Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczynki:) Dałam rade, dojechałam i wróciłam cała i zdrowa, ale telepało mnie nieziemsko:/ Z młodym wszystko ok pod względem neurologicznym :) Powiedziałam jej o tym upadku na tył głowy,ale powiedziała,że skoro nic sie nie działo (wymioty, zawachania równowagi, nieruchome źrenice etc.) to wszystko ok. Uffffffffffffff:) Odetchnęłam z ulgą! Tytka mówiłam o lekach na nerwice (na szczęście chora nie jestem i mały też zdrowy :) puk,puk w niemalowane:) Magdzik nic się nie przejmuj, te lustra kłamią! Ja też jestem kaszanką we flaku :) 64 kg :/ 58 by mi starczyło też:) NA lato się zrzuci, ja ćwiczę tak co 2 dzień. Liliana miło sie czytało to co napisałaś:) Troche mi już wewnętrzna telepawica przeszła, ale dostałam okres, więc zależność zauważam już od paru miesięcy. Tak 3 dni przed okresem zaczyna mnie telepać:( Mam nadzieje,ze teraz bedzie juz tylko lepiej:)

Odnośnik do komentarza
Gość Lilianna

:) Na suplementach jestem od miesiaca i od nich zaczęłam całą pracę. Zanim jednak wzięłam się za to wszystko zaliczyłam chyba najgorszego w moim życiu doła.., który ostatecznie mnie zmobilizował do działania, bo jednak nie mam zamiaru wieść takiego przygnebiajacego życia do śmierci. Ponadto uświadomiłam sobie, że jestem też odpowiedzialna za samopoczucie innych osób, które ze mną żyją i niekoniecznie muszą codziennie ze mną to wszystko dzielić. Miałam już serdecznie dość takiej siebie, która nawet przecież nie jest mną bo jestem przecież pogodną i wesołą osobą, która zawsze lubiała ludzi, aktywność, miała wiele zainteresowań. To fakt zmieniam się ale nie pozwole sobie na taką zmianę, która nie tylko dla mnie jest destrukcyjna ale też dla innych. Acha i oczywiście słowo **pozwólcie** pisze się właśnie tak jak napisałam teraz :) Pozdrawiam Was wszystkie. Możecie wiele - jedynie uświadomienie sobie tego jest czasami trudne i to jest pierwszy i najważniejszy krok.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Cześć dziewczyny, omg padam z nóg taka jestem zmęczona. Było stresująco czadowo. Potańczyłam, ledwo się powstrzymywałam by nie tańczyć cały czas. tAk tego potrzebowałam, chociaż tyle ludzi było że czyłam się spięta trochę i przerażona, i mnie to wycisnęło całkiem z energii naprawdę. ale było warto. ja chyba ten tran też zacznę pić, i olej lniany stosować. miłego dnia wam życze. ja dziś zdecydowanie leniuchuję

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki, ale tu cisza w weekend:) Wszystkie jesteście pewnie zajęte:) Ale to dobrze, ja wczoraj siedziałam w domu i telepawka oczywiście. Stary na budowie był cały dzień. Dzisiaj miał dzień dla nas, więc pojechaliśmy do jego siostry. Telepało mnie cały dzień, zrobiłam sobie Trening autogenny Schulza , na chwilę przeszło, teraz znowu się zaczęło, więc aplikuje meliske:) Głowa mi pęka, jakieś takie dziwne uczucie, albo za dużo kawy (2) na dzisiaj:/ A jak u Was?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuchy:) Ja miałam męża w domku więc odpoczęłam psychicznie. dziś od rana strachy na lachy:) buahaha normalnie to jest aż śmieszne...żyłam sobie normalnie a jak zostaje sama to ledwo funkcjonuję i te durne myśli;/ siedzenie w domu...w samotności mnie dobije!! bezeluszku trudno powiedzieć ile 2 letnie dziecko ma wzrostu...ja mam siostrzenicę i kupowałam ciuszki na 86...bo jest bardzo malutka ale pamiętam że na mojego małego brałam 92-96:) czy coś takiego:) dziś wybieram się na łyżwy i solarkę...basen ok przeżyję ale jako że ostatnio na solarium serducho mi coś zaczęło walić to mam obawy...ale wiem że muszę się przemóc i nie robić jajec:) pozdrawiam i mam nadzieję że tu taka cisza ponieważ każda czuje się super:)

Odnośnik do komentarza
Gość Lilianna

Magnez z witB6 Olimpu mozna kupic w postaci ampulek np o smaku pomaranczowym w płynie. Sa to tzw *shoty* - kupuje sie je pojedynczo albo w opakowaniu po 20. Sprawdz ceny w aptekach wysyłkowych - nie chcę reklamować konkretnych aptek. magnez ten dostarcza 100% dawki dziennej Magnezu w odróznieniu to kapsułek tej samej firmy z których jedna dostarcza tylko 20% i jest to zalecana dzienna dawka - (ja podczas brania tych kapsułek nadal cały czas mialam objawy braku magnezu, skurcze mięśni, arytime, drgania powieki i bardzo złe tolerowanie stresu w każdej postaci) Po miesiącu brania codziennie ampułek w płynie widzę ogromną różnicę. Ponadto mleczko pszczele i pyłek pszczeli firmy Gal - bierze się rano na czczo po jednej kapsułce i jest to dzienna dawka. taka kuracja trwa 3 miesiace, pozniej powinno sie zrobic dwutygodniową przerwę. Preparat tej firmy wychodzi bardzo ekonomicznie. Biorę też tran i olej zimnotłoczony z wiesiołka tez firmy Gal. Gdy tylko przerywam kurację np na dwa miesiace wracaja problemy z hormonami w cyklu miesiaczkowym a za tym problemy z nerwami bo jest to u mnie mocno skorelowane. Jednak poza wiesiołkiem - ktory faktycznie reguluje cykl,inne oleje sprzedawane jako NNKT czyli wszelkie trany (DHA, GLA itd) nie są tymi niezbednymi kwasami tłuszczowymi, które są organizmowi bezwzględnie potrzebne i których sam nie potrafi wytworzyc. mianowicie są to dwa kwasy tłuszczowe: ALA i LA. Natomiast każdy inny rodzaj czyli GLA, DHA, AHA organizm wytwarza własnie z ALA i LA. Te ostatnie znajdują się w dużych ilościach np w oleju lnianym zimnotłoczonym i przechowywanym w niskiej temperaturze spożywanym w polączeniu z chudym twarogiem w postaci zmiksowanej pasty. Poza tym biorę też inne witaminy i mineraly (rutinacea, oraz cynk, selen, wit z grupy B w postaci preparatu firmy PharmaNord) Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Witam Zdecydowałam się napisać, bo jest mi bardzo ciężko samej walczyć z nerwicą. Czytam Was od jakiegoś czasu i naprawdę jestem pełna podziwu jak sobie dobrze radzicie. Ja 1,5 miesiąca temu urodziłam synka jakoś było ok., ale mąż tydzień temu wyjechał na miesiąc i nie daję rady. Ja mam nerwicę natręctw bez przerwy muszę wszystko sprawdzać czy wyłączyłam, zapalać światło po 2 razy itp. Tak mnie to irytuje i wkurza, że tylko wyć mi się chce. Nikt nie wie o tym, bo się kryje z tym, ale jak jestem sama w domu to jazdę mam na całego. Mąż chyba to widzi, bo kiedyś spytał mnie, czemu stawiam zawsze szklankę 2 razy. Trzy lata temu doszły natrętne myśli i się dopiero wtedy rozsypałam bałam się wyjść z domu, panika, że komuś coś zrobię. Brałam rok paxtin, ale odstawiłam, bo chciałam zajść w ciążę i nie wiem czy mi pomagał może trochę. Jak brałam tabletki to miałam wyrzuty sumienia, że muszę je brać. Nie wiem jak już mam z tym dziadostwem walczyć najbardziej wkurza mnie wykonywanie tych rytuałów. Czy któraś z Was też tak ma, jeśli chodzi o wykonywanie tych czynności. Jestem załamana :(. POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Gość samotnawtymwsz

WiWi2 Witaj !! Ja mam problem z myciem rąk. Myje dosłownie co chwile bo odnosze wrażenie, ze już są brudne a ledwo co je umyłam. Ręczniki w domu mam wszystkie mokre całą dobę. N ie zdarzą wyschnąć:/ Ręce mam strasznie suche, popękane, brzydkie:( To chyba tylko tyle z rzeczy które mi przeszkadzają ale tez mam tak ze wracam się zobaczyć czy np drzwi od domu czy piwnicy zamknęłam...to da się przeżyć jednak. Pijesz regularnie meliske?? jeśli nie to zacznij pic 3 x dziennie a po czasie raz. Do tego biorę nie zawsze ale jak wiem ze będzie ciężej to validol (chociaż to bardziej takie placebo). Melisa bardzoo mi pomogla, potem zamiast niej piłam nerwosan (on ma w skladzie wiecej ziol, bardzo dobra herbatka!)

Odnośnik do komentarza
Gość samotnawtymwsz

Bezeluszku to swietnie, ze czujesz sie bardzo dobrze. Dzieki temu zapomnisz o nerwicy na zawsze!!! Ja tez poki co nie narzekam bo kiedys a dzis to normalnei przepasc. Dzis funkcjonuje w maire normalnie a kiedys to balam sie wlasnego cienia, balam sie zostac w domu sama! teraz marze o spokoju a niestety nie moge go dostac:P Zelka dasz rade, olewaj lęki i zle samopoczucie i za chwile minie, ja tak robie i jakos leci coraz to lepiej

Odnośnik do komentarza

Samotna piję melisę i to dużo ale nic mi nie pomaga. Dzisiaj mam straszny dół ryczę co chwilę. Była dzisiaj u mnie koleżanka i chciałam, żeby już sobie poszła siedziała ze 3 godziny. Jak tylko wyszła ryczałam jak głupia, że mnie te dziadostwo dopadło. Choruję trzy lata i coraz bardziej utwierdzam się w tym że nie da rady z tego wyjść. Kiedyś byłam rozrywkowa w domu nie mogłam wysiedzieć a teraz tylko dom i najlepiej żeby mi dali wszyscy spokój. Jak ktoś do mnie przychodzi to tylko myślę czy nerwica da mi popalić. Mam pytanie do osób które biorą leki jak one działają. Czy nerwica odpuszcza na dobre. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam.Mam 24 lata i wydaję mi się że mam nerwice.To może opowiem zaczeło się kołataniem serca byłam 2 razy na pogotowiu zrobione miałam badanie krwi,moczu i tarczycy wszystkie w porzadku.Przepisali hydroxyzyne i aspargin oraz zlecono holtera.Na holterze wyszło że tachykardia zatokowa zapisano concor cor ale po kilku dniach odstawiłam bo miałam zawroty głowy.Do tego mam bóle w klatce z lewej strony i od tygodnia też pieczenie.Martwie sie tym pieczeniem a pani kardiolog stwierdziła że to pieczenie nie jest od serca a bóle ustaną jak się serce uspokoi.za tydzień idę na echo a jutro na przeswietlenie klatki.wariuję już od tych mysli ze coś mi jest i coś mi się stanie.Dużoby tu o tym pisać...dodam jeszcze ze miałam ostatnio trochę nerwów związanych z choroba taty wogóle jestem nerwowa i emocjonalna,nie pracuje jestem z dzieckiem w domu sama bo mąż pracuje za granicą.Myślicie ze to nerwica czy coś powaznego...

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Wiwi kochana, masz prawo wkurzac się, dołować i płakąć i jesli tylko najdzie cię ochota to zrób to, bo wtedy wychodzi słoneczko. Ja oglądałam na czym polegają te natręctwa, każdy kto ma nerwice jest temu bliski, nawet ja:) ja np ,wszędzie widziałam bałagan mimo że było posprzatane i bardzo mnie to stresowało że znów bałagan jest, stało się to chorobliwe, ciągle sprzątałam, ale wyszłam z tego. kochana idź do dobrego, bardzo dobrego, psychoterapeuty, nie psychologa, są metody i powody , że tak ci się dzieje i on ci pomorze z tego wyjść, to nie jest łatwy procesz ale do przejścia, masz bardzo delikatny natręctwa, widziałam co ludzi mają i naprawdę z tą stawianą szklanką dwa razy jest wg mnie przeuroczy :) trzymaj się kochana i nie poddawaj!! :) nie jesteś sama, dziewczyny byłam dziś od 11 w mieście, wróciłam po 18stej i łapią mnie takie lęki ostre, ale co tam było zajebiście, poprostu całkowicie coś innego niż zawsze, na totalnym luzie, na rynku nie byłam tak długo, e dziś czułam się na nim jak w obcym mieście:))) a teraz muszę, sobie poradzić ze stresem i zmianami:) tak więc miłego wieczorku kochane nerwuski. :*

Odnośnik do komentarza
Gość Andziunia

Cześć dziewczynki ! Widzę,że mamy nowe koleżanki-laski witajcie ! U mnie bez zmian,stary wyjechał-ja sama,ale jakoś się już do tych jego wyjazdów przyzwyczaiłam.Samopoczucie nie najgorsze,choć wiadomo,mogłoby być lepsze.Z rana ogarnęłam chatę,obiad zrobiony i nawet zjedzony,młoda poszła na urodzinki a ja jak zwykle buszuje po necie. Miłego dnia Wam życzę !

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki!Witam nowe forumowiczki:) U mnie nadal bez zmian,zawroty,chodze jak pijana,do tego mam bole w biodrach,nogach,krzyzu,ogolnie do d...... Na razie siedze w domu,bo mala nie chodzi do przedszkola,wychodze na chwile z mezem i tyle,ale tak mnie nogi bola,ze troche pochodze i musze usiasc odpoczac,no a na dworze to gdzie? Wiwi,pewnie te Twoje natrectwa Cie denerwuja,staraj sie o tym jak najmniej myslec,choc wiem,ze to trudne.A maz nie wie,ze masz taki problem?Ja np jak to moja kumpela nazywa jestem macacz klamki,jak zamkne drzwi jak gdzies wychodze to sprawdzam kilka razy czy zamknelam,choc juz teraz nie wracam sie z drogi,zeby jeszcze sprawdzic,takze to juz sukces.Kiedys tez jak wychodzilam to po 10 razy sprawdzalam czy wszystko wylaczone,potem zaczelam sobie pisac na karce,typu,czajnik-wylaczony,suszarka -wylaczona,drzwi zamkniete i jakos przeszlo.Ze mnie sie wszyscy smiali,ze ja wychodzac wylaczam wszystko z pradu,a ja im teraz mowie,ze to nie bylo dziwactwo,to byla ekologia:)hihihi

Odnośnik do komentarza

Aniu!nie nakracaj sie,porob badania i wtedy Ci postawia diagnoze.Ale nie mysl o najgorszym:)Moze to tylko stres i tak reagujesz. Andziunia!Obiad o 12,ja jem wtedy sniadanie:) A jak tam Tytka?Gracjo,lepiej u Ciebie? Samotna,widze,ze u Ciebie coraz lepiej,super:) Dziewczyny,ktore biora tabsy,mam pytanie czy te poczatki z tabletkami sa tak ciezkie,ze nie da sie normalnie funkcjonowac?Tzn opiekowac dziecmi,ogarnac mieszkanie itp? Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Witam Dziękuję za miłe przyjęcie do waszego grona :) Ja najbardziej się boję tego, że wykonywanie tych czynności może się pogłębiać. I tego tak się boję, kiedyś nawet starszy syn mnie pyta mamo czemu tak robisz a ja myślałam, że ze wstydu się spalę co mam powiedzieć mamusia jest chora na głowę. Jeszcze z myślami daję radę i jak bym miała tylko takie objawy to było by ok. Ale te natręctwa mnie wykańczają a mam takie ataki jak jestem sama w domu albo z dziećmi przy mężu się ograniczam. On wie, że mam nerwicę ale mówię tylko, że mnie dusi mam zawroty głowy itp. Ale o natręctwach wstyd mi mówić. Na terapii też mówiłam ale cały czas mi wbija do głowy, że tak rozładowuje swoje emocje. Nerwicę natręctw można wyciszyć ale na 100 % nie da rady wyleczyć bo to trwa już od dzieciństwa i jest wyuczone zachowanie. Nie wiem jak by było na lekach może ktoś napisze trochę o samopoczuciu po nich. Ja nie mam miłych wspomnień z braniem paxtinu pierwsze 2 tygodnie Tragedia, bałam się wszystkiego moich myśli najbardziej. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×