Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatanie serca, uczucie zemdlenia i panika


Gość Dziewczyna9x

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dziewczyna9x

Witam serdecznie. Czekam na wizytę u lekarza mimo to jestem załamana. Jeszcze kilka lat temu było ok. A teraz tragedia. Glownie chodzi o to co mi dolega w kościele. Kilka lat temu wychodziłam z kościoła kiedy miałam wrażenie że serce mi wyskoczy i zemdleje. Mimo to było jeszcze ok. Potem zaczęła się panika kiedy siedziałam w ławce. To było straszne. Od tamtej pory stałam w tyle w kościele. Bałam się wejść żeby znów nie było powtórki. Ostatnio dochodzą inne problemy. Że nie mogę normalnie ustac na nogach tylko muszę się opierać. W kościele jestem strasznie zdenerwowana i mnie trzęsie. W dodatku napadają mnie myśli że się przewróce, wyjde. Nie przejdę przez kościół. Do tego dochodzi jakby lęk przestrzeni. Co to może być? Jestem załamana bo chce chodzić normalnie do kościoła a dwa czeka mnie ślub. Najgorsze sa te myśli i to że nie mogę utrzymać się na nogach. Co mi dolega?

Odnośnik do komentarza

Witaj ! Masz nerwicę :) Nic więcej Ci nie dolega. Oczywiście : możesz porobić setki badań, serce, tarczyca, niektórzy z nas posuwają się nawet do tomografii ( z uwagi na te lęki przestrzeni, uczucie jakby się było pijanym,* konieczność* podtrzymywania się), ale idę o zakład, że wyniki wyjdą ok a ty nadal będziesz się źle czuła. Ja też tak miałam, z półtora roku temu, i tez najczęściej w Kościele. Wiesz dlaczego w kościele? Bo tam *nie masz co robić* skupiasz się więc na sobie, a jak zapewne zauważyłaś: im więcej skupiamy się na swoich dolegliwościach, tym one są gorsze. W sytuacjach kiedy musimy się wziąć w garść, jest nam lepiej. Ja tez musiałam się podtrzymywać , bo miałam takie uczucie, że zaraz padnę. Nie padłam nigdy, więc uzmysłowiłam sobie, że to jest w mojej głowie, ale do dziś bywa, że w kościele jest mi gorzej niż gdziekolwiek indziej. A muszę sporo w tym roku bywać w kościele bo moja córa ma komunię, więc....

Odnośnik do komentarza

Witam, mam to samo. Nie chodzę do kościoła, bo nie mogę ustać, a nawet usiedzieć. Teraz mam 32 lata, ale jako nastolatce zdarzały mi się nawet omdlenia. Ale co najgorsze to ostatnio dopada mnie to też w sklepie, w kolejce gdzie nie jest jakoś szczególnie nudno i wtedy zaczyna mi walić serce, słabo mi. Czy to napewno nerwica? Mam tętniaka miedzyprzedsionkowego, którym mam się nie przejmować i lekką arytmię ale poza tym raczej ok, przynajmniej tak mi kardiolog powiedział. Boli mnie tez czesto klatka, takie uczucie duszące, wręcz czasem powodujące kaszel i zaczęłam skłaniać się już ku zdiagnozowaniu sie że to nerwica, ale z drugiej strony raczej nie mam powodów do większych nerwów i już nie wiem co myśleć:/

Odnośnik do komentarza
Gość kasiulek

Psychiatra, psycholog? A co oni mogą? Naszprycują Cię antydepresantami, które tylko Cię zmulą, nic wiecej. Jezeli chcesz wygrać z chorobą musisz sama podjąc walkę, nikt nie zrobi tego za Ciebie, ani psychiatra ani psycholog czy kardiolog.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×