Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie wieczorowa pora:) Gracjo u mnie tez nadal paskudnie i pogoda i samopoczucie:) Ale dzień zaliczony,nogi mi dziś wykrecalo i w lebie się krecilo i wogole jakies telepawki,a ja wzielam się za pieczene bulek,pierwszy raz upiekłam kajzerki,nawet wyszly,szkoda tylko,ze niektórzy mowia,ze jak się na czyms skupiają to im nerwica daje spokoj,u mnie tak nie ma. A potem pojechałam z mezem do lekarza z mloda i znow antybiotyk,cos tam lekarka slyszala w oskrzelach i teraz mam dylemat,ona tak bardzo chce na ten bal do przedszkola,a ja nie wiem czy ja puscic,lekarka się zgodzila na godzinke,mam czas do piątku. A jak Wam minal dzień?

Odnośnik do komentarza

Witajcie laski ! Madzia mała jak się dobrze czuje to niech idzie.No pod warunkiem,ze nie ma gorączki.I nie każ jej byc tylko godzinkę,tylko sama oceń czy jest już zmęczona czy nie.Wiadomo,że w domu trzeba nakłapac,żeby nie biegała,a nawet jak sie spoci,to nie wychodźcie zaraz,tylko daj jej ochłonąć. U mnie nie dość,że co bądź,to jeszcze wujek mi umarł.Babci brat,ale fajny facet.Ten zielarz o którym Wam pisałam wcześniej.Pogrzeb jutro i mam zamiar iść.Nie wiem jak tam wytrzymam,ale jak coś będzie nie halo,to wsiadam do auta i wracam.Najgorzej,że pochówek jest o jakieś 40-50 km od domu,ale trzeba pośladki spiąć i iść.Dzisiaj wzięłam sobie tabletkę na uspokojenie,bo wszystko wykonuję jak robot.Mam wrażenie,jakbym była nieobecna.Wiem,że to coś ma swoja nazwę i jest związane z nerwicą i dlatego sięgnęłam po tabsy.Jutro też wezmę,ale podwójną dawkę i mam nadzieję,że będzie dobrze.Trzymajcie kciuki za mnie.

Odnośnik do komentarza

Hejka! Andziuniu wyrazy współczucia z powodu śmierci wujka,nie dziwie się ze jesteś rozbita.Bede trzymać jutro kciuki za Ciebie,ale wiem,ze dasz rade,w takich chwilach jesteśmy dzielne,a w razie co zawsze możesz na chwile wrocic do auta i się uspokoić,a idziesz i na msze i na cmentarz?W razie co możesz z jednego miejsca zrezygnować.Kochana tak zle,ze lykasz pigułki? Choc może czasem lepiej cos lyknac niż się meczyc.Bedzie dobrze! Jeśli nie będzie goraczkowac to ja puścimy na 4 godz,oczywiscie ciagle gadam,ze ma nie szalec tam,no i warunek,ze M dostanie urlop i ja zawiezie i przywiezie.U mnie dziś pada snieg,no ta pogoda nas wykończy dosłownie. Gdyby mloda nie kaszlała i nie miała tej chrypy to pomyslalabym,ze nie jest chora,troche się martwię,ze znow ma antybiotyk,no i na dodatek ten sam co miała w październiku,mowilam lekarce,ze ona go nie dawno miała,ale ta powiedziała,ze nic nie szkodzi,a ja nie wiem czy to dobrze.Niby ma cos na oskrzelach.Musze znaleźć nowego pediatrę,ale jedyna która ma dobre opinie to przyjmuje prywatnie,no zobaczymy. A u mnie byle jak,byle do wieczora:) A jak Wy dziewczynki? Dora,Puma?Jak ferie u Was? Gracja!Dzis lepiej? Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Andziunia wyrazy współczucia,to są zawsze trudne momenty a tym bardziej jak było się do kogoś przywiązanym.Wyśpi się porządnie to Ci dobrze zrobi. Gracja jak się czujesz?jeżeli ból będzie się utrzymywał to idź do lekarza moja kuzynka miała kilka miesięcy temu wycinany wyrostek i usuwane kamienie z woreczka ,dwie rzeczy nałożyły się na siebie ,Oczywiście u Ciebie nie musi być to samo,ale jeżeli mocno Cię boli to nie bagatelizuj tego.Dużo zdrówka Ci życzę! Madzia przykro mi że Twoja córcia znowu chora.Mój syn też często chorował więc wiem co to znaczy ,ale o tym już pisałam,migdały wycięte i jest ok. Z tego co wiem to antybiotyk z tej samej grupy powinien być podany po 3miesiącach. Puma co u Ciebie jak córeczki? Samotna odezwij się,pracujesz jeszcze? U mnie w miarę ok ,dzisiaj coś mnie łapało,brakowało mi oddech w głowie mi się kręciło musiałam wziąć tabl. Noc miałam marną bo córkę w nocy odwoziliśmy na wycieczkę,a potem nie mogłam zasnąć.Mały był tylko u dziadków więc muszę mu też trochę rozrywki zapewnić i dzisiaj byliśmy w kinie.Pozdrawiam mamuśki i miłych snów Wam życzę

Odnośnik do komentarza

Hej laski ! Dora dzięki za słowa otuchy,przydały się :) Z wujkiem może nie byłam tak bardzo związana,ale w życiu wiele mi pomógł.Dał mi zielsko,które mnie jakoś wyciągnęło z bagna.On leczył wiele schorzeń ziołami m.in. padaczkę i wiele ludzi wyleczył,ale on i tak nie wiedział tego co jego ojciec.Mój pradziadek był geniuszem na tamte lata.Ludzie do niego walili drzwiami i oknami.Nawet z całej Polski ponoć przyjeżdżali.Raz,że leczył za darmochę a dwa był skuteczny.A wujek? Wujek był skromnym człowiekiem,zawsze prawdomównym,nienawidził fałszywych ludzi i stronił od nich.Co miał komu powiedzieć to walił prosto w oczy czy się to komuś podobało czy nie.Jedni go lubili,inni nie,ale dla mnie był najlepszym wujkiem jakiego miałam czy mam,mimo iż miał 76 lat. Madzia jak tam młoda ? Poszła na imprezkę ? Gracja boli dalej ? Dora mnie się wydaje,że Ty taka pełna energii laska jesteś.Ja to juz zdewociałam całkiem.Mnie się nic nie chce,ja to bym najchętniej jeden dzień przeleżała nic nie robiąc. Z tym brakiem oddechu to ja teraz mam to coraz częściej.Wczoraj myję gary i nagle nogi jak z waty,oddech do dupy.Mało się nie zabiłam jak leciałam do torebki po wziewy,bo ja mam zdiagnozowana astmę,ale na co dzień nic mi nie jest,tylko czasem mam takie jazdy.Dałam sobie w płucko,poleżałam chwilke i dalej do garów,bo na 12 musiałam być wyrobiona ze wszystkim.Dzisiaj jest ok,choć już zmęczona jestem,a nic wiele nie zrobiłam. Samotna heloooooooooooł ? Puma a co u Ciebie ? Pozderki dziewczynki. Aaaaaa i bym zapomniała-Bartusiu,nasz kochany rodzynku z okazji urodzin życzę Ci wszystkiego najlepszego,spełnienia marzeń i sto lat życia w zdrówku i szczęściu-muuuuuuuuuuuuuuuach !!!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki!Jak tam? Dora,pamietam jak mi pisalas o tych migdałkach,my czekamy na wizyte u laryngologa bo jeden mowi wycinac,inny nie trzeba i człowiek nie wie co będzie lepsze,no i czekamy na marzec co z tymi oczkami. Ja dziś mam luzny dzień,uziemiona nadal w domu bo córa nadal chora,zrobilisy tylko wczoraj wyjątek i puscilismy ja na ten bal.Byla zachwycona,ja mniej bo jak tylko ona poszla do swojej grupy to się dowiedziałam,ze w przedszkolu panuje jelitowka,no i ze dzieci które dzień wcześniej wymiotywaly i miały biegunke to rodzice je przyprowadzili do przedszkola,mam nadzieje,ze nie zlapala tego. No i już miałam po dniu,tzn nerwowa bylam,ale zrobiliśmy zakupy z mezem,nawet sama się od niego oddalałam,on zostawal w aucie a ja wchodziłam do sklepu,taka mala rzecz a mnie cieszy.Choc nie cieszy mnie fakt,ze te objawy ciagle sa.W srode ide do rodzinnego z wynikiem rezonansu i zapytam o ten puls,wiem,ze net nie zawsze jest dobry do szukania info,ale pisalo,ze taki ciagle podwyższony puls nie jest dobry,skonsultuje to i zobaczymy. Zycze Wam miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Gość aggii899

Witam. jestem mamą dwójki dzieci. gdy tu weszłam poczułam jak podobne do mojej są Wasze historie. niewiem gdzie szukać pomocy, a jest coraz gorzej. ciężko mi wyjśc z domu, ciągle odzczuwam lęk i szybkie bicie serca. ostatnio budzi mnie ono w nocy i nie daje zasnąć. rodzina mnie nie rozumie. jak sobie pomóc?

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki,witaj Aggi !!! Aggii-trzeba na początek wrzucić pozytywne myślenie.Ja nie jestem dobrym doradcą,bo sama walczę z tym gównem bez leków z różnym skutkiem.Rok było dobrze a teraz wstaję rano i ręce trzęsą mi się jakby mi alkoholu we krwi brakowało.Dzisiaj wspomogłam się połówką mojej seresty,bo inaczej nie dałabym rady pewnie funkcjonować.Nogi mnie tak bolały,jakbym z 10 km przeszła a dopiero wstałam.U nas była piękna pogoda i chciałam pranie generalne zrobić,okna umyć itd. Zabrałam się za robotę a po 10 min. dupa blada.Wypiłam kawkę ( kopiko 3 w 1 -spróbujcie,dla mnie bomba) wzięłam połówkę,odczekałam z pól godziny i byłam jak nowo narodzona,ale sprzątanie skończyłam o 18.00 Aggii może jakaś terapia na początek,dobry psycholog a jak nie pomoże to może leki.Juz to tu pisałam kilkanaście razy,że wśród nas,dziewczyn z forum są laski,które brały leki czy tam biorą i śmigaja jak gdyby nigdy nic.Szczerze powiedziawszy sama zastanawiam się nad lekami,bo poranki są tragiczne.Dzisiaj mówię do starego-za czyje grzechy ja się tak męczę.Wiadomo,że nikt mi nie odpowie na to pytanie,tylko trzeba sobie jakos radzić. Dzisiaj moja młoda pojechała z paczką do innego miasta-100 km od domu do kina na noc horrorów.Nie chciałam się zgodzić,był płacz,prośby a nawet błagania.W końcu uległam i mimo,iż ona dzwoni co godzinę,to ja sobie miejsca nie mogę znaleźć.Wraca jutro a ja pewnie nie zmrużę oka.Po co ja się zgadzałam - nie wiem.Stary pociesza mnie,że mamy samochód i że gdyby coś się działo to ze wsiadamy i jedziemy,ale ja i tak mam obawy czy oby jej się nic nie stało. Laski a co u Was ?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny jestem Anka .. Mam trójkę dzieciaków 7 lat , 4 latka i 5cio miesięcznego bobasa . Mam nerwica w sumie od 4 lat 3 lata spokoju I powrocila 5 miesiacu temu .. Zaczelismy sie znow zawroty glowy uczucie upojenia alkoholowego zaznaczę ze nie tykam wogule alkoholu ... Doszły bole miesni karku łopatek , nog , całej lewej strony ... Moja mama zmarła 2 miesiące temu nagle w wieku 61 lat na serce świat mi sie zawalił najgorsze to ze próbowałam ja ratować robiłam masaż serca i nic nie udało mi sie a w ten dzien jeszcze trzymała mojego maluszka na rekach :( i pytała jak sie czuje bo wiedziała ze mam problem z nerwica :( pogrzeb na mojej głowie pierwszy raz byłam w takiej sytuacji jeszcze dodam ze od prawie 10 lat jestem w Anglii . mam 25 lat .. .. Teraz mam wszystkie objawy jakie mama miała bole lewej reki wogule lewej strony jakies mrowienia od nogi do twarzy masakra byłam u masy lekarzy ciagle mówią ze wszystko ok .. Mam częste ataki paniki codziennie myśle czy nie umrę to jest straszne i codziennie cos mnie boli boje sie zostawać sama z trojka dzieci w domu.. I te uczucia omdlewania :( pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam kochane U mnie po staremu dom i dzieci na nic czasu nie ma , teraz mielismy ferie ale tauś nie miał za bardzo czasu dla dzieci zabrał je tylko na 2 dni i dzieci nie zadowolone, miał zabrać je na basen no ale zapomniał Ostatnio słyszałam jak Zuzia mówiła do Hani że tatuś ich nie kocha bo cały czas je kłamie masakra jakas... Papiery rozwodowe niby złożył więc tylko czekam aż to sie skonczy I się pochwalę bo poznałam kogoś :) jakies niecałe 2 mc temu :) co do nerwicy to od kiedy mój się wyniusł jest spokój czuję ze żyje :)

Odnośnik do komentarza

Elisanka życze ci dużo siły o będzie ci potrzebna , byłaś u psychologa lub psychiatry może taka wizyta troszke by ci pomogła , na pewno trzeba zajmować myśli nie skupiać się na tym co wywołuje lęk i obawy tylko myśleć o czymś innym może jakieś książki lub ebboki poczytaj o walce ze stresem jakieś metody relaksacji? Bezeluszek trzymam &&&&&& za szybki rozwód dla was żebyś mogła odetchnąć pełną piersią i żebyś mogła kiedyś sobie życzie na spokojnie od nowa ułożyć:-) U mnie młodsza coś nie teges przedwczoraj w nocy wymiotowała i miałą gorączke wczoraj już bez wymiotów ale gorączka pod wieczór wróciła żeby było ciekawiej to popołudniu przyjmuje nasz lekarz rodzinny a ja jestem uwiązana z nimi obiema w domu a po 17 musimy jechać do krk do specjalisty ze starszą zawsze coś z tymi dziećmi jest

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Andziunia,Gracja,jak tam?lepiej? Bezeluszku,fajnie,ze odkrylas co było powodem nerwicy:)wyrzucilas chlopa i lepsze samopoczucie:)Zycze Ci bys znalazła milosc swego zycia i sobie je poukladala tak jak chcesz.Przykro tylko jak mówisz,ze w roli taty się tez maz nie sprawdza.Dziewczynki z tego co pisalas bardzo sa za nim.Ale jak tak będzie robil,one mu się kiedyś odwdziecza. Puma!Tak to z tymi dziecmi bywa ciagle cos:)Ja już nauczyłam się przez moja nic nie planować,bo cos zaplanowałam,musialam potem plany zmienić i chodziłam wtedy wsciekla,a tak to trochę zaoszczędzam sobie nerwow.

Odnośnik do komentarza

A u mnie tak sobie:)Dzis jestem nerwowa,ale to pewnie przez nie przespana noc,budzilam się co 10 min jak mloda kaszlała.Kurcze w zeszly wtorek bylam z nia u lekarza,dostala antybiotyk,teraz w pon bylam w kontroli,lekarka mowi,ze wszystko ok,a ona mi od wczoraj tak kaszle,suchy ten kaszel,meczy się strasznie,syropy nie pomagają.Ja ide dziś do internisty to wezme mala i może pediatra ja zbada,bo u nas nigdy nie wiadomo kiedy przyjmują dzieci zdrowe,kiedy chore,kiedy szczepienia,co tydzień inaczej.A ja się stresuje wizyta,bo nie wiem czemu ale czuje się jak hipochondryk jak ide do lekarza,ale nie mogę zwalac wszystkiego na nerwice,bo przecież chorzy na nerwice tez chorują.Musze cos z tym pulsem zrobić i zapytam o mój kaszel,bo ja już kaszel mam jakies 5 lat z małymi przerwami.no i cos mnie boli w boku i nie wiem czy to od wątroby czy zwykly nerwoból.No jak babcia:) Ale teraz i tak bardziej martwię się o mloda. Milego dnia!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Madzia ,a robiłaś małej testy alergiczne? Może to jakaś alergia ,pogoda marna ,dużo wilgoci i może to od tego.Ja od siebie polecam inhalację nawet z samej soli fizjologicznej ,warto odżałować i kupić taki inhalator .Ja swój kupowałam z 10 lat temu i inhalujemy się wszyscy jak jest taka potrzeba.Daj znać co i jak po wyjściu od lekarza. Puma ,a jak Twoje córeczki ,już lepiej ?Może to jakaś żołądkowa grypa ,albo zatrucie było .Trzymaj się ,będzie dobrze i napisz co czytasz. Andziunia ,Gracja jak samopoczucie ? Elisanka przykro mi z powodu Twojej mamy?Na pewno cała ta sytuacja odbiła się na Twoim zdrowiu i tak jak któraś z dziewczyn pisała to może warto pomyśleć o psychologu ,żeby pomógł Ci skierować te myśli na właściwy tor.Ja Ci powiem ,że ja miałam 12 lat jak zmarł mój tata i wtedy nikt nawet nie pomyślał żeby zabrać mnie czy brata do jakiegoś psychologa i dopiero teraz po tylu latach wiem ,że ja po prostu tego nie przerobiłam ,że to we mnie dalej siedzi i wyłazi w różnych momentach . Aggi na początek idź do rodzinnego i powiedz co Ci dolega ,niech Cię wyśle na badania ,żeby ewentualnie wykluczyć inne choroby np .chorą tarczycę ,która też daje takie objawy .Pobierz sobie ,ale systematycznie jakieś uspokajacze ziołowe ,magnez czy jakieś witaminy one Ci na pewno nie zaszkodzą .Jeżeli się zdecydujesz to polecam jakiegoś psychologa .Pisz co u Ciebie ,nawet ja nie zawsze ktoś Ci odpisze to zawsze z siebie wylejesz smutki i będzie Ci lżej . Bezeluszku u nas też ferie się skończyły,koniec laby! U mnie różnie ,ale dopadła mnie jakaś melancholia ,dzień w dzień to samo ,jakoś brak mi tej energii o której Andziunia pisałaś ,najchętniej bym cały dzień przeleżała ,przespała ,ale się tak nie da.Pozdrawiam i odezwijcie się!

Odnośnik do komentarza

Madzia zdrówka życze córce i koniecznie idź ze soba sprawdź co się dzieje znerwicowani tez chorują ;-) ja na tą wizyte ze starszą czekałam już troszke czasu i musimy tam jechać bo potem znowu wizyta u endokrynolga dopiero byłaby za pare tygodni a czasu na czekanie nie mamy niestety młodsza zawozimy do przyjaicółki mam nadzieje że da sobie z nią rade bo biedna ma zapalenie dróg moczowych i jest marudna z gorączką i wymiotowała dzisiaj znowu

Odnośnik do komentarza

Puma i dora próbowałam dwoch rożnych psychiatrów teraz szukam trzeciego mam nadzieje normalnego od pierwszej psychoaktki wyszłam z atakiem paniki ... Słucham muzyki relaksacyjnej , próbowałam aromaterapii , próbuje zając umysł ... Ale ciagle jakies bole , klucia , palenia , zawroty glowy i to codziennie od 2 miesięcy nie miałam dnia bez objawów ... :( pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Elisanka witaj, przykro mi z powodu twojej mamy. Bezeluszku chociaz u ciebie dobre wieści ciesze sie ze Ci sie wszystko układa, oby tak dalej :-D U mnie po staremu, nie odzywałam się bo mąz miał 2 tyg urlopu tacieżyńskiego a ja nieraz nie mam chwili bo musze córcią się zajmować. Zaczelismy z nią chodzić na basen, ja tam nie czuje się najlepiej ale czego się nie robi dla dziecka. szukam jakiegoś psychologa ale nie wychodzi mi to najlepiej ale musze sie w koncu ogarnać i wziaść do dzieła. Juytro musze poj na miasto sama załatwić sprawę już się boje ale może dam radę, muszę.

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny chciałabym częściej tu pisać ale ciagle mam jakies problemy ze strona i niemoge wziasc udziału w dyskusji. jak pisałam wcześniej czasami sobie mysle ze tylko ja mam ta nerwice, jak patrze na swoich wspolpracownikow w pracy trudno powiedzieć ze ktoś na to choruje.chociaz szczerze pomnie tez niewidac :) staram się teraz o 2 dzidzie w pon mam badania z krwi i zobaczę czy się opóźni okres,mam nadzieje ze go niedostane :) mecze się z nerwica już ponad 10 lat z roznymi wynikami.zaskoczylo mnie mile jak w czasie 1 ciąży kompletnie nie miałam jej objawow a nieukrywam ze towarzyszyly jej nerwy glownie wywołanego przez partnera. ale sama ciaza przeszla idealnie, bez specjalnych mdlosci itp. szczerze mam nadzieje ze ta 2 ciaza przejdzie tak samo. jednak biore pod uwagę ze jak będzie trzeba to wspomogę się lekami. teraz biore leki mozarin 10mg i spamilan 10mg i to mi wystarcza ale watpie abym mogla je brac w ciąży.prosze powiedzcie czy te dziewczyny co sa już w ciąży z ciezka nerwica , biore leki i jakie. ja będę to musiala ustalić z ginekolog i prowadzaca mnie psychiatra obie mowily ze jest taka możliwość ,wiec mam nadzieje ze mnie poratują jak będzie taka potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Gość samotna

Hej dziewczęta. Dawno mnie nie było tu ale u was widzę też taka cisza. Maja ile bierzesz leki??? ja mialam z nimi falstart bo doprowadzily mnie do ciężkiej nerwicy ale zastanawiam sie czy nie sprobowac jeszcze raz o w pracy w ogole nie daje sobie rady. Cisnienie ciągle mi skacze i serce kołacze. Gdy nie pracuję to objawy mam lzejsze ale niestety pracowac musze i te samopoczucie wprowadza mnie w depresję:(( Co tam u Was słychać dziołszki?? u mnie w rpacy kiepsko no ale pracować muszę i dlatego zastanawiam sie nad leczeniem bo rady nie daję

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×