Lęk przed wystąpieniami publicznymi i napad paniki

[Gość gosc12345]

Witam, mam 17 lat, moim problemem jest paniczny lęk przed wystąpieniami publicznymi i strach. W skrócie: Gdy bylem młodszy, nie bałem się wystąpień publiczych. Pewnego razu w gimnazjum, na apelu mialem duży napad paniki czy jakkolwiek to nazwać (trzęsły mi się ręce, nie moglem wydusic z siebie słowa). Tego września w kościele nagle doznałem ataku strachu jakiego nie znałem. Chciałem zemdlec byleby to się skończyło. Panicznie bałem się też na przedstawieniu w szkole. I tutaj sedno sprawy: Na początku roku szkolnego nie bałem się wystąpień przed klasa (nigdy się takiego czegoś nie bałem). Ale po miesiącu nauki zacząłem bać się matematyki. Jakiś miesiąc temu doszły do tego inne przedmioty. Za każdym razem gdy mam coś zrobić, przeczytać to tak się boję, że jestem dretwy i słowa nie moge wydusic. Juz parę razy tak miałem. Nie boję się tylko na niektórych lekcjach. Nie mam problemów z akceptacją siebie, jestem osoba towarzyską i swojej klasy się nie boję, ale na lekcjach to zmienia się całkowicie. Nie wiem jak sobie z tym strachem poradzić, to przecież nic nadzwyczajnego przeczytać swoje zadanie itp. Może to trauma po tych paru zdarzeniach? Dotychczas bałem się strachu, tłumiłem go, ale teraz bede działał wedlug zaleceń zawartych w technice uwalniania. Mimo to zle mysli od czasu do czasu przychodzą. Nie jestem pewien czy teraz uda mi się pokonać strach. W końcu jeden moment i może być po mnie. Kompromitacja. Co mam robic? Proszę o pomoc.

[Gość 444]

A próbowałeś używać [tylko systematycznie!] ziołowe tabl.uspokajające?Spróbuj,może pomogą.Tylko na efekt trzeba zaczekac .Do tego 1 opakowanie Magnezu z wit.B6.I przede wszystki musisz nad soba pracować.Może szkołę wybrałeś o zbyt wysokim poziomie....Zapewniam cię,że ważniejsze jest zdrowie niż ukończone studia i stargane nerwy.Przy dzisiejszych beznadziejnych perspektywach emerytalnych lepiej skończyć zawodówkę ,by jak najwcześniej rozpocząć pracę,bo emerytura ma zależeć od ilości przepracowanych lat.Człoweik jak skończy studia,ma tych lat o wiele mniej.

[Gość gosc12345]

Szkole wybrałem odpowiednią, ten lęk przed słabą oceną to raczej tylko na matmie, z reszta przedmiotów nie mam problemu, tabletek ziołowych czy magnezu nigdy nie brałem.

[kejthi]

444 - tylko że lata studiowania wliczają się do emerytury, tak jak przepracowane :))))

[Gość 444]

Ale jako nieskładkowe....A może spróbuj chodzić na korki ,jeśli sam nie dajesz rady.Jak bedziesz więcej umiał i będziesz czuł sie pewniej, to może strach minie.

[Gość gosc12345]

Trudności z nauką nie mam, co do napadów paniki i strachu to jak juz mówiłem- ogarniam Technikę Uwalniania, postaram się znalezc kilkanaście minut dziennie na leżenie w ciszy i spokoju, pytanie- czy to pomoże? Zauważyłem, że wszystko zaczęło się gdy zacząłem zwracać szczególną uwagę na to co robię np.żeby mi się ręce nie trzęsły, co ja zrobię- skompromituje się, żeby mnie nie zapytała itp. Może to też wpływ nauczyciela, zauważyłem że na lekcjach luźniejszych strach totalnie mija... Pytanie jak sobie z tym ogromnym strachem poradzić?

[Gość ddnnnnnnnnnn]

Lecz się na mózg ;]