Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Życie po nerwicy


xena

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panie, a w szczególności Honię. Dzieci mam w wieku 19 i 20 lat. Byłam u swojego doktora. Wizyty u niego nie trwają krótko. Cierpliwie słucha, zadaje pytania, próbuje znaleźć przyczynę mojej nerwki. A ja nawet nie wiem, w której sferze i okresie życia jej szukać. Miałam trochę traum, ale żeby z nich nerwica się uwiła? No nie wiem... Honia: pamiętam początki mojej nerwicy - drętwienie twarzy, ścisk w brzuchu, agorafobię i tysiąc innych rzeczy. Za długo nie czekałam, pognałam do psychiatry i sprawa jest w miarę opanowana. Biorę leki. Trzeba pamiętać o tym, że to jest choroba jak każda inna i trzeba ją po prostu leczyć. Zwróć uwagę na to, jak psychiatria i psychoterapia dynamicznie się rozwijają. Wszędzie pełno gabinetów! Są, bo jest taka potrzeba. Ludzie potrzebują pomocy. U nas jeszcze pokutuje zamierzchła mentalność: chory psychicznie, to wariat. Wcale nie! Mój doktor ciągle podkreśla, że przychodzą do niego ludzie w różnym wieku, a młodych ludzi jest na pęczki. Mówię Ci: weź się kobieto w garść, idź do specjalisty. Jeżeli poczujesz, że Ci nie odpowiada, to go zmień i tyle. Zrób to dla siebie i dzieciaków. To, czy poczujesz się lepiej ZALEŻY TYLKO OD CIEBIE! No, głowa do góry i marsz do lekarza. Będziemy Cie tu kontrolować i wymuszać sprawozdania:) Bo jesteśmy ciekawe, gdyż tkwimy w takim samym goownie. :))))

Odnośnik do komentarza

Oj!-----Tkwimy,tkwimy i to jak ----- ja mam do was pytanie--- czy macie to samo co ja --- Mimo że mam dobry dzień wszystko jest ok. to ja gdzieś podświadomie cały czas o tym choróbsku myślę, i zastanawiam się kiedy mnie dopadnie i czy przypadkiem nie dzisiaj? czy nie za godzinę? mam wrażenie że w ten sposób się nakręcam i sama ją przywołuję . Napiszcie czy macię coś takiego i jak sobie z tym radzicie? KURA - dzięki że napisałaś ile mają lat twoje dzieciaczki moja jak wiesz ma 23 lata --właśnie była - pojechała-- ale opowiem kiedy indziej,bo dziasiaj nie mam troszkę czasu . Miłej niedzieli wszystkim życzę--papa

Odnośnik do komentarza
Gość honia263

Dziękuje Kura Twoje Słowa dodały mi otuchy ,będę tu zaglądać .Ja mam wiele natrectw i choć jest wszystko ok to właśnie w tej podświadomosci zaczynam myśleć o głupich rzeczach lub o tym ,że coś złego się wydarzy dzieci to moja otucha kocham je mocno one daja mi jeszcze ta siłe żeby żyć.Ja mam tak ze jak ida do szkoły to sie boje że coś się stanie jak idą na plac też sie boje i stale prześladuje w oknach czy idą czy doszły i takie tam ,głowa mnie bolała to lekarz wymyślił mi nadciśnienie ,biore na nie leki i teraz sie martwie ze wcale go nie mialam tylko przez nerwy a te leki trzeba brać do końca życia.Jutro ide założyc karte do psychologa a kiedy sie dostane to jutro sie dowiem ,w czwartek kardiolog ,dodam ze wiele chorób też juz przerabiałam.Trzymajcie się dziewczyny Miłego wieczorku

Odnośnik do komentarza

Nadciśnienia nie lekceważ ,jeżeli lekarz twierdzi że je masz to go sprawdz wystarczy przez tydzień mierzyć 2xdziennie ciśnienie w domu zwykłym ciśnieniomierzem jak nie masz pożycz od kogoś dzisiaj mają prawie wszyscy w domu popytaj sąsiadki. Zapomniałam idz do apteki w aptekach możesz zmierzyć. Ja lekarzom nie wierze ,bo jeżeli masz nadciśnienie to nie wolno odstawiać leków bo to jest też bardzo niebezpieczne schorzenie ,(grozi udarem) mój mąż od 3 lat bierze leki na nadciśnienie ,ludzie biorą latami i żyją ja cię broń Boże nie straszę nie jest to moją intencją tylko przestrzegam abyś niczego nie lekceważyła i sprawdzała lekarzy. Mnie też lekarz powiedział że mam astmę leczyłam się na nią,ale pomyślałam że go sprawdzę u specjalisty poszłam do jego kolegi pulmonologa(nie potrzebnie może powiedziałam od którego lekarza przychodze) i ten stwierdził że tak mam astmę. Teraz poszłam do zupełnie innego zrobił dwa razy spirometrię po lekach i przed i stwierdził że on nie widzi astmy tylko mam alergię i od alergii jest ten nieżyt nosa , gardła,i górnych dróg oddechowych. I tak to jest z lekarzami. Także głowa do góry!!! będzie dobrze jesteśmy z tobą i o wszystkim pisz. pozdrowionka dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Coś mi moja córa z mężem namieszali w komputerze i teraz nie mogę wysłać odpowiedzi na nazwę Dora musiałam go zmienić kochane dodałam 1 więc od dzisiaj jestem Dora1 nie wiem coś tu mieszali z internetem i tak się to skończyło

Odnośnik do komentarza
Gość honia263

Witam Dziewczyny jak dziś się czujemy?Ja się zastanawiam czy jeszcze kiedyś będę się dobrze czuła bo ciągle coś w mojej głowie siedzi ,żyje z tym ale ciężko .Mam psychologa dopiero na 19 kwietnia chyba ze cos się zwolni bo szwagierka robi na psychiatri i może mnie wkręci ,dziś cięzko się gdzieś dostać .Pozdrawiam Miłego wieczorka

Odnośnik do komentarza
Gość MARCHEWA33

Witajcie, Wpadłam do Was opowiedziec co u mnie :) jestem juz po wizycie u psychiatry, pani doktor ucieszona razem ze mna,ze dobrze sie czuje i radze sobie bez leków.Powiedziala,ze tak ma byc!!! i trzyma za mnie kciuki:)Bardzo ważne jest nastawienie do samej siebie, żeby sie nie bac jak cos nas dopada i bedzie git:) Oczywiscie miewam tez kiepskie dni,ale daje rade.Pogoda mnie dobija wiec to tez zapewne ma wpływ,bez słonca to jakas tragedia. Zajęc troche wiecej doszło, to i czasu na myślenie o głupotach nie ma. Randkuje dalej,ale wiecie co... hmm..jak narzekalam wczesniej,ze jestem sama, tak teraz kurcze mam mieszane uczucia i nie wiem co robic dalej.Kolega w sumie ok,ale mnie sie jakos ciezko przekonac i otworzyc,cos jest nie tak.Sama nie wiem czego chce:( Moze powinnam zobaczyc jak te spotkania sie dalej potocza i wtedy wyciagne wnioski.Widze,ze ON jest bardziej zaangazowany niz Ja... kurcze dziewczynki pomozcie mi:)Baba 33 lata i nie wie,co robic...ehhh dobre co?:)A jak go nie widze,to tęsknie... dziwne to wszystko. Pozdrawiam Was Serdecznie :) i witam nowa kolezanke:)

Odnośnik do komentarza

Jestem już od 5-tej coś chyba szykuje się zły dzień ,obudziłam córkę o 4-tej do pracy już nie mogłam zasnąć ,myśli szaleją , i jest mi zle, w ogóle trochę zle się czuję może to jest przez moją terapię na tą wściekła bakterię Helikobakter pyroli właśnie wczoraj ją zaczełam a jest to bomba dla organizmu bo składa się z 3 antybiotyków na raz więc napewno coś ubocznego jest mam nadzieję że dotrwam do końca tygodnia i mój żołądek nie wybuchnie. Właśnie takie dni są najgorsze,bo mam wrażenie że wszystko jest przeciwko mnie, jeszcze do tego zima przyszła ,sypie śniegiem jak wściekła---już mam dość a dzień dopiero wstaje- nie wiem jak dotrwam do końca!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość honia263

Marchewa daj jemu i sobie trochę czasu zawsze są jakieś obawy to jasne ,jesli tęskinsz już jak go nie widzisz to oznacza że cos Was łączy ,że coś do niego czujesz ,boisz się angażować z powodu nerwicy?czy wcześniejszych niepowodzeń?Długo brałaś leki jeśli mogę wiedzieć?Dobrze że dajesz rade bez,gratuluje.U mnie też sypie i to nieżle jakby zima wróciła a z nia depreska:(

Odnośnik do komentarza

Witam Honia witam na wątku:) Marchewa tak bywa miłość to siła której bardzo chcemy zaznać i której jednocześnie się boimy....czego..... zniewolenia,rozczarowania. Tak ode mnie:) To czujesz to normalne tak bywa szukamy a jak się pojawi to nie dowierzamy że się pojawiła. Ciesz się tym czasem. Nie staraj się analizować. W końcu miłość jak dla mnie trudno jest wytłumaczyć. Wiecie bo tak jest wszyscy mówią o niej atak na prawdę mało kto zdaje sobie sprawy z jej mocy:) Honia nie zwariowałaś z tego co czytam to po po prostu spróbuj zajrzeć w swoje wnętrze, duszę. Odnaleść siłę którą masz a o której zapomniałaś w prozie zmartwień codziennośći. Dora złe dni się zdarzają, i zdarza się ten niepokój że to wróci kiedy źle się czujesz. Poza tym taka kuracja antybiotykowa ...wiadomo może działać różnie. Kura z jednej strony to dobrze że ludzie coraz młodsi nie wstydzą się zasięgać pomocy specjalistów...z drugiej strony że ich liczba rośnie...ludzie coraz słabiej radzą sobie ze swoimi słabościami sami. Przydało by się jakieś cud lekarstwo:) A ja dalej przeziębiona, osłabiona, w pracy jak żółw:) Zimy już mam dosyć... Pozdrawiam Wszystkich pa pa

Odnośnik do komentarza
Gość MARCHEWA33

Witajcie Dziewczynki:) Honiu263 dziękuje za słowa pocieszenia, faktycznie to tak jest jak piszesz.Nie boje sie związku z powodu nerwicy, tylko mam uraz z przeszłosci (stare zwiazki itd) strach przed tym co było,brak zaufania ... czy teraz tez mnie nie skrzywdzi itd.A widze,ze ON (ma 37 lat) podchodzi bardzo powaznie do tej znajomosci.Zalezy mu i chce budowac cos konkretnego.Tylko chyba ja mam z tym problem,ale spokojnie dam sobie czas:) Leki Kochana brałam 1.5 roku.. lekarz zalecił bym schodziła z dawki powoli i tak tez udało sie odstawic. Tez kurcze mam srednie samopoczucie,tak to u nas juz z tym bywa...pogoda nie sprzyja.Ale napewno Dziewczynki poczujemy sie niebawem lepiej,wierze w to bardzooo...czego i WAM życze:) XENA - Tobie też dziekuje,przemysle wasze słowa:)napewno.Tak sie ciesze,ze moge tutaj podzielic sie z Wami. Dobrej nocy.Pozdrawiam WAS:)

Odnośnik do komentarza
Gość honia263

U mnie jakby lepiej ,ale co tu zachwalać jak zaraz może mnie dopaść :( Marchewa myśle że jeśli on mam 37 lat to na pewno chce sobie życie ułożyć bo nikt przecież nie chce byc sam długo się spotykacie?Fajnie z jednej strony na nowo wszystko przeżywac te motylki w brzuszku Powodzenia życzę .Dzięki dziewczyny za słowa otuchy ŻYCZĘ Wam miłego DZIONKA i mam nadzieje że u mnie tak bedzie.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam Marchewa ...podobno najgorszym więzieniem jest przeszłość. Strach przed ponownym złym wydarzeniem może zatrzymać człowieka... Wiesz szczerze mówiąc ja też bym się przestraszyła takiego zapaleńca:):) A tu wiesz wiesz miłość...jakoś mi nie kojarzy się z rozsądkiem...bo to jest tak zaczynasz myśleć, analizować,kalkulować i ...można się wystraszyć że mimo zdrowemu rozsądkowi dzieje się z nami to co się dzieje:). Marchewa nawet jeżeli zaboli to moim zdaniem warto zaryzykować...dać szanse. Ale to Ty wiesz najlepiej co czujesz. Poza tym miłość robi z człowieka ...szczęśliwe dziecko niezależnie od wieku...ogłupia:) Honia263 lesze dni super. Wiesz moim zdaniem w życiu nie ma tak żeby zawsze było ok. trzeba się nauczyć brać na siebie i te dobry i te złe jego strony. Ja tam w przeziębieniu na przemian ze sposobami babci i z tymi z apteki radze sobie. Powiedzmy że bardziej warczę jak głowa boli:):) Ale tak poza tym jest ok. Pozdrawiam Pa pa

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim nerwuskom! Nie najlepiej się czuję chyba przez tą kurację antybiotykową na tę bakterię,i taka chodzę zdechła jeszcze ta pogoda!!!!!!!!! Jak nie zaświeci słońce to chyba zwariuję.Chcę --SŁONCA!!!!!--- a wy? Nie ma wyjścia trzeba jakoś przeczekać, zamiast wyciągać z garażu pomału stoliki , bujawki, grile, na ogród to musimy odśnieżać pod domem. a ja już pochowałam łopaty i trzeba było wszystko wyciągać. Nie będę już was zamęczać, piszę dzisiaj bez sensu trudno mi się skupić ,trzymajcie się ciepło,odezwę się jutro, Miłego dnia wszystkim życzę!!!! Nie ma dłuższy czas wpisów KURY!!!! Co z tobą !!!! daj znać!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Widzę że od wczoraj nikogo nie było ,a ja dzisiaj wędruję od 4 rano po chacie,znowu od dwóch dni problemy ze spaniem i poty ,gorąco póżniej zimno,nie wiem co jest grane,już się zastanawiam czy to przypadkiem nie jest menopauza, jestem w kwietniu u ginekologa więc chyba poproszę o skierowanie na badania hormonów, mam 43 lata więc może to być jakiś początek ---chyba???--- powiedzcie co o tym myślicie,doradzcie!!!bo ja z tymi wszystkimi objawami jeszcze trochę to zwariuje --MAM JUZ TEGO DOSC--- muszę coś z tym zrobić z tarczycą jest ok. więc jeszcze to sprawdzę. Oj !! ciężko mi dzisiaj!!! jeszcze ten śnieg to zimno , to jest wszystko do d... . przepraszam ale już sobie przestaję z tym radzić,dobija mnie to wszystko chyba mam za dużo wolnego czasu,ale nie mam już co robić na święta posprzątane,okna pomyte,czekam ....czekam sama nie wiem na co. oj,nie będę was zanudzać,MAM DOŁA Pozdrowionka dla wszystkich

Odnośnik do komentarza

Witam Dora być może te objawy to pierwsze objawy menopauzy. Choć wiek 43 lata.... Moja mama właśnie z tymi skokami gorąca się męczyła jak weszła w ten okres. Poza tym Dora ta pogoda...wczoraj wszędzie trąbili *pierwszy dzień wiosny* a tu śnieg padał...i zimno..... Ja też jestem lekko ...jakaś taka niewyraźna...szczerze wolałabym robić porządki w ogrodzie niż z łopatą odśnieżać jeszcze śnieg. Cały czas jestem podziębiona. jakiś bajek ktoś mi naopowiadał że od 18 marca miała być wiosna na całego...ha wyglądam przez okno i jakoś to co widze mi jej nie przypomina:) Dora i nie przepraszaj za marudzenie zdarza się każdemu. Zrób coś przyjemnego dla siebie. Coś co Tobie sprawia przyjemność:) Każdy czas, sytuacja jest po coś Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dzięki XENA za słowa pocieszenia ,ja szukam po prostu co daje podobne objawy do moich chciałabym wszystko wyeliminować ,nie szukam chorób,bo to bez sensu ALE??? to budzenie 4 rano oblana zimnym potem,za chwilkę jest mi zimno, i jeszcze kilka innych objawów wskazuje na to że może to jakieś początki . Będę zaraz po świętach u ginekologa bo już czas na cytologię to od razu załatwię skierowanie na całą gospodarkę hormonalną i zobaczymy na razie ratuję się Hydroxyzyną na noc i śpię do 6 ale to samopoczucie jest koszmarne. No cóż każdy ma jakiegoś mola z którym trzeba się borykać. Miłej niedzieli wszystkim życzę.

Odnośnik do komentarza

Ale ja jestem dobra !!!! przeczytałam swoje posty z przed dwóch dni i widzę że się powtarzam, ale wybaczcie jak ktoś śpi po 4 godziny na dobę to już sam nie wie co pisze :( Ale trzymam głowę do góry i(ile się da) mam nadzieję że będzie lepiej nie poddaję się przecież idą idą święta ---nie wiem czy malować jajka czy ubierać choinkę--- ale święta będą !!!! Do jutra dziewczyny, główki do góry.

Odnośnik do komentarza

Witam Dora pewnie że powinnaś udać się do ginekologa, porobić sobie badania. Okres menopauzy dla większości kobiet jest ciężki. Różnie go przechodzą. I bagatelizują ten czas..a to błąd. Trzeba dbać o siebie. Każdy okres w życiu ma swoje uroki i cienie. Nawet mi nie przyszło do głowy że choroby sobie wymyślasz. Nieprzespane noce to nie jest byle co. Przez to człowiek staje się rozdrażniony, trudno jest się nad czymś skupić. Podobne posty...bo borykasz się tym samym problemem i tyle:) Jeżeli pisanie o nim powoduje ulgę to pisz. Włączysz w to działanie i efekty będą:) Doły każdy miewa raz mniejsze raz wieksze. Niebezpieczne są te które utrzymują się długo i przeradzają się w coś więcej niż tylko chwilowa ...bezsilność, smutek. Ważne aby umieć sobie z nimi radzić Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Myślę też że cieżko jest zauważyć tą granicę między chwilowym smutkiem a chorobą. Dlatego tak ważna jest praca nad sobą. Nie uciekanie od tego ale radzeniem sobie z tym. Sprawdzian zazwyczaj przechodzi się jak następuje spokój...czy potrafimy się nim cieszyć, wykorzystać go. Czy umiemy się w nim odnaleźć. Moje takie przemyślenia:) A tak z innej beczki....wczoraj zmarzłam ...szok....he gdzie ta wiosna.... Parę tygodni temu temu tęskniłam za białą zimą teraz mam jej dosyć.:)..Człowiekowi nie dogodzi się...zawsze będzie coś czego będzie chciał w tej chwili bardziej:) Wszystko ma w końcu czas tak?...więc teraz powinna być wiosna Wiecie i jak tak patrze na tą zimę wiosną to w ogóle nie czuje że nadchodzą święta wielkanocne.....jakoś ten śnieg mi do całości nie pasuje:) Ale..w końcu trzeba być elastycznym i dostosowywać się do istniejących warunków:):)

Odnośnik do komentarza

No jestem wreszcie. Nie dosyć, że jestem zajęta pracą, to jeszcze w domu muszę zrobić wieeelkie porządki przedświąteczne. Oczywiście, nie wdrażam rodziny w pomaganie mi, bo przecież JA wszystko zrobię najlepiej. Kolejna schiza, w efekcie której zasuwam od rana do nocy. Ogólnie czuję się dobrze. Nie męczy mnie żadne przeziębienie, mam energię i poczucie, że cały czas jestem w biegu. Marchewa - wejdź w ten związek połowicznie, nie formalizuj go. Żyjąc we dwoje przekonasz się, czy dobrze wybrałaś. Człowiek, uważam, nie może żyć sam. To wbrew ludzkiej naturze. Fajnie jest mieć świadomość, że ktoś o Tobie myśli, ktoś na Ciebie czeka, ktoś wysłucha i z kimś obejrzysz wiadomości wieczorne. Nie będę teraz pisać o nietrafionych wyborach, bo myślę, że Marchewa dobrze lokuje uczucia. Xena - coś Ty za często chorujesz, ciągle jesteś przeziębiona, oj niedobrze. Może idź do jakiegoś mądrego, niekonwencjonalnego lekarza. Jakieś inhalacje, czary - mary i będzie ok. Niestety, pogoda zdrowiu nie sprzyja. Dora - wg mnie, wcale nie przekwitasz jeszcze. To, o czym piszesz, to objawy naszej kumpelki, nerwicy. Ja też tak miałam. Jak masz miesiączkę w miarę regularnie, to spoko. Dopiero dziś skończyłam mycie okien. Ale mam je wymyte tak, że Perfekcyjna mogłaby swoją białą rękawiczką w nosie podziobać ze zdziwienia. No cóż, pa.

Odnośnik do komentarza

Honia. Dobrze, że masz ustaloną wizytę, to powinno Cię trochę uspokoić. Ale przed wizytą są święta. Zepnij się. Pomyśl sobie: teraz święta i radosny czas, trzeba się radować, spędzać miłe chwile, a potem zajmę się nerwicą i pójdę do specjalisty. Nie podporządkuj wszystkiego chorobie. Ona musi mieć swoje miejsce. Proces leczenia polega m.in. na ograniczaniu jej tego miejsca. Wiem, wiem, dobrze mi gadać. Ja też przez to przeszłam i wciąż przechodzę. Ale ja szłam do przodu, mimo wszystko, chociaż ta franca ciągnęła się za mną. Dziś czuję, ze jestem silna. Co będzie jutro? Nie wiem i za bardzo mnie to nie obchodzi (oczywiście w kontekście nerwicy). Pamiętaj: każda dobra myśl, każdy uśmiech, każda spontaniczna aktywność - to zwycięstwo.

Odnośnik do komentarza

Witam Kura po dłużej przerwie się pojawiłaś...ale z postów powiało świeżością i optymizmem:) Ja od dziecka często się przeziębiam. I do dziś tak jest. Tyle że teraz od razu do łóżka się kładę. W tym...sezonie przeziębień mam wrażenie jakby ciągle drapało mnie w gardle...czy dodatkowo mam inne objawy czy nie. He ziółka jakieś skuteczne by się przydały:) Ale dosyć w tym roku się zaszczepię przeciw grypie...no przecież ja nie mogę chodzić ciągle podziębiona. Ja że tak się wyrażę pozwalam pomagać sobie w domu w czasie przygotowań:) Ba mam czasem wrażenie że mój mąż jest lepiej zorganizowany. Jak się zabiera do czegoś to efekty widać. Pa Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×