Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Depresja a nerwica


gosia11

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt nie odpisal? A wiec moze ja opisze swoje objjawy ,a wy mi napiszecie co mi jest?Oczywiscie nie chodzi o diagnoze tylko o porade. Moje zycie mozna porownac do hustwaki.Tzn... mam okresy gdzie jest ok i wtedy czuje sie dosc dobrze,pominawszy fakt ,ze lekko serce mi wariuje ostatnio(jakies dziwne uczucie przekrecania sie). No i niestety sa w moim zyciu okresy gdzie mam ogromny stres(sprawy prywatne). Wtedy mam uczucie w klatce piersiowej jakiegos ogromnego ciezaru,gdzie nie moge zlapac tchu.Cala sie trzese,mam zawroty glowy i jestem bardzo placzliwa.Niestety w takich momentach musze siegac po tabletki uspokajajace(bez recepty,wiec nie sa jakies mocne).Tabletki pomagaja i wtedy nie placze i nie trzesa sie.Doszlo nawet juz u mnie do takiego momentu gdzie nie wzielam tabletki(maz mi wyrzucil) i zaczelam miec mysli samobojcze.Wiem na dzien dzisiejszy,ze na pewno bym nic nie zrobila,ale przechodzily mnie mysli,,zeby wsiasc w auto i rozwalic sie gdzies:(Mam trojke wspanialych dzieciakow,ale w tamtym momencie nie potrafilam sie z nich cieszyc.Wszystko mnie irytowalo a mysli tylko wedrowaly,ze sa jeszcze male i szybko by o mnie zapomnialy. Wiec prosze podpowiedzcie mi co ze mna jest? czy to nerwica czy depresja? Z tego co wiem na depresje ludzie chorzy czuja sie codziennie podobnie,A u mnie znowu jest tak,ze nawet przez kilkanascie tygodni jest dobrze,tylko przy duzych stresach osobistych przechodze takie cos:Zle mi jest z tym i nie wiem co mam robic.

Odnośnik do komentarza

Depresja jest wtedy kiedy nic się nie chce ,nie widzi się sensu życia ,nic człowiekowi nie jest potrzebne ,nie ma żadnej motywacji ,człek najchętniej przespałby całe życie .Nerwica jest wtedy kiedy boimy się o życie ,zdrowie ,jeseśmy nabuzowani ,nie możemy spać chociaż w depresji też jest bezsenność ),gryziemy się byle problemem .To oczywiście sprawa indywidualna i objawy mogą się mieszać ,dlatego tak cięzko odróżnic jedno od drugiego .Tak na prawdę niektórzy uwazają że nie ma takich jednostek chorobowych jak wymienione przez ciebie a koncerny farmaceutyczne zbijają majątki na sprzedaży leków .Ale to już zupełnie inna historia .

Odnośnik do komentarza

Witam Mam podobnie i tez szukam odpowiedzi czasami czuje sie ok, ale czesciej do niczego, irytuje mnie wszystko,wszystkiego sie boje, ale mimo to chce zyc tylko inaczej i nie wiem w sumie jak? bo niby zycie moje powinno byc udane a ciagle czegos mi brak i nie wiem czego, meczy mnie to cholernie :( Mam dzieci i nie chce dla nich byc zlęknioną mamą.Juz ponad 10 lat mam nerwice wegetatywną:( Mąż mnie nie rozumie, mówi ze wie co to za choroba...ale gdyby wiedział mysle ze inaczej by do mnie podchodził bo ja czuje sie taka mała w tym swiecie:( Zaproponował mi teatr na niedziele i nie wiem czy pojde bo takich zgromadzen unikam jak ognia...ech:( pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza

Hejka Gosiu ja też miałam i miewam takie objawy jak Twoje.Zaczęło się od ciągłego krzyczenia na dzieci( mam dwoje) Zauważyłam, że za często wpadam w furię jak oboje na raz coś ode mnie chcą. Potem irytowały mnie błahostki. Po pewnym czasie doszły problemy ze snem, bóle w klatce i żołądku, zaniki pamięci, ciągłe podenerwowanie i wewnętrzny niepokój. W końcu zaczęły się epizody płaczu. Nie płakałam cały czas, ale 1-2 razy w tygodniu, wieczorem ogarniało mnie przygnębienie.Potem zaczęłam olewać obowiązki domowe.Tzn robiłam to co musiałam: jeść dzieciom, lekcje ze starszym, położenie ich spać. Reszta leżała odłogiem.Byłam ciągle zmęczona, nie cieszyły mnie zabawy z dziećmi, pragnęłam ciszy,jednocześnie wściekałam się na wszystko.Te objawy nie trwały ciągle, bywały godziny kiedy czułam się normalnie,zwłaszcza w pracy.Poszłam do psychiatry i zdiagnozowała mi zaburzenia depresyjno-lękowe.Dostałam lek :LEKSAPRO.Biorę drugi tydzień i jest lepiej. Chociaż jeszcze nie do końca. Ponoć leczenie może trwać nawet ponad pół roku.

Odnośnik do komentarza
Gość Optymistka

Dobry temat też kiedyś się zastanawiałam nad tym co mi jest. Czy to depresja czy nerwica? Miałam jedno i drugie. Mówiąc krótko. Według mnie na początku jest stres. Gdy nie możemy sobie z nim poradzić wpadamy w nerwicę. Walczymy, chcemy zmienić daną sytuację, taka walka osłabia nasz organizm gdyż nie przynosi żadnych rezultatów, nie potrafimy rozwiązać problemu, który dany stres wywołuje. Jednak ciągle walczymy, bezskutecznie. W końcu sytuacja zaczyna wydawać się nie do rozwiązania, siły naszego organizmu słabną, tracimy nadzieję, że cokolwiek zmieni się na lepsze. Popadamy w przygnębienie, zniechęcenie, rozpacz, depresję. Gdy trochę wypoczniemy znów zaczynamy walczyć z wiatrakami. Taki stan może być naprzemienny. Nerwica, depresja, nerwica, depresja .... Nazywa się to chyba nerwica depresyjna lękowa. A lęki miałam okropne i to było najgorsze z tego wszystkiego. To były takie ataki, tak okropne uczucie, że nie sposób go opisać. Piekło na ziemi. Ciężko wyrwać się z takiego błędnego koła. Trzeba dotrzeć do prawdziwego źródła problemu aby móc go rozwiązać a to nie jest takie proste. Gdy już dotrzemy ciężko jest ten rzeczywisty problem rozwiązać. Czasami całe życie trzeba wywrócić do góry nogami. I zacząć się uczyć życia na nowo, pokonywania problemów. Zapraszam na mój wątek na tym forum *Sposoby na dobre samopoczucie* Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Oj ciezko widze bedzie z tego wyjsc. Tak bolew klatce i w zoladku u mnie juz sa od jakiegos czasu.Lekow na szczescie jeszcze nie mam. A powiedzcie mi prosze czy warto brac tabletki uspokajające ? Wiecie takie ziołowe.Jak taka wezme to troszke inaczej funkcjonuje.Nie do konca pomoze,ale ja widze po sobie roznice.Czy jednak mimo tego moga wyrządzic one wiecej skutkow ubocznych? U mnie pojawilo sie od 18 marca dziwne bicie serca.Tzn jakby mi sie serce przekrecalo. Trwalo to najpierw tydzien regularnie kilka godzin poznym popoludniem i wieczorem.Juz chcialam isc do lekarza a tu nagle cisza,ale tylko na kilka dni ,Teraz znowu mam ,ale tym razem nieregularnie.Jednego dnia wali jak szalone ,drugiego prawie nie czuje wcale .No i mam problem ,bo jak pojde do lekarza i akurat bedzie cisza to wezma mnie za *wariatke*,ze przychodze z niczym.Mam o tyle utrudniony kontakt ,ze mieszkam za granica a tu opieka medyczna rozni sie od polskiej.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×