Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Gość lencia1987 nie chce

No moj czuć, bo mam jakis ten likuid smakowy (pozeczka) i czuc ta pozeczke. Palic mi sie i tak chce, wyszlabym na papieroska :) ale szkoda mi tego calego dnia bezzzzzzzzzzzzzzzzz:/ Ja to musze byc w ciazy zeby nie palic :) jedyne mozliwe rozwiazanie :) Ale jest juz 1 dzien, ale nie wiem co to bedzie jutro!!!

Odnośnik do komentarza

Cholerka , chodzę z kąta w kąt, z okna do lodówki, wyjadam małemu chrupki kukurydziane, zagryzam parówkami ( z Lidla moje ulubione:) Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Pale tą porzeczkową elektroniczną a i tak chce mi się palić! Może nie tyle palić , co wyjść na korytarz i zrobić rytuał :) Jak to się człowiek przyzwyczaja do wszystkiego :( Ale to i tak jest już sukces,że cały dzień nie zapaliłammmmmmmmmmmmmmmmm:) Juhuuuuuuuuuuuuu:) Najgorzej jest rano, kiedy budzę się z myślą,że zaraz sobie zapale! A co do wiatru to go dzisiaj nienawidze :) W ogóle jestem dzisiaj na NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE:)

Odnośnik do komentarza
Gość kasiaaaa

Hej kobitki Jak tam zdrówko? U mnie juz dobrze,grypa odeszla, nerwica nie daje objawow,no w koncu po coś te leki biore:) Jest cudownie:) Szlam dzis na spacerek, i czulam taki zapach nadchodzacej wiosny Ja juz chce wiosne:) Idę zaraz spać bo tak wczesnie sie dzis zbudzilam a w dzien to ja nie umiem sie zdrzemnac. Buziole dla wszystkich. Teraz mam troche czasu, od 2 polowy lutego zaczynam dalsza psychoterapie,juz sie nie moge doczekac:) Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Gość samotnawtymwsz

Dokladnie Gracjo!! ja tez kocham zime bo przy uderzeniach goraca moge sie schlodzic a latem to baaardzo czesto wpadam w panike i robi mi sie slabo i ciemno przed oczami.... Biedne dzieciatko ale teraz jest tyle tego swinstwa tym bardziej przy tych roztopach echh, ja juz wyczekuje ...... Lencia a ograniczalas palenie by rzucic calkiem?? ja to robilam stopniowo,....ograniczylam do 10 dziennie by zejsc do 5 ale w krotkim czasie to zeszlo do zera

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Kasiula gratuluję zaręczyn-teraz muszę się zmobilizować,bo widzę ,że weselicho się szykuje a ja bym sobie potańczyła troszkę ( żartuję z tym wproszeniem się oczywiście ) Przypomniały mi się moje zaręczyny-stary wpadł do mnie z kwiatami dla mnie i dla mamy i na kolankach prosił o moja rękę.Pamiętam,że łezka się w oku zakręciła.Potem ślub i tak już 16 lat zleciało. Kochane u mnie dzień udany-już się tak dawno dobrze nie czułam.Zaliczyłam chyba wszystkie sklepy,pooglądałam wszystko,normalnie wszystko.Nogi to mi do tyłka wchodzą,ale jestem taka happy,że głowa mała-chwilo trwaj !!!! Wiem,że to tylko chwilowy stan,ale dobre i to. U mnie imprezka,młoda z koleżankami szaleją a ja w końcu dorwałam lapka. Słodkich snów kochane.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane :) Ja dziś cały dzień w łłóżku bo gorączka mnie dopadła. cały ranek sprzątałam bo dziewczyny mi wszystko masłem usmarowały nawet nie wiem kiedy wyciągły je z lodówki Hania z masła sobie maske na włosy zrobiła masakra SAMOTNA długo żucałas fajki brałaś coś jakies plastry czy cos? ja kiedyś kupiłam plastry to zasłabłam po godzinie, a chciałabym żucic ale cos nie wychodzi;/

Odnośnik do komentarza
Gość samotnawtymwsz

Bezeluszku, szybko rzucilam, dokladnie nie pamietam ile ale ok miesiaca schodzilam do zera bez wspomagaczy a palilam sporo bo dziennie jedna paczka zeszla a czasem i nawet 3 jak byla jakas imprezka ..... nie ukrywam ze klopoty wlasnie z sercem mi pomogly tzn szybki puls bo wtedy nie mialam jeszcze codziennie gtych skurczy

Odnośnik do komentarza

Hejka serduszka :) U mnie tez wczoraj dobrze dzien pelen roboty i na kompa nie mialam czasu siąść z rana do weterynarza z psiakeim,potem herbatka z kolezanką,szybko po małego i i znów spotkanie z nastepna koezanka w galerii dotarlam do domu 5 min przed męzem dobrze ze obiadek mialam od wczoraj, ogarnelam szybko chate i znów goscie az do 22.30 uuuuu ale sie działo :) kuzwa wszystko sie zwalilo w jden dzien a tak to nuda i nie ma co robic, nerwica nie dala o sobie znac takze dzien zaliczony na 10 pkt. Disiaj jedziemy na imprezke do koezanki i zostajemy na noc,mam nadzieje ze bedzie ok :) Kasiulaaa gratuluje równiez zareczyn :) to kiedy sie bawimy hehehe ;) ....zarcik :) Andziuna-Gracja-Kasiulaa nadrobimy wszystko na fejsie kobitki moje :) Samotna Ja znow uwielbiam lato, ja uwielbiam cieplo jak nachajcuje w kominku to w domu mamy 25-26 s i ja sie wtedy dobrze czuje nienawidzę zimna brrrr ......a stary krzyczy kuuu...aaa sauna oszalałas hehehe Lenica zycze wytrwalosci jejku Ty jestes twarda kobitka bierzesz leki i zdecydowalas sie papierochy rzucic uffff ja to taka panikara,lama,i boi dupa :( Beatkoo suuper gratki za pierwszy dzien w pracy teraz bedzie juz coraz prosciej :) Nie pamietak ktora to piała o tych dusznisciach mam to samo takze olewka totalna i nie panikowac, opanowac sie i przechodzi :) Doba lecimy na zakupy :)))))))) Zyczę miłego weekednu nerwuski :))))))

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie babeczki ! U mnie kolejny dzień dobrego samopoczucia.Znowu z rana zaliczyłam parę sklepów.Tym razem kupiłam młodej walizkę na kółkach na ten wyjazd i takie tam pierdoły.Obiad juz dawno zrobiony,koleżanki młodej poszły,chata lśni a ja jak zwykle przy kawusi i przy kompie. Coś tam mnie w nocy podduszało,ale przed 22.00 padłam jak mucha.Dzisiaj wstałam i jest ,,łokej,, !!! Już dawno tak sie dobrze nie czułam,kurde kobietki aż mi wzrok polepszył,bo przez dłuższy czas widziałam wszystko jak przez mgłę. Widzę,że Was nie ma,ale co się dziwić-albo balujecie,albo każda ma jakieś zajęcie.Mój pojechał do teścia,jak wróci to z gromnica zasuwam do kościółka,bo jest za co podziękowac Bogu.Od dłuższego czasu jak jestem w kościele,to jedna zdrowaśka leci za Wasze i moje zdrówko.Proszę Boga,żeby któregoś dnia ten koszmar w postaci nerwicy się skończył.Nie wiem czy wszystkie jesteście wierzące,ale modlitwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła a wręcz przeciwnie,więc jakby co to proszę fochów na mnie nie strzelać-no. Powiem Wam kochane,że jakbym miała więcej dzieci w domu,to bym chyba pierdolca dostała.Krzyk,hałas-a to w końcu stare baby.Wiem,że marudzę,ale ja się odzwyczaiłam już od harmideru w domu.Laski wyszły uhahane po same pachy i to najważniejsze. Miłego dnia Wam życzę !

Odnośnik do komentarza
Gość samotnawtymwsz

Andziuniu strasznie się ciesze, że dobrze sie czujesz i oby tak dalej!!!:D Jestem wierząca więc za zdrowaśkę podziekuje i jestem ogromnie wdzieczna bo ja się boje do kościoła jeszcze chodzić,,,ech nie wiem czy sie odważę w ogole:( a potrzebuje tego...w sumie mogę w domu ale jakos wydaje mi się to egoistyczne gdyz zwracam się z prosba wtedy gdy tego potrzebuję.... Kurcze bede sie musiala odwazyc bo przeciez komunia bedzie kiedys.....jestem juz tym faktem przerażona:( mnie nikt nie zastapi:(

Odnośnik do komentarza

Andziunia kochana jak ja się cieszę ze sie dobrze czujesz oby już ci tak zostało...........za zdrowaśke tez bardzo jestem wdzieczna bo jestem osóbką wierzaca i też ciagle się modlę o zdrówko dla nerwusów wszystkich już .dziś też chciałam iść ze swieczką na mszę ale nie dam radę bo mnie znów jelitówka dopadła i kibel musiałabym zabrac ze sobą a bardzo mi szkoda bo moj syn dziś obchodzi rocznicę ministrantowania i biedaka też nie może pójść bo też go meczy to co mnie.samotna ja się bardzo bałam komunii pierwszej mojego dziecka a jak już doszło do niej to jakoś nerwica się troche schowała bo chyba nie miałam na nią czasu,ale w kosciele mialam z sobą wodę i czekoladki więc na mszy wyszłam i napiłam się i nawet dałam radę wytrzymać te dwie godzinki chociaz na końcu już mnie brało .tytka dziś nie ma czasu .....a reszta gdzie???sprzątacie czy co???ja nic nie robię bo nie mam siły,potem tylko gary umyję ale na szczeście nie ma dużo bo nie gtowałam dziś bo nie damy rady jeść.boże co za zima jeszcze nigdy tak nie chorowaliśmy.masakra jakaś

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Dziewczynki ja jak była komunia,to nawpierdzielałam sie tej mojej seresty i cała mszę stałam jak niedorobiona.Wszystko wiedziałam co się dzieje,ale taka obojętna na wszystko byłam.Zaznaczę,że wtedy byłam w dużo lepszej formie jak teraz.Wtedy śmigałam po mieście,wyjeżdzałam sama pociągiem do innych miast i tam załatwiałam sprawy i wracałam.Owszem jak wychodzilam z domu to serce było w gardle,ale szłam i tyle.Teraz mi cięzko jakoś. Komunia młodej była w lokalu,także roboty nie miałam za dużo.Tam był obiad,sałatki,wędliny,soki a ja musiałam dostarczyć jedynie ciasta i owoce.Dodatkowo kupiliśmy pamiętam jeszcze wędlin i soków.Fajnie było nawet i wtedy nawet niedrogo,bo 50 zł od osoby.Nie miałam warunków,żeby zrobić w domu,bo wszyscy by się nie zmieścili,ale rocznica komunii była w domu i tez było spoczko.Stoły pożyczyłam od rodziny ( 3 długie) i poustawiałam je jeden obok drugiego ( taki pociąg zrobiłam o ile tak to można nazwać ) Nie miałam tyle krzeseł,to pożyczyłam długie ławki i tak jakoś wszyscy zmieściliśmy się .Sama gotowałam obiad i robiłam sałatki,jedynie tort i ciasto zamawialiśmy.Przeżyłam jakoś tą dżamprezkę.Teraz w kwietniu jest bierzmowanie,ale będa tylko najbliżsi ( no w sumie tak ok.20 osób) Wiem,że będzie stresior,ale cóż zrobić,pewnie znowu tabsy pójdą w ruch i tyle. Bużka.

Odnośnik do komentarza

u nas okropna pogoda z rana tyle śniegu nawa.liło a następnie deszcz wszystko zmył i taka chlapa że ho ho zaraz posprzątam bo robiłyśmy z dziewczynkami wielki namiot na środku salonu a pewnie teraz mi samej przyjdzie to sprzątać. ANDZIUNIA miło tak czytać że u Ciebie tak dobrze :) SAMOTNA ja niestety coś rzucić nie moge nawet dwie ciąże paliłam teraz trochę próbuję przychamować chciałabym zucic

Odnośnik do komentarza

No cisza jak nie wiem.......u nas popruszyło śniegiem i zimno się zrobiło tak jakby by mróz taki sierczysty ale to tylko wiatr i sprawia takie wrazenie .mnie znów chwyciło w krzyzach,ledwo chodze znów.cholera już mnie bierze bo od tygodnia cos mi dolega,no ile można.we wtorek mam iść do urzedu pracy do doradcy zawodowego i już mam takiego stracha jakbym szła na ścięcie.nie wiem coś mnie ostatnio znów straszyć zaczyna małpa ale postaram się nie myśleć o tym.bezeluszku twoje dziewczynki pewnie sie właśnie nudzą i dlatego ci szaleją w domu no ale nie ma sie co dziwić,mój jak długo siedzi to tez swira można dostać bo nudzi jak nie wiem co.ja mam mieć dziś gościa a tak mi się nie chce nikogo dziś w domu no ale i tak jum mam jednego bo mój chrześniak przyszedł ale on to jak domownik to spoko.tytka jak po imprezie????tobie to dobrze kochana,sklepiki imprezka,ale super bo nie masz czasu na france i jest dobrze.andzia dzis pewnie odpoczywa???a reszta gdzie???odezwac się tu do raportu!!!!!a kasiulka gratulacje!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość samotnawtymwsz

Bezeluszku ja nie palilam w ciaqzy, odrzucilo mnie od fajek na maxa i po tym juz wiedzialam ze cos jest nie tak heeheh. Duzo palisz?? ja to stopniowo rzucalam ale poszlo mi tow miare szybko, zreszta podobno nie wskazane jest rzucanie z dnia na dzien... Gracjo ja przypuszczam, ze to ta pogoda bo odkąd sie cieplo zrobilo ja tez czuje leki ktore chca sie przebic, po prostu pogoda wariuje i organizm takze... beatko no właśnie jak tam w pracy:D

Odnośnik do komentarza

:-) Witajcie Gracja melduje sie do raportu heheh juz wrócilismy, jestesmy po obiadku kapieli i odpoczywamy, masakra spalismy tylko 4 godz bo u kumpeli mala dala popis juz o 7 rano takze o spaniu nie ma mowy hehehe ,a polozylismy sie spac ok 3 takze teraz maz chrapie ja pospalam troszke wczesniej ogólnie było ok nie na na co narzekać :) teraz mnie brzuch boli i głowa na miesiączke ale to normalka :)a jak u Ciebie kochana mineła wirusówka ???ja Ty sie czujesz?? jak cos to na priv :))))) Andziunia super, ekstra,zajebczasto ze dobrze sie czujesz :)))))) cieszze sie razem z Tobą chociaz na jakis czas niech franca da odpocząć :) Nzalezy Ci się :))))) Reszta babeczek jak u Was ??? jak samopoczucie??? Zyczę Wam wszystkim udanej niedzieli :)))))

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie ! Bartuś 36.3-to normalna temp.Wiadomo,że książkowa to 36.6 ale mi nieraz nawet spada do 35.8- ba mało tego,przez jakiś czas miałam tylko taka temp. a czułam się dobrze.Moim skromnym zdaniem ta powyżej 37 stopni może był właśnie z przemęczenia ( przynajmniej mój organizm tak reaguje jak padam na pysk ) Może ona też mieć związek z tym bolącym karkiem,ale to musisz skonsultować z lekarzem.Powiem Ci,że mój stary wczoraj wstał z bolącym karkiem,bolało okropnie,tak,że w głowie się mu kręciło,ale u niego to było spowodowane tym,że źle ułożył głowę na poduszce podczas snu.Wykonał parę ćwiczeń i przeszło. U mnie dalej trwa dobra passa.Już 4 dzień.Dzisiaj troszkę gorzej się czuję,ale od 6.30 sprzątam.Położyłam sie wczoraj na godzinną drzemkę a Ci moi wariaci dom postawili do góry nogami.Wyobraźcie sobie,że nie było jednego czystego kubka czy szklanki,nie wspomnę już o talerzach.Tak się wkurzyłam,że myślałam,że ich skubańców pozabijam.Wydarłam ryja,ale młoda zaraz nos zapchała w książki ( wiadomo-wymówka.Mamuś,ja mam strasznie dużo nauki na jutro -spryciara) a stary poszedł się pakować,bo dzisiaj pojechał w delegację.Już mi się wczoraj nie chciało tego myć,to wstałam rano i do dzieła.Teraz jeszcze piorę,kurze muszę wytrzeć i z mopem zatańczyć tylko,bo juz poodkurzałam. Tak szczerze,to cieszę się,że pojechał ten mój patafian,przynajmniej odpocznę trochę.Ostatnio dał mi trochę popalić.Przez ten głupi sport w TV to nawet nie można było żadnego filmu obejrzeć.Jak chciałam u młodej w pokoju coś luknąć,to było-mamo,co Ty za badziew oglądasz-i masz tu rodzinkę hahahaha. Młoda w piątek jedzie do Krakowa na tydzień i też się z tego powodu cieszę,bo może w końcu samodzielności się nauczy. To tyle marudzenia,idę jeszcze zrobić to,co do mnie należy a potem jestem na fejsie.Buźka.

Odnośnik do komentarza

Heloł :) ja dziś jakaś niedorobiona chodze:) łeb jakiś ciężki, mózg cierpnie i myślenie i ruchy mam spowolnione:) oczywiście winę zwalę na ciotę bo ma wpaść lada dzień a ja lubię na nią wszystko zwalać:) Andziu to super że wracasz do żywych:) sprzątaj kochana ja tez tak działam i tylko temu jeszcze jakoś funkcjonuję:) ale nie powiem wnerwia mnie jak moje chłopy wpadają na chatę i po 15minutach wygląda jakbym reką cały dzień nie machnęła;/ Dziewczynki ja rzuciłam palenie tylko dzięki nerwicy(ma u mnie jednego plusa:) ale stopniowo...powolutku...teraz aż mi wstyd że kurzyłam a najbardziej mnie odraża ten smród!!także bierzcie się za to...człowiek się od razu lepiej czuje bez petków:)

Odnośnik do komentarza

Zelus Ja wczoraj chodzilam taka nie dorobiona wlasnie,łeb mi pekał,brzuch i wszytsko mnie drazniło wieczorem dostalam miesiaczkę i dzisiaj dopiero łeb przestal bolec i krecic sie we łbie :((( a co do sprzatania mam to samo chata lsni jak nie ma dzieciakow domu,wrócą swoje zrobia mąz wraca i nie widac nic zebym cokolwiek zrobila,ostatnio sie nawet zdziwil ze podlogi codziennie myje,bo w sobote po odkurzal podłogi po myl stanął koło mnie i nadęty jak paw mówi-podłogi pomyłem!!! ja mu na to ze dobrze Ja to codziennie robie a on -taaaaaaaaak??? a ja ze -takkk!!! a on - nie widać !!nosz kuw... jak mnie wkurzył ze sciera zarobił....i tak to jest ze my zapierdzielamy w chacie i tak tego nie widac :((( najlepeij nic nie robic zyc syfie moze wtedy by docenili heheheh Andziunia no to mialas co robic?? Twoje dzieciaczki tak Ci nabrudziły,szefowa komara dusiła a oni hulaj dusza hahaha :))) ale chciaz masz wesoła ta rodzinke i nie jest nudno :))) powiem ci ze ja tez lubie jak sama jestem nikt mnie nie wkurza, nikt mi nie nabrudzi, a tak to chodze z a kazdym i wez to polóz na miejsce,zobacz gdzie zostawiles kurtke i tak na okragło :))) Beatka jak w pracy?? pisz nam tuu :) Gracja aTy jak poszlas do pracy odezwij sie :)

Odnośnik do komentarza

Hej! Ja sie wlasnie tak wkurzylam.Bylismy w sobote z mala u okulisty,no i ta lekarka mowi,zeby przyspieszyc cwiczenia,no todzisiaj dzwonie.A ona,ze to dzisiaj na 15.30,dzwonilam po 14.Mowie,ze nie dam rady,a ona mi ze jutro na 18.30 to ok.Ale ze potem najlepiej wczesniej,bo to pozna godz.Mowie jej,ze nie damy rady tylko w godz popoludniowych,a ona wywiad,czy ja pracuje,a skad jestem,to jej mowie,ze od nas do Myslowic nie ma autobusu,a ona,ze jest,sprawdzalam,owszem do tego miasta jest,ale dosc kawalek drogi trzeba isc pieszo,no i poza tym ten autobus jedzie ponad godz w jedna strone,,mam dziecko zwalniac z przedszkola,bo ona tak chce,juz mamy z mala problem,a jak jak ja naucze,ze po 3 godz idzie do domu,to potem bedziemy miec problem jescze wiekszy.No wiec ja jej dlaej,ze tylko popoludnia wchodza w gre,a ona,ze lepiej rano i w koncu mowie jej:ze ja nie wychodze sama z domu,ze mam leki i nagle cisza,oj zycze jej takiego stanu jak my mamy,choc na chwile,czy ja sie musze tlumaczyc z tego,ze nie pracuje,z tego ze chce jezdzic z dzieckiem popoludniu na te cwiczenia,dodam,ze musze za nie placicNawet jakbym byla normalna,to dojazd tam bez samochodu graniczy z cudem i przez 3 tyg mialabym cale dnie spedzac w autobusie?Czy wy tez musicie sie tlumaczyc z czegos komus?czy ja mam takie szczescie?Za chwile bede sie musiala tlumaczyc czemu ja zyje?Sorry,ze tak o bzdurach ale musialam to z siebie wyrzucic,przez te cholerna babe teraz ciagle rycze.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×