Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

MAGDA79 tak kiedys pisalam na tamtym watku,pozniej czulam sie lepiej a teraz znow czuje sie bardzo zle niewiem dlaczego,dzis mi tak zle ze mam ochote plakac,i najlepiej bym na pogotowie pojechala mi jest ciagle slabo badania mam ok a ja jestem ciagle zmeczona i slaba juz niewiem jak sobie radzic z tym wszystkim,a przeciez musze byc na chodzie bo mam male dzieci,siedzei pisze i czuje sie jak na kareuzeli

Odnośnik do komentarza

Hejka laseczki faktycznie pogoda męczy niemiłosiernie no ale cóż nie możemy się załamywać,ja mam to samo co futerko ciągle jestem zmęczona ,słaba ale już staram sie nie zwracać uwagi na swoje samopoczucie bo nie dało by się żyć a tu trzeba wszystko zrobić bo przecież np mnie nie ma kto pomagać.mój całe dnie w pracy,syn w szkole a mamuska u koleżaneczki wiec sama zapierdzielam czy mam sile czy nie.ostatnio znów mnie wzieły korzonki i chodziłam na kolanach ale chodziłam i robiłam co mogłam.wczoraj było mi słabo jak nie wiem ale poszliśmy do kuzynki na imprezke i powiem wam że tam czułam się lepiej bo nie myślałam o sobie tylko byłam zagadana.więc najlepiej starać się wychodzić ile możemy ,ja to teraz już wiem a kiedyś siedziałam w domu jak tak się czułam.boję się zawsze tej jesieni bo jesień to pora nerwusów ale damy rade...musimy i nie ma innego wyjścia.no to tyle andzia fotki wrzucaj na fb tego psiaka.a jeszcze co do zwierzaków to nam też zdechła swinka morska któą mielismy 8 lat,i kot zaginoł oj była żałoba jak nie wiem a teraz mamy młodego kociaka wariata ale fajniusi taki pieszczoch że hej.no to zmykam do zaś...

Odnośnik do komentarza

Ja także jestem wiecznie zmęczona, bez energii, smutna w ogóle chodzący trup zmuszający się do każdej czynności. Futerko ja odkąd zaczęłam pić meliskę i nervosan to serce już tak nie kołacze natomiast mam duży problem ze skurczami serca. Kołatania które miałam to przy tym naprawdę pikuś:((

Odnośnik do komentarza

Samotna rozumiem cie doskonale mam dokladnie tak samo,dotego cale dnie jestem sama z dziecmi bo moj facet goni za marzeniami i ma zawody w marcu,i caly wolny czas spedza na treningu a my go tez potrzebujemy,boje sie ze moje serxce niewytrzyma takiej ciaglej jazdy boje sie,a po tych tabletkach ktore mam brac na zwolnienie tak mi slabo ze niedaje rady nic robic

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki Ja tez sie boje brac tych tabletek na serce biore propanol nie mam wyjscie tak mi serce skaczev nieraz mna trzesie A WY JAKIE BIERZECIE Czasami boje sie ze nie wytrzymam zbzikuje spytam lekarza o zmiane psychotropów chociaz zmienianie co trochenie niedobre bo wydaje mi sie ze nie dziala juz chociaz biore200 konska dawke Chyba wszyscy chcielibysmy z tego wyjsc Nagle wsyzstko sie zmienilo =]*

Odnośnik do komentarza

Aneczka ja bralam propanolol ze 3 razy i zakazdym razem sinialy mi usta i paznokcie ja nie moge go braxc,mam brac con cor cort1,25 ja mam tez problem bo mu7sze wyrwac zeba a jak wchozde do gabinetu i gadam ze mam zle ekg i zaszybko bije mi serce dentysci boja mi sie podac znieczulenie bo moge dostac zawal,a to slabsze na mnie nie dzaiala.i tak chodze z tym zebem juz pol roku,kieruja mnie do chirurga ale ja niemam z kim jechac a sam nie dam rady bo to godzine drogi autobusem a ja sama ledwo daje rady jeden przystanek dojechac a co dopiero tyle

Odnośnik do komentarza

Jejku dziewczyny jaki ja miąłam wczoraj odjazd to szok ...wszystko mie tak strasznie bolało i tak przechodziło z rąk do nóg i do pleców przebeczałam cały wieczór.dziś jest lepiej ale ta pogoda mnie strasznie meczy i już się zastanawiam jak ja przemęczę tą jesień i zime........sorki że tak marudze wam tu ale jest mi lżej jak się wyżalę trochę.buziolki dziewuszki i dużo siły na te jesienne dni i wieczorki wam życze

Odnośnik do komentarza

Gracja czasem dobrze sie wyplakac wymarudzic bo nikt tego nie rozumie kto tego nie ma .Mnie dzis pieka plecy i w klatce pojechalam do sklepu oblal mnie pot ucieklam szybko zawsze uciekam szukajac bezpiecznego miejsca.Gdy czasami mysle o tym co potrafi sie ze mna dziac to horror.cala rodzina maz by ze mna zglupial najgorzej ze czasem mysle sobie ze nic nie ma sensu cos krzyczy we mnie dlaczego .To co sie przydazylo mi co wywol;alo nerwice myslalam ze jestem twarda stalam sie bezbronna .Spadaja na glowe straszne rzeczy trudno sie otrzasnac podniec moje dzieci to dla nich walcze tylko czasami przegrywam sama z soba by wstac i pomyslec HOLERNA NERWICA WCIAZ ZYJE OBUDZILAM SIE NIE UMARLAM CHOC BALAM SIE ISC SPAC .POZDRAWIAM SERDECZNIE

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!!!Co tu taka cisza nastała,czyżby forum przestało istnieć? Jak się czujecie ? U mnie masakra ,od pięciu dni czuję się źle .Najpierw mój synek załapał grypę żołądkową i myślałam ,że mnie też coś bierze bo bolał mnie żołądek i brało mnie na wymioty ,ale to chyba coś innego bo tyle mnie już trzyma.Cały czas mi słabo ,jakieś gorąco mnie nachodzi w głowie się kręci ,żołądek też boli ogólnie marnie,beczeć mi się chce bo już dawno tak mnie nie walnęło no i sama nie wiem co to jest.Czy Wy miałyście takie jazdy ,szczególnie z żołądkiem ,uczuciem ścisku w nim i takiej słabości od niego ,bo nie wiem czy to też od nerwicy ?Normalnie tak mi się słabo robi ,że nogi mi latają jak stoję. Dajcie znać jak to u Was wygląda no i napiszcie co u Was ,pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mamy:) Od jakiegoś czasu też borykam się z nerwicą, najgorsze jest to, że odbija się to na moim dziecku. Boję się zostawać sama z nim w domu :( to oczywiście tylko jeden z objawów, które się mnożą z dnia na dzień... zwalcze jeden - pojawia się nastepny. Nie miałam pojęcia, że tyle osób boryka się z podobnymi objawami... Razem zawsze raźniej! Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości w walce!

Odnośnik do komentarza

Witam Was dziewczyny. jestem nowa na forum ale z nerwica borykam się juz od jakiś 3 lat z przerwą w ciązy...nie bęę opisywała wszystkiego od początku bo mam dokładnie takie same objawy jak Wy ...kołatanie serca...umieranie .... panika... ehh...przez rok brałam *elicea* pomagało naprawdę...kiedy dowiedziałam się o ciązy odstawiłam z dnia na dzień i o nerwicy zapomniałam na 9 miesięcy... 2 tygodnie temu urodziłam zdrową cudną dziewczynkę a od tygodnia ta *franca* powróciła:(((( błagam powiedzcie mi czy są jakieś lekarstwa bezpieczne w czasie karmienia piersią...bardzo zależy mi abym jak najdłużej karmiła małą ale jeśli bęę się czuła tak jak teraz...kołatanie serca..strach przed niewiadomo czym...to niewiem czy dam radę :( jeju jak ja *jej* nie nawidzę!!! proszę może macie jakieś rady jakieś sprawdzone leki które nie wpłyną na dzidzię... dodam ze piję melisę ale ona na niewiele się zdaje:(

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki.. witam nowe dziewczyny... teraz coś forum nam zamiera ale ja to nie pisałam bo coś mnie męczy od jakiegoś czasu gorsze samopoczucie i kręcenie we łbie więc postanowiłam nie pisać zeb y nie zarazać złym stanem ale nie wytrzymałam i skrobnę coś.tylko przyszła jesień to mnie małpa chwyta ale się staram nie dawać z różnym skutkiem.teraz jestem sama i czuję takie falowania i jakoś mi tak się bojąco robi no ale cóż trzeba zając sie pracą i będzie lepiej.magdalenka może staraj sobie wytłumaczyc ze to nic się nie dzieje bo szkoda teraz leki brać jak karmisz,mnie też tak meczyło jak urodziłam ale starałam się całą swoja uwagę przelewac na dziecko i jakoś to było...słuchałam spokojnej muzyki,dobre są cwiczenia oddechowe na szalejące serce...czyli nabrać powietrze nosem i wypuszczać wolniutko ustami,no mi to przynosiło jakąś ulgę i do dziś jak moje serce daje o sobie znaki to oddychanie głębokie i pomaga,tyle co mogę ci poradzić.teraz sama potrzebuję kopa jakiegoś na opamiętanie bo czuję że tkwię znów w punkcie wyjścia a już się cieszyłąm bo było lepiej .może to wina tego że siedzę w domu,niby mam często gości,ciągle ktoś przychodzi ale może lepiej by było gdzieś wyjśc niż ciągle meczyć się z gośćmi w domu,szczerze to mnie już te ciągłe posiadywania męćzą jak tak przychodzą do mnie.chciałąbym mieć tydzień jeden jedyny tylko dla siebie i domowników a nie na ciągłe gości...oszaleć można,nie raz nawet nie mam jak pozmywać gary bo jeden wyjdzie a drugi przyjdzie i tak wkółko,chyba jestem za dobra dla ludzi i dlatego tak mam bo nie umiem nie wpuścić albo olać kogoś,każdy ejst dla mnie ważny i męczę się ....no nic namarudziłąm i zmykam .. a gdzie reszta???? madzia,bezeluszek i cała reszta nie bedę wymieniać tak bo pomine kogoś i tyle????? Andzia a ty gdzie???

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!Jestem tu nowa ,męczę się już z tą ,,francą* 10lat ,raz jest lepiej raz gorzej ,brałam leki od najwyższych dawek ,potem schodziłam do najniższych i z powrotem te najwyższe i tak w kółko. Od 4 lat oprócz leków chodze na terapię i muszę przyznać ,że są dużo lepsze efekty ,ale mam też ciężkie dni ,zwłaszcza kiedy pojawia się problem zdrowotny u mojego dziecka to mało obłędu nie dostanę. Proszę piszcie jak sobie radzicie w tych truuudnych chwilach. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Witajcie laski ! Gracja dzięki,że o mnie pytasz,ale ostatnio u mnie dzieje się wiele złego i jakoś nie mam kiedy tu zaglądać.Wpadam jedynie na fejsa,polukam,pozbieram wirtualną kasę w grach,czasami w coś zagram i schodzę. Moja młoda niknie mi w oczach i nie wiem co się dzieje.Z dnia na dzień jest coraz słabsza,normalnie jakby życie z niej ktoś wysysał.Puki co jestem na etapie latania od lekarza do lekarza i na razie nic nie wiem.Byłam dzisiaj na Usg nerek i brzucha.Byłam,ale gówno załatwiłam,bo lekarz nas nie przyjął.Mamy jutro być na 7.45 Byłam u pulmunologa z nią,bo ostatnio na wziewach jedzie non stop.Mówi,że ją dusi,ale świstów żadnych nie ma.Kazano jej zrobić morfologię,TSH,poziom żelaza i cukru.Wszystko ok,tylko,że ja bez starego,bo on wiecznie w delegacjach a co się z tym wiąże to bez auta.Młoda idzie ze mną,ale fochy trzaska,bo sił nie ma.Dziewczyny normalnie płakac mi się chce,bo ona taka była ruchliwa a teraz jak stara baba.Dzisiaj mówiła,że przez dwa dni miała myśli,że będzie umierać i chciała się ze wszystkimi żegnać.Jak wszystkie badania wyjdą dobrze,to wtedy zapytam któregoś z lekarzy,czy to nie aby nerwica,bo ona też potrafi dawać czadu w różny sposób. Myślałam,że te święta będą w miarę normalne,ale wszystko wskazuje na to,że niestety nie.Dzisiaj jeszcze boli mnie brzuch,bo mam okres.Normalnie jakby mi miały jajniki eksplodować.Kuźwa,wiecznie coś....Czy nie może być tak z miesiąc normalnie ? U mnie to najpierw stary się zwijał z bólu,potem młoda narzekała na złe samopoczucie a teraz rozłożyło ja na całego.Jest taka biała jak prześcieradło. Co poza tym u mnie? Nic,kompletnie nic.Teraz cały świat kręci się wokół młodej,ale mam nadzieję,że to przejdzie,bo jakby jej się coś stało,to nie wyobrażam sobie życia bez niej. Tyle mojego ględzenia,bo zaraz zacznę wyć z bezsilności. Madzia przepraszam,że się nie odzywam na priv. ale obiecuję,że nadrobię to wszystko :* Samotna a Ty jak tam ? Witajcie nowe forumowiczki !!!Przepraszam,że swojego wpisu nie zaczęłam od przywitania się z Wami. Dziewczynki pozdrawiam Was serdecznie i proszę Was,abyście trzymały za mnie kciuki,bo podejrzewam,że moje dotychczasowe problemy były pikusiem w porównaniu do tego co mnie teraz czeka.Obym się myliła.....

Odnośnik do komentarza

Hej!Nie mogłam się ostatnio zalogowac ciagle wyskakiwal mi jakiś blad. Witam nowe forumowiczki,choc nie wierze,ze wpadna na dluzej:(Sorry ze tak pisze,ale dużo osob jest takich,ze wpadają wyrzucają swoje zale i tyle,jeden wpis i znikają.co prawda ich prawo,ale ja to przywiazuje się do ludzi,fajnie wiedzieć co u nich,nawet jeśli nie pisza codziennie:)Ja to chciałam poznac nowych ludzi,ludzi którzy borykają się z tym co ja,zobaczyc jak oni sobie radza,a przy okazji czasem o cos zapytać,ktos cos doradzi,pocieszy itp.No ale to mój punkt widzenia.Fajnie byłoby,zeby osoby rezygnujące z watku napisaly,np jest mi gorzej jak tu wchodzę,albo psycholog mi poradzil czy cos takiego.Dobra wyrzuciłam to z siebie:)

Odnośnik do komentarza

Gracjo!U mnie tez przyszla jesien,zima i jest ciężko.Do tego zlapalam przeziębienie,ktorego nie umiem się pozbyć.Lekarz dal mi antybiotyk,piguly wielkie jak nie wiem co.My same w domu z mloda,probuje ja polknac i stanela mi w gardle,jezu...zobaczyłam przed oczami cale moje zycie w końcu zwymiotowałam i to chyba uratowalo mi zycie. Mloda tez znow chora już mam dość. Andziuniu!Co mam Ci kochana powiedzieć?Zdrowia zycze dla córy i sil dla Ciebie!Bedzie dobrze:) Widze,ze mało swiatecznie jesteśmy nastawione. Milego dnia:) Gracjo!Ty już masz dość gości a ja się do Ciebie wybieram:)ha ha.Zamowie kiedyś avon u Ciebie i będzie pretekst żeby przyjechać:) Trzymajcie się dziewczyny:)

Odnośnik do komentarza

Madzia dzięki za słowa otuchy,przydały się,choć jestem kłębkiem nerwów.Najbardziej dobija mnie moja kochana mamusia,która o wszystko mnie obwinia.Dzisiaj już dzwoniła,bo pytała córę i oczywiście postawiła diagnozę,że to wina psa,bo pewnie stąd ma duszności.Kiedyś mi moja alergolog powiedziała,że powinnam ograniczyc kontakt z mamą do minimum,bo mówiąc krótko działa na nie jak płachta i to ta czerwona byka.Wtedy tak dziwnie na lekarkę popatrzyłam,ale dzisiaj wiem,że miała rację.Madzia,mój stary tez złapał przeziębienie i leczył sie czosnkiem.Zrobił sobie przez 3 dni na kolację kanapkę z dodatkiem czosnku,popił gorącym mlekiem z miodem i mu przeszło.Jak nie lubisz mleka,to pij herbatkę z miodem,połówką cytryny i tak daj ze dwie czubate łyżki miodu-też pomocne.Ja tam zawsze biorę UPSARIN C i mi pomaga. Co do świąt,to u mnie dupa blada.Zero we mnie jakiejkolwiek werwy,normalnie klapa i tyle.Jedynie tylko choinki mamy dwie w domu,bo i u nas stoi i u młodej też.Ja mam na czerwono ubraną a ona na niebiesko.Szkoda,że tej dużej nie mamy w tym roku,ale pies by ja zeżarł w ciagu 10 minut.

Odnośnik do komentarza

No się załatwiłam ,tak przemogłam rękę ze nie mogę ruszać palcami normalnie....a tu jeszcze mam tyle roboty że hoho. Andzia dobrze porób badania córce zeby było jasne co i jak,,,może anemia ???trzymam kciuki zeby jej wsio przeszło.a może jakaś deprecha jesienna??teraz dużo nie trzeba takie to zycie że człowiek zaraz co dołapie..albo jakiegos doła no mam nadzieje ze to nic poważnego...za ciebie trzymam kciuki i nie denerwuj się tyle bo ty też musisz być dzielna i być oparciem dla młodej żeby się nie załamywała tym stanem.bedzie dobrze kochana.. Madzia zapraszam cię serdecznie kochana...........jak tylko będziesz chcieć to wpadaj do mnie na wieś hehe.ale chyba najpeliej było by żeby było cieplutko zeby dzieci na ogrodzie pohasały...zmykam główki dziołszki do góry...

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Nie pisałam bo nikt nie pisał....wpadałam co jakiś czas by zobaczyć ale echooooo.... U mnie totalne dno, męczarnia. Przychodzę z pracy to beczę z bezsilności bo nerwica a w szczególności serce uderzyły z podwójną siła. Powiem brzydko, że Gówno prawda iż praca pomoże na nerwicę, nic bardziej mylnego!! Jest źle, bardzo źle ale nie chciałam też wypisywać tych żali. Nie mam chwili wytchnienia od tego serca i innych nerwicowych objawów. Stres, stres stres. Paskudni ludzie z ktorymi się męczę w pokoju. Andziuniu droga musi byc dobrze i na pewno będzie. Może to jakieś jesienne przesilenie (chodzi mi o twoja córeczkę). Ta pogoda świruje strasznie i może ona tak też reaguje jakąś taka depresją? Ja się czuję tak przytłoczona, zgnieciona, bez energii ze szok. Ale ja to tyje bo sie w tej mej depresji objadam jak wieprzek. TRZYMAM kciuki oczywiście i pisz tutaj co i jak.

Odnośnik do komentarza

Madzia a nie masz tak, ze lapiecie z coreczka od siebie naprzemiennie choroby?? teraz jest naprawdę okropny sezon, nic zarazek nie zabija, mrozu nie ma, o chorobę łatwo. Podobno w przychodniach mnóstwo ludzi. Moej dziecko już przestało chorować , to tylko tyle z dobrych wiesci.. Zdrowiej i ta jak Andzia mówi, duzo czosnku a będzie lepiej. Ja kuruje sie tylko naturalnie bez leków bo mam podobnie jak Ty strach przed łykaniem. Gracja oj Tobie i Andziuni zazdroszczę domku!!! gdybym dała radę to bym sie wepchała w gości;) znowu nie miałabyś chwili spokoju od tych gosci;) Madzia kurcze mieszkamy w miare blisko siebie ale dla nerwicowców to nadal za daleko hehe. Masz problem z przemieszczaniem sie środkiem komunikacji??

Odnośnik do komentarza

Hej samotna fajnie że się odezwałąś oj biedaczko ty nasza ale witam w klubie bo też się czuję fatalnie ostatnio,pewnie ze staram sie nie marudzić i robię wsio jak zwykle a nawet więcej ale już czuję takie straszne przemęczenie ze szkoda gadać.moje serce ostatnio tez daje o sobie znać ale na szczeście w miarę rzadko bo chyba bym się juz załąmała.jejku i tak cie podziwiam że nadal pracujesz mimo twojej męćzarni.mnie dziś łeb pęka i to od obudzenia się ,jakaś masakra.moja mama się położyła bo też się źle czuje i już się martwię .....a dzisiaj znów mam mieć gości łłłłeeeeeee,załamują mnie wszyscy .ale powiem wam szczerze ze z wami dziewczyny to bym się chętnie spotkała bo te osoby co mam je z swoim zasięgu już mnie meczą ,potrzebowałabym trochę spokoju i czasu dla siebie i rodziny bo wkoło i to samo.rano mam wujka na kawie,potem koleżanka wpadnie,albo od siory syn,albo kuzynka,ciotka sąsiadka no oszaleć idzie mówie wam.nie chce się izolować bo to nie o to chodzi tylko nikt mnie nie rozumie że potrzebuję dzień bez nikogo no ale cóż zrobić dobrze moze że mam ich wszystkich hehehe mimo że się pożalę to i tak się cieszę..miłego dnia dla was i andzia informuj co z twoją córcią bo się martwię ....moja głowaaaaaaaaaaaa

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×