Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mamy z nerwicą


monic25

Rekomendowane odpowiedzi

Załamana też się bardzo cieszymy bo mały taki żywiołowy się zrobil i z dziećmi tak lubi się bawić i już mu mówię cotam się robi i wie że jak dzieci się bawią to mamy w domu czekają:D kolejny wązny etap w naszym zyciu się rozpoczyna, niedługo teście będą, jeju ale miałam koszmarną noc, aż nie chce m i się pisac na innym wątku pisąłam i mmi starczy. miłego dnia kochane!! :* mój maly dziś z rodzinką mego ex spędzi więc ja zamiast leżeć i wpsominać noc to na ten rower się wybiorę

Odnośnik do komentarza

Witajcie!! Magda ja tez jestem strasznie zakompleksiona! Nawet nie wiesz jak bardzo. W podstawówce się z e mnie śmiali i stad moje strasznie niskie poczucie własnej wartości:( Moim problemem jest przez to brak wiary w to ze mogę się komuś podobać, zawsze we wszystkim niucham podstęp. Zreszta żaden z adoratorow nie podoba mi się:P malo kto mi sie w ogole podoba .... Magdzik to super ze sie udalo. Dziecko powinno byc wsrod dzieci, lepiej się rozwija. U mnie dzis brzydka pogoda, na rower chyba nie pojde bo wczoraj jezdzilam ponad 4 h i tak mnie pupaaa boli ze szok

Odnośnik do komentarza

Załamana synek ma dwa i pół roku, samotna ja miałam tez problemy z ruwieśnikami, miałam czarne włosy w podstawówce, czarne oczy, i wszyscy mnie przezywali a moi przyjaciele mówili że są rasistami, by pokazać że nie przepadają za mnąa potem spędzaliśmy kazdy dzień z sobą i wiedziałam zawsze że oni się myla, jestem trochęz natury buntownikiem i nigdy nie wierzylam w rzeczy nie osiągalne, jeśłi ktoś mówił że jestem beznadziejna to wiedziałam że jeśli tak mówi to musi być brednia bo jestem wyjątkowa, teraz uważam jednak inaczej ale to odkąd zachorowałam bo gdy myslalam o rozwodzie to wiedziałam że świat stoi przede mną otworem i zacznie sięsuper życie jednak rzeczywisttość okaząła się inna, jestem pewna że jesteś wartościową osobą i jeśli w to uwierzysz, będziesz emoanować taką właśnie energią, ja przyciągałam do siebie zawsze silnym i dobrych ludzi, a ci co uważali się za lepszych zawsze byli o mnie zazdrośni i szykowali intrygi, spiski i wyzwiska, ja jednak jestem bezpośrednia i nie pozwalałamm sobie na plotkowanie, zawsze stąłam w grupie i rowiązywalam publicznie konflikt by nie bło niedomówiem, jednak teraz też jest inaczej bo nie chcę się wdawać w żadne intrygi, głutnie, chcę żyć w zgodzie, odnaleźć siebie, być szczęśliwa, i poamgać innym, wszystko się zmieniło, i tez nie wierzę w siebie już, i musże tą moc znów odnaleźć i ty ją znajdziesz

Odnośnik do komentarza

Hej!U mnie dzis zle,bardzo zle.Poszlam sama po chleb i po drodze zrobilo mi sie slabo,do teraz kreci mi sie w glowie.Ludzie mowia,ze na nerwice najlepszy wysilek fizyczny,a ja po lekkim wysilku mam takie zawroty glowy i tak mi serce wali,ze nie potrafie funkcjonowac:(Pierwszy raz od dawna plakalam jak male dziecko:(Juz sama nie wiem z czego to,moze przed okresem to wszystko sie nasila?Jak tylko zaczynam w miare funkcjonowac to taka petarda mnie dopada.A moze skumulowaly sie stresy?A moze za bardzo panikuje tym przedszkolem?Ale skoro nie potrafie isc spokojnie po chleb to jak prowadzic dziecko do przedszkola? Musialam sie troche pouzalac,przepraszam Monic,Ty chyba pisalas,ze bierzesz metocard,jak on na Ciebie dziala?

Odnośnik do komentarza

Siemka kochani ! Ja dopiero teraz dopadłam laptopa w swoje łapy,bo od rana gości mam jeden po drugim.Już tak strasznie jestem zmęczona,że najchętniej położyłabym się do wyrka. Madzia z tym wyjściem,to nie gorszy dzień tylko najprawdopodobniej nerwica.Ja tak mam za każdym razem,jak zrobię krok po za ogrodzenie.Żebym miała jak cudowny dzionek to zawsze jest tak samo,że słabo mi po wyjściu.Dlatego ja codziennie chodzę na ten spacer,żeby za setnym razem czuć się normalnie.Wczoraj nie byłam,bo jak miałam iść,to przyszło wujostwo.Siedzieli do 21.00 a potem to już mi się nie chciało.Dzisiaj też nie pójdę,bo padam na mordkę.Byłam tylko na ulicy i zrobiłam może z 20 kroków i cofka do domu.Gracja pisała wcześniej,że ma tak,że jak wychodzi codziennie to jest ok,ale jak zrobi sobie przerwę to później jest dziwnie.Ja tak mam też,ale dzisiaj to żeby się waliło i paliło z domu się nie ruszam.Spać mi się chce.... Najgorsze to jest właśnie pokonanie tego lęku przed wyjściem,jak człowiek to pokona to śmiga jak Magdzik czy Bezeluszek i oczywiście Kasia. Samotna Ty kochana też masz super,że śmigasz na rowerku.A co do faceta na którym Ci zależało czy zależy,to zrób Ty pierwszy krok.Może nie jest jeszcze za późno.Nie wiem-zadzwoń czy zaaranżuj niby przypadkowe spotkanie-cokolwiek,ale trzeba szczęściu czasami pomóc.Uważam,że miłość dodaje skrzydeł i Tobie na pewno też by dodała.Co do kompleksów,to ja powinnam narzekać a nie Wy.Ja tu najstarsza,najgrubsza,najbrzydsza-wszystko naj,ale od końca hihihi.I szczerze powiedziawszy mam to gdzieś,najważniejsze dla mnie to jest powrót do zdrowia czyli normalności a reszta?Z resztą jakoś trzeba żyć.Wcześniej pisałyście,że myślałyście,że po trzydziestce człowiek stary już jest-ja dokładnie myślałam tak samo a teraz jak dobijam do czterdziestki to wszystko byłoby super,gdyby nie ta cholerna nerwica.Czasami tak myślę,że jak się przypieprzyła,to niech będzie,tylko niech da normalnie żyć.Zeby tylko pozwoliła na wyjście z domu i tych duszności żeby nie było.Wierzę,że któregoś dnia będzie dobrze.Dla mnie dzień bez schiz to dzień super a jak mam swoje jazdy,to męka straszna. Madzia codziennie wychodź,choćby na 2 minuty-zobaczysz,że będzie lepiej. Samotna pomóż miłości i szczęściu jak nie jest za późno. Gracja kochana a Ty gdzie? Moniś pisałaś,że maluszek za butelką nie przepada-może mleko mu nie smakuje.Moja kuzynka kupiła kilka pudełek i żadne nie smakowało a jak kupiła jakieś w puszcze to pije aż Kubusiowi uszy się trzęsą. Załamana ile masz lat i jak długo walczysz z tą francą? Bartek a jak tam u Ciebie ?

Odnośnik do komentarza

Andziunia to praqda, ja tez tak mam, że jak dziennie wychdoze to jest w miare ok (nie pwiem idealnie bo zawsze jest chwila slabosci). Jak juz zrobie dłuższa przerwe to jest niezbyt ciekawie i wszystko trzeba od nowa przyzwyczajać. Ja miałam tak samo jak wy z farbowaniem, teraz jakos ten strach przezwyciężam ale wczesniej to byla masakra!!! mama sie ze mnie smiala i pukala w glowe:( Jesli chodzi o milosc to minelo juz wiecej czasu niz to trwalo a jest to juz ponad pol roku...probowalam ale stwierdzil ze jest dobrze tak jak jest. wczesniej to na ulicy udawal z emnie nie zna, glowe odwracal. teraz to juz rzuci czesc lub pomacha ale od jakiegos meisiaca go nie widuje, wiem z enie ma nikogo no ale ja nie bede sie narzucala bo gdyby mu zalezalo to dume schowalby do kieszeni a on jest po prostu za dumny. Andziuniu i nie pisz ze jestes bee bo Ty w przeciwienstwie do mnie masz meza więc nie możesz byc be:P ja dzis mialam fatalna podroz rowerkiem, z kolezanka sie spotkalysmy na palcu zabaw. To co rpzezylam tam to tylko wy mozecie zrozumiec:(. Jej mala sovbie biegaal i nagle zaczela plakac bo soe rpzewrocila jak ona wystartowala do niej i rkzyczy ze mam wzywac karetke < ja juz w panike, cisnienie chyba z 200 albo i wiecej a ja widze ze jej corka po prostu tylko zanosi sie od placzu i nic wiecej no ale co pwoeidziec zadzwonilam. matko jak ja sie trzeslam, sama myslalam ze padne i w koncu nie do malej a po mnie rpzyjada:( koniec, wolę być sama!! jestem zla ze tak wszczęła mi panike a dobrze wie jak reaguje:( to dziecko bylo bardziej jej reakcją przestraszone niz tym upadkiem. MI niewiele trzeba by wpasc w panike! jejku az mi sie plakac chce:(

Odnośnik do komentarza
Gość bartek22911

Siema wszystkim! jak tam u was? u mnie elegancko, wczoraj 2 ataki, ale przetrwałem jakoś :) mowilem soobie, ze jest Malina i ze nie musze sie martwic i wgl i doslownie minuta i przeszlo :) czuje sie elegancko :) musze sie wam pochwalic, ze pierwszy raz po 3 miesiacach wrocilem do treningow kickboxingu :) trening ciezki, bardzo ciezki, ale dalem rade jakos :) nie myslalem o niczym, skupialem sie tylko na cwiczeniach :) potem pogralem w pilke, ale ze 20 minut tylko bo brakowalo juz sil :) od jutro zaczynam biegac i ostro znowu trenuje :) ajajaj jestem najszczesliwszy na Swiecie, wszystkich znerwicowanym polecam leki + dobrego psychologa + dobre nastawienie :) ja w nocu usiadlem sobie i powiedzialem, kurcze Bartek, to ty tutaj rzadzisz a nie jakas nerwica! i kurcze chyba mi pomoglo :) pozdrawiam wszystkich !

Odnośnik do komentarza

No wlasnie ja wychodze codziennie i ostatnia taka akcje mialam w grudniu.Teraz to mnie masakrcznie glowa boli.ja tak strasznie panikuje jak mi sie slabo zrobi.mam kiepski dzien,na tyle kiepski,ze mysle nad wizyta u psychiatry,ale najpierw gastrolog musi stwierdzic czy moge tabl wogole jesc,jak wyglada ta moja watroba.A od pon to przedszkole,mam wrazenie ze tego nie przezyje.

Odnośnik do komentarza

Magdo ja jak dzis pamietam jak wygladalo moje 1 prowadzenie do przedszkola. Noc przed juz sie trzęsłam i zamartwiałam jak ja ta droge pokonam a wspomne ze przedszkole spory kawalek. Nocy nie przespalam. Rano nie dalo rady i musialam wziac betalok . Z pol roku z ogromna bieda prowadzilam dziecko do przedszkola. Do tej pory mimo iz znam droge doskonale to jakoś mam chwile kiedy jestem osłabiona, wpadam w panike. najgorsze sa spotkania, zebrania, dni otwarte, festyn. No ale jakos idzie. Także Magdo jak ja dałam rade to i Ty dasz!! Bedzie dobrze, poznasz droge , przyzwyczaisz sie i będziesz chodziła jak ta lala;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani,wreszcie bo już sie za wami steskniłam strasznie.miałam znów gościa w sumie to cały dzień do teraz.ufffffffffffff jestem wykończona tym nic nie robieniem!!!ja nie umiem na dupie usiedzieć i tak siedziałam a w głowie miałam co bym już przez ten czas zrobione.no to już chyba jest chore ale co tam,jutro znów gosci,z rana muszę upiec szarlotke i zrobic sałatke jakąś.i to nie koniec bo w piątek też będą goście ale to już kumpele dwie i znajoma i super bo to super babeczki,więc poszalejemy troszkę.i powiem wam że jak juz był wieczór i ten mój gość jeszcze siedział to czułam juz zawroty w głowie i już mi sie coś chciało dziać ale na szczęście pojechali więc ulga.a tak wogule andziunia to nie pitol takich bzdur że jestes najbrzydsza i najgrubsza bo ci kopa zasadze kochana!!!!!!!!!!!!fajna i ładna babka z ciebie......dobra ide zjesć bo smaczne rybki usmażyłam..a najbrzydsza jestem ja i nikt mi nie powie że jest inaczej hi hi hi i już mam to gdzieś.pozdrawiam kochani.aha to wy jeszcze zaprowadzałyście dzieci do szkoły czy przedszkola a u mnie jakby nie moja mama to ja bym na krok do szkoły nie poszła z dzieckiem,a ile sie wybeczałam ze co ze mnie za matka że nigdzie nie mogę iść z synem,masakra.ale teraz sie uczę już wychodzić więc mam nadzieję ze się cześciej pokażę w szkole.ale u mnie to przez to chyba bo pierwszy atak miałam właśnie w szkole i został mi straszny uraz że znów sie tam moze coś stać zlego.oj i znów sie rozpisałam,ale już spadam.

Odnośnik do komentarza

Miłego dnia dziewczyny i chłopaki:D u nas piękny poranek , ja zaraz lecę na jogging z tą moją parówą (beaglem) i zobaczymy jak się dzień ułoży. w weekend przedszkolne zakupy i w poniedziałek psycholog i zobaczymy jak mały przyjmie to że idzie do przedszkola.

Odnośnik do komentarza

Hej Magdzik nie stresuj sie przedszkolem, nie mysl za duzo:) Mysl ze bedzie wszystko super, ze Twoj maluch swietnie bedzie sie rozwijal. Panie w pszedszkolu maja sposob nawet na najgorszych malych placzkow i lobuzow. Bierzesz leki, wiec napewno droga prowdzenia dziecka do przedszkola nie bedzie dla Ciebie zadnym stresem. Ja Magda pamietam jak prowadzilam corke do przedzszkola jak jeszcze sie nie leczylam to byl porpostu koszmar, cala sie trzeslam i te zawroty glowy, potem slabosc, mysl ze nie dojde, i tak codziennie codziennie......PRZECIEZ TAK SIE NIE DA ZYC TO JEST ISTNA MĘCZARNIA!!!!!!! dopiero po lekach widzialam jak zycie moze byc fajne bez stresu, wiec dziewczyny POCO SIE MECZYC!!! trzeba raz na zawsze wyleczyc to gowno!! Teraz ja moge wszystko robic, wyleczylam sie, ide kawal drogi z cora na spacer, czy do banku czy gdziekolwiek i czuje sie normalnie tak jak przed nerwica. Wiec da sie?-DA SIE!!!!!! I kto ma watpliwosci przed lekami-niech pokona tę watpliwosc bo naprawde warto zyc normalnie a leki w tym pomagaja. Szkoda czasu i zycia na nerwy i tak beznadziejne samopoczucie jakie daje nerwica.

Odnośnik do komentarza

Gracja sto lat,sto lat..... ............... || -- || - || - || ............ .{*~*~*~*~*~*~*} .........@@@@@@@@@@@@@ ...... { ~*~*~*~****~*~*~*~ } ... . @@@@@@@@@@@@@@@ ... .{*~*~*~* W DNIU *~*~*~*} ...{ *~*~ URODZIN 100 LAT *~* } ...{ ~*~*~*~*~*~ *~*~*~*~*~ } ...@@@@@@@@@@@@@@@@@ .................. ... )---------( ............ ____ ,-----------, ___ Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :*****

Odnośnik do komentarza

Magda tak biore metocard,musze przez to wypadanie platka,i jest ok serce mi tak szybko nie wali,a bywalo ze bilo ponad 200 jak sobie spokojnie lezalam,i bralam przez okres ciazy tez.Pewnie do konca zycia tak bedzie bo raz zapomnialam przez tydzien wziac,to bylo po porodzie jak bylam ciagle dzieckiem zajeta i serce zaczelo swirowac,ale biore najmniejsza dawke. Najlepiej zrobic sobie echo serca i lekarz wtedy odpowiedni lek dobierze jesli jest potrzeba.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×