Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Życie po nerwicy


xena

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Jedno i drugie:) Jak nie mogłam dać sobie dać rady poszłam do lekrza. Póżniej musiałam sporo pracować nad soba i ciagle staram się. Pisałam na wątku *Z nerwicy sie wychodzi* tam jest sporo inromacji wogóle o radzeniu sobie z nia. Ale ile można pisać o nerwicy, tkwic w tym. Ten watek załozyłam po to aby napisały osoby które miały problemy z nerwicą a teraz daja sobie rade. Takie pozytywne przesłanie ze można. Myśle że nie ma co ciagle odwracać sie za siebie bać sie ze nerwica wróci. Trzeba zajać sie terazniejszoscia aby budować lepsza przyszłosć.

Odnośnik do komentarza

Xena brawo, jest tyle wątków o nerwicy, ale jest też sporo osób, które radzą sobie coraz lepiej i pewnie chętnie podzielą się radami jak sami walczyli z nerwicą, żeby wreszcie się od niej uwolnić. Masz rację Xena ileż można tkwić w tym temacie, lepiej iść o krok dalej. Życzę powodzenia i żeby forum pomogło każdemu kto zmaga się z tą przyadłością tak jak nam pomogło wreszcie cieszyc się życiem. Ja również jeśli mogłabym komuś pomóc to chętnie pomogę, sama męczyłam się z tym długie lata, teraz kazdego dnia nadrabiam stracony czas.

Odnośnik do komentarza

xena tak teraz jak daje rade to zyje pełna piersia i ciesze sie nawet drobiazgami...............aby to trwało i trwało...............choc franca gdzies pewnie w kaciku siedzi...... ale ja juz wiem jak mam z nia postepowac.......... nawet jak wpadnie z wizyta............to mam przygotowany szybki poczestunek i niech spada z kad przyszła hihiiiiiiiiii...........pozdrawiam(to tyczy tylko francy)............

Odnośnik do komentarza

Witaj Kamea to jest prawda, że człowiek po takich przebojach z nerwicą cieszy się każdym drobiazgiem, tak jakby uczył się życia na nowo ale bez nerwicy, może gdzieś ona siedzi w kącie, czasami az nie chce mi się wierzyć, ze sobie poszła całkowicie, ale niech siedzi, w końcu się znudzi, My jedank potrafimy nawet jak do nas zawita szybciej nad nią zapanowac, nie dajemy się , bo potrafimy zadusić ją w zarodku.

Odnośnik do komentarza

Witam Kamea, house, zuzia cieszę sie ze sie odezwałyscie:) Tak Zuziu właśnie o to mi chodzi o krok do przodu. Warto innym którym sie z tym teraz mecza bardzo powiedzieć *ja doskonale rozumiem co czujesz ale to jest do ogarnięcia* Kamea tak kiedy nerwica ustępuje to człowiek dostrzega więcej,może wiecej. I to co kiedys wydawało mi sie nie możliwe teraz staje sie rzeczywistoscią.:) Tak oby było nas jak najwięcej... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Brałem SSRI 2 razy w życiu. Raz przez 2 lata i raz przez półtora. Zaraz po odstawieniu objawy powracały. Ponieważ nie uśmiecha mi się brać leki do końca życia postanowiłem iść na psychoterapię i dopiero ona przynosi jakieś efekty. Oczywiście nie są doskonałe ale są. Z nerwicą walczę już 13 lat i jak na razie ze średnim skutkiem. Leki odpadają. Czasami wezmę xanax jak mam atak paniki.

Odnośnik do komentarza

House oprócz leków potrzeba też dużo własnej pracy, ważna też jest pomoc psychologiczna. Jezeli raz to przejdziesz przetrwasz zwycięsko nawet jezeli będzie Cię cos łapać wiesz jak działać. Ważne jest leczenie farmologiczne ale dużo też daje własny wkład. Wiesz ja odstawiłam leki pare lat temu i wcale nie byłam długo na nich i ze dwa lata temu miałam można powiedzieć powtórke z rozrywki ale tym razem dałam sobie rade bez leków. To chyba coś znaczy. Nie padam, nie mam ataków paniki, nie wariuje z byle powodów. A to ze mam skłonnosć to przezywania czegos jak mrowka okres to już taki....mój urok i nie przypisywałabym tego nerwicy. Zdarza mi sie czuc gorzej miec kiepski dzień jak każdemu. A tamto odeszło i niech nie wraca. Teraz jest fajnie, życie jest duzo łatwiejsze i prosztrze, bo nie muszę zmagac sie sama ze soba. I tego Tobie życzę

Odnośnik do komentarza

Ja jestem na lexapro ,a wiesz ja sie łudze ,po grunt to pozytywne myslenie ,jak to bedzie do bani to wszystko o kant obic,a Ja jestem dobrej mysli i juz tak szybko mnie nic nie zniecheci wierze ze pokonam ta france zeby sie waliło i paliło ,ja jestem bardzo uparta i nie spoczywam szybko na laurach jak cos sobie cokolwiek zaplanuje to realizuje to do samego konca i sie nie poddaje..............wiem ze jest dobrze i MUSI byc dobrze a nawet jak ona podskoczy to ja juz wiem co z nia robic i wiem ze jestem zdrowa ze to tylko ta małpa..........

Odnośnik do komentarza

Oczywiscie ze mozna wiara czyni cuda i marzenia sie spełniaja ,:))) ale praca nad soba jest konieczna...................nic samo sie nie zrobi............ house długo cie meczy ta małpa ,ja cos ok 4 lata.........ale trzy zmarnowałam na xanax który guzik dał a jak go odstawiłam to wróciłam do swiata zywych ,bo on tez macił mi w głowie.......od grudnia nie brałam ani razu xanaxu............tylko lexapro...........

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich Xena gratki za założenie tego tematu -mam nadzieje, ze dużo osób uwierzy czytając , że można wyjść z nerwicy. Kamea ja też 4 lata temu przez pół roku bralam lexapro - super lek przy nim czułam sie po dwóch tygodniach zdrowa potem zostalo mi to na 4 lataa jeszcze niecałe- teraz jednak próbuje z nawrotu wyjść bez tabletek bo też uważam, że moze jest to trudniejsze ale lepsze efekty bo nic nie zakłóca tego coś sie w nas dzieje

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×