Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Gość samotnamamuska

Magdzik przykre to jak Twoj brat się zachowuje i to jeszcze w takim czasie, nie daj sie sprowokowac, pokaż , że ejstes lepsza i nie masz ochoty na kłótnie. Masz spedzić ładne świeta i koniec. A może porozmawiaj szczerze z bratem??

Odnośnik do komentarza

Lencia--Mam nadzieję że mały ma się lepiej.mój młody miał też starszne kolki,aż był siny z płaczu a ja wyłam razem z nim bo nie mogłam mu pomóc.Byłaś bardzo dzielna:) Magdzik twój brat ma takie samo halo na punkcie swojego dziecka jak moja szwagierka. tez tak się dziwnie zachowywała jak urodziła córeczkę.strasznie się bała że mój mały jej coś zrobi bo jest okropnym dzikusem:) ale pogadałam z nią i z małym i teraz jest super,pozwala mu nawet ją karmić i trzymać na rękach(oczywiście pod nadzorem) samotnamamuśka i mamuśkaznerica---mylicie mi się macie podobne niki:) miałam tak jak Wy strach przed wszystkim! zero wyjścia nawet na ogródek.ale wyszłam z tego bez leków, wiem że gdyby moje serce zachowywało się normalnie nie musiała bym się teraz tak męczyć;/ to wszystko przez dodatkowe skurcze i tachykardie;/ teraz jeszcze kardiolog mi powiedziała że na poprzednim holterze wyszło mi 900dodatkowych skurczy komorowych i jest to trochę niepokojące;/ było to 5 lat temu i wtedy kobita stwierdziła że to mało i mam to olać.mam nadzieję że ta lekarka mi opanuje to serce i będę żyła normalnie:) gracju-dzięki za pozdro i pozrdów tam tytkę od nas:)

Odnośnik do komentarza
Gość magdzik23

Zelka i mamuska, wiecie co mnie w tym wkurzyło dzisiaj, tak dotarło do mnie, że on się tak zwraca do mnie przy moim dziecku, i ja mu to powiem a co do szczerych rozmów to ja mu tłumaczyłam, ze mój mały jest zachwycony jego synkiem, ze chce mu wszystko pokazac, zaczepic, że patrzec jak sie bawi, i ze nic sie nie dzieje, ze ja jestem obok i w ogóle, to jego odpowiedz byla na to że on ma w dupie to z jakich intencji moj maly tak sie cieszy ma sie nie zblizac i koniec bo inaczej on zareaguje. nawet rozmowa nic nie daje, z nim sie nie da rozmow prowadzic, tak im pomaga, wstalam dzis o 6 rano bo ich maly plakal i dalam kropelki do nawizania noska bo nie wiedzieli co z kozicami zrobic, w nocy wyszli do kina i maly nie mogl sie uspokoić to go wzielam i utulilam do snu po 12 w nocy, by odpoczeli, i tak przygotowuje co rano dla malego lezanko i biore by mogli sie wyszykować, a jak dystansuje to sami przychodzą i mnie zaczepiają bym mlodego wziela, ale ja nie moge go brac jak bedzie moj synus bo co mu powiem, mama moze kuzynka jego brac a on nie moze sie zblizyć? pranaoja odpierdzielio mu, kiedys to byl super facet, bylismy tak zrzyci, imprezki, znajomymi jego dobrze sie bawilismy, wszedzie razem jezdzilismy i zalatwialismy a teraz mu cos sie stało, nie poznaję go

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Poza tym mam to w dupie nie dam sie zdneerwowc chociaz nie ukrrywam ze mi przykro jest, siedze teraz w sypialni rodziców i się uczę na lapku i zaraz będzie na wspolnej potem sprzatanką i z moim durnym psem wyjdę:) musze ten projekt skonczyc na dniach już, ale się ukryłam bo az z nerwow brzuch mnie boli jak mam do nich wyjsc. a ta jego zona w ogole się nie odzywa nic!

Odnośnik do komentarza
Gość magdzik23

Poza tym mi tez sie poprzestawialo jak malego urodzilam, bardzo go chroniłam, moja przyjaciółka się śmieje ze mnie ze byłam straszna, :) taka opiekuncza i wydawalo mi się wszystko straszne:) ale chyba bardziej polewkowo, pamietam jak dalam jej pierwszy raz kubika na wycieczkę beze mnie, to płakałam jak głupia a ona chciała bym odpoczeła i jako chrzestna chce go wziąść na urodzinki maluszka, drugiego chrześniaka jej:) dobrze ze mi minelo to zachowanie:)

Odnośnik do komentarza

Madziu---musisz bronić swojego dziecka. twój brat nie może mu zwracać uwagi nie ma do tego żadnego prawa!! ja rozumię też miałam ładnego fioła na punkcie mojego młodego:) tyle że on był w bardzo złym stanie po porodzie,ledwo przeżył i włączyła mi się taka histeria o jego zdrowie że szok:) wszyscy mieli mnie dość, kazałam gością robić dziwne rzeczy zanim wejdą do pokoju dziecka:P z czego teraz mamy ładny polew:) ale przenigdy nie separowałam go on innych dzieci z naszej rodziny;/

Odnośnik do komentarza
Gość magdzik23

Coś ty zelka, jestemy wszyscy zachwyceni małym, on ma ponad pół roczku, i każdy tylko do niego się zwraca. ale moja mama teraz zuwazyla ze cos sie dzieje, ze moj brat sie tak zachowuje, ze ma jakis problem ze jest czyms zestresowany, ale cholera, ja nie szukam sobie kozla ofiarnego by sie tak zachowywac a tez nie mam lekko. zwrocę mu uwagę porządną bo nie pozwole by się tak zachowywał, powinien sie wyluzować , jak byl poltora msc temu to kuba rowno szalal:) a on magda wez wyluzuj to tylko male dziecko ma prawo tak szalec, do tego byl chory i mowil ze szkoda ze kaszle bo by sobie z malym pogadal i pobawil w sensie ze by mu zabawek naprzynosil pokazywal opowiadał, a teraz nagle wszystko na odwrót aż nie poznaję.

Odnośnik do komentarza
Gość samotnamamuska

Rzeczywiscie moze mu cos lezy na serduchu i dusi to w sobie ukazujac przy tym wlasnie jakby frustracje. Moze rpzemęczony albo cuś.... Zelko a odczuwasz dziennie te skurcze?? Ja je odczuwam w spokojnym dniu mam od 1 do ok 6a jak sie zstresuje to jak juz pisalam mam te gromadne, ktore napedzaja ogromnego stracha...chociaz czasem i te pojedyncze tak dokopia ze strach sie wlacza i mysl ze to koniec bo czasem to az zaboliw klatce piersiowej. dzis czuje w klacie taki niepokoj i znowu sie boje ze bedzie ejdnak kopniak tak jak bylo to wczoraj

Odnośnik do komentarza
Gość samotnamamuska

Magdzik właśnie sa kleki ktore powoduja te dodatkowe skurcze. Ja mam porblem z wypadajacymi wlosami i lekarka [przepisala loxon ktory lezy teraz w apteczce bo nie moge gp uzywac gdyz powoduje skurcze dodatkowe i te skurcze sa przeciwskazaniem do jego stosowania. Ja juz mam cala apteczke takich lekow ktore uzyc nie moge:( a ile aksy wydane to juz glowa mala. w Necie zawsze sprazwdzam ale nie we wszystkich ulotkach netowych wypisane sa wszytskie informacje. teraz mam lek na bazie sterydow i powoli zaczyna dzialac chociaz juz tez mam schizy bo anczytalam sie o sterydach

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Witajcie kochani ! Tytuś dzięki za pozdrowionka,ja równiez pozdrawiam i całuję Ciebie. Samotna witaj po długiej przerwie,stęskniłam się cholerko za Tobą,ale dobrze,że jesteś znowu.Jeszcze Monia żeby coś napisała i jesteśmy w komplecie. Magdzik,Twój brat to kawał huja i tyle.Nie gniewaj się,że tak piszę,ale takie jest moje zdanie na temat jego zachowania.Ja sobie nie wyobrażam,żeby izolować dziecko od dziecka.Ja rozumiem,że boi się o swojego maluszka,ale żeby zabronić dziecku patrzeć jak mały się kompie ? Ma facet w głowie coś nie tak.Ty kochana i tak masz anielską cierpliwość,bo ja bym nie wytrzymała i wykrzyczałabym mu w twarz co o nim myślę.Może Wasza mama pogadałby z nim i wytłumaczyła,że w Waszym domu wszyscy traktowani są na równo i nie ma zakazów czy nakazów.A może ta Twoja bratowa to jakaś franca i mózg mu pierze ? U mnie w rodzinie tak jest,że moja ciotka z każdym żyje w zgodzie,taka do rany przyłóż a mojego wujka tak nastawia przeciwko wszystkim i ten potem z mordą do każdego skacze i ma pretensje o wszstko.Tylko,że my wszyscy wiemy,ze za wszystkim stoi ona i teraz jak on zaczyna się wymądrzać,to pada hasło-powiedz Krysi,zeby rodziny nie skłócała i on zamyka się .Kochana olej to,święta szybko minął a on wyjedzie pewnie zaraz po Nowym Roku,kolejna jego wizyta może będzie w miarę normalniejsza. Lencia na wzdęcia faktycznie dobra jest herbatka z kompru czy rumianku.Mojej kuzynki synus tak wył po nocach,ze trzeba go było non stop nosić chyba przez 5 miesięcy.Teraz sa takie specialne herbatki chyba HIPP czy jakoś tak.Ja już zapomniałam wiele nazw firm dla dzieci,bo moja ma już prawie 16 lat.Ja myslę,ze on z tego wyrośnie,tylko trzeba jeszcze troszkę poczekać :) Mamuśka Tobie popierdzielił się dzień z nocką hi hi.Proponuję połozyć się do wyrka przed 22 niezależnie od tego czy chce się spać czy nie.Pogasić światła i leżeć aż przyjdzie sen.Tu głównie chodzi o dziecko,bo szkoda dnia na tak późne wstawanie.Po paru dniach wszystko wróci do normy.Ja też nie raz mam noce,gdzie nie mogę zanąć,przewracam się z boku na bok a jak to nic nie da,to siadam wtedy na kompa i jakoś czas zleci.Te nocki to rzadkość,ale niezależnie o której bym się nie położyła,to o 7 pobódka,bo młoda do szkoły idzie. Zelka ja podobnie jak Mamuśka w lecie rzadko gdzieś wychodzę,bo upały mnie dobijają.Moja mama się śmieje,że w lecie nie ide,bo za gorąco,w jesieni i na wiosnę za deszczowo a w zimie za zimno hi hi.I tak większośc siedzę w domu.Ja już miałam różne okresy w swoim zyciu,ale tak,zebym dupy sama nie ruszyła z domu to nigdy.Teraz jakoś ciężko mi się przełamać.Wczoraj mnie trochę potelepało i musiałam sięgnąć po złty środek w postaci seresty,ale potem przeszło.Dzisiaj jest nawet git.Jedyne co to grypsko się przyczepiło i z nosa leje mi się katarzysko.Nawspierdzielałam się ( raczej napiłam) usparinu i jakoś żyję hi hi.Czekam teraz na mężuśka i trzeba w końcu zakupy zrobić.Ten post pisze od rana,bo co chwilkę ktoś wpada.Tu kuzyn,potem ojczym a na końcu sasiadka.Jak się powtarzałam to sorry.Miłego popołudnia Wam życzę. Bartuś alkohol to fajna sprawa,ale jak we wszystkim trzeba znać umiar.Ja nie piję prawie wcale.Raz,ze mi nie smakuje a dwa uraz z dzieciństwa.Wiecie-ojciec alkoholik,ale to juz znacie,bo wcześniej pisałam.Teraz tatuś nie pije,ale gdzieś tam w mojej psychice zostały wspomnienia.Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Samotna.ja te skurcze rzadko czuje ale to są skurcze komorowe wiec mogą być nie wyczuwalne:-/ az się boje co mi holter wykarze:| chodz są dni gdzie serducho szaleje ale to kilka dodatkowych pukniec w ciągu dnia. Chodź i tak mnie shizuja na maxa:-/ zazwyczaj zdążają się jak mam stresy,pogoda jest zła lub jestem przed okresem.

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Jeszcze sobie przypomniałam -Zelka a robiłaś badania na tarczycę ? Nie tylko TSH,ale T2,T3,T4 i na przeciwciała ?Kiedyś na onecie przeczytałam artykuł o chorobach tarczycy a,że byłam przed operacją to czytałam go od dechy do dechy.Tam jakas kobieta opisywała jaką gehennę przeszła a że podała email to napisałam do niej.Okazało się,że miała hoshimoto-joshimoto,juz nie pamiętam jak to się nazywało,ale w każdym razie miała wszystkie objawy podobne do nerwicy,oprucz tego też problemy ze sercem się pojawiły.Pamiętam,ze pisała o szpitalach w jakich była,dziesiatkach lekarzy i w końcu ktoś mądry kazał jej zrobić badania na te przeciwciała i to był strzał w dziesiatkę.Dostała kobieta leki a po nich jakby ręką odjął.Wszystkie dolegliwości zniknęły i teraz wie kobieta,że żyje a przedtem łykała garśc tabletek na co dzień.Ja te wszystkie badania robiłam i mi wyszły,że sa w normie.U nas koszt tych pięciu badań to chyba ok 200 zł.Piszę chyba,bo ja mam teczkę badań i dokładnie cen nie pamiętam,ale zawsze można sprawdzić w necie ile dokładnie kosztują.Wiadomo,kazde laboratorium ma inne ceny,ale tak mniej-więcej.To się chyba nazywało antyTPO a drugie nie pamiętam.Ta kobieta pisała i miała rację,że u nas tylko badają TSH i jak wynik wyjdzie dobrze,to tarczycę eliminują i szukaja dalej.Zrobisz jak bedziesz uważała,ale proponuję zrobić to badanie,może uda Ci się dostać skierowanie na nie i bedzie za darmochę.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Andziunia mi też diagnozowali tą tarczycę to schorzenie że ci skacze w górę tarczyca i w dół, ale wyszło ok, ja na wszystko robiłam badania, 2 tygodnie jeżdżenia po badnaiach wynikach, szpitalach a w nocy jazda eh:/ dobrze że mam to za sobą już, ale chyba powinnam serce zbadać, jak się kręci w głowie od biegania to chyba nie jest dobrze co? ale wiem że jak pójdę do lekarza to może coś znależć a póki człowiek nie wie to nie jest chory;) co do brata to ja też nie kapuję tego, patrzęna inne rodzeństwa które mają dzieci i nie wiem, nie wyobrażam sobie jak tak można powiedzieć, jego żona też ma problemy podobne do naszych i jakieś tabletki bierze i mó brat bardzo ją chroni i małego, oj bardzo, tylko cholera wie przed czym, chcemy ją we wszystko angażować, pomagamy, i robimyto by czuła się jak rodzina, a on myśli że ją do pracy angażujemy i mamy coś do niej. ja pierdziele , paranoja, moja mama z nim gadała, i tato też, bo dla nich to tez nowa sytuacjai są w szoku ale mówią że on nie jest wyluzowany i może to przez to. sama ne wiem, ja odbijam, nie przyjmuję żadnego stanowiska, nie p o to tyle pracuję nad sobą by peirdołami się przejmowac, popłacze sobie, wyrzyję na siłowni i już. a jakie zakwasy mam po tej siłowni, cały brzuch rzebra, tyłek, i wielkiego siniaka na nodze!! bo sobie przytrzasnełam kawałek skóry na nodze jak było ćwiczenie na nogi że się jedną odpychało na sztandze i wtedy odchyla się ta maszyna i jakoś drugą nogę połozyłam tej maszyny tak blisko że jak nogą którą ćwiczyłam wróciłam to mi drugą przytrzasneło szybko. zaraz mam jechac do magnolii i myślałam że autem pojadę do miasta ale będę musiała autobusem jechać z młodym, a tak mi się nie chce:)

Odnośnik do komentarza
Gość samotnamamuska

Ja mam tak samo jak i Andziunia, nienawidze upalnego lata, bo sie zle czuje, okropnie a kiedys moglam bez problemu dniami byc na dworze i sie bawic... Ja Zelko o dziwo nie mialam skurczy an holterze, one w ogole nie ujawnily podczas badan ....a etraz mam je codziennie:( dis sie nie mylilam szlam do przedszkola roztrzesiona, z niepokojem w klatce piersiowej, trzeslam sie wewnetrznie (okropienstwo) i jak zwykle ogromny bolący kopniak (ja juz nie daje rady z tym:). teraz czuje sie o wiele gorzej:( Jeny za akie grzechy mnie tak pokarano:( Jak ja mam isc do pracy, ba jak jej szukac kiedy mam taki strach o serce i takie sensacje. pamietam jak kiedys przed ciaza pracowalam w biurze, stresu co niemiara 8h codziennie a ile skurczy hohohoo, jazdy nieziemskie....nie wyobrazam sobie pracy :(moej serce wysiadzie w koncu

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki, Z moim maluszkiem jest już dzisiaj dużo lepiej, ataki nie powróciły, nocka była z jedną pobudką, więc nie tak źle:) Ja kompletnie nie mam jakichś problemów z sercem, tzn tych skurczy, ale zarejestrowałam się do kardiologa na UWAGA UWAGA!!! WRZESIEŃ 2013 :) Kabaret z tym NFZ-tem:) Magdzik ja rozumiem,że nie chcesz się stresować, ale moim zdaniem nic nie usprawiedliwia Twojego brata w takim zachowaniu. Nie pozwól sobie,żeby tak traktował twoje dziecko!!!! A tym bardziej nie płaszcz się i nie pomagaj im przy ich dziecko! Jak czytam, to co Ty opisujesz to aż nie mogę w to uwierzyć. Przyjechał do Was, tzn do rodziców i do Ciebie i Twojego synka i takie akcje odstawia. Niech się chociaż umie zachować. Rozumiem,gdyby Kubula był chory, przeziębiony to wiadomo,że można te kontakty ograniczyć z maluchem,ale w takim przypadku. Twój Syn nie jest materiałem do pomaitania, jest Twoim największym szczęściem, które musisz chronić,a jak ma jakiś problem, stres, etc to daj mu namiary na swojego psychiatre,może też musi skorzystać!!!!! A tej jego cizi co? tez ma nerwice? Za żadne skarby świata nie musisz się godzić na takie traktowanie! Choćby nei wiem co, ja bym sobie na coś takiego nie pozwolila!!!! Też miałam halllo po prodzie, żadnych gości w szpitalu, mycie rąk w domu etc ale bez przesady!!! Pamiętaj,że jeśli ty nie obronisz swojego dziecka , to ono jest bezbronne! A taki maluch nie zasluguje na takie traktowanie, tym bardziej ze strony najblizszego wujka! A nawet jak mielibyscie sie poklocic, to uważem ,że w słusznej sprawie! Ale się wściekłam, noooooooooooooo, zaraz tam będę u Ciebie i mu chyba do dupy nakopie osobiście:)

Odnośnik do komentarza

Ja robiłam TSH i usg tarczycy. lekarze powiedzieli że to starczy;/ i jak na razie nie mam kasy na kolejnych lekarzy a wiadomo że na NFZ nie ma co liczyć;/ jeszcze chce tego holtera założyć i jak wyjdzie ok to znów będę spokojniejsza;) ale mam taka cichą nadzieję że wkońcu coś wykryją dadzą tabletki i serce przestanie robić jaja, wtedy ja nie będę miała się czym stresować i wyjdę na prostą:)

Odnośnik do komentarza
Gość samotnamamuska

Ja mialam robione ft3 ft4 i antytpo i wsio ok.... Dokladnie tak jak pisze Lenka, przecież dziecko twego brata nie jest juz takie małe, ma juz pol roku. Zrozumialabym gdyby mialo dzień ale nie pol roku!! bardzo to przykre jak traktuje twojego najwiekszego skarba, nie jestem w stanie tego zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Lencia dzięki, ja chronię mego miśka i zajmujemy się sobą, on zrozumie jak jego mały dorośnie jakie to musiało być przykre, moi rodzice tak mu nagadali, że zaprosił mnie do kina i zrobił się miły i do kubusia zaczął gadać i jego żona zaczeła się z nim bawić i rozmawiać po angielsku. więc może kryzys nam minął, ale będę teraz bardzo czuwać. jestem taka zmęczona tą sytuacją. nigdy taki nie był, zawsze się super dogadywaliśmy. idę zaraz spać , nie poszłam do tego kina ze zmęczenia, jeszcze takie korki na mieście są, że szok! miłego wieczoru i dobranoc, dzieki dziewczyny za słowa otuchy,

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Hihi lencia lubię twój zapał, sama z chęcią bym mu do dupy nakopała osobiście jednorazowo by trochę wyluzował i zobaczył że ma nas wokół a nie niewiadomo kogo. :)) no mam nadzieję, że tak mu głupio że zmądrzał, a ja cieszę się że nie dałam się zdenerwować.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich:) ja miałam dziś wyjątkowo ciężką noc wsłuchiwałam się w serducho bo tak dziwnie słabo biło.masakra. znów się montuję;/ na szczeście dziś ostatni dzień samotnego siedzenia w domu, lubię jak mój mąż jest ze mną.o wszystkim zapominam:) co tam u Was??

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×