Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Bóle głowy i lęki po śmierci kolegi


Gość Silny

Rekomendowane odpowiedzi

Witam dużo czytałem waszych opinii na ten temat i sam postanowiłem napisać o swoim problemie. Otóż zaczęło się to wszystko jakoś w grudniu ubiegłego roku dwie ważne wiadomości mnie dobiły po pierwsze od czerwca do świąt Bożego Narodzenia żyłem w ciągłym stresie przeżyłem szok i oczywiście miałem najgorsze wizje co się może ze mną stać w tym wypadku nie chodziło mi o życie. Ale jakoś minął czas i mi ustąpiło to później dobiła mnie jeszcze jedna wiadomość o śmierci kolegi ale nie chciałbym tego tematu już rozgrzebywać i znowu miałem to samo. I od tego czasu coś się ze mną dzieje na początku miałem bóle głowy bolała mnie ta głowa prawie miesiąc. Oczywiście po jakimś czasie wybrałem się do lekarza. Porobiłem badania krwi morfologię OB. Wyniki bardzo dobre. Trochę się uspokoiłem. Dostałem skierowanie do neurologa i laryngologa. Do laryngologa to akurat chciałem bo mam problem z zatokami ale to od małego już mam. Przyszedł dzień wizyty u neurologa zrobiłem prześwietlenie kręgosłupa odcinka szyjnego lekkie zwyrodnienie mało widoczne. Uspokoiłem się trochę . Jakiś czas normalnie funkcjonowałem ale przecież za długo było dobrze. Zaczęło się serce. Kołatanie po lewej stronie czasami zabolało uczucie zimna miałem czasami i tak ponad tydzień. Mówię sobie wykończę się. Poszedłem znowu do lekarza. Zrobiłem badania krwi ponownie tylko teraz cholesterol całkowity sód potas i tsh tarczycy. Wszystkie wyniki bardzo dobre. Pani doktor powiedziała że wszystko jest jak najbardziej ok. No to poszedłem do domu. Różnie bywa teraz czasami puls w spoczynku mam 90. Ale jak przychodzi mi zmierzyć puls to jakoś tak napinam się mięśnie mi twardnieją i oczywiście serce mi przyśpiesza. Poszedłem jeszcze raz do lekarza i dopiero mi pan doktor napisał skierowanie do kardiologa. Wizytę mam dopiero za miesiąc to i tak najwcześniej w innych przychodniach to dopiero zapisy są na sierpień. Serce mocno mi biję czuję ale nie zawsze. Czasami mięśnie mi zapulsują ale to trwa sekundę i luz. Jestem osobą nerwową bardzo łatwo się denerwuję ale teraz staram się hamować. Ale to nie jest łatwe. Piję melise mam krople walerianowe też. Czasami mam zawroty głowy. Jestem typem człowieka który nie potrafi wysiedzieć w miejscu czuję w sobie jak bym cała energie skumulował i jak by ta energia miała mnie zaraz rozsadzić. No i oczywiście są też lęki. Nie ma dnia żebym nie pomyślał o tym ze w każdej chwili może być koniec i mnie to przeraża. Jestem młody mam 20 lat 21 w tym roku. Boję się jak cholera. Nie wiem jak ja przetrwam ten miesiąc zanim pójdę do kariologa. Wykończę się chyba. Pewnie teraz pomyślicie że jestem nienormalny. Ale możliwe ze ja jestem już nienormalny. Po prostu się boję że może mam jednak coś z tym sercem. Ale jeszcze mnie czeka miesiąc niepewności. Co o tym myślicie czy to jest nerwica czy coś innego. Dziękuję z góry za wasze komentarze.

Odnośnik do komentarza

Jeśli badania wychodzą dobre to jest to objaw nerwicy -chodzenie po lekarzach i robienie badań .Sam piszesz że jesteś kłębkiem nerwów i co chwila co innego ci jest .Bierz zamiast melisy tabletki na uspokojenie ziołowe np.Kalms lub inne zapytaj w aptece .Dobrze działają tabletki firmy Labofarm i są tanie ,tylko trzeba je brac codziennei tak jak na ulotce a nie tylko wtedy jak ci coś jest .Idz spokojnie do kardiologa i się nie stresuj bo stres nakręca następny stres i tak w kółko .GŁowa do góry .A i zamiast tych lekarzy idz do psychologa .On powienien pomóc bardziej niż wykonywanie kolejnych badań .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×