Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was:) Ja staram sie nie poddawac tej francy.Powiem wam co pomaga mi gdy naprawde czuje sie zle,slabo i ciezko mi wstac z lozka,kreci sie we lbie a wiem ze musze wstac.Wlaczam sobie muzyke,zjadam cos slodkiego,najlepiej zjesc kostke gorzkiej czekolady,otwieram okno i tancze intensywnie przez ok 10 min,do upadlego,potem chwile odpoczywam i napraawde jest lepiej,nowe sily w czlowieka wchodza i umysl sie odswieza.Ja lubie tanczyc wiec tancze a mozna sobie pocwiczyc intensywnie zamiast tego. Tak sobie ostatnio tancze plus codzienne wycieczki do i ze szkoly i juz czuje ze kondycja mi sie poprawia,tylko naprawde trzeba ta sile znalezc w sobie,bo nieraz w glowie sie kreci,buja itd a ja mowie sobie ze olewam to i ide dalej,kiedys bym od razu spanikowala ale jesli tysiace razy nie zemdlalam i nic mi sie nie stalo to czemu teraz mialoby sie stac,tak sobie mowie,bo naprawde nie mam juz sily zeby sie bac.

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)))) wow ale sie rozpisałyście Andzia Ty normalnie powiennas zosatac nasza P.psycholog walłas lekturę ze ho ho ale zagadzam sie z Toba i z Gracją w 100% macie racje Ja juz niewiem jak do tej naszej samotnej dotrzeć miejmy nadziejej ze razem damy rade jakos wytłumaczyć ze da sie z tym życ,Andziunia Ja po tym twoim wpisie sama nabrałam jeszcze większej checi do walki i jakos tak ulzyło mi na duszy :)))))) choć dzisiaj mi lewa ręka drętwieje az do dłoni i te odrealnienie mnie chwyta ale olać tooo juz nie raz to czułam i przechodziło cóz taki nasz zywot :))))męzuś robi obiad ja ogarnełam i laba do wieczora hehehehe zobacze możE pozniej jakis spacerek lub rowerek :) BUZIACZKI KOCHANIUTKIE MOJE WSZYSTKIE :))))) dajcie znać co u Was ???? Madziu WSZYSTKIEGO NAJ NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ROCZNICY ŚLUBU !!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam Cie Monia Ja robie dokładnie to samo ide bez względu jak się czuje i ile mam sił tak najlepiej sie wziasc mimo ze myslisz sobie pewnie i tak mi nie przejdzie a jednak przechodzi i tez gadam sama do siebie olac to!!!!!!!!!!!!! i naprawdę jest lżej i przechodzi,ja tez uwielbiam tanczyc chiała bym bardzo zapisac sie na zumbę ale nie mam z kim tu chodzic :(((((

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ja dizś w szkole wytrzymałam 5 godzin tylko gdyby nie przerwa ponad 2 godzinna to pewnie bym do końca została i to że jestem tępą dzidą i nic nie rozumiem z tego co tam mówią, tak mnie ta choroba pochłoneła i wszystko że zapomniałam że warto sięzacząć czymś interesować więc w najblizxym czasie albo wezmę sięw garść i zacznę się uczyćco njei jest łatwe bo co przeczytam to zaraz tego niepamiętam albo nie rozumiem ale ostatni rok mam, chcę skończyć te studia już z dyplomem. potem zakupy i w domku już, powinnam być na tym wykładzie jeszcze co się niedługo zaczyna ale nie dałabym rady na tej dlugiej przerwie jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Witajcie już jestem :))) Ale się rozpisałyście heh trochę sie naczytałam heh U mnie różnie wczoraj bylismy w sklepie i było mi tak słabo mdliło mnie w głowie kęciło nogi miekki no ale jakoś musiałam wytrzymac ehhh Dziś 3 razy zabierałam sięza pomycie paru naczyń bo tż nogi robiły się miekkie i było słabo a czeka mnie jescze prasowanie ale musze dac rade. Pozdrawiam serdecznie :)))))

Odnośnik do komentarza

SamotnaWtymWszystkim, ja mam tak samo jak ty ale musze sie zmuszac zeby było lepiej ja juz rzeczy jakos z terudem poprasowałam i sie ciesze :))))))))))))) ty tez dasz kochana rad musisz byc silna wiem ze łatwo jest pisac a gorzej zrobic ale po malutku i damy rade :))))))))))))))))))) Ja zaraz z pieskiem ide na podworku i pozniej do sklepu po chlebek bo bedzie cieplutki i swiezutki mniam :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki,ja też jestem ciągle zmeczona ale co zrobić,nie zwracam na to uwagi no chyba ze mam chwilkę to się połoze ale nie na dlugo.wczoraj padałam na pysk ale wyprasowałam i mam spokój.dziś mam nerwa ale tez nie daję poznać po sobie.ugotowałam obiad,pomyłam gary i mam spokój.mogłabym się połozyć ale po co???nie myślę już o spaniu mimo ze jakbym się położyła to spałabym jak dziecko.nie ma co sie martwic,damy rade!!!!najgorsze jest to że mnie kark boli i aż głowa od tego,przydałoby isc na masaże ale za co jak bida.

Odnośnik do komentarza
Gość Bezradna Myszka

Sądzę zę duży wpływ teraz na nasze gorsze samopoczucie ma przesilenie jesienne tzn. ten okres przejsciowy z lata, słoneczka na szare, długie i pochmurne dni. Mnie też od może ponad tygodnia tak złapało zę szok. Zwiększyłam dawke leku bo po co mam się męczyć a zmniejszyć zawsze później mogę. Grunt aby dobrze funkcjonować tzn. oganąć dom, dzieci, radzic sobie z obowiązkami a nie pograżyć się w tym swoim świecie lęków i pesymistycznych myśli. Wiadomo że fajnie jak można sobie radzic samemu bez leków ale jak jest trudno to nic na siłę. Zresztą ja kilka miesiecy temu miałam takei akcje nerwicowe że wolę dmuchać na zimne oby się to co było nie powtórzyło. Samotna we wszystkim - ja bym na Twoim miejscu jednak poszła po leki. To tylko tydzień moze deko dłużej tego etapu przystosowania sie a potem jednak jest o niebo lepiej. Te czarne mysli za bardzo ciebie pochłaniają. Leki sądzę ci napewno by bardzo pomogły, a napewno by był olepiej niż teraz. Andziunia popieram cię w tym co napisałaś. Ja też dochodze do wniosku że w nas dużo z dziecka. I nerwica nie rodzi z się z dobrobytu i troski i miłości najbliższyvch ale wrećz przeciwnie, na podstawie trudnych doświadczeń, traum, przez które wyuczyliśmy siewłaśnie takiego schematu reagowania na stres i trudne sytuacje. Szybko tracimy poczucie bezpieczeństwa i pewnosć siebie. Mnie leki nie raz juz ratowały z dna nerwicowego. W maju przeszłam załamanie nerwowe. Żlozyło siena to wiele przyczyn, głównie kryzys małżeński i kilka innych. Ja to mam dopiero słabą psychę. Ale staramy sie z męzem żeby było lepiej. Chodzimy na terpię małżenską. Pracujemy nad zmianami. Czasem mam wrażenie że wszystk ostoi w miejscu. Ze szkoda kasy i nerwów na tą terpię. Ale żeby zmienić sposów myslenia trzeba dużo czasu i cierpliwości i oczywiście są potkniecia. Największą nagrodą jest uśmiech dzieci. Jak widze że są pogodne, spontaniczne. Ze czują siedobrze w domu, przy nas. Boję się bardzo o córkę, bo ona ma podobne usposobienie do mojego, też trudno odnajduje sie w nowych sytuacjach, ale mam nadzieję że ją nerwica w życiu ominie. Że sobie lepiej poradzi. Bo żeby to dziadostwo się rozwinęło musi podobno paść na wrażliwy charakter. pozdrawiam wszystkich bez wyjątku, nie dawajcie się tej zołzie :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewuszki! :D ja od wczoraj wieczoram am pełno energii chęci i wszystko mnie cieszy i nie daję się zdenerować i dzisiaj to samo:DDDD chyba koniec kryzysu, oby było już lepiej:)) uffff kamien z serca spadł, ale jeszcze te emocje mnie szybko męczą, organizm dopiero się stabilizuje. ja zaraz będę sprzątać, pichcić, potem odpoczynek z mym misiem bo miał katarek i zostaliśmy w domu a potem psycholog:D miłego dnia

Odnośnik do komentarza

Witam kobietki i chłopaki !!!!!!! Magdzik jak sie cieszę że juz u Ciebie coraz lepiej :)))))) suuuper naprawdę zasłuzyłas sobie na to kochana tyle męczarni i poświęcenia teraz los Ci wynagrodził to :))))U mnie tez nie jest tak zle czasami cos złapie lekkie odrealnienie ahhhh da się zyć !!!!!!!!!!!!!!!!!! korzystaj z przypływu energi i chęci do życia :))) Ja tez zaraz zabieram sie za sprzatanko i obiadek muzyka na cała pare i lecę hehheheeh a co u innych dziewuszek naszych ?????

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim ! Kochani cieszę się,że u Was lepiej,że kryzys minął.U mnie chyba się pojawił,ale puki co jakoś się trzymam.Dzisiaj byliśmy ze staruszkiem w sklepie i zakręciło mi się głowie.Poczułam,że nogi mi miękną i była cofka do samochodu.Tam było strasznie gorąco,to może i dlatego a jak nie to franca atakuje znowu.Nie wiem jak u Was,ale u mnie słoneczko pięknie świeci.Zrobilam już pranie,ogarnęłam chatę,ale nie chce mi się gotować.Mam mięso od wczoraj i tylko ziemniaki ugotuję i na dzisiaj musi wystarczyć.Starego wydelegowałam do teścia,bo trzeba tam i drzwi wstawić i dom zabezpieczyć jakoś lepiej,bo teść na zimę idzie mieszkać do syna.Ciekawa jestem ile z nim wytrzymają,bo on ma tendencję do pchania nosa w nie swoje sprawy.Mój ma urlop i cieszę się,że pojechał,bo on teraz strasznie upierdliwy się zrobił ( a może to ja na starość marudzę ?)Rozłąka dobrze nam zrobi,bo pojawiły się sprzeczki o byle pierdoły.Ja teraz chcę mieć spokój a nie wkurzać się niepotrzebnie.Wzięliśmy pralkę na raty i jeszcze przydała by się kostka na podwórko,ale że z kasą teraz ciężko,to mój chce wziąć ją na raty.Ja jestem przeciwnikiem tego,bo kostkę można położyć na wiosnę.Mój się uparł,że będzie kładł ją teraz.A niech robi co chce,szkoda mi zdrowia na pierdoły. Idę naobieram tych ziemniaków,bo potem leń będzie jeszcze większy. Miłego dnia.

Odnośnik do komentarza

Hej!Dziekuje za zyczenia! Ja wczoraj lyknelam xanax,pol tabletki,ale czy to dzialalo to nie wiem,moze bylam troche spokojniejsza,ale objawow nie stlumilo:( Dzis tez nie specjalnie,mam wrazenie,ze kryzys mnie dopadl,kurcze,to przedszkole corci mnie chyba dobilo:(Bo wiem,ze musze ja tam zaprowadzac i odbierac,a mam problem z pokonaniem trasy.Na szczescie albo i nie szczescie Julcia moze isc dopiero od srody,bo tak pozwolila lekarka.Mam takie targajace uczucia w srodku,z jednej strony sie ciesze,ze nie musze wyjsc,a z drugiej strony zaraz wyrzuty sumienia,bo przeciez chce zeby mala chodzila miedzy dzieci. Zastanawiam sie czy to kiedys minie?Staram sie jak moge,pozytywnie myslec,probuje wychodzic ale to katorga:(I nic sie nie zmienia:( Nie przynudzam,bo Wy macie lepsze samopoczucia i tak trzymac:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×