzynka mojego męza więc raczej nic nie zrobię i kłócić się z nią nie będę. włosy rzecz nabyta niedługo odrosną tylko kolorku mi szkoda ale tym razem udam się do siostry niech mi zrobi chyba tylko jej ufam a dopiero co szkołę skonczyła i taka dobra z niej fryzjerka :) cisza tutaj taka że szok

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Bezeluszku, no to fakt, nie ma co, to chociaż niech ci doradzi by ci włosy wzmocnić, moja znajoma stosowała maseczkę na noc na włosy, bo też miała po farbowaniu zniszczonę, w czepku i reczniku i maseczce spała i mówi ,że jej porządnie odżyły i ma teraz mięciutkie. A normalnie jakbyś kiedyś była u innej fryzjerki, to się kłócić nie musisz, jakby coś ci się nie podobało, ja zadzwoniłam przed pójściem że chciałam zareklamować, to mnie umówili i zaprosili raz jeszcze na ich rachunek.

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki!!! Jak żyjecie?bo ja nawet jakoś,ale córcia już 3 tydz,męczy się z kaszlem,i to mnie zajebiście martwi:(,a oni tutaj cały czas jakieś syropki ,zawiesinki przepisują,bo to nie bakteria,tylko wirus.A może Wy polecicie jakieś sposoby co do kaszlu suchego,wogóle do kaszlu bo raz ma taki a raz mokry.będe wdzięczna. Do TYTY,moje początki tu tez były tragiczne,przez prawie msc.wyłam ile wlezie,tylko ze u mnie było troche pomieszane,bo zanim tu przyjechaliśmy to mój mąż pracował tez za granica ,ale w Niemczech a ja cz córka w PL,widzieliśmy się 2-3dni po prawie 3 tygod rozłąki,i tak w kółko,w końcu nadszedł ten dzień że nie wytrzymałam i zaczełam świrować,a raczej znowu dała o sobie znać choroba.a że mężulek też juz nie mógł tak więc zjechał i znależliśmy się tutaj wszyscy.On ma tu rodzinne,wię miało byc łatwiej dla mnie,ale ja k to w praktyce wychodzi było całkiem inaczej.Męża od rana do wieczora nie ma bo pracuje,ja tez musiałam czegoś poszukać i tak paradoks!pilnuje dzieci,gdzie jeszcze jakby ktos mi powiedział z rok temu to chyba bym się rozesmiała,daje rade bo musze,bo inaczej siedziąc w domu no zgłupiałabym.Moja córcia tez chodzi do przedszkola ale więcej teraz w domu siedzi, bo no właśnie ciągle choruje,co tak mnie przytłacza że juz wkręcam sobie jakiś czarne myśli.My jednak nie zostaniemy tutaj,bo na wakacje planujemy zjechac,to nie dla nas kraj,ci ludzie ,nie chce żeby córka sie tutaj wychowywała bo tu niema dla dzieci nic,i nigdzie nie można pójśc,bozero jakichkolwiek rozrywek dla dzieci,ale to nie tylko o to chodzi,poprostu nie podoba sie nam tutaj.Jednak boje się tego powrotu,bo mąż moze pomysleć o powrocie ale znowu do Niemiec,i na samą myśl o tym juz jest pozywka dla tej francy,a mi znowu wszystko wraca,niema dnia żebym o tym nie myślała,i tak to jest troche niezaciekawie,i to by było na tyle tego życia tutaj Tyta,widze że u Ciebie jest o wiele lepiej,to super. Diewczyny a na forum widze że tamat włosów teraz,dodam cos od siebie że moim zdaniem RUDY rządzi ,tez rudzielcem byłm takim marchewkowo-miedzianym,hahahahaha,ale przefarbowałam,ale cały czas mysle o powrocie,i chyba na nowo rudy zagości w na mojej głowie,przynajmiej tak mogę poszaleć,A CO!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Nelly ja mam to samo ze swoim synem, odkad poszedł do przedszkola to kaszle i kaszle a pediatra mowi czysto w gardle, idz do laryngologa i alergologa, my jesteśmy w trakcie tych wizyt, i się okarze co dalej, a mnie to tak martwi bardzo.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem:) Co prawda troche ledwo przytomna, ale jestem. Byłam wczoraj na imprezce babskiej:) 20 kobitek w klubie i szał ciał:) Wybawiłam się, ale stresowałam się strasznie jak wchodziłam w tą piwnice w której jest klub, potem tez bylam spieta, bałam się napić przy tych moich tabletkach. Wypiłam 2 drinki i reszte czasu oszukiwałam,że piję ...hihihi Było pełno ludzi i jakos przeżyłam, tłum, pot, ścisk, muzyka mega głośna. Dałam rade:) Wróciłam taxi, jechałam tramwajem i żyjeeeeeeeeeee:) Nawet nie wiecie jak się ciesze:)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich:-) na imie mam Marzena i tak jak wy od jakiegos czasu tj 10miesiecy zmagam sie z nerwica.Zaczela sie ni stad ni zowad atakiem paniki,bylam akurat ze swoja corcia sama w domu.zawolalam sasiadke wezwala pogotowie,ale zaniim przyjechali,uspokoilam sie.S sumie po krotkiej rozmowie lekarz stwiedzil,ze to nerwy.tak sie zaczely trzesawki,skoki cisnienia,biegunki,leki,chociaz do paniki wiecej nie dopuscilam:-).porobilam wszystkie badania by wykluczyc jakies choroby zwiazane z cialem,wshystkie wyniki idealne:-)tak wiec zaczela sie moja walka znerwica.Najpierw wychodzilam z zalozenia,ze zeby wroga pokonac trzeba o nim sie dowiedziec jak najwiecej .Zaczelam szukac informacji w necie,bylam w szoku,ze tak wiele ludzi sie z tym zmaga ,rowniez duzo moich dalszych znajomych,jakos nikt wczesniej o tym glosno nie mowil.Nastepnie poszukalam sobie polskiej psycholozki,zaczelam spotkania,ale bez rezultatu,nie odpowiadala mi ta osoba calkowicie[sama widac miala problemy],w miedzy czasie moj syn podsunal mi ksiazke*przebudzenie* Anthony Demello.czytalam ja najpierw od niechcenia,ale potem gardzo mnie wciagnela.Jest poprostu wspaniala dla osob z naszymi problemami!!polecam ja z calego serca!Bardzo zminilo sie moje podejscie do mnie samej i w sumie urotowala mi moje malzenstwo bo juz wisialo na wslosku

Odnośnik do komentarza

Urwalo mi wypowiedz,pisze na tablecie ,dlatego tez bledy robie:-)no dobra moze nie tylko dlatego:-):-):-) wroce do watku,wiec uratowalam malzenstwo,diametralnie zmienilam stosunek do siebie jak i do wszystkiego co mnie otacza,staram sie patrzec optymistycznie,choc nie zawsze mi sie to udaje,ale co najwazniejsze ( o czym wczesnie nie wspomnialam) zniknal lek zrobienia krzywdy mojej cudownej coreczce.Teraz wciagnelam sie na liste oczekujach na terapie.pol roku musze czekac!Ale radze sobie naprawde duzo lepiej,chociaz bywaja lepsze i gorsze dni,jednak i tak staram sie pozytywnie patrzec w przyszlosc.moja coreczka kdzie od sierpnia do przedszkola,bedzie to dla mnie duzym odciazeniem,wiecej luzu,czasu dla siebie itd Od razu chce zaznaczyc,ze skoro mi ta ksuazka tak wiele dala nieznaczy ze na kazdego tak samo podziala,ale sprobowac mozna,bo zaszkodzic nie moze.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :) Umnie odpukac ok :))))) wiosan idzie słoneczko świeci, pozytywne myslenie i odrazu odzyłam,weekend na balowaniu i imprezowaniu dzisiaj dzien pełen roboty i tak mi leci :))) Elus powiem Ci tak na poczatku każde ale to kazde małe ukłucie czy bół była od razu panika i strach z biegiem czasu przekonywałam sie ze przeciez nic mi nie jest i nie stało choc kuło setki razy czy bolało, kazdy normalny człowiek przeciez tez tak ma to za boli to za kule i nie panikuje my jestesmy inne za bardzo wrazliwe dlatego tak reagujemy ale czas robi swoje nauczysz sie z tym życ Elu i nie bedzies zwracała uwagi :))))) a my nerwicowce czesto mamy nerwobóle takze wyluzuj Eluś będzie dobrze :)) Lenciaaa ale Ci zazdroszczę tez bym tak chciała :)))) suuper ze poszłam człwoiek odrazu inny i wyluzowany :)))) ciesze sie razem z Tobą :))) Witam Cię MARZENKO :)))) fajnie że Ci ksiązka pomogła bede musiała sobie ja przeczytac i zobaczymy :) dzieki za poradę i masz racje kazdy ma swoje sposoby na walkę najwazniejsze ze pomaga i to sie liczy :))) Wiecie cooo babeczkii wkurzacie mnie?? gdzie Wy wszystkie jestescie ???? Bezeluszek Samotna, Monic, Gracja, Kasiulaaa, Żelka,Beatka ???????

Odnośnik do komentarza

Witam kochane :) U nas kolejny piękny dzień słoneczko az miło:) Więc jak wróciłyśmy z przedszkola to na dworze trochę siedziałyśmy teraz dziewczynki śpią więc mam wolne he he :P ELKA ja wcześniej tak miałam ze zaraz panikowałam teraz zrobie kilka głębokich wdechów jak to nie pomorze to trzepnę sobie w ryj i to mi pomaga :) zapominam o wszystkim :) ZAMYŚLONA witam w naszym gronie szkoda tylko że z takimi problemami :( LENCIA pewnie super sie wybawiłas aż zazdroszcze :) a gdzie reszta? tytuś, gracja, samotna, zelka co z wami żyjecie ?

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie:-) Dziekuje za mile przyjecie mnie do waszej grupy:-) Chcialam podzielic sie z wami jedna rada,ktora mi osobiscie rowniwz duzo pomaga.Psychlog do ktorej chodzilam powiedziala mi bardzo wazne rzecz,ze do odprezonego i rozluznionego ciala strach niema dostepu!!! My nerwuski mamy to do siebie ze jestesmy stale zwarte w sobie,brzuch,a raczej zoladek zacisniety,chodzi wkasnie o to by stale pamietac o tym,ze jesli czujemy napiecie w ciele,swiadomie sie rozlusniac i myslec ,teraz lek niema do mnie dostepu:-)

Odnośnik do komentarza

Witam Nowe Dziewczyny:) U mnie jest superrrrrrrrrrrrr....słońce od razu postawiło mnie na nogi:) Byłam u psychiatry ostatnio- KURWA nigdy więcej! Koleś 55 lat i bajere zaciska:/ Myślałam że się posikam ze śmiechu z niego. Wyszłam i śmiałam się sama do siebie na cały korytarz:) Wczoraj byłam u psychologa-kobieta:) W sumie to mnie tyllko posłuchała i zaproponowała ( z racji tego,że w poradni nie ma miejsc na terapie indywidualną) żebym poszła na oddział nerwic - taka 3 miesieczna intensywna terapi grupowa , przychodzisz na 9 konczysz o 13. Kurde ale sama juz nie wiem....co ja mam z małym zrobic przez te 4 h:/ Poszłabym bo wiem,że to inwestycja w siebie ,ale z drugiej strony nawet nie mam jak:/

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!!! Witam nowe taka jak ja forumowiczki,razem zawsze rażniej!!! Mi juz ręce opadają,chodzi o wieczny kaszel mojej córci to juz 4 tydzien i dalej zero poprawy.U lekarza byliśmy wczoraj .kolejny raz bo 4 raz w msc,i co po raz kolejny mówi że osluchowo mała jest czysta,jedynie gardło zaczerwienione,przepisał jej jakis syrop Xyzal,któraś z Was słyszala o nim,to jest lek przeciwalergiczny,który kazał dawać na noc przed snem,więc dałam,zasypiała jakieś pół godz,zanim sie wykaszlała.godz.1 w nocy znowu sie zaczeło i tak do 4 rano,no ocipieć idzie!!!!!!!!!!!!! A najlepsze jest to że jeszcze tydz.temu jak bylismy u lekarza powiedział że cały czas jakiś wirus ją męczy,a teraz to juz niby problem jest w słodyczach które rzekomo podrażniaja gardło i niby stąd ten kaszel,kazał na jakis czas ograniczyć,ja juz niewiem,siedze tylko pół dnia w necie i szukam czegos co by to potwierdziło,ale swoja droga to ja pierwszy raz o takim czymś słysze,juz chyba nie miał co powiedzieć.Po raz kolejny prosze Was ,że moze Wy cos sie orientujecie,moze gdzieś u Was w rodzinie byl taki przypadek? A Magdzik i co tam u Ciebie,pisalaś że jesteście w trakcie badań,juz coś konkretnego wiesz?Też będe musiała pójśc do tego alergologa,ale dopiero jak będziemy w PL,bo tu niema takiej mozliwości. Tak mnie to martwi,że oczywiście i ta małpa się odzywa,stąd tez nie było mnie tu troche.Naprawde za jakąkolwiek rade będe wdzięczna.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×