Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zaburzenia widzenia, ucisk w uszach i zaburzenia równowagi


Rekomendowane odpowiedzi

Witam pewna bliska mi osoba miała ok 3 tygodni dziwny atak. Zaczęło się od sytuacji po imprezie, gdzie wypiła trochę alkoholu i wydawało się, że miała przysłowiowego kaca, jednak objawy nie byłby do końca takie, gdyż miała jakby uczucie zawału. Następnego dnia wystąpiły dalsze objawwy, uczucie zawału, uczucie *wyjścia z ciała*, kołatanie serca, ból żył. Wzięła leki na uspokojenie, trochę się uspokoiła, następnego dnia nie miała już wskazanych objawów lecz dosżły inne, miała zaburzenai widzenia, zawroty głowy, uczucie bezwładu i bezsilności, nie mogła się na niczym skupić ani nic robić praktycznie, nie była w stanie nawet rozmawiać z ludźmi, nie poszła do pracy, gdyż nie była w stanie pracować. Poszliśmy zaraz do psychiatry, który stwierdził, że nie widzi poważnych objawów nerwicowych, stwierdził, iż to objawy nadużycia alkoholu, dał oczywiście antydepresanty (citabax) i uspokajacze (hydroksyzyna). Jeszcze ich jednak nie brała. Z czasem te objawy bezsilności i bezwładu oraz niemożności skupienia się przesżły, ale na ich miejsce weszły zaburzenia widzenia, ucisk i szumy w głowie, zaburzenia równowagi, uczucie bezsilności. Byliśmy u okulisty, który zrobił przekrojowe badania, które nei wykazały anomalii. Okulista stwierdził, że to może być objaw brania środków antykoncepcyjncyh, kóre bierze wiele lat. Zrobiła również bardzo szczegółowe badania krwi, które nic nie wykazały. Ponieważ miała duże niedobory magnezu (ma bardzo stresujące życie), część objawów ustąpiła. Byliśy następnie u neurloga, który pobierznie stwierdził, że to nie problem nerwów, tylko ewentualnie zator krwi i problemy z pigułkami antykoncepcyjnymi i skierował do kardiologa. W międzyczasie praktycznie wszystkie obajwy ustąpiły, sporadycznie powracały zaburzenia widzenia i ucisk w głowie tylko. Przed wizytą u kardiologa byliśmy u fizjoteraupety, który pomógł juz wielu osobom, i on stwierdził, że to były obajwy somatyczne na tle nerwowym spowodowane przec ucisk kręgów szyjnych na tętnice szyjne + stres. Następnie rozluźnił kręgi szyjne, objawy wszelkie przeszły jednak po tym pojawiły się bóle kręgów szyjnych i kegosłupa, które jak zakłądam są wynikiem tego, iż w końcu je poczuła w cześneij była spięta strasznie (dało się to zaobserowć gołym okiem). Miała cwiczyć kręgosłup i rzciągać kręgi, co tez zaczęła robić. Następnie zrobiliśmy badanie usg dopplera tętnic szyjnych + trzuska, z których nic nie wyszło (zakłądam, żę rozluźnienie kręgów szyjnych miało na to wpływ). Kardiolog stwierdził na podstawie tych badań + wyników krwi, że to nie problem kardiologiczny a mozliwy zator w mózgu (ewnetualnie przez tabletki), który spowodował niedopływ krwi i wystąpienei objawów somatycznych. Od tamtego czasu, ponad tydzień temu, żadnych objawów somatycznych nie było, jedynie bóle kręgów szyjnych i kręgosłupa, które rozciągała i to pomagało. Jednak w ostatnią sobotę byliśmy na imprezie tanecznej, nei piła dużo, za to dużo tańczyło, ale następnego dnia czuła się dobrze. Jednak po południu zaczęła mieć duszności i lekkiei zawroty głowy + dalej te bóle kręgosłupa. Wieczorem jednak przeszły. Dziś jednak wszystkei objawy praktycznei wróciły. Ma zaburzenia widzenia, ucisk i szum w uszach, zaroty równowagi + lekkie uczucie bezwładu i smutek. Nie ma za to tego uczucia zawału i wyjścia z ciała jak uprzednio. Była rano u ginekologa, który kategorycznie zakazał jej brać dalej środki antykoncepcyjne. Jak myślicie, co może być przyczyną takie stanu, jest on bardzo niepokojący a kolejen wizyty u lekarzy nie dają wielkeigo rezultatu. Dodam jeszcze, iż za tydzień ma badanie eeh a następnie ewentualnei wizytę u neurologa i rezonans magnetyczny głowy.

Odnośnik do komentarza

Nie jestem właśnei przekonany do końca, ona nie ma żadnych stanów lękowych, kołatania serca, bezwładu, ucisku w klatce piersiowej itp jedyne tego typu objawy miała na samym początku i później się już nie pojawiły. te najbardziej dolegliwe, które powracały to były zaburzenia widzenia, ucisk w kręgach i szum w uszach, bardziej mimo wszystko pasują do zatoru/spraw nerowych.

Odnośnik do komentarza

Nie pali i nie pije dużo. parę godzin temu zaburzenia znowu wróciły, tj. zaburzenia widzenia, ucisk w uszach i co charakterystyczne objawy jakby niedotlenienie mózgu (mimo tego, że głęboko oddychała czuła jakby jej brakowało powietrza) ból w lewej części głowy i szyi i dodatkowo ciarki w lewej ręce. badań na krzepliwość właśnie nie robiła, wszystkie inne praktycznie oprócz tych.

Odnośnik do komentarza

Ja mam identyczne objawy...czytajac to mialam wrazenie ze to o mnie mialam juz dzisiatki badan zrobionych.wszyscy chca wyslac mnie do psychiatry ale ja wiem ze to nie jest tego pokroju problem.uczucie wyjscia z ciala byly dwa razy atomiast szum w glowie ,uszach,od 3 tygodni zaburzenie ciagle widzenia,bole karku itp narazie nic nie wyszlo w tografie ez nie u laryngologa tez nie,eeg tez nie itd zostal jeszcze kregoslup szyjny ---moze bycto przepulkina lub wlasnie zator w tetnicach szyjnych.mialam robione badania na toxoplazmoze,listeroze,bolerioze, i wiele wiele innych.wszystkie ok.kardiolog tez wylkuczyl.wszystko robie na wlasna reke.jestem osoba szczesliwa,i nie mialabym powodow do jakis nerwic!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

@marrrti - to wygląda dokładnie tak samo jak w naszym przypadku, byliśmy właśnie na pogotowiu, lekarz/neurolog spojrzała za to w oczy i powiedział, że jego zdaniem nic jej nie jest, skierował do psychiatry, która powiedziała, że to nerwica po 30 sekundach rozmowy, oczywiście przepisała w ciemno antydepresanty, a na wszelkie racjonalne argumenty opisujące przebieg i dolegliwości stwierdziła, że to wszystko objaw nerwicy i ze ma hipochondrię, bo zbyt racjonalnie przedstawia objawy. załamaliśmy wtedy ręce, oczywiście żadnych badań nie zalecali. nie wiemy już co robić, ja oczywiście nie wykluczam nerwicy, oczywiście wiem, że może atakować znienacka, jednak, jeżeli lekarz w ciągu minut patrząc się w oczy stwierdza, że to nerwica i nic z tym nie robi to coś jest nie tak. teraz zrobimy badanie na krzepliwość krwi, potem eeg, a od razu ostawiła środki antykoncepcyjne, więc zobaczymy. trzymam kciuki, żeby ci się udało znaleźć przyczynę

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam, że przyczyn może być więcej niż jedna. Na pewno kręgosłup i wzmożone napięcie mięśni może powodować zawroty głowy, zaburzenia widzenia, czyli takie mroczki w oczach lub uczucie przewijania obrazu jakby w zwolnionym tempie zwłaszcza przy skrętach głową. Drugą przyczyną mogą być te nieszczęsne tabletki antykoncepcyjne, które faktycznie mogą powodować mikrozatory, a po wypiciu alkoholu lub szybkim tańcu przyśpiesza się gwałtownie przepływ i takie mikroskrzepy mogą powędrować z prądem krwi powodując przemijające objawy. Możliwa jest też reakcja uboczna leku + alkohol. Po wystąpieniu takich objawów jak opisałeś każdy normalnie się zacznie bać, że coś mu się stanie i objawy nerwicowe potęgują występowanie tych pierwszych- koło się zamyka. Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, badania krzepliwości - zwłaszcza D-dimery i rezonans głowy ( chyba więcej wniesie niż eeg). Życzę powrotu do zdrowia

Odnośnik do komentarza
Gość gosciowa

Nie sądzę żeby to była nerwica. przynajmniej u mnie. mam to samo. uczucie bezwładu całego ciała. taki bezwładny, tępy ból w mięśniach: rąk, nóg, brzucha klatki piersiowej z przodu i z tyłu, w okolicach nerek, właściwie wszędzie. zawroty głowy. czasem dreszcze. brak koncentracji. czasem trzęsą mi się nogi jak takiemu małemu zwierzątku które staje pierwszy raz na nogi zaraz po porodzie. ściska mnie w klatce piersiowej- właściwie w całej- nie mogę swobodnie odetchnąć- cały czas wydaje mi się że mam za mało powietrza. nie sądzę żeby lekarze mi pomogli. muszę sama coś wymyślić i się zbadać. kto ma jakiś pomysł? zbliża się noc a ja ledwo żyję.

Odnośnik do komentarza

Nerwica! Kochani, nerwica!to choroba przeklęta, ma się dolegliwości psychosomatyczne...objawów jest tak wiele jak wiele osób ,które na to cierpi! ja miałam wrażenie ,że ciężko mi się oddycha i kołacze mi serce , to żeby się *dotlenić* zaczęłam za szybko oddychać ,to spowodowało hiperwentylacje i w wyniku tego dreszcze,większe kołatanie serca, mrowienie w dłoniach, ramionach ,mrowienie i dziwne *zesztywnienie,paraliż * w obrębie ust..i to jest właśnie atak paniki, który spowodował zaburzenia równowagi ,uczucie wyjścia z ciała ,mdłości , brak słuchu ,zaburzenie widzenia a na koniec omdlenie i utratę przytomności..to tak sprytne zaburzenie! podszywa się pod dolegliwości fizyczne,imituje je często ,także i jest nerwica żołądka ,globus newralgiczny w gardle, bóle głowy no pełno ,nie da się zliczyć ,poczytaj sobie w internecie o nerwicy ,jest też sporo książek..z leków dadzą na krotki okres czasu zwykłe relaksujące,uspokajające i antydepresanty jeśli towarzyszy temu stan depresyjny i lękowy, i standardowo psycholog-psychoterapia-bardzo ważna!!

Odnośnik do komentarza

Nie chcę nikogo straszyć,ale bliska mi osoba po takich objawach w wieku 27 lat dostała udaru mózgu (wczesniej miała prawdopodobnie przemijający udar- szumy uszne, lekkie zaburzenie równowagi, sztywnosc i ból karku,dretwienie reki - niestety zlekcewazyła objawy i doszło do udaru dokonanego - niestety do tej pory (a było to 2 lata temu) lekarze nie znalezli przyczyny. Osoba nie pali, nie pije, uprawia sport, wyniki ma cały czas doskonałe

Odnośnik do komentarza

Dwa lata temu miałam podobny atak opisany przez Balrog.Zaczeło sie od utraty wzroku na kilka sekund ,omdleni ,duszności po chwili poczułam że serce zaczeło mocniej bić.Byłam otumaniona wolno mówiłam i zaczeła mnie mocno boleć głowa .Na drugi dzień poszłam do szpitala gdzie zrobili mi tomograf głowy ,ale on nic nie wykazał ,mocny ból głowy nie mijał ,cały czas spałam i czułam się dziwnie przytłumiona, cały czas w oczach miałam mroczki,i wzrok był jakby przyciemniony ,zrobiłam sobie usg tętnic szyjnych, wynik wyszedł dobry.Niewiedziałam gdzie się udać po pomoc po czterech dniach znalazłam fizjoterapełtę który stwierdził że to może być przyblokowanie tątnicy kręgowej.Bardzo delikatnie uniósł głowę i szyje do góry ,w trakcie zabiegu zasłabłam ,poczułam się żle,ale po pół godzinie wzrok zaczą mi sie rozjaśniać ,mroczki zmalały i nie czułam się taka ogłupiona.,w nocy poczułam szumy w głowie i szyi .Od tego momentu z dnia na dzień czułam się troszkę lepiej ,ale zawroty głowy i złe samopoczucie jeszcze wracały przez dwa tygodnie.Mineły dwa lata i od tego czasu mam na stałe już mroczki w oczach nieraz są mniejsze nieraz większe, pogorszył mi sie też troche wzrok i jakbym mniej pamietała niektóre nazwy .Przed atakiem miałam bardzo dobra pamieć a teraz czesto łapie sie że niektóre nazwy czy imiona mam ,,na końcu języka,,Dodam że mój atak nie miał nic wspólnego z alkoholem to było zwykłe popołudnie ,Do teraz nie wiem czy to było niedokrwienie mózgu spowodowane przez ucisk na tętnice kręgowe czy był to nagł spadek ciśnienia i przyczyny trzeba szukać w sercu.Przed atakiem dużo pracowałam na komputerze ,może szyja była zbyt obciążona

Odnośnik do komentarza

BES • 2013-02-15, 22:50 • IP: 83.21.79.** Dwa lata temu miałam podobny atak opisany przez Balrog.Zaczeło sie od utraty wzroku na kilka sekund ,omdleni ,duszności po chwili poczułam że serce zaczeło mocniej bić.Byłam otumaniona wolno mówiłam i zaczeła mnie mocno boleć głowa .Na drugi dzień poszłam do szpitala gdzie zrobili mi tomograf głowy ,ale on nic nie wykazał ,mocny ból głowy nie mijał ,cały czas spałam i czułam się dziwnie przytłumiona, cały czas w oczach miałam mroczki,i wzrok był jakby przyciemniony ,zrobiłam sobie usg tętnic szyjnych, wynik wyszedł dobry.Niewiedziałam gdzie się udać po pomoc po czterech dniach znalazłam fizjoterapełtę który stwierdził że to może być przyblokowanie tątnicy kręgowej.Bardzo delikatnie uniósł głowę i szyje do góry ,w trakcie zabiegu zasłabłam ,poczułam się żle,ale po pół godzinie wzrok zaczą mi sie rozjaśniać ,mroczki zmalały i nie czułam się taka ogłupiona.,w nocy poczułam szumy w głowie i szyi .Od tego momentu z dnia na dzień czułam się troszkę lepiej ,ale zawroty głowy i złe samopoczucie jeszcze wracały przez dwa tygodnie.Mineły dwa lata i od tego czasu mam na stałe już mroczki w oczach nieraz są mniejsze nieraz większe, pogorszył mi sie też troche wzrok i jakbym mniej pamietała niektóre nazwy .Przed atakiem miałam bardzo dobra pamieć a teraz czesto łapie sie że niektóre nazwy czy imiona mam ,,na końcu języka,,Dodam że mój atak nie miał nic wspólnego z alkoholem to było zwykłe popołudnie ,Do teraz nie wiem czy to było niedokrwienie mózgu spowodowane przez ucisk na tętnice kręgowe czy był to nagł spadek ciśnienia i przyczyny trzeba szukać w sercu.Przed atakiem dużo pracowałam na komputerze ,może szyja była zbyt obciążona

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×