Szybkie bicie serca, osłabienie i niskie ciśnienie przy niedoczynności tarczycy

[agnesss]

(przed tym duzym problemem guzek w piersi to byl rok 2008 ale sam sie wchlonal nastepnie za jakies 2lata zaczelam czuc sie taka lekko oslabiona,czesto chorowalam-starsnzie niska odpornosc mi sie wlaczyla, slaba koncentracja, ale nei zwracalam tak na to uwagi) Moj problem trwa juz ponad 1,5 roku. w czerwcu 2010roku bylam na praktykach nad morzem intensywnie biegalam odchudzalam sie. pewnego dnia zaraz po bieganiu na plazy zaczelo krecic mi sie w glowie zaczelam slabnac(nie stracilam przytomnosci do konca)czego nigdy w zyciu nie doswiadczylam.po tym zdarzeniu mialam jakies drgawki i bylo mi okropnie zimno..w takim stanie lezalam 3 dni w lozku i nie mialam sily sie podniesc.przyjechalam do domu zrobilam badania krwi wyszlo TSH 5,52 czulam sie coraz gorzej..bardzo szybko bilo mi serce,ciagle bylam slaba, cisnienie nizsze niz zwykle, dopadala mnie sennosc, totalny brak sil, fatalna koncentracja, mrok takie otępienie wręcz, zaczelam szybko przybierac na wadze,bywaly lęki, niepokoj, labilnosc emocjonalna, pulsujace miesnie, zimne stopy dlonie oglne uczucie chlodu,nieregularne miesiaczki, nadmierne wypadanie wlosow, okropnie przesuszyla mi sie skora az na kostce zrobilo mi sie cos w rodzaju *objawu brudnych kolan*. stwierdzono niedoczynnosc tarczycy i podostre zapalenie tarczycy wprowadzono mi euthyrox i zlecono badania p/c anty TG wyszly

[agnesss]

Nastepnei wyszla jesce HIPERPROLAKTYNEMIA robiono mi tu rytm prolaktyny godz. 10:00 wynik: 20,200ng/ml, godz.15:00 21,200ng/ml, godz.21:00 23,300ng/ml w nastepnym dniu byl przeprowadzony TEST Z METOCLOPRAMIDEM prl na czczo 30,300 H ng/ml (1,900-25,000) prl po 60min. 164,000 ng/ml prl po 120min. 120,000ng/dl. na dzien dzisiejszy TSH 1,590ulU/ml(0,4-4,0) FT4 1,170ng/dl(0,89-1,76). zalecenia to kontynuacja euthyroxu N 75 oraz wprowadzono mi Bromergon 1tabletke wieczorem ale jeszcze nei wykupilam recepty i boje sie go brac z powodu na okropne skutki uboczne, o ktorych czytalam zastanawiam sie czy by nie sprobowac lepiej brac norprolac ktory ma podobno mneijsze skutki uboczne i jest podobno efektywniejszy w dzialaniu???CZY KTOS WIE MOZE?zastanawia mnei jeszcze taka rzecz czy to PRZEWLEKLE AUTOIMMUNOLOGICZNE ZAPALENIE TARCZYCY to choroba hashimoto???czy nie?Skoro p/c sa 70,6(norma

[Gość 444]

Bromergon bierz najpierw przez tydzień po połówce,a potem 2 x po pół i TYLKO w czasie jedzenia.Wtedy nic ci się nie będzie działo.I na początku ze 3 razy -co tydzień zbadaj poziom prolaktyny,żeby zobaczyć ,jak reagujesz na lek.Niektórym wystarcza pół tabl. dziennie, a innym az dwie całe tabl.. Jeśli pół tabletki lub 2 x po pół obnizy ci prolaktynę do właściwego poziomu,to tak używaj.Musisz tylko badaj ąc kilka razy krew sprawdzić jak to na ciebie działa.U każdego jest inaczej.Ale niektórzy endokrynolodzy walą od razu po całej tabletce,podczas gdy czasem mozna się wykpić mniejszą dawką,równie skuteczną.Musisz to brać.Sama ci prolaktyna nie spadnie.Cudów nie ma.

[Gość 444]

I zapisuj stale dawki,które berzesz zestawiając je z wynikiem prolaktyny i za każdym razem pokazuj endokrynologowi.

[Gość 444]

Nie bój się skutków ubocznych ,bo one występują przy większych dawkach,a twoja jest mała.TYlko pamiętaj ,ze tylko w czasie posiłku należy brać [w środku posiłku,nie na początku czy na końcu].I w żadnym wypadku na pusty zołądek!

[Gość 444]

Znam osobe z podobnym przypadkiem - pytałam .Mówi,że jakiś prof. ginekolog-endokrynolog kazał jej na początku brać przez tydzień po jednej czwartej,potem tydzień po połówce[badanie prl po tygodniu brania połówki] i gdy okazało się ,że za wolno spada zakończyło się na 2 x po połówce,co skutecznie obniżyło prl do właściwego poziomu.Na początku chyba ze 4 razy badała poziom,by ustalić optymalną dawkę,a teraz raz na pół roku.I trzyma się w normie. Ponoc lepiej jest brać 2 x po pół niż od razu całą.Mniejsza dawka jednorazowo nie może wywołać jakichś objawów,gdyż jest niziutka.

[Gość to ja agnesss tylko]

Naprawde bardzo Ci dziekuje za odpowiedz za to,ze pytalas tej osoby. to dla mnei bardzo wazne.az mi ulzylo.moze faktycznie za bardzo sie do tego uprzedzilam i nie bedzie zle jesli mowisz ze po malutkiej dawce nic sie nie dzieje.a powiedz mi tej osobie tez dolegaly takie podobne objawy do moich?moze to zle samopoczucie siedzi w tej prolaktynie?hmm..bede probwac.jessce raz bardzo bardzo dziekuje!:)pozdrawiam:)

[Gość 444]

To złe samopoczucie to raczej od tarczycy.Jak sie wyreguluje poziom hormonów,to poczujesz się lepiej.I pilnuj tej prolaktyny.Kłopoty z zimnem są od tego,że tarczyca odpowiedzialna jest za utrzymanie temperatury na powierzchni skóry.A to rozdygotanie emocjonalne i jakieś sensacje sercowe to też od nieprawidłowo działającej tarczycy.Musisz po prostu leczyć się u dobrego endokrynologa,bo twój przypadek jest złożony: nie tylko tarczyca,ale i prolaktyna.Przed każdą wizytą rób świeże bad. hormonów i nie lekceważ tego,bo mozesz w przyszłości mieć problemy z zajśćiem w ciązę.Aby była ciąża- prolaktyna musi być w porządku.