Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Juho ja swoją karmiłam 6 tygodni a dzisiaj baba wyzsza ode mnie.Co do lęków,to ja właśnie wtedy sięgam też po lek,ale doraźnie.Mnie wtedy strasznie telepie,tak w środku.Taki wewnętrzny niepokój mam.Potem przechodzi,jak łyknę.I tak do następnego razu.A jak brałaś leki funkcjonowałaś normalnie ?Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Juho to czekam na Ciebie na gg wysałam Ci dzisiaj wiadomość :) Ja miałam cos podobnego w niedzielę niewiem czy czytałaś wczesniejsze posty moje tylko ze u mnie zaczeło się od peczenia w klatce piersiowej az do ręki i nagła mysl ZAWAŁ to samo jak Ty hehe i uczucie gorąca wiotkie nogi i serce waliło jak oszalałe ale jakos to szybko zwalczyłam zagadając sie z Kajtkiem o tych płatkach mimo ze wciaz miałam atak trwało to ok 2-3 min i pusciło do konca dnia miała telepawkę lekką a wieczorem było juz dobrze :))))) ale kazdy z nas ma inna psychikę i kazdy znosi to inaczej Juho tak Cie to wystraszyło bidulko przeciez Ty juz miałaś chyba wszytskie objawy jakie były mozliwe ale jak sama sobie nie radzisz to masz racje wróc do leków a czemu odrazu nie bierzesz tego pargenu czy cos takiego niewiem czy dobrze pamietam nazwę tylko bierzesz cos innego?????

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki;) wzielabym parogen ale czekam na recepte;( mam tylko dorazny na lek lorazepam ale zmniejsza lek skubany, czkowiek taki wyluzowany ,ze hooooooo;) ano mialam juz wszystkie objawy;( od dwoch lat walcze...w miedzyczasie polroczna przerwa od tego syfu...bralam parogen i doraznie atarax..i zycie bylo cudem! no i w tych 2-ch latach wyszlam za maz i ur coreczke;) (cala ciaza walka....bez ociupiny lekow) tylko paracetamol.. na bol... achhhh tyta kochana ja mam problem, bo nie wierze, ze to nerwica szlag! durna glowa;) magdzik, dasz rade ja w ciazy z nerwica skonczylam poziom kursu niem, ktory odbywal sie codziennie i trwal 6 godz...i dalam rade:) o studiach moge tyle powiedziec, ze to byl dobry czas imprezowy, wtedy nerwica spala sobie;) tyta zajrze na kompa to wlacze gg, nie nam jaj za bardzo bo jestem ciagle z niuska;) ooooo ja tez karmilam 6 tyg..pewnie dalej bym karmila ale byla u mnie moja mama w odwiedzinach i widziala jak sie mecze, zmotywowala mnie do powrotu do leczenia! hihi a dzis ma mi zalatwic parogen. oby sie udalo, tu jak pytalam niby tego nie ma..a juz jest przeze mnie przetestowany.. to milego dnia;) u mnie sie rozpadalo oby w weekend pogoda byla w miare maz zabiera mnie i corke nad moje ukochane morze;)

Odnośnik do komentarza
Gość Bezradna Myszka

Oj i u mnie wrażeń sporo ostatnio. W tym roku sama woże dzieci jedno do szkoły drugie do przedszkola bo mąż musi być na 7 w pracy a szkoła jest od 8.00. I tym sposobem robię codziennie 3 kursy z jednego konca miasta na drugi. Sami możecie sobie wyobrazić ile mnie to nerwów kosztuje. To czekanie na światłach, uwazanie na pieszych, korki z rana, szukanie miejsca do zaparkowania. Chciaż z tym sobie radzę. Da sie wyzyć. Najgorszyszy stres mam z córką. Ona w domu niby taka cwana, lubi rządzić, wydzierać sie, stawiać na swoim itd. Ale w środku to wrażliwe dziecko. Cieżko znosi zmiany. I teraz to pójście do szkoły też tak średnio znosi. Mówiła że siedenerwuje jak idzie do szkoły. Ze ją trzęsło na pierwszej lekcji. A jeszcze siedzi z chłopakiem jakimś i chciałabym zeby jakos się odnalazłą w tej szkole, nie chodziła taka ciapa przestraszona. W sumie to sie nakręcam tym że ona jednak ma podatna osobowosć na to paskudztwo na kóre my cierpimy i jeżeli ona już teraz tak lękowo reaguje to stach myśleć co będzie później. Co innego syn. Na luzi idzie do przedszkola, jego odbierać i zwozić to czysta przyjemnosć. Dwójka dzieci od jednej matki i jedego ojca a dwa rózne typy osobowości i charakteru :) A jeszcze cykora miałam w niedzielę że moze nam sierodzina powiększyć bo jakoś niebezpiecznie mi się @ spóźniał ze aż mąż rano po test gonił do apteki. Na szczęście to był tylko lekki poślizg. A jeszcze chodzę ostatnio taka jakaś przymulona i ciagle senna. chyba ten okres przejściowy z okresu letniego na jesioenno zimowy tak na mnie działa. Liczę na to że to zamulenie i to gorsze samopoczucie potrzyma trocę i przejdzie. Ale tak mi sie nic ostatnio nie chce że szok. :)

Odnośnik do komentarza

Tytka kochana,ta seresta jest na receptę,to nasz odpowiednik oxozepamu.Moja ciotka mieszka w NL i ona ja bierze sporadycznie.Dała mi kiedyś parę tabletek,spróbowałam i zadziałała u mnie cuda.Kiedyś brałam raz na 2-3 miesiące,teraz częściej,ale wtedy byłam silniejsza psychicznie i to dużo.Moja ciotka przetestowała i ją i oxozepam i mówiła,że niby te dwa leki to to samo,ale po oxozepamie spała jak mops.Taka kołowata chodziła a po sereście nic się nie dzieje.Na mnie działa tak,że wycisza lęki i te moje wewnętrzne telepawki.Nieraz jak padam na pysk ze zmęczenia a wiem,że nic nie robiłam takiego,to też biorę połóweczkę i tak po 15-20 minutach mam tyle energii co teraz.Najgorzej cierpi moja ciotka,bo raz w miesiącu idzie tam do lekarki i prosi o przypisanie tego leku.W końcu lekarka mówi,że skoro pani tego tyle potrzebuje,to może wizyta u psychologa by się przydała lub zmiana leków.A ciotka co ma powiedzieć,że daje siostrzenicy ?Wtedy,to by jej już wcale nie dali.

Odnośnik do komentarza

Cała chatę posprzątałam, ugotowałam, koleżankę przyjełam, byłam na rowerze, daleko pojechałąm, bylo super, nawet autem takiej trasy nie udało mi się zrobić co dziś na rowerze:DD ale byłam w przedszkolu i mały znów siusiu zrobił:(((( płakać mi się chciało jak te babki mi to mówiły, że stał i siusiał a jak poszły to mówił że nie chce, raz udało im się pójść to zrobił, to sukces a jutro ja z nim pójdę rano jak go zaprowadzę, to tak mnie stresuje, mam ochotę się popłakać

Odnośnik do komentarza

Andziunia tak się ciesze że dałaś rade spiewajaco.....ja dziś znów mam doła i co chwilkę zaglądam na forum ale nawet nie mam ochoty pisać ani siły,nawet nie chce mi się myślec co mam napisać,jeszcze kilka dni sie pomęcze do okresu a potem mam nadzieję że bedzie dobrze,muszę to przeczekać...cieszę się bardzo że sobie tak radzicie świetnie z francą,kasiula brawo!!!ja posprzatałam ale to tak bez entuzjazmu.miałam tu nie gnędzić ale napisałam wreszcie.pozdrawiam kochaniutkie

Odnośnik do komentarza

Hejka:) jak ja marze, zeby bylo tak jak kiedys przed nerwica:( szlag! jak pomysle, ze kiedys bylam zupelnie inna osoba to az lza sie w oku kreci, i wlasnie teraz gdy mam fajnego meza i wymarzona corke meczy mnie ten szajs;( do dupy powiem Wam;0( fuuuuu nie wiecie moze jaka ma byc pogoda na pomorzu w weekend? zycze wszystkim milego wieczorka! Gracja nie lam sie, kasia i cala reszto rozumiem Was....;*

Odnośnik do komentarza

Juho ja też o tym często myślę, jaka ja byłam kiedyś i myślę sobie jak dobrze że taka zwariowana byłam:) to przynajmniej teraz mam co wspominać:) ja teraz mam lęki silne ale nie pozwalam sobie by siępowiększyły, te tabletki bardzo ułatwiają mi wyjścia, robię o niebo więcej rzeczy ale te noce są poprostu męczące,

Odnośnik do komentarza

Ja też marze zeby było tak jak kiedyś w sumie to czuję sie naprawdę dobrze rzadko kiedy zdarzają sie ataki ale trochę sie boję co to będzie jak odstawię leki ;/ TYTA ja też bym na prawko z chęcią poszła tylko że kasy brak ;/ MAGDZIK ja jutro jak zaprowadze Zuze musze jeszcze mała wziąść bo mojego nie będzie chyba że moja mama raczy rano wstac;/

Odnośnik do komentarza

Jejuuuuuuu jaką ja noc miałam pełną lęków, do mojej Pani doktor napisalam bo strachańca mam niezłego, i do tego te objawy fizyczne. idę zaraz zaprowadzić syna do przedszkola, martwię sięo niego z tym siusianiem a do tego jak zawsze przed 7 się zrywal i kazał mi wstawać tak dziś z 40 minut udawał że si, co przechodziłam, mówił z zamkniętymi oczami, kuba jeszcze śpi:)) biedny, on ma 2 i pół roczku i tak nie chce iść do tego rpzedszkola

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry:) Ja mam za soba kolejna nie przespana noc,mala rozchorowala sie na dobre.Dzis czeka mnie z nia lekarz,na szczescie z mezem i autem,bo jestem nie przytomna.Nie mam ochoty na samotne wyjscie.Zalicze tez mojego doktora,bo odebralam wyniki i okazalo sie,ze alat z watroby miesci sie w granicach normy.Jupiiiii!Za tydzien zrobie jeszcze kontrole tego,bo gastrolog mnie czeka,a on chce swieze wyniki,ale jakies swiatelko w tunelu jest:) Magdzik!Nie martw sie kochana na zapas,Twoj maly ma dopiero 2,5 roku i takie sytuacje zdazaja sie z tym siusianiem,u mojej malej w grupie jest dziecko z pielucha:(A Twoj juz nie korzysta z niej to i tak duzy postep:)Zreszta moja mala miala 2 razy takie okresy,ze nagminnie popuszczala,samo przeszlo.Nie krzyczalam,nie zwracalam uwagi,przebieralam i koniec tematu. Troche mnie zmartwilas tymi lękami w nocy.Ja ide do psychiatry w przyszlym tygodniu i ide do tej co mi kiedys przepisala ten rexetin,ktorego nie bralam,a Ty go bierzesz i masz nadal jazdy?Na razie chcialabym,zeby dala mi cos doraznie,ale co zrobi to nie wiem. Pozdrawiam i zycze milego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Madzia wiesz, ja biorę xetanor, ale to jest to samo co rexetin . tak z mamą rozmawiałyśmy i miałam bardzo stresujący dzień wczoraj i tak na szybko wszystko było, sprawiało mi to przyjemność ale może jeszcze ten stres z tym siusianiem mego synka( naprawdę się zestresowłąam) podróż na uczelnie, gośc, szybkie sprzątanie, gotowania może mi to dało popalić...zmęczenie, zobaczymy dziś bo dziś lenięsię, i gotuję ,zaraz na zakupki idę, Magda ja powiem tobie tak, po rexetinie miałam jazdę równą:) ale to nic bo to sobie mineło, każdemu po tygodniu mija, albo się zmniejsza a niektórzy w ogóle nie mają skutków i od razu czują się świetnie i powiem szczerze że robie tyle rzeczy, na sambę chodzę, mogę z rodizcami wszędzie jeździć, na zakupach być ile chcę, połowę drogi do prayc rodziców i babci mej na rowerze zrobiłam, a to kawał drogi jest:) cieszę sięz tego, jest wtedy super, żadnych lęków, gonienia do toalety, umawiam isę do kina, już urodziny planuję na rynku w wieczór i imprezkę, kiedyś Madzia wychodząc z toalety czy z domu już myślalam o powrocie, niektore z was czują się dobrze tylko z kimśa ja nawet z kimjś czułam sie fatalnei a nawet chyba gorzej niż sama, zależy gdzie. więc taka jazda to pikuś w porównaniu z tym co mi ta choroba zrobiął przez ten rok ,a poza tym nauczy ła mnei pokory, to fakt, jestem lepszym czlowiekiem, i widze wartości o których przez me małżeństwo zapmniałam, tyle z tego. dalej będę radzić leki bo dzięki nim i psychoterapi robię rzeczy o ktorych moglam 2 msc temu pomarzyć, tak!!! tylko 2 msc temu!! niecałe 2 miechy je biorę i mogę tyle ile przez ponad ropk czasu nie mogłam!! :) trzeba przetrzymać pierwszy tydzień czy nawet 3 a zobaczycie i same sobie powiecie, BYLO WARTO

Odnośnik do komentarza

Poza tym wiecie co jest najcudowniejsze tym ze mogę do sklepu iść blisko i stać w pieprzonej kolejce nawet poł godziny smiejąc sięi plotkując, ponad godzinę być na placu zabaw z synem a potem wziąść go na rower z ciotką i wujkiem jego, ostatnio zrobiliśmy wypad na rowerach było cudownie, przysięgam , 2 msc nie odważyłabym się do sklepu nawet z nimi pójść

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×