Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Hej kochane!A co tu tak cichutko? Korzystacie z pieknej pogody?Fajnie,ze zaswiecilo slonko,ale temp powyzej 30 to juz nie dla mnie:(. Gracja:)to Ty zdolna jestes:) Andziunia!A Ty jak tam?Sa kolejne proby wychodzenia? Monic!To pocieszenie,ze nie tylko ja tak mam ze sprzetem,ale maz odwazny,zabral sprzet i kobieta bez problemu mu wymienila,troche doplacil,ale teraz dvd idzie jak zyleta:)I dziecko zadowolone,tylko ja jak ogladam kolejny raz toy story to mam ochote krzyczec:) A tak ogolnie jako tako,wczoraj byl slabszy dzien,dzis jak na razie super.Az sie boje zapeszyc.Pojechalismy z rana na zakupy,miesny sklep,potem Silesia city center(najwieksza galeria handlowa)bo tam jest tesco.O dziwo spokojne choc oczywiscie mialam przygody.Dziecku zachcialo sie sikac,wiec ja ja na rece i sru przez pol galerii do toalety,bez meza,we dwie i nic sie nie dzialo,a potem jeszcze biuro obslugi,bo kupilam 2 bluzki za 30 zl,a w kasie naliczyli mi 36,6 zl ale czemu mam im darowac.Zalatwilismy to,oczywiscie oni mowili o wymianie itp,ale powoli robilam sie nerwowa wiec zrezygnowalismy z tego zakupu i zazadalam pieniedzy z powrotem.Wrocilismy do domu i jeszcze zakupy na targu,kurcze,stalam w kolejce i nic sie nie dzialo,nie stresowalam sie,nie krecilam,nie chcialam uciekac.Az nie chcialo mi sie isc do domu:)Kazdy taki dzien to dla mnie luksus:) Ale zeby nie bylo,jak wrocilam do domu to sie okazalo,ze sprzedano mi stare skrzydelka z kurczaka,no i sie wkurzylam. Zaraz obiad a potem park z mala i mezem:)Zycze Wam milej soboty:)Odezwijcie sie:)

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Hej laseczki ! Nie było mnie wczoraj,bo nie miałam siły siadać do kompa.Psychicznie i fizycznie z resztą też.Robiłam wczoraj te badania i wyszły jeszcze gorsze niż ostatnio.Trochę powyłam,ale co to da.Trzeba bedzie znowu pójśc do lekarza i niech coś zadecyduje,bo ja niczego sama nie wymyślę.Teraz smaruję moje kolana ta męża maścią.One wprawdzie nie bolą,ale jak jest tam stan zapalny to po niej powinien się zmniejszyć ( tak pisze w ulotce) Za tydzień powtórzę badanie i jak będzie choć odrobinkę lepsze to znalazłam przyczynę a jak nie to znowu szukam.Tak się wczoraj fajnie czułam,tak normalnie...Jeszcze mówiłam do męża,że chyba nadszedł dla mnie dobry czas a jak odebrałam wyniki to tak jakby mi ktoś dobrze wpierdzielił.Dzisiaj zachowuję jakies pozory,przynajmniej się staram,bo oni mają chyba dość tych moich *humorów*.Wiecie,najgorsze jest to,ze jak czytam interpretację wyników to wszędzie piszą rak,rak,rak....Ja już to przerabiałam w tamtym roku a potem okazało się,ze to nie rak ( i chwała Najwyzszemu za to ) Teraz niby się tym nie przejmuję,ale w podświadomości zawsze jest myśl,czy aby na pewno to nie rak ? Oj Boziu Boziu,jakie to zycie porypane.... Monia,żeby dostać pielęgnacyjny zasiłek,trzeba leczyc się u specjalisty.Potem on wypełnia taki druk ( a Ty drugi) i zanosi sie do zespołu orzekania o niepełnosprawności.Nie wiem gdzie jest w Twoim mieście,ale poszukaj w necie i na pewno tam bedzie.Potem czekasz na komisję i raczej dostajesz.Pisze raczej,bo wszystko zalezy od lekarza.U nas dają na astmę i alergię. Madziu i tak trzymaj !!!!!Teraz będzie coraz lepiej i lepiej. Gracja jaki masz przepis na ciasto z truskawkami ? Zaraz ma przyjść ciotka,nie wiem jak wysiedzę dwie godziny z nią,nie mam nastroju dzisiaj na rozmowy.Pewnie deprecha mnie dopadła.Zawsze tak mam,jak sa złe wyniki badań a jak są dobre,to góry mogłabym przenosić.Na dodatek mój stary znowu jedzie w delegację od poniedziałku a ja sama.Jemu jest wesoło tam,bo zawsze jadą grupą dwu lub czteroosobową.Odwala swoje a potem siedzą i piwkują i oglądają mecze. Ja dzisiaj czekam na *mecza* i kibicuje oczywiście naszym.Kurcze,musimy pokonać Czechów. Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) Szkoda ze nasi przegrali,az smutno sie zrobilo,no ale trudno przynajmniej probowali. Ja sobie ostatnio wkrecam znow rozna choroby.Boli mnie jakos z prawej strony zoladek,albo jak zjem cos to tak ciezko mi,i jeszcze jajnik czasem z lewej strony mnie kluje a moze to nie jejnik,nie wiem.Ostatnio jak bylam na kontroli po pologu to gin mi powiedzial ze jajniki jeszcze nie pracuja bo jak na razie karmienie je blokuje,ale jednak cos mnie tam kluje. Ostatnio nic mi sie nie chce,ale maz mnie wyciaga wszedzie bye w domu nie siedziec.

Odnośnik do komentarza

Hej! Monic!Dobrze,ze maz Cie wyciaga z domu.Ja uzmyslowilam sobie,ze gdyby nie maz i dziecko to juz bym chyba w lozku ugrzezla i miala wszystko gdzies,a tak to probuje walczyc.Choc dzisiejszy dzien nie nalezy do dobrych.Znow sie bujam i nogi bola,ale pod park podjedziemy i pospaceruje troche albo posiedze na lawce byle z domu wyjsc. A mialas robione jakies usg? Andziunia!A co Ci wyszlo zle w tych badaniach? Ty nie szukaj po necie tylko idz z tymi wynikami do lekarza.Ja przestalam czytac,bo jak czytalam o wynikach przy mojej watrobie to tez powinnam miec raka.Moj rodzinny mowi,ze w necie to lubia usmiercac i do info w necie trzeba na luzie podchodzic.A czemu Ty sie tak kochana uparlas na te kolana jak Cie nie bola? Glowa do gory!Bedzie dobrze!Tylko nie mysl za duzo:) Gracja!A co z Toba? Pozdrawiam! Ps.Nasi przegrali,bo ja ogladalam mecz,czego raczej nie robie:)A ja podobno przynosze pecha:)hi hi hi

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie ! Madziu ja na necie szukam tylko podpowiedzi co to może być.Do lekarza jasne,ze pójdę,tylko dzisiaj jest taki upał,że nawet z domu mi się nie chce wychodzić.Jak rozwieszałam pranie,to myślałam,ze zdechnę.A co do kolan,to juz sama nie wiem czego się mam doczepić.One niby nie bolą,ale jak gwałtownie skręcę nogą,to wtedy trochę bolą i delikatnie bolą mnie łokcie.Ja tak obserwuję i nasłuchuję swój organizm i na prawdę nie ma sie do czego doczepić.Już byłam u tylu wcześniej lekarzy,że teraz nie wiem do kogo iść.Chyba pójdę do rodzinnej i zobaczę co ona wymyśli.Boję się,że odeśle do szpitala i nich tam porobią badania.Ja już sama chyba się zdecyduję na ten szpital,bo pierdolca chyba dostanę z tego myślenia.Wiecie jak to jest,z jednej strony szpital to nic groźnego,ale jak się ma tą nerwicę lękową,to mnie to dobije.Mąż ma teraz delegacje non stop a z kim zostawiłabym dziecko.Ona wprawdzie już duża jest,ale na to aby sama mieszkała tydzień,to uważam,że za młoda.Raz,że różnie to bywa z nastolatkami-wiecie chata wolna-jakieś imprezki a z drugiej strony,może być w tym czasie jakiś napad czy coś.Wiem,przesadzam z tym napadem,ale w zyciu różnie bywa. Dzisiaj nic mi się nie chce,nawet obiadu jeszcze nie nastawiłam.Rosół jest od wczoraj,ale na drugie jeszcze coś za chwilkę upitraszę.Posprzątałam generalnie cały dom i lenia mam.Stary wraca we czwartek,córa ma szkołę i swoje towarzystwo a ja biedaczka sama.....muszę sobie jakies zajęcie poszukać,może wieczorem samochód poodkurzam i umyję.Na razie za gorąco.Mnie takie upały dobijają,nie mam czym oddychać. Miłego dnia Wam zyczę.

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki jaki ja miałam wczoraj dzień to sama nie wierzę.po obiedzie pojechaliśmy rowerkami z mężem i synem do rodziny na grilla i wyobraźcie sobie że tam byłam od 15 do 20 i wytrzymałam tyle czasu,no sama w to nie mogę uwierzyc.chwilami mi się chciało coś dziać ale nie zwracałam uwagi na to.a czułam się wogule wczoraj dziwnie,jakoś słabo ale pojechałam i nie umarłam tam.jestem z siebie taka dumna....a dziś już mam fale w głowie ale nigdzie sie nie wybieram bo co za duzo to nie zdrowo.andziunia ja też mam z nogami kłopot,bolą mnie noi często a dziś plecy i to tak że nie mogę nic unieść cięższego.ale ja już sie przyzwyczaiłam do tego chyba bo nawet juz nie doszuukuje sie niczego,boli to boli,potem przejdzie.ja też generalne porzadki porobiłam i leniuchuje dziś na całego a tylko ciasto z jagodami upiekę i tyle.aha ANDZIUNIA CHCIAŁAŚ PRZEPIS NA CIASTO Z TRUSKAWKAMI??????????????NAPISAĆ CI????????????

Odnośnik do komentarza

Hej!Ta pogoda mnie wykonczy:(Nie lubie takich upalow.Wstaje rano i jestem padnieta,a po jakimkolwiek wysilku to juz nie mowie.Dzis mi sie robilo slabo,wzrok nie taki,ale z mala bylismy na placu zabaw,szkoda tylko,ze wszedzie z mezem,no ale jak sie inaczej nie da to dobre i to.Jutro wizyta u psychologa,mam nadzieje,ze plakac nie bede:) Gracja,to mialas super dzien:)Zycze takich dni coraz wiecej:) Jak proste to ciasto,to pisz przepis,ja tez chetnie skorzystam:) Andziuniu!Przejdz sie do lekarza jak bedziesz miala mozliwosc.Moze Ci wszystko wyjasni,moze da na jakies konkretne badania,niekoniecznie do szpitala:) A propos kolan to moze wystarczy brac jakis lek z glukozamina,na chrzastke stawowa? Pozdrawiam serdecznie:) Monic,a co z Toba?

Odnośnik do komentarza

Hej:) Ja siedze w domu,mam wiatrak wlaczony i sie topie. Wczoraj w dzien nigdzie nie dalo sie wyjsc bo malutkiemu przeszkadzal ten upal i plakal do wieczora,ciezko bylo. A ogolnie to czuje sie jak zawsze,buja mnie ostatnio znow i to uczucie ze zaraz zemdleje i na dodatek natretne mysli.Eh,chyba sie tego nie pozbede. Jutro szczepienie z malym,oby ten upal troszke zelzal.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,u mnie to samo padam z upałów.tu macie przepis na ciasto jest szybkie i tanie.BISZKOPT Z truskawkami.5 jajek,szklanka cukru,2 szklanki mąki,łyżeczka proszku do pieczenia.jajka ubić z cukrem do puszystości,potem dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia,wymieszać.blache wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą,na to wlać ciasto i na wierzch poukładać owoce,mogą to być truskawki,jagody ,maliny.ciasto włożyć do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni i piec ok 25-30MINUT.potem posypać upieczone cukrem pudrem.SMACZNEGO.

Odnośnik do komentarza

Hej!Ciasto sprobuje upiec na weekend.Moze wciagne w to mala,zrobimy prezent na dzien taty,maz lubi slodkosci:) Gracjo!Rozumiem,ze cale jajka ubic,a nie osobno bialka a osobno zoltka,na tym sie nie znam,bo ja pieke albo kruche albo drozdzowe. Monic jak szczepienie,dalas rade? Ja dzis bylam u psychologa,normalnie 40 min,pierwszy raz.Ale jak sie dzis rozkrecilam to gadalam i gadalam.Ale mowie do niej,ze co z tego,ze ja zaczynam cos nie cos rozumiec,jak nijak umie to w zycie wprowadzic,a ona ze to juz duzo jak zaczynam myslec i zdaje sobie sprawe z pewnych rzeczy. A potem jeszcze zaliczylismy market,bo chcialam sobie kupic jakis lezak,albo rozkladane krzeslo,ale drogie byly.Bo dzis wzielam karimate przed blok na trawe i spedzilysmy na niej ze 2 godz z Julka,fajnie i nie musialam nigdzie chodzic:)Tylko,ze jak dla mnie to nisko tyle czasu. Andziunia,a co z Toba? Pozdrawiam dziewczynki!

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie ! Co do ciastka to ja najpierw ubijam białko na sztywno,dodaj cukier,potem żółtka a na końcu mąkę z proszkiem ( taka kolejność) a owoce turlam w bułce tartej i dopiero układam,dzięki czemu nie opadają na dno. Ja dzisiaj padam,tak mi ta pogoda daje w tyłek,że siły brakuje.Cały dzień przesiedziałam w domu,w sumie przeleżałam na kanapie.Na podwórko wyszłam grubo po 20.00 U mnie o godz.19.10 było 30.9 a w dzień 37 w cieniu.Boże i jak tu zyć ???Jutro ma być jeszcze gorzej.Dobrze,że obiad dzisiaj zrobiłam na dwa dni,bo bym zdechła chyba jutro.Mnie nerwica na razie nie daje popalić i dobrze.Owszem,nie ma chwili,zebym nie myślała o tym OB ale co to da-nic.W piątek pojadę do rodzinnej i zobaczymy co mi powie. Madziu,dobrze,ze wychodzisz z domu,ja na razie siedzę bo nawet jakbym nie miała tej nerwicy to i tak bym na te upały nigdzie nie szła. Gracja a masz jakiś inny przepis na ciacho z owocami ? Ja tam za biszkoptami nie przepadam,ale z truskawkami jest rewelacyjny.Z innymi owocami tez jest dobry,ale mnie najbardziej smakuje z truskawkami. Kochane na dzisiaj tyle.Jutro coś więcej napiszę,bo idę się wykąpać ( dzisiaj juz 3 razy się kąpałam,a teraz czwarty raz ) Buziolki dla Was .

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie !Widzę,że nikogo nie ma,ale nie dziwie się , w taki upał kto zasiada do kompa....U nas masakra,tak gorąco,tzn. parno,że nie ma czym oddychać.U mnie bez zmian,samopoczucie nawet- nawet.Jutro wraca staruszek,to bedzie weselej,bo nudy sakramenckie u mnie.Buziolki dla Was

Odnośnik do komentarza

Wiem andziunia ale ja teraz już nie ubijam piany z białek osobno bo mi się czasem robił zakalec a tak jest pulchniejsze i nigdy mi nie upada i dlatego tak robię .właśnie znów piekę hi hi.a mam tych przepisów tylko nie wiem gdzie wsadziłam i nie mogę znaleźć.u nas też upał choć teraz sie pochmurało i gdzieś daleko pogrzmiewa sobie.ja dziś taka dziwna jestem bo u nas blisko zmarła 7 letnia dziewczynka na raka i tak to przeżywam....smutno tak .na dodatek męczę się z okresem więc same rozumiecie jak się czuję w tą pogodę ale chaupe wysprzątałam już na glanc więc mam luzy.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Czy nerwica zatrzymuje serce to nie wiem,ale ja na tle nerwowym miałam tak,że biło swoim rytmem i nagle było zatrzymanie a potem takie wielkie buuuum i tak parę razy.Teraz tego nie mam i dobrze,bo wtedy czułam to moje serducho jakby w gardle biło.Było wtedy multum paniki.Teraz nie mam stresów za dużo to i serce się uspokoiło.W każdym razie nie byłam z tym u lekarza.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Hej ! A Wy kochaniutkie gdzie ? U mnie bez zmian,gorąco jak diabli,ale od jutra zapowiadają lekkie ochłodzenie i dobrze,bo oddychać nie ma czym.Jakby nie wiatrak,to bym padła. Ach z tymi rakami...wczoraj czytam,że u Ciebie Gracjo zmarła dziewczynka a dzisiaj,że Wiśniewski też ma raka,ale trzymam za niego kciuki.Ja lubię jego piosenki,ale te starsze,bo te ostatnie to badziew.Kto jest Waszym ulubionym wokalistą lub wokalistką ?Ja tam kocham Piaska,Zagrobelny też jest ok. a ze staroci to Anna Jantar.Jej piosenki sa nieśmiertelne...

Odnośnik do komentarza

Jestem jestem andziunia.aż mi serce peka bo tak czytam o tym dzieciątku to łzy same płyną,no cóż tak biedna cierpiała ale ta matka to anioł,zrobiła wszystko a nawet więcej niż mogła,podziwiam ją całym sercem.no ja tez czytałam o wiśniewskim,no szkoda każdego .a ja kocham polskie piosenki,uwielbiam stare jantar,krawczyk,krajewskiego i dużo dużo innych,byle by polskie.u nas gorąc a ja umyłam okno i spać mi się chce jak fix...

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki! U mnie jako tako,tzn upaly wykanczaja.Wiec samopoczucie niespecjalne,ale nie poddaje sie.Tzn wychodze z mezem popoludniami,na samotne wyjscia z mala nie mam ochoty.Ciagle mi duszno i slabo,ale pewnie to przez pogode.Wczoraj jak jechalismy samochodem zrobilo mi sie tak nie dobrze,ze mialam ochote wymiotowac,ale jak wrocilismy do domu to mimo samopoczucia wyszlismy przed blok.Ogrodzilismy sobie teren z sasiadka i mamy kawalek placu,bede stawiac malej basenik,bedzie na powietrzu a ja blisko domu jakby co. Co do muzyki to ja slucham wszystkiego po trochu,ale ostatnio glownie piosenki,ktore lubi Julka,a jej ulubiona jest - wszystko bez sensu,slyszala kiedys w serialu w tv i sie zaczelo:) Pozdrawiam Was serdecznie:) Liniana,czy Ty czytalas nasze historie?Nikt tu nie mowi,ze ma nerwice przez dzieci.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie ! U mnie trochę zmian...Byłam wczoraj u lekarza i mam leki przeciwzapalne.Nie czuję się po nich zbyt dobrze,bo mnie osłabiły i do tego jeszcze nerwica mnie telepie.Miałam trochę spokoju z nią i znowu daje popalić.Te leki mam brać 3 tygodnie.Diagnoza rodzinnej-stan zapalny jamy ustnej.Czy tak jest to nie wiem,bo dopiero byłam u laryngologa,robila mi wymaz i nic nie było.Ale nic nie mówię,sama nie będę się leczyć.Mam za miesiąc powtórzyć badania i zobaczymy co dalej.Byłam też u gina i na szczęście *tam* jest wszystko dobrze. Mój staruszek znowu jedzie w delegację a ja znowu sama.On tak ma,że jak jest lato,to jeździ na kontrole i tygodniami go nie ma w domu.Ot taka praca... Moniś doła proszę zakopać.Wiem,że łatwiej powiedzieć a trudniej zrobić,ale może zróbcie jakiś wypadzik za miasto i humor Ci się poprawi. Madziulka i Gracja a co u Was?

Odnośnik do komentarza

Witajcie,u mnie okropnie.wczoraj coś mi sie działo strasznego wieczorem,dostałam takich zawrotów głowy że nie byłam w stanie sie ruszyć z łóżka ale leżeć też nie mogłam tylko siedziałam i trzymałam się koudry żeby nie spaść z łóżka,masakra a tyle strachu przeżyłam że nie życzę tego nikomu.i dziś znów strach żeby sie to nie powtórzyło,niby lepiej ale jestem osłabiona.no i mam za swoje zaczęłam wychodzić i muszę znów to odchorować.no ale cóż.a potem zachciało mi się tak wymiotować że już wogule nie wiedziąłam co mam rozić,mięta z melisa pomogły i zasnęłam jak zabita.pozdrawiam was dziewczynki cieplutko

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki!U mnie tez niespecjalnie,znow po kilku dniach zawroty glowy i to bujanie wrocilo,do tego nogi strasznie bola,ni powiem do czego to zycie.... Ale mimo wszystko probuje normalnie funkcjonowac,ha,na ile sie z tym wszystkim da.Aczkolwiek ciezko bedzie bo maz zaczyna od jutra 2 zmiany,a to u mnie powoduje najwieksze paniki. Monic!Glowa do gory,musi byc lepiej:)A leki zaczelas brac czy na razie sie wstrzymujesz? Andziuniu!A po czym ona stwierdzila ten stan zapalny w buzi?Cos Ci tam wypatrzyla?Musisz miec silne te leki skoro sie tak po nich czujesz?A nie jest to od tego zeba co pisalas? Dobrze,ze u gina wszystko oki,ja musze sie umowic na wizyte,bo co pol roku musze robic cytologie,cos mi tam kiedys zobaczyla i obserwujemy.A poza tym chce pogadac o antykoncepcjii,bo tabl odpadaja przez watrobe,ale moze sa inne srodki pewniejsze niz kalendaz malzenski:) Gracjo!A kiedy mialas te zawroty,jak moze wstalas z lozka?Bo podobno nie powinno sie zrywac z lozka.Ja mialam tak dwa razy.Raz obudzilo mnie,jak maz wracal z nocki i nie umial wejsc do domu bo zostawilam klucze w drzwiach,zerwalam sie i koniec,swiat tak wirowal,ze nie bylam w stanie isc,opadlam na lozko i dobrze,ze mialam tel przy lozku,dzwonilam do niego,ze nie dam rady mu otworzyc i zeby poczekal,biedny stal przed drzwiami,a ja lezalam na lozku chyba z 10 min,a potem jakos na kolanach dowloklam sie do drzwi i faktycznie nawet jak lezalam to sie krecilo.Od tego zawsze rano mam stres jak wstaje czy to sie nie powtorzy. A w piatek siedzialam u mamy na ogrodku i nagle moja mama zaczela mi wirowac przed oczami,probowalam nie panikowac i po kilku minutach przeszlo,ale uczucia nie do pozazdroszczenia.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Hej ! Madziu u mnie stwierdziła ten stan zapalny,bo zobaczyłam w lewym migdałku jakieś białe świństwo.Ona stwierdziła,ze to infekcja jamy ustnej i dała dwa leki-jeden tabletki przeciwwirusowe a drugi syrop , który ma właściwości przeciwzapalne.Nie wiem czy tam coś się dzieje w tej mojej jamie ustnej,bo nic mnie nie piecze,nie mam krostek itd. ale jak mają mi te leki pomóc,to biorę a ząbki mam zdrowe,bo już tyle fotek sobie zrobiłam,że hej ( dwie panoramy i pojedynczych parę ) Wiesz co jest ciekawe-byłam u paru dentystów z tymi fotkami i każdy mówił co innego,ale wszyscy byli zgodni co do tego,że OB nie jest od zębów. Moja mama idzie do mnie,to później dopiszę resztę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×