Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Życie po nerwicy


xena

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Takajedna mała nie przejmuj się każdy ma gorsze dni i nie oceniaj się nisko, każdy człowiek ma w sobie jakąś wartość tylko trzeba umieć to u siebie odnależć. Skolowana i Ty będziesz *po*, tylko trzeba włożyć dużo własnej pracy, psychoterapia, leki pomagają i to bardzo ale cudów nie ma trzeba włożyć własnego wysiłki, nastawiać się pozytywnie do życia i bedzie dobrze. Odnośnie przełykania śliny, ten objaw bardzo mnie męczył, doprowadzał do tego, że robiłam to raz za razem w końcu brakowało śliny i miało się wrażenie, że zaraz się uduszę, nie myśl o tym próbuj przedłużać czas przełykania, na początku będziesz to kontrolowała, póżniej przestaniesz o tym juz myśleć, bo będziesz umiała nad tym zapanować i objaw minie, tak ja sobie pomogłam. Pawel nie znam tego leku nie pomogę w tym temacie, ale na każdej ulotce jest zawsze wypisana cała masa skutków ubocznych, ja jestem straszną panikarą co do leków, ale trzeba uwierzyć, że pomogą, nawet witamina C ma skutki uboczne. Leki tego typu podobno na początku leczenia dają jakieś skutki uboczne, ale po czasie są efekty, nie bardzo się na tym znam, bo mam małe doświadczenie w tym temacie, piszę to, bo wiele osób na forach tak się wypowiadało. Kamea nie pomogę, bo ja nie zam się na wynikach a oduczyłam się latania po necie i sprawdzania jakie mam wyniki i jakie choroby, to był jeden ze sposobów na pozbycie się nerwicy, nie szukać jak coś to lekarz ma mi powiedzieć co i jak. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Kaka wiesz wiem ze kazdy przypadek jest inny ale moja synowa tez była dzis u lekarza bo na nowo wszystko wrociło dostała goraczke,bol wszystkich czesci ciała,,,,,,no masakra nos ,gardło zawalone...........no i ma zapalenie zatok i bardzo silne przeziebienie cos pod grype,dostała do przyszłego piatku zwolnienie i juz teraz zostaje w domu choc jak szef dowiedział sie rano ze nie przyjdzie do pracy to mało ku,,,,cy nie dostał......ale jak powiedziała ze i tak nie przyjdzie to dał na luz ..........i przyjał do wiadomosci ze ma zwolnienie..........tak sie u niej zakonczyło na siłe chodzenie do pracy........bo co powie szef........ a tobie zycze zeby w koncu cie to pusciło ............

Odnośnik do komentarza

Elza- z piciem jest ok, jedzenie stalo sie moja meka...nawet jak zaczynam cos przygotowywac do jedzenia czuje lek...boje sie, ze nie bede w stanie tego przelknac, ze nie jestem do tego zdolna.. paranoja...teraz jestem na etapie ze boje sie tez przelykac sliny, caly czas to kontroluje (oczywiscie jak sobie przypomne), to przelykam te sline non stop, co kilka sekund, a czasem mam wrazenie ze juz nie zdolam jej przelknac i probuje na sile, przez co zaczynam sie dusic, to mnie wykancza...Zuziu, jakie Ty mialas sposoby na te nieszczesne sline? :(

Odnośnik do komentarza

Skolowana ja to lubie tak dopytywac nie gniewaj sie, a co sie moze stac wg ciebie najgorszego ? jak ty bys nazwala ten lek? przed czym on jest? Mi sie wydaje ze kazdy z nas ma jakiegos tzw swira, ale jak zaakceptujesz to ten swir jest swirkem i nie bedzie straszyc. Dasz rade kiedy poznasz ten lek i nazwiesz go wtedy sie poznacie i nie bedzie tak straszyc))) Ja wiem po sobie kiedy skupialam sie na negatywach swojej mamy a nie docenialam jej pozytywaow wtedy pojawiala sie zlosc i lek, z ktorymi sobie nie radzilam i co robilam uciekalam od tego bo powodowaly niepokoj. teraz kiedy odkrywam w mojej mamie wiele pozytywow stalam sie spokojniejsza i bardziej przyjazna sobie

Odnośnik do komentarza

Elza... hmm... boje sie ze umre.. ze zadusze sie... gdy jestem sama w domu, ze nikt mi nie pomoze, jak jestem w miejscu publicznym to ze ludzie to zobacza i beda krzyczec haha, jak sobie teraz mysle o tych lekach to az chce mi sie smiac.. teraz.. bo jak naprawde mnie najdzie to wcale nie jest mi do smiechu...i jeszcze ze jak umre to kto zawiadomi moja mama i mojego chlopaka... boje sie tez ze on kiedys zauwazy ze do konca nie jestem normalna... i co wtedy bedzie? nigdy nie mialam przy nim takiego stanu.. tylko to ze strasznie wolno jem i ostatnio patrzyl na mnie jak na debilke.. tak sie meczylam z tym jedzeniem..

Odnośnik do komentarza

No dziewczyny prawda trzyma mnie długo ale takie coś ponoć do miesiaca się leczy:) Ogólnie jest już dużo lupiej ale głucha jestem trochę przez te zatkane uszy Skołowana dasz rade jest ciężko nikt nie obiecywał, ze bedzie łatwo na forum jest wątek * z nerwicy się wychodzi* tam masz mnóstwo sposobów na zachowania się francy i jak sobie z tym radzić - poczytaj każdy znajdzie tam cos dla siebie. kamea ja we Wroclawiu byłam dawno co prawda ale uważam, ze jest jednym z ładniejszych miast

Odnośnik do komentarza

Witajcie Skołowana, zapewniam Cię, że nie umrzesz i nikt Cię nie wyśmieje na ulicy, czy jak komuś by się coś działo smiałabyś się z tego, na pewno nie, to dlaczego uważasz, że ludzie wyśmieją, chyba raczej pomogą. Nie przejmuj się tym, że jedzenie sprawia kłopot, jedz swoim rytmem, to mija, tylko nie nakręcaj myśli, że znowu nie dasz rady, staraj się celebrować jedzenie i zobaczysz jak problem ustąpi, Co do uduszenia, sama to wywołujesz bo co sekundę próbujesz przełknąć ślinę, pomyśl skąd ona ma się brać tak na zawołanie, musisz sobie to przetłumaczyć, tak jak pisałam spróbuj to kontrolować czyli przedłużać myśl o przełknięciu śliny, można nad tym zapanować, jak nauczć się takiej kontroli i świadomie ją przełkniesz wtedy będziesz wiedziała, że już umiesz sobie z tym poradzić i probem rónież minie. Sama wywołujesz ten objaw, czujesz strach, że się udusisz i na siłe próbujesz przełykać slinę dlatego tak się dzieje, naucz się robić to myśląc o tym a nie na siłę, to moje sposoby, a męczyly mnie długo ale zapewniam nie udusisz się. Elizo uśmiech na twarz i do przodu, wyleczyć, nie skupiać się, że jest to znowu objaw Twojej nerwicy,to dla własnego dobra,żebyś się nie cofała, dostrzegaj to co już dla siebie zrobiłaś, to co wyszukałaś a nie cofaj się w tył, bo zawsze mozna tam znależć jakiś problem, cały czas do przodu, nawet jak jest gorszy dzień. Kaka zdrówka i pozdrowionka dla wszyskich.

Odnośnik do komentarza

Wybaczcie kochane ze się za bardzo nie rozpisze ale siedzę w pracy i pisze w ukryciu haha, Elza główka do góry,bedzie tylko lepiej Dziękuję za rady kaka i zuziu, bardzo dziękuję, zrobię wszystko co w mojej mocy żeby nie dać się tej francy!!! Byłam dziś też u psychologa, ale mam poczucie ze coś jest nie tak.. Babka tylko i wyłącznie mnie słucha,nic nie doradza ani nie powie od siebie,chyba muszę ja zmienić....

Odnośnik do komentarza

Witajcie ,skołowana wiem ze dasz rade wygrac z małpa,trzeba tylko duzo pracowac nad swoja przychika i nauczyc sie panowac nad objawami,a efekty przyjda,tylko ze nie bedzie to z dnia na dzien,i nie wszystko minie za jednym razem,a czesc objawow pewnie zostanie,ja tez czasami cos tam mam z jej urody a to mnie przydusi w piersiach a to cos zamrowi ale wiem ze to małpa i juz sie nie martwie........tak wiec zycze Ci szybkiego uporania sie z tymi objawami............ elza widze ze dajesz super rade,to dobrze:))))) zuziu witam cie i pozdrawiam............ kaka widze ze Ty ranny ptaszek,pozdrawiam......... xena jak tam u ciebie ,co nowego????? pozdrawiam wszystkich pozostałych:))))))))

Odnośnik do komentarza

Skołowana ja tez zawdzieczam swojej drugiej psycholog, ale moja miala nerwice wiec wiedziala co jest grane. ja dojezdzalam az do Elblaga. Dzieki kochana,ja w poniedzialaek do ginekologa, bo mam ofolnie problemy z jajnikami a mialam stan przedrakowy wiec teraz co 3 mies kontrola

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×