Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Magdzik tez jestem godna podziwu za twój sukces i ciesze sie razem z Toba :) pamietam jak pisalas jeszcze na tamtym forum jak zle było u Ciebie a teraz jak opisujesz to naprawde o niebo lepiej :) Magda tak chodze na kijki w tamtym roku chodziłam z kolezanką codziennie dobzre sie czułam lepeij spałam byłam aka dotleniona i rozruszana noo poprostu duzo duzo lepiej, tu nikt nikogo sie nie wstydzi tutaj sport jest bardzo wazny i popularny tutaj kazdy z rana przed praca ,szkołą biega niewiem jak oni to robia ale biegają,jezdza na rowerach, juz o 6 rano bo mąz mówi ze jak jedzie do pracy to musi uwazac bo sami biegacze i rowerzysci na drogach,ale tu spojrzec ba staruszke 70letnia wypindzrowana,umalowana jezdzi sobie autkiem nawet nie widac za ma tyle lat a u nas sami wiecie jak wygladaja 70 letni ludzie styrani.schorowani i ledwo sie trzymają :(tak walsnie jest jak z młodu sie nie dbało o zdrowie brak ruchu fizycznego,albo i za bardzo zapracowani fizycznie tez :( oni tu bardzo dbaja o zdrowe odzywianie Ja np;do szkoły dziecią musze dac ciemne pieczywo,owoc i jogurt bron boze jakiegos słodycza niewolno!!!! a do picia tylo wodę :) nic dziwnego ze u nas w Pl chca zlikwidowac szkolne sklepiki ja jestem akurat zaaa tym bo dzieci tylko najedza sie słodkosci chipsów i opija słodkimi napojami pozniej siedza na lekcjach zamulenie.brzuchy bolą ogladaliscie w wiadomoscich jak sie lekarz wypowiadał ze jak tak dalej będzie to dzieci i młodziesz beda miały zawały serca przez takie własnie złe odzywianie, nooo i co jeszcze mówił przedewszystkim uprawiać jakis sport obojetnie jaki ale chociaz z godzinke dziennie poswiecic sie i ćwiczyc, zmiejsza ryzyko zawału nawet do 70% TAKZE DZIWCZYNKI DO ROBOTY RUSZAC TYŁECZKI I ĆWICZYC BIEGAC OBIJETNIE COOO ABY SIE RUSZAĆ, Andziunia tak to wlasnie z nerwicsa jest tu sie dobrze czujesz i bachhh juz jest klapa juz sie człowiek męczy moze Ty zacznij kochanutka cwiczyć piszesz ze masz za duzo kg masz z kim pojezdzic na rowerze moze z córa??? na swierzym powietrzy=u i ruch przy okazji jak nie to w domu otwórz sobie okno i pocwicz skołny na leząco rowerek,pokręc bioderkami hehe i zobaczysz lepeij sie bedziesz czuła tylko ze to tzreba codziennie a nie raz hahaha ja bron boze nic nikomu nie kaze robic tylko taka moja rada zeby było nam lżej i lepeij sie czuć :) Gracji tez napisze chociaz ona ostanio pisała ze cwiczyła i na rower tez chodzi ,ale cwiczyc a cwiczyła to róznica hahaha,mnie dzis czekaja zkupy na jutrzejsza impre juz sobie sałateczki poszukałam na anecie bo zawsze o samo sie robi a chce cos innego zrobić jutro kurs potem szykowanko i jakos zleci, a teraz spadam zrobic sniadanko bo mj zoładek juz burczy i o 13tej chce na kijki pojsc zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza

Tyta ja mam mało ruchu,praktycznie zero.U mnie problem jest z wychodzeniem,to co mozna w domu zdziałać ?Ale masz rację,trzeba sie wziąć za siebie,bo za chwilkę ruszyć się nie będę mogła.Z córą nie wyjdę,bo ona poniekąd ma własny świat.Wiesz szkoła,dodatkowe zajęcia,koleżanki no i chłopak hi hi.Nie chcę ja obciążać jeszcze swoimi problemami,typu-chodź ze mną,bo ja się boję sama.U mnie nawet jest tak,że z kimś dupy z domu nie ruszę.Kiedyś z kimś szłam i było ok,a teraz nawet z nianią jest co bądź.Roweru nie mam,ale na drugi rok muszę sobie kupić.Sobie i mężowi.U nas ostatnie lata,to były takie,że remont domu pochłaniał każdą wolną chwilkę.Co się dało,to staruszek robił sam,żeby nie wydawać kasy na pracowników,ale jak czegoś nie umiał,to miałam 2-3 panów i trzeba było obiad gotować dla nich.Wiem,że to wymówki,bo człowiek jak chce,to sobie zorganizuje czas,ale ja chyba tak nie potrafiłam.Jeszcze ta nerwica mnie dobija.To tez ogranicza mnie,bo nawet jakbym chciała iść na spacer,to nie dam rady.Strasznie chciałam psa,myślałam,że dzięki niemu powoli ,,rozbujam się,, ale po rozważeniu za i przeciw nie będę go mieć.Myślałam,że rano staruszek będzie z nim wychodził przed pracą,ale on powiedział,że mowy nie ma.Najgorsze są zimy,bo wtedy rano jest u nas nawet -30 stopni,a ja znając swoją odporność pewnie łapałabym wszystko co popadnie.I tak nici z ,,piesa,,U mnie jest tak,że chęci mam do wszystkiego,ale w domu-jak mam plany wdrążyć w życie to jest gorzej.Najgorsze jest to wyjście.... I znowu pomarudziłam...idę obiad szybciutki zrobić,bo po 12.00 spadam do lekarza z córą.

Odnośnik do komentarza

Andziuna rozuiem Cie w 100% bo wiem co to znaczyc bać sie wyjsc z domu :(((( to może w domku zacznij tylko otwórz sobie okno naprawde duzo daje i zacznij od 5 min na drugi 10 min i tak coraz więcej i zobaczysz bedzie lepiej ,a nie masz od kogo pozyczyc rowerku stacjonarnego tez był by super pomysł postawic go koło okna i zapierdzielec jak bys na dorze była :) noo kupcie sobie te rowerki z mezem super sprawa na rowerze bedziesz czuła sie bezpieczniej zobaczysz :) trzymam za Ciebie kciuki kochana i napisz jak wrócisz czy była taksi czy peszko ???? buuuzioleeee :****

Odnośnik do komentarza

Tyta ja mam stacjonarny rower i nawet ćwiczyłam na nim prawie godzinę dziennie,ale stawy tak mnie zaczęły boleć,że wylądowałam u reumatologa.Nie porwałam się z motyką na księżyc,tylko stopniowo jeździłam dłużej.Pierwszy dzień 5 minut następny 10 i po chyba dwóch tygodniach dobiłam prawie godziną jezdę.Siadałam na niego jak było coś ciekawego w TV i sruuu.Teraz też jeżdżę codziennie,ale ale 5 minut trzy razy dziennie.Więcej się boję,żeby kolana nie nawalały.Wdrążę jeszcze inne ćwiczenia i zobaczymy co z tego wyjdzie.Sport jeszcze nikomu nie zaszkodził i mi też nie hi hi. A do lekarza jadę z nianią.Miałam jechać taxi,ale mój ojczym wpadł rano po ładowarkę do fona i mówi,że mnie podrzuci,to ja cała w skowronkach.Dzisiaj nie dałabym rady iść pieszo.Raz,że źle się czuję ( nawet lęki wróciły) a dwa nie mam siły.Ech do dupy z tym życiem.....

Odnośnik do komentarza

Ale Ci sie fartło hahaha a rade bys dała tylko twoja psychia jest juz nakrecona i nastawiona ze nie dasz rade ,bo co by Ci sie stało niccccc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! najwyzej lęki i lambada tak zawna twoja hehe ale przeszła bys napewno :))))) jestem tego pewna a sił nie masz od czego??? od siedzenia w domu bez ruchu i tak jest własnie Ja tez tak mam jak se posiedze w domu kazdy miesien mnie boli i kosc bo jestem zastygnieta i tak własnie koło sie zamyka i nerwica nas oplotła w okół palca trzeba się wkoncu odplatać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mimo wszstko trzymam kciuki za Ciebie dziś :))))))))) i na roweku po 10 min dziennie 3 razy :P

Odnośnik do komentarza

Tak jest Pani Kapitan-będzie 3x10 na rowerku hi hi-trochę żartobliwie to napisałam,ale masz rację kochana-ruch to zdrowie !!! Tytuś ja nie wiem od czego jestem taka słaba,mnie nic nie boli,tylko siły nie mam.Normalnie jakby m się wczoraj dobrze nazapierdzielała,a dzisiaj zdycham.Ja faktycznie niczego takiego nie robię,bo codzienne ogarnięcie domu i gotowanie plus pranie to jakieś do dwóch godzin dziennie a reszta to chodzenie z kąta w kat i wizyta sąsiadki czy ciotki. Gracja ja Cie kobieto moja kochana podziwiam za tych gości.Mnie już to męczy strasznie.Wczoraj wpadła sąsiadka i pieprzy jedno i to samo w kółko.Nawet mój staruszek zapytał mnie czy mnie takie rozmowy nie nudzą,bo on wyszedł na podwórko po 15 minutach. Ja już obiad prawie zrobiłam,jeszcze tylko ziemniaki się gotują.Usmażyłam rybę i zrobiłam surówkę marchewka z jabłkiem i na dzisiaj wystarczy. Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Andziuna Ja Cie przepraszam że tez tak napisałam wczesniej,ale wiesz cooo kazda z nas powinna dostac mocnego koniaka w dupe zeby wziasc sie za siebie i dlatego Ja tak napisałam zeby jakos pomóc chciaz w słowach i zachęcic do cwiczeń czy jakiego kolwiek ruchu bo naprawde za pare lat to bedziemy miały stawy, kosci i miesnie tak zlezałe jak staruszki :(((( a wiem bo sama po sobie ze jak jest ruch człowiek całkiem inaczej funkcjonuje ma chec do roboty,do zycia i nic nie boli,czuje sie o wiele lepiej :)))) czekam Andziuna az dasz nac jak wrócisz :))) jak było??? ........................mniam mnaim rybkaaaa pychotka :)))

Odnośnik do komentarza

Ja dziewczyny mialam 3 dni zasiedzenia w domu i pwoeim wam ze dzis jest targedia, popracowalam i teraz mam tak oslabione miesnie jakbym nimi nie pracowala dlugi okres czasu a mzoe to przez nerwice takie uczucie. Ech w ogole ten dzisiejszy i wczorajszy dzien mam zly, dzisiejszy gorszy od wczorajszego... ja takze musze sie zabrac za cwiczenia przestac objadac sie chipsami i slodyczami bo przyznam sie ze wciskam to kilogramami:/

Odnośnik do komentarza

Tyta ja nie należę do osób,ktore strzelają focha o byle co,a tym bardziej o prawdę.Nie musisz mnie przepraszać kochana,bo nie ma za co :****** Ja już po lekarzu.Ojczym zawiózł nas i odwiózł.Tam mnie trochę trzęsawka dopadła,ale musiałam wysiedzieć tą godzinkę.Dostała skierowanie na rehabilitację i od 10 grudnia zaczynają ( dwa miechy czekani hi hi-masakra) Idę się ogarnąć,bo będę miała gości po południu.Buziaki.

Odnośnik do komentarza

ANDZIUNA TO SIĘ CIESZE ŻE JESTES LUZACKA HEHEHE :)))) Samotna u kazdego tak bywa ze sa dni złe i jeszcze gorsze ja z rana mialam taki humorek i byłam cheta gdzies wyjsc sobie więc poszłam na kijki i tu bach idac zaczeło mi sie we łbie kołowac słabo robić i takie nie wytłumaczalna złosc we mnie była jak bym sie na cos porzadnie wku....ła ale nie bo nie małam o co ale ide dalej mialam chwile zwatatpienia zeby sie wrócic ale mówie nieee ide dalej czułam sie okropnie Kajtus cos do mnie mówił ale ja go wogóle nie słuchałam tylko mu przytakiwałam idac dalej spotkalismy kolege ze szkoły Kajtka pogadał z nim chwilke troche na migi i poszlismy dalej juz było ciut lzej wracają ta samą droga znów go spotkalismy wiecie co nam zrobił wzioł szlaufa i nas oblał woda prosto w pysk ze tak powiem ale zał nas do suchej nitki z Kajtka to kapało ale byłam wsciekła skupiłam mysli na tym małym gówniarzu i przeszło mi jakoś ale sama pozniej do siebie sie smaialam jak nas taki mały łepek zlał i smial sie przy tym miał taka radoche a ja mialam ochote go rozszarpac :))) takze widzisz w kazdej chwili nerwica atakuje z rana było cudownie z chwila dgy wyszłam było strasznie ale poszłam jakos i wróciłam cała mokra heheheh ......................

Odnośnik do komentarza

Tyta no tak ja dzis nim przekroczylam prog domu tez sie dorbze czulam. Jka wyszlam to odechcialo mi sie wszytskiego a najbardziej juz ne rozumiem tego ze idac do przedszkola nie boje sie tak bardzo jak wracajac po dziecko. Moze dlatego ze wracajac po nia ide sama...nie wiem:( kurczę a moze to podswiadomie wina tej kobiety ktora mnie stresuje....po prostu i wanna kill her hehe Poza tym wiecie w pracy czuje sie jak czlek drugiej kategorii .....w ogole czuje sie nikim, jak wszedzie zreszta gdzie pracowalam, czuje sie strasznie głupia, brzydka. Obcy mężczyzni coraz częściej zaczepiaja mnie na ulicy mówiąc bym nie była taka smutna albo dlaczego ejstem taka smutna , nie sądziłam ze to az tak widac bo przeciez czlowiek nie musi isc z bananem na twarzy.....a moze mam taki wyraz oczu.... Andziunia mi cos mowiła o ile pamietam cos podobnego hihi

Odnośnik do komentarza

Hejka kochane moje dziewczynki.ja od rana sie zamierzam tu napisać i nie mam kiedy.rano jak syn poszed do szkoły to sie musiałam połozyć bo wczoraj rozwaliłam sobie stópke i tak mnie bolała że nie mogłam stanac na nogę,teraz chodzie na pięcie i juz mnie całe biodro boli.co za ciapa ze mnie,ale tak to jest jak chce sie zrobić wszystko na raz.no jak już polezałam to szybko na obiad wstawiłam i zrobiłam przemeblowanie w moim pokoju bo już było brudno i nudno,kurzu tona-a ja mam na kurz uczulenie wiec wymyłam i wyczyściłam wszysko na błysk.potem przyszedł sasiasiad i sąsiadka.dopiero teraz jestem sama ale jeszcze ma wpasć wujek.no ja zwarjuje od gosci.już mnie tak meczą,ciągle to samo gadanie.albo przychodzą do mnie albo mnie nudzą zebym szła do nich a ja mam dosć.potrzebuje jednego tygodnia zeby mieć święty spokój,odpocząć.hahahah tyta słońce moje kochane ja cwiczę co dzień.przewaznie jak ogladam jakoś film wieczorem albo w dzień przy muzyczce.lepiej się czuję jak cwiczę ale jak na razie nie dam rady dłużej niż 10-15 minut.ale zawsze coś.ufffffffffffff wreszcie napisałam.ach magdzik kochana jak ja sie cieszę ze ci tak dobrze jest teraz,super,super,super.trzymaj tak dalej kochaniutka.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Tyta no tak ja dzis nim przekroczylam prog domu tez sie dorbze czulam. Jka wyszlam to odechcialo mi sie wszytskiego a najbardziej juz ne rozumiem tego ze idac do przedszkola nie boje sie tak bardzo jak wracajac po dziecko. Moze dlatego ze wracajac po nia ide sama...nie wiem:( kurczę a moze to podswiadomie wina tej kobiety ktora mnie stresuje....po prostu i wanna kill her hehe Poza tym wiecie w pracy czuje sie jak czlek drugiej kategorii .....w ogole czuje sie nikim, jak wszedzie zreszta gdzie pracowalam, czuje sie strasznie głupia, brzydka. Obcy mężczyzni coraz częściej zaczepiaja mnie na ulicy mówiąc bym nie była taka smutna albo dlaczego ejstem taka smutna , nie sądziłam ze to az tak widac bo przeciez czlowiek nie musi isc z bananem na twarzy.....a moze mam taki wyraz oczu.... Andziunia mi cos mowiła o ile pamietam cos podobnego hihi

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale choróbsko mnie bierze, kicham, smarkam, oczy łzawią, cały dzień spędziłam z przyjaciółką na chodzeniu po sklepach, pogadałyśmy, poszłyśmy coś zjeśc, potem na lody, obiad wspólny w domu , odwaliłyyśmy się i pojechałyśmy śmiejąc się że w ogóle my razem jedziemy, wyprzytulałyśmy się że tak było miło a ja zamiast zmęczenia czuję relaks, zrelaksowąłam się mimo że byłam daleko od domu naprawdę, CAŁY DZIEŃ!!!!!! Jejuuu tyle nie byłam nigdzie a teraz tak super!!

Odnośnik do komentarza

Magdzik nie ejst łatwo o sobie pozytywnie myslec gdy patrzac w lustro widzisz ohydna osobe na ktorej widok chce Ci sie wymiotować..... A ja wiedziałam , ze tak będzie. Moje dziecię zaraziłam. Biedactwo wymiotuje, biegunka meczy, bol zołądka no i goraczka, lezy trupkiem i oglada:( a mialysmy jutro isc na pokaz monstertrakow

Odnośnik do komentarza

Hahaha samotna zaraz padnę ze śmiechu a jujż mi oczy łzawią od choroby to od śmiechu będzie gorzej jeszcze hahahahaha wiesz kogo ja widzę w lustrze, przypomnę że mam 25 lat, widzę starą babę, która nie zasługuje na nikogo bo jest chora! ale dzięki dbaniu o siebie, zaczynam się do niej przyzwyczajać, nie lubię gdy ktoś na mnie patrzy, nie lubię patrzeć w lustro w swietle dnia, tylko lampy... taka choroba! trzeba się kochać, cenić i ze sobą czuć siędobrze, to jest cięzkie ja wiem o tym, ale wierzę że da się to zrobić

Odnośnik do komentarza

Jejuu dziewczyny ale odrealnienei miałam, i przy tym silny lęk dwa razy aż mnie zamuropwało a teraz jestem spięta i się zastanawiam czy iść do szkoły w której powinnam być za pół godziny bo normalnie szok!! nie wiem czemu mi się to ciągle przeplata, we wtorek się dowiem ale isę zastanawiam czy poprostu dziś sobie nie odpocząć

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×