Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

A swoja drogą to gdzie Wy wszyscy jestescie ??????? z Gracja jestem na bierzaca,Andziunia sie odezwała na fb no i dobrze :) a reszta heeeeeeeeeloooooooołłłłłłłłłłł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kasiula,Magdzik,Madzia,Agulka, Lilianna ................................... Samotna no to teraz tylko czekac na snieg i heja na saneczki buciki macie wypas takze nie straszny Wam mróz i snieg :)))))))

Odnośnik do komentarza

Bezeluszku przykro mi z powodu rozstania, wychodzę z założenia że trzeba porządnie popłakać, potem porządnie poprzeklinać, rzucić talerzem, a na końcu iść na imprezę, i robić niedozwolone rzeczy, a następnego dnia śmiać się z tego:) ja trzymałam emocje po rozwodzie, i po miesiącu póścił stres i oto jestem ja:) znerwicowana baba! :) wczoraj miałam wizytę z psychologiem do którego szłam w podskokach, chyba tabletki zaczeły porządnie działać, bo mam takiego powera, humor że szok absolutnie czad:D i mówię mu, wie pan ja wiem że ta choroba wróci jak się jej pozbędę bo ona zawsze wraca i co? co powiedział? no że dobrze że sobie zdaję sprawę z tego bo tak zazwyczaj się dzieje, bo różne sytuacje są w życiu (pocieszające co? ) ale wolę być gotowa na to niż zaskoczona, więc będziemy ćwiczyć by się jej pozbyć i mówił że napewno nie wróci taka silna, że sobie z nią poradzę, że robię wszystko dobrze, a ja się czuję jakbym się spełniała powoli i mi wszystko sprawia przyjemność!!

Odnośnik do komentarza

Wow Magdzik suuper ciesze sie z twojego sukcesu :) teraz nabierasz pędu do zycia fajnieeeee :) a tym ze kiedys wróci to się nie przejmuj zyj chwilą i tym co teraz czujesz :)))Ja tez mam swiadomosc ze kiedys ona wróci i nic na to nie poradzę najwazniejsze jest to ze czuje sie o wiele lepiej niz kiedyś i niech tak pozostanie :) a Tobie kochana zycze wytrwalosci i trzymam kciuki żeby było jeszcze lepiej :))))

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,u mnie jest tak rożnie!! z rana przezywam katorge, poty mnie oblewaja, lęk,strach niewiadomo przed czym,uczucie falowania, brak sil... a po poludniu wszystko przestaje..i czuje sie dobrze. Madzia ciesze sie bardzo ze slicznie wychodzisz z tej nerrwicy. Twoj psychologa ma racje, to wraca..... tak jak u mnie- to wraca, czuje to za kazdym razem rano. Wracam do lekow dziewczyny od 9 listopada bo mam wizyte. W piatek czeka mnie podroz dluga, niewiem jak przezyje, najwyzej ,eh nie chce myslec.. mam nadzieje ze bedziecie mnie wspierac podczas leczenia, szczegolnie Ty Magdzik, bo niesamowicie sie boje, chociaz juz bralam leki, to lęki i strach są bo niewiem czego oczekiwac. Milego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Kasiu jestem całkowicie pod telefonem dostępna, ty wiesz:) nic się kochana nie bój, ja tak pisałam jak jest cudownie a przeżyłam atak paniki, omg myślałam że po rodziców zadzwonie hahahha ale to już przegięcie, a wiecie czemu, bo wzięłam tabletkę i sobie myślę a jak już ją wzięłam ale nie pamiętam i normalnie myślałam że spłynę, już się uspokoiłam by nie popadać w paranoję:) i stwierdziłam że jej nie wziełam, bo czasem robi się odruchowe rzeczy i się nie pamięta w końcu, jak wyłączenie prostownicy czy żelazka, człowiek zawsze się zastanawia a ja dziś z tabletką miałam. tyta dziękuję ci:*** bardzo mi miło:* idę po synka bo zaraz jedziemy z moim tatą i synkiem na kontrolę do lekarza. i trochę poleniuchowałam;) mimo powera:D a co tam:) bezeluszku napisz jak się czujesz

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny U mnie w kratke raz lepiej raz gorzej,nie miałam czasu nic napisac bo w weekend gości miałam a wczoraj wyjazd i jestem wykończona tym weekendem ehhh a co tam u Was? Tyta i co przeszły ci te pulsacje?? Bezeluszku przykro mi z powodu rozstania Magdzik super ze tak dajesz sobie rade :) Samotna a co tak u ciebie,jak samopoczucie? A gdzie reszta? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Kasiula hejka :) cos Ty nie przeszły pulsuje non stop ale zauważyłam ze spinam za duzo czoło podejrzewam ze od tego aaaa w dupie niech sobie pulsuje heheeh chociaz jak mam co robic i nie mysle to wogóle tego nie odczuwam :) fajnie ze mialas gosci chociaz troszkę sie oderwalas od nudy i nerwicy a jak sie zachowywalas przy gosciach, bo Ja kiedys to mialam wlasnie jazdy jak ktos u mnie był teraz juz nieee :) Kasiaaaa trzymam kciuki za wyjazd będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Nie przejmuj sie Ja mam bardzo czesto tak ze mi sie w głowie tak jak by cos przelewało ciezkiego jak ołów i tak az do czoła czuje miedzy oczami kuzwa i coooo ???? tez sama niewiem co to jest czy od nerwicy czy nieee???zwalam wszytsko na newrwice latwiej mi tak i sie wtedy tak nie boje i sie nie nakrecam bo po co mi tooo bedzie jeszcze gorzej :( polez troche moze ci te zawroty przejda meliske wypij :)

Odnośnik do komentarza

No własnie i to jest toooo bo myslisz o tym **nie wolno myslec** bo jak myslisz to sama to na siebie sciągasz spróbuj pomyslec na odwrót ze jest wszytsko dobrze ,ze dzisiaj bedzie suuper dzien,że daczego mam sie zle czuć jak nic mi nie jest przecież jestem zdrowa to sa tylko moje głupie mysli przez które sama sobie utrudniam drogę to wyjscia itd itd ,..... podaje Ci przykłady jakie mi podawałam moja P.psychiatra żebym tak sobie wbijała do łba !!!!bo zobacz Kasiula to ze zaraz upadnie,czy cos sie stanie to sobie mozna szybko wkręcić ,wmówić ale to ze jest wszytsko dobrze,ze dam rade,ze nic mi sie nie stanie to nie mozna sobie wbić tak łatwo a TRZEBA to był nastepny przykład jaki mi dała Psychiatra ,wiem ze łatwo mi pisac Ja tez nie raz nie daje rady uwierz mi mam chwile zwątpienia ze znów sie wróciło i na nowo trzeba walczyć,ale nawet w takich chwilach nie wolno sie poddać ;)

Odnośnik do komentarza

Kasiula do tej pory tak robię wmawiam sobie non stop na jakiś czas działa jest spokój i potem jak wraca znów wbijam do łba, Ja mam nawet tak ze w chwili jak jest bardzo zle i sobie mówie **wszystko jest ok,jestem zdrowa** to na sekudnę moze pare sekund robi mi się tak lżej tak błogo jak by psychika działała ,takze trzeba sobie wmawiac az do znudzenia :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki, w koncu sobie usiadlam ale znowu na chwilkę bo trzeba dalej robić... Kasiula ja miałam problem z zawrotami i takim dziwnym wzrokiem, czułam się jak pijana....od jakiegoś miesiąca nie czuję juz tego dyskomfortu ale za to czuję bardziej palpitacje serca i skurcze dodatkowe:( Po prostu nie myślę o tych zawrotach i moze dlatego póki co mam spokoj a moze jestem zbyt zajęta by je wyłapywać (szkoda ze tak serca olać się nie da ale to wiecznie w stresie się jest to nie sposób go nie czuć) Tyta masz rację, nie raz [przyłapałam sie na tym, ze np idąc swobodnie drogą nie myśląc o nerwicy i symptomach , jest ok ale w pewnej chwili myślę o tym jak na danym odcinku drogi skoczyło mi ciśnienie i gwiazdki przed oczami miałam...i wyobraźcie sobie ze w chwili w której o tym pomyślałam własnie wedle mego życzenia zaczęło mi się to robic

Odnośnik do komentarza

Witajcie ja dopiero teraz mam czas żeby usiąść , byłam dziś u psychiatry i przepisał znowu mi te same leki ale wieksza dawke zobaczymy może wróce do dawnego życia :) SAMOTNA widzę że ty tez dziś zabiegana jesteś :P ja też jak coś jest nie tak to sobie powtarzam że wszystko jest dobrze i praktycznie zawsze od razu przechodzi chora psychika nic wiecej ;/ TYTUS złotko rozstaliśmy sie ale jak narazie rozwód mi nie potrzebny zobaczymy jak to sie dalej potoczy.a z dziećmi jakoś sobie radzę jeden dzień lepiej drugi gorzej ale nie narzekam mama mieszka nizej wiec zawsze mam gdzie zwiać :P MAGDZIK oj tak już powyłam , stukłam szklanke i na impre też bym poszła ale jeszcze nie teraz :P i super że dobrze sie czujesz :)

Odnośnik do komentarza

Hej Koleżanki w Niedoli :) Nie pisałam ostatnio, bo akurat wyjechaliśmy z mężem i dziećmi nad morze na kilka dni. Wybaczcie, że nie piszę tak jak Wy do każdej z Was. Mam idiotycznie rozjechaną koncentrację i pamięć. Jak docieram do ostatniej strony to zapominam co dokładnie dotyczy której z Was. Nie brzmi to nawet dobrze -nie chcę zachowywać sie jak ignorantka, może to dlatego, że dłużej sie znacie i wiecie o sobie więcej a ponadto rozmawiacie jeszcze gdzie indziej. Dziewczyny u mnie ostatnio jest tak, że czuje pętlę na gardle przez cały dzień, chyba że na chwilę przez przypadek zapomnę sobie, że ją czuję a jako bonus - słoń na klacie - nawet nei pytam czy to znacie. Zaczunam już kluczyć czy to nie astma, bo przecież mukowiscydoza byłaby od urodzenia i pewnie by mnie już tu nie było dawno.... Generalnie jak zasypian wszystko mija, i rano zanim sie kompletnie obudzę tez jest ok. Podejrzewam, że to co się dzieje z nami w nerwicy, to poprostu sposób na życie i przeżywanie każdego dnia, jeśli akurat nie umiemy sobie wyobrażic zadnego lepszego samopoczucia. Uważam, że tzw DOBRY DZIEŃ to dzien w którym naszym pomysłem na niego jest własnie dobre samopoczucie. Niestety, choć brzmi to absurdalnie to zapominamy, co to dokladnie znaczy dobre samopoczucie, bo generalnie pracujemy głownie nad złym. Dzis szłam z dzieciakami po plaży, buzowało mi w głowie, gula w gardle, duszności - na zewnątrz podejrzewam, że nikt by nie przypuszczał że jestem taka wariatką... O CO CHODZI.. i jak to przerwać - a jestem przekonana, że odpowiedź każda z nas ma w sobie.. Pozdrawiam Was, nie odpuszczajcie !

Odnośnik do komentarza

Liliana nie rozejmuj się , ja mam identycznie, jak mam do nadrobienia strone lub dwie i wiecej to sie gubie i zapominam kto co pisal...coz pamięć juz nie ta.... jest jeden szczegol ktory mnie trapi!! otoz dowiedzialam sie ze w przedszkolu myja kubki dla dzieci domestosem!! potem wyparzaja podobno no ale domestos!!!! matko teraz chyba nie będę spała ...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem calaa w strachu,moich rodzicow zalalo w NJ, huragan Sandy,niemam z nimi zadnego kontaktu niewiem czy ich ewakuowano:((( czytalam na stronce amerykanskiej ze lodziami ewakuowano ,nie odpisuja nawet na sms. A siostra mieszka dalej w Linden i tez nie potrafi sie z nimi skontaktowac od wczoraj wieczorem,chciala do nich jechac ale drogi zablokowane,drzewa powalone:( i tak sie z siostra wspieramy przez sms,ale ja mam takieee nerwy omg:((

Odnośnik do komentarza

Witajcie!Czytam Was regularnie,ale jakos nie umiem sie zabrac do pisania,dzis mam komputer dla siebie,bo maz oglada film,wiec skorzystam i skrobne cos.Choc u mnie nic ciekawego.Samopoczucie takie sobie,bo zawroty glowy i uczucie bycia pijanym nie odpuszcza.Sama nadal jakos nie mam sily wychodzic,ale staram sie z mezem i corcia codziennie.Nie wiem jak Wy,ale ja nie potrafie sie cieszyc z malych sukcesow.Poszlam w jeden dzien do pobliskiego sklepu sama i zamiast sie cieszyc z tego,to ja sie dolowalam,ze dlaczego tak blisko,czemu nie do innego sklepu itp.To wychodzenie to dla mnie koszmar.Ja ciagle o tym mysle,czy dam rade,czy sie nie przewroce,czy dojde.A teraz juz zaczynam panikowac bo maz od pon wraca do pracy.Na szczescie kamienie z nerek mu zeszly.Z jednej strony ciesze sie,ze byl i jest w domu,z drugiej strony ja sie do niego tak przywiazuje,ze jak zostaje sama zaczyna sie panika.A teraz firma meza zapowiada kolejne przestoje i co chwile bedzie w domu,a ja zamiast wziasc sie za siebie odpuszczam,jednak jak go nie ma musze sie bardziej zmobilizowac.

Odnośnik do komentarza

Kasiula!Jak czesto pijesz melise?Zaobserwuj czy tych zawrotow nie masz po niej?Ja np i moja mama nie mozemy pic melisy,bo po niej mam dopiero zawroty.Nawet ziolowych tabl z jej skladnikiem nie biore. Pozdrawiam Was serdecznie!Czeka mnie jeszcze podjecie decyzji czy isc jutro na pogrzeb,kosciol+stanie na cmentarzu to nie wiem czy dam rade.Najgorzej z tym staniem w miejscu plus do tego pogrzeb w czasie kiedy normalnie odbieramy mala z przedszkola i nie wiem czy bede wstanie sie na czymkolwiek skupic,czy bede myslec o mlodej,bo ona ma juz tak zakodowane,ze je podwieczorek i rodzice sa,ze kazde nasze spoznienie to u niej placz,a nie chcemy jej na razie dodatkowo stresowac,bo ona dopiero oswaja sie z przedszkolem.Ten pogrzeb to sasiada,wiec nie koniecznie musze isc,do tego nie chcialabym zeby zrobic z siebie w razie co cyrk,wyjsc z kosciola czy cos takiego,bo wiecie jak by reagowali sasiedzi.Najgorsze jest to,ze z wczoraj na dzis snilo mi sie,ze sasiadka byla u mnie i powiedziala,ze on nie zyje,a dzis rano dowiedzialam sie,ze on zmarl,glupie uczucie:( Juz nie zanudzam.spokojnej nocy i milego poranka.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×