Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bezradna Myszka

Tak Was czytam dziewczynki i mi odrazu raźniej bo i mnie dopadł mocny kryzys jesienny :(. Już myslałam żeby zwiekszyć dawke leku żeby gorzej jeszcze nie było. Tak mi zalecił mój psychiatra jakby cos nie tak było bo teraz mam wizytę za miesiąc. Myślałam że tylko ja taka panikara z tym przezywaniem tego że dziecko przeżywa pójście do szkoły ;) Widze teraz ile mnie te dwa tygodnie kosztowały. Już się nakręcałam że córka nie moze odmnaleść siew szkole, że przeżywa to wszystko i oczywiście nawet nie zdawałam sobie saprawy ile mnie to kosztowało. Pisałam kilka dni temu o tym. Mąż się podśmiewałtrochę że ja bardziej sietym nakecam niz ona. A jeszcze pani posadziła ja z chłopcem bo nie było dla niej do pary dziewczynki i widać to jej tak przeszkadzało. Ale wczoraj już było lepiej, bo mówiła że siedziała z jakąś dziewczynką i Pani powiedziała że nie będzie siedzieć z tym chłopakiem z którym siedziała. Uffff, jaka ulga. bo chyab bym nie była w stanie codziennie ja wozić do szKoły i słuchać po drodze że ją brzuch boli, że siedenerwuje, że chyba będzie cwymiotować itd. Mam nadzieeję że juz z tą szkołą będzie lepiej. Co do pracy to i ja tak mam jak niektóre z Was. Dzieci do szkoły do przedszkola a ja w domu :(. Też jak słyszę tekty o pracy o cholery dostaję. bo przecież nie siedzę z wyboru. Szukam, rozsyłam CV ale dupa. Nie ma tej cholernej pracy. Moze za słabo siestaram w tym szukaniu. Ale wiem że inni maja tak samo. Ze sie dowiadują, rozsyłaja CV i nic. Czasem i rok im sie zchodzi jak wogóle cos znajdą. Wiadomo że druga wypłata by siebardzo przydała a i ja bym wyszła z domu to przynajmniej głowę bym miaął zajętą. Czuję sie często przez to zdołowana. Ale w sumie nie ja jedna tak mam. Pozdrawiam Wszystkich :)

Odnośnik do komentarza

Kasiula -nie pamietam powiem ci szczerzę ile tak mnie to trzymało pamietam tylko ze od poczatku choroby pól roku to w sumie nie pamietam tak mi dała popalic tylko lezałam i bałam się wtawć ale jak pryszedł czas sie otrząsnąc to z pare miesiecy się jeszcze męczyłam :(((a odrealnienie to Ja odczuwam tak ze jestem otepiała taka nie realna głowe czuje taką ciezka i zawroty głowy niewiem jak ci to opisac noooo uczucie straszne maialm to kiedys pzrez dłuzszy okres dzien w dzien jakos przeszło i znów mi sie ukazuje :(((( Kkasia najwazniejsze zebys nie siedziała sama w domu i bez czynnie wiem to cięzko bo nie ma sie checi na nic ja to doskonale rozumiem bo tak samo miałam teraz tez sie czuje nie zaciekawie ale zaraz jade do kolezanki zeby tylko w domu nie siedziec bo idzie zwariowac potem po małego do szkoły obiad sprzatanie i jakos pól dnia zleci :)

Odnośnik do komentarza

Magda!!! TAK przeszły mi zawroty głowy i czułam sie juz fajnie juz taka na 70% zdrowa a tu baa znów mnie bierze :(((( jejkuuu tyle wlaczyłam i znów mnie franca atakuje ale nie poddam sie musze dalej walczyc niechce juz wiecej czuc sie jak kiedyś obym tylko miała duzo sił na ta walkę :(((( ŻYCZĘ WSPANIAŁEGO PIATKU DZIEWCZYNKI ........................

Odnośnik do komentarza

Bezradna myszka ja z lekami mam tak samo jak ty, wizyta za miesiąc, a teraz gorsze noce, dziecko do pod opiekę pedagogów, i możliwość żeby zwiększyć dawkę jakby to nie przeszło, tylko że ja też bym chciąła pracy zacząć szukać ale muszę sprawy ze szkołą rozwiązac i z praktykami i wyzdrowięc bo w moim stanie jeszcze do pracy się nie nadaję:((( ja przejchałam 5 km na rowerze i wracając widziałam żer wyszli na podwórko maluszki i widziałam Kubusia który czeka w kolejce do chuśtawki, rogal mi do tej pory nie schodzi, jejuuuuuuuuu jak ja się uspokoiłam, tak mi się dobrze zrobiło,

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich serdecznie,pogoda wspaniała nie za ciepło nie za zimno jak dla mnie to wsam raz bo nie znoszę upałów heh. Od ostatnich dni czuję się trochę lepiej,powolutku humorek wraca lecz dolegliwości jeszcze są ale moge powiedziec ze sa lzejsze moze dlaetgo ze staram sie nie myslec ale za bardzo mi to nie wychodzi ale na poczatek to chociaz to :) wczoraj wieczorkiem pocwiczyłam yogę trochę sie zrelaksowałam i ulga była czułam się jakoś tak lekko miłe uczucie może faktycznie w jakimś stopniu yoga pomaga? hmm zobaczymy. Jutro jadę do rodziców z michem i zostajemy do niedzieli trochę mam stresa bo za każdym razem jak zajeżdzamy i wysiadam z samochodu to mi słabo a przecież powinnam się cieszyć że będę widzieć rodziców bo niestety nie mieszkam w tej samej miejscowości co oni ehhh Tyta dzięki że mnie tak wspierasz wiele to dla mnie znaczy tak się ciesze ze weszłam na te forum jest tu wiele życzliwych osób które podtrzymują na duchu :))))) Miłego dnia dziewczyny obyśmy każdego dnia czuły się lepiej i się nie poddawały.

Odnośnik do komentarza

Wróciałam z plotów po drodze jeszcze szkoła i juz w domku jestem :))) biore się za gołabki choć nie zabardzo sie czuje na siłach ale olać to zrobie i koniec mąz bedzie się cieszyl uwielbia gołąbki zreszta Ja też hahahaha dziewczyny wy tez tak jecie Ja to normalnie jak krowa sie obżeram niewiem czy moze dlatego ze w domu wiecej czasu siedzę :)))) Kasiula u mnie to jest tak ze nie cały czas ze sie kereci tylo tak momentami zakreci sie cos we łbie i przestaje i tak nieraz co chwile nieraz rzadko trudo to opisac na samym poczatku choroby to miałam ze przez całe dnie mi sie tak robiło ale juz sie przyzwyczaiłam o nieraz mi to przeszkadza a nie rzz mam na to zlewkę zalezy chyba jaki dzień .......:))) pozdrawiam i pewnie jedz do rodziców nie siedz w domu bo to katorga i męczarnia :))))

Odnośnik do komentarza

Moj mały drugi dzień już bez siusiania w majteczki, kryzys opanowany, i obiadek ładnie jadł i nawet bawić się chciał, więc jestem taka dumna i szczęśliwa. mam nadzieję że odpocznie mały przez weekend i w poniedziałek też będzie tak dobrze. ja jutro mam uczelnie trzymajcie kciuki by było wszystko ok, bardzo się nią znó denerwuję

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorowa porą! Jesli cvhodzi o zawroty glowy to u mnie to takie uczucie jakby mnie ktos pchal w tyl na karuzeli.A poza tym ja to wogole nawet jak chodze to mam uczucie jakby wiatr we mnie dmuchal i kiwam sie na wszystkie strony,glupie uczucie i ciezkie do opanowania,bo napinam wtedy miesnie nog zeby sie nie przewrocic i potem mnie bola nogi. A dzis dzien taki sobie. Tyta!A Ty masz problemy z wychodzeniem czy z tym nie masz problemu?Poruszasz sie piechotka czy tylko autem? Magdzik!Widzisz jakiego masz dzielnego synka:)Nie zamartwiaj sie na zapas:) Kasiula!Milego wypoczynku w gronie rodzinnym. A Andziunia gdzie,testujesz pralke?Przywiezli Ci ja? Samotna co u Ciebie? Monic!A Ty jak sobie radzisz,maz juz wrocil? Juho!i jak wrocilas do lekow? Pozdrawiam Was wszystkie!

Odnośnik do komentarza

Bezeluszek, mój misiek też nie chciał na nocnik a jak już zrobił siku do niego to tylko na stojąco, a o kubpie to mogłam zapomnieć by zrobił ALE zmienilo się to wszystko gdy moja mama kupiła nakładkę na toaletę dla niego, był taki przeszczęsliwy że tak ja inni ,dorosły będzie siedział i tak wysoko że kupa i siku do toalety to norma:) nocnik tego samego dnia schowaliśmy i mały do kibelka już robił, ale z kupą czasem w gacie zrobił bo się jej wstydził nie wiem czemu ale mamy to już za soboa, może wybierz się z nią na zakupy by taką nakładkę sobie wybrała i p0owiedz że jest taka duża że będzie tak jak mama robić:DD hihihi:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja wlasnie wciam sniadanko i trzeba się wziąsc za generalne porzadki jak to co sobotę :))) U mnie w miarę ok są takie momenty że czuje sie jak kiedyś cholerka!!!!wieczorem bylismy z męzem u znajomych na piwku tzn Ja nie piłam bo wstyd wypic jedna piwo i mieć bombę hahahah tam było ok coć raz przyszła mi myśl jejkuu żeby mnie tylko nic nie złapało ale na szczescie nieeee uffffff,za to jak wrócilismy do domu zrobło mi sie nie dobrze i takie dziwne odbicia od srodka czułam jak by mnie cos odbijało w srodku i zanów zawroty głowy :(((((( jejku a tak dobrze juz sie czułam niewiem co tak na mnie wpływa chyba ta szarosc za oknem :(((((także szybka kapiel i odrazu do spania :))) Bezeluszek nie mam problemu z wyjsciem z domu tzn jak ie to nieraz cos mnie tam bierze ale ide i koniec a poruszam sie rowerkiem prawie cały czas :)))) baaaardzo bym chciała isc na prawo jazdy ale sie boję bo wiadomo przy prawku jest ogromny stres że nerwica mnie dobije bardziej a prawko naprawdę było by i mi potrzebne ale cooo jak ta franca ogranicza nam wszytsko nawet nasze marzenia :((((

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki ! Przepraszam,że teraz rzadziej dodaję posty,ale cholerka tak zaganiana jestem,że czasu brak.Wczoraj prawie cały dzień u lekarzy spędziłam,bo kontrolne wizyty się kłaniały a potem trzeba było coś upitraszyć na szybcika i porządek zrobić.Ja to chyba z tym porządkiem pierdolca mam,bo ludzie sprzątają raz na tydzień i jest oki a ja codziennie i tak wiecznie porozkładane jest wszystko.Ja staruszek jest w delegacji,to jest wszystko na swoim miejscu,ale jak on siedzi w domu to masakra hi hi.Z jednym jest dobrze,że mogę wszędzie pojechać a tak sama to tylko siedzę i siedzę.Co do samopoczucia,to jest duuuużo lepsze jak było ( nerwicę lekceważę )Głowa owszem czasami boli,ba-nawet dzisiaj obudziłam się z migreną,ale etopirynka zdziałała cud i teraz mogę normalnie odwalić codzienną robotę. Pralka hula bez zarzutów - w końcu nie ma huku w domu hi hi.Właśnie piorę firanki i za okna się muszę wziąć.Pogoda badziewna,ale da się wytrzymać. Resztę potem dopiszę,bo teraz czasu brak.Trzymajcie się,do potem :****

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki,ja na szczęście wczoraj wysprzątałam ale mam to samo andzia co ty,co dzień sprzątam.a dziś mam luzu trochę.no tylko odkurzę i po robocie .no to wziełas sie wkońcu za okna co???ja tez powinnam ale u nas strasznie wieje i coś hula mi w głowie.plecy mnie bolę jakbym jaki bagaż na nich nosiła,ja się śmieję ze małpę noszę na plecach i mnie bolą...ale coś jakby lepiej jak na razie,choć czuję w sobie to wiatrzysko cholerne,nie nawidzę wiatrów bo nie dam rady normalnie odetchnąć.ach co za życie.tyta fajnie masz ze nie masz problemu z wyjściem ,och ja też tak chce.ale mam nadzieje ze idę w dobrą stronę jak na razie.pozdrawiam was kochane i zmykam na polko na chwile chociaż

Odnośnik do komentarza

Hej to znów ja...moje chłopaki wyciagneli mnie do szkoły bo dziś jest otwarcie placu zabaw nowego,i czuję się do dupy ale poszlismy i to na nogach,zaszliśmy tam,byliśmy trochę i tak mi się odrealnienie włączyło ale jeszcze poszliśmy do ciotki na herbatke i do domku znów na nogach.jestem padnięta,zmęczona jakbym z 10 kilometrów przeszła.ciężko było ale najwazniejsze że poszłam i choc trochę tam byłam.nie wiem dlaczego tak się meczę,przecież już mi się tak nie działo.????????????co to znów ???ale olewam to jak tylko się da,to dowód że poszłam tam wogule.tak czuję tą jesień już w kościach i wogule.mało słońca źle na mnie wpływa.no ale cóż trzeba czekać na zime będzie lepiej,uwielbiam śnieg...tylko tak strasza z tym końcem świata znów ze nie wiadomo w co juz wierzyc.moje dziecko przerażone biedne.nie pozwalam ogladać ani słuchać mu o tym końcu swiata.cichutko ty coś.......a ja znów gnędze...

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki i chłopaki, ja wróciłam z uczelni przed 19, miałam dzisiaj 10 godzin zajęć ale wytrzxymałam 8 i padam na pysk, czułam się super i na długiej przerwie wyszłam na jedzonko na koniec ulicy, 2 skrzyżowania, jutro też mam 10 i mam nadzieję że te całe 10 wytrzymam:) mijają mi te gorsze dni już tak czuję, ale nie chcę zapeszyć

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynyL:) Nie pisałam dosyc dawno ale was podczytuje:) magdzik cholernie zazdroszcze , że dałaś rady w rzeczy, ktora dla mnie jest nieosiągalna. Mnie męczyły 2 godziny bhp a co dopiero az tyle godzin na uczelni:O. Moje gratulacje!! Bezeluszku zdrowka, teraz niestety jest ten okres na chorobska. Ja nie pamietam kiedy bylam powazniej chora.... Gracja ja tez mam te odrealnienia, dzis mialam stojac z siasiadka :( myslalam ze upadne w pewnym momencie no ale wytrzymalam i ucieklam po paru minutach do domu;)

Odnośnik do komentarza

Hej! Bezeluszku!Wyslalam Ci zaproszenie na fb,mam nadzieje,ze trafilam na Ciebie:) Wiecie,ze mnie nawet takie proste sprawy stresuja:)Zdrowia zycze:) Samotna,fajnie,ze sie odezwalas:) Andziunia!,Gracjo!Zawstydzacie mnie tym sprzataniem,ja to wychodze na balaganiare przy Was:) Wy tesknicie za sloncem,a ja lepiej czuje sie jak jest pochmurno,wiecie ja nie lubie slonca,ataki zaslabniecia zawsze mi sie zdarzaly jak wlasnie swiecilo slonce i teraz go poprostu nie lubie. Tyta!Zazdroszcze,ze potrafisz wychodzic,u mnie sama mysl,ze musze wyjsc budzi lęk i mimo iz staram sie wychodzic ten stres nie mija,slabo sie robi,nogi wykreca,nie ktore z Was pewnie wiedza o czym mowie. Nie bede zanudzac,uciekam bo mam dola:( Spokojnej nocy i milej niedzieli:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×