Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zażywanie leku Procoralan


Rekomendowane odpowiedzi

Gość kacha21

Heh no odruch:D od dziecka nie znoszę jak ktoś mi się *kręci* koło twarzy. A jak Wy się macie dziewczyny? Dla mnie ta pogoda to jakiś koszmar;/ wzięłam swoje leki na nadciśnienie i teraz boli mnie w klatce, taki niemiły ucisk, gniecenie, czy coś.

Odnośnik do komentarza

Hehe ja nienawidzę laryngologów, wolę np dentystę ;) W taką pogodę też zdycham. Od rana już zemdlałam (wazowagalnie), sporo zasłabnięć i łażę jak pijana, do tego tachy szaleje bardziej w taki dzień. W domu mam chłodno ale wilgotno od tego co wchodzi z dworu. Mały tropik się zrobił ;). Jest mi zimno a jednocześnie duszno, nienawiedze tego uczucia ale co zrobić, trzeba żyć. Nie dość że tętno wali ok 180-200/min to mega zjazd ciśnienia natychmiast i film urwany. W taką pogodę nie wychodzę z domu, nawet odwołuję ew wizyty u lekarza bo wiem że nie dojadę i zemdleję gdzieś na ulicy. Boję się tego, ew skutki upadku na jezdni czy ze schodów, uderzenie głową o krawężnik pomijam że ludzie różnie do tego podchodzą. Wg zus powinnam za każdym razem wzywać karetkę by mi uwierzyli. Chore to, ja wiem co mi jest, i szpital mi nie pomoże, wręcz narazi na ew zarazki. Poleże sobie. pokłują i mnie wypuszczą, więc poleżeć mogę sobie w domu, w ciszy i spokoju, z dala od igieł których sie panicznie boję. Wiem co mi jest, wiem że nie ma dla mnie leczenia, i wiem jak sobie z tym radzić sama. Po to mnie zdiagnozowali i nauczyli jak sobie radzić aby nie panikować i nie trafiać niepotrzebnie do szpitala. Karetki są potrzebne zawałowcom i innym osobom w nagłych wypadkach gdzie ich życie jest zagrożone a nie mi, gdzie wiem już co mi jest. Mój kardio też nie położy mnie ponownie na szpital aby na nowo robić tą samą diagnostykę, to są koszty a ludzie czekają na miejsce w szpitalu. Wkurza mnie to że taki zus tego nie rozumie i podważa wszystko co mówią moi lekarze. No cóż chyba będe musiała częściej wychodzić z domu w taką pogodę i to sama, i niech zgarniają mnie z ulicy na izbę, bo muszę tym idiotom udowodnić że mdeje, i zebrać coś na batalię w sądzie. Odechciewa mi się wszystkiego, zwłaszcza w taką pogodę gdzie od rana witam się z podłogą i nie mogę nigdzie wyjść. Jak nie musicie to nie wychodźcie, ew z butelką wody mineralnej i najlepiej w godzinach gdzie temperatura powietrza jest najniższa. Tylko nie zawsze nie da się nie wyjść.

Odnośnik do komentarza
Gość kacha21

Ehh ja dzisiaj miałam jakiś stan przedomdleniowy, ciśneinie spadło, puls ok 50 i leżalam a później zasnęłam;/ pije dużo żeby się nie odwodnić, mam takie elektrolity o różnych smakach i rozpuszczam je w wodzie i popijam ciągle. A duszno mi, serce raz wali, raz zwalnia, wygladam jak zombie, blada, sińce pod oczami na pół twarzy, koszmaaar;/

Odnośnik do komentarza

O ale zmiana u ciebie, często tak masz? ekeltrolity o różnych smakach? o pierwszy raz o tym słysze, a smaczne chociaż? Powinnam po każdej glebie sobie zafundować aby szybciej dojść do siebie ale kroplówki mam w d a smacznych do picia nie znam :D też po każdym spadku RR robię się śpiąca, właśnie po każdym omdleniu gdy już odzyskuję świadomość to RR mam ok 50/30, dosłownie jestem taka senna, i niestety zasypiam nawet na podłodze bo się nie podniosę, dopiero po ok 30 min lub dłużej jestem wstanie pełznąć do wyrka a i tam sobie przysypiam na 2-3h i jak tu finkcjonować, hehe chyba ze jak zombie ;) odpoczywaj jak najwięcej, taka pogoda jest koszmarna, mam nadzieję ze znajdą na ciebie sposób abyć mogła żyć normlanie

Odnośnik do komentarza
Gość kacha21

Kupiłam orsalit w jednym opakowaniu jest 10saszetek o smaku malinowo-cytrynowym:) sa też bezsmakowe, niby jedna saszetka jest na 200ml ale ja rozrabiam dwie w 1litrze. Zawsze to coś. Jutro pójde i tak po skierowania na elektrolity, bo nie chce mi się płacić:) I właśnie często mi sie tak nie zdarza, chyba jak upały dają mi w kość;/

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odp, postaram sobie kupić jak to smaczne ;), bo te bezsmakowe to mnie na haftanie bierze i jeszcze gorszy efekt bo wyrzucam reszki elektrolitów z siebie takie upały mogą faktycznie działać dziwnie, rozszerzać naczynia krwionoście i spdek RR, nie wiem jak tętna masz arcje załatwiaj skier, ile można za wszystko płacić napisałam do mojego kardio maila, muszę sie jakoś wcisnać na wizytę do niego i wydębić kilka badań Pali mnie paskudnie w gardle, nie wiem czy na pogodę. Mam mocno przekrwione gardło bardziej niż zwykle, mam tam przerost naczyń limfatycznych, podobno od RR i tachy, podobno bo każdy zwala wszystko na nie

Odnośnik do komentarza

Hehe no to pij piwko, ostatecznie zimną wodę z elektrolitami na zastępstwo ;) ja sącze sobie mirynde pomarańczową czekają cna odp od mojego kardio, hehe może do piątku doczekam sie, mam tylko nadzieję że nie będzie mnie kłaść na oddział aby zrobić badania.

Odnośnik do komentarza
Gość kacha21

Myślisz, że może położyć Cię na oddziale? Ja muszę się zapisać na holtera, ale no nie chce mi sie okrutnie;] i z tym wynikiem pójdę już do nowego kardio. A tej swojej to nawet nie wspomnę o tym. Jeszcze musze się przypominać w sprawie mojej diagnostyki w Warszawie i zacząć rehabilitację a chce mi się... ;/

Odnośnik do komentarza

Leniwa :D , ale nie masz wyboru. Holtera zrób bo warto też mi się nie chce i jak pomyślę że mam tyle zaległych wizyt u lekarzy, no haftać mi się chce jak mam tam jechać i siedzieć godzinami na korytarzu. Właśnie sie obawiam że może chcieć mnie położyć do tych badań, tak było kiedyś. Chociaz mam już diagnozy, ale wiesz, nigdy nic nie wiadomo co jemu wpadnie do głowy bo mój kardio jest bardzo pomysłowy, za bardzo ;/. Holtery i echo zawsze robię ambulatoryjnie, ale zależy mi na nowym teście pochyleniowym - aby zus zamkną paszczę ;) i ew próbie wysiłkowej. Kurde tylko żeby jemu nie przyszło mnie męczyć jak kiedyś stymulacją przezprzełykową albo co gorzej pomyśli nad bad. elektrofiz, hehe na to się nie zgodzę za zadne skarby, chyba że mnie uśpi ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Kacha21

No ja jestem mega leniwa :D Ja ogólnie też staram sie wszystko robić ambulatoryjnie, zapłacić i mieć spokój;] Na symulacje przezprzełykową w życiu nie wyrażę zgody, badanie elektrofizjologiczne już bardziej, chociaż miałam nieciekawe powikłania po samym wkłuciu;/ co się namęczyłam to moje. Ja już myślę o tym jak to będzie w Wawie, mam nadzieje, że uwiną się szybko z diagnostyką.

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieje ze w tej warszawie wymyślą co ci jest i zaproponują ew leczenie. Ostatnio gdziej wyczytałam że chora wątroba no od żółtaczki też potrafi robić problemy z krzepliwością krwi. Ale pewnie u ciebie to coś bardziej skomplikowanego bo takie coś to by od razu chyba wyłapali, na pewno pzrebadali cię na wszystkie możliwe sposoby. Właśnie też wolę ambulatoryjnie najlepiej na skierowanie ale ostatecznie zapłacę, nie lubię szpitali, tam są zarazki a ja mam bardzo słabą odporność nie poszłabyś na stymulację przezprzełykową? no co ty, taka przyjemność ;). Ale pewnie tobie by nie zrobili przy tych problemach z krzepliwością, zawsze jakieś ryzyko uszkodzenia przełyku a przy twoich broblemach bardzo łatwo o to. Ja wolę jednak stymulację przezprzełykową niż grzebanie mi naczyniach, mimo że stym miałam na żywca i bardzo bolało.

Odnośnik do komentarza
Gość kacha21

No wątroba przebadana na wzdłuż i wszerz:) W Wawie to z tego co wiem, to będa badać pod kątem chorób geetycznych i jaki podtyp choroby von willebranda posiadam+ moze zbadają szpik- tu jestem przekonana że uciekne z zabiegowego, tak samo jak przed ablacją :D Stym na żywca-okrrropne :)

Odnośnik do komentarza

Stym, tzn mam na myśli stymulację przezprzełykową :D no bolało ale co zrobić, bali sie co kolwiek dać zneiczulajacego i p/bólowego bo mam uczulenia na wiele leków więc walili prądem aż łzy mi ciekły, już nigdy więcej zadnych inwazyjnych badań nie dam sobie zrobić, chyba że mnie uśpią. a ty męcz tą warszawę i kardio, może coś ci wymyślą

Odnośnik do komentarza
Gość kacha21

No no zrozumiałam, że chodzilo o stymulacje p.przełykową, ale dalej mi sie to wydaje gorsze niż badanie elektrofizjolgiczne, co prawda tez na żywca, bo znieczulenie tylko w pachwinę, ale jak sie odpowiednio głośno krzyczało to dali dodatkowe znieczulenie;] No a ja bd męczyć o ta Wawę bo to chore jest, że mam ciągle wylewy dostawowe, domięśniowe i to ciagle w tej jednej nodze;/ No a radiologia w szpitalu nie wyraziła zgody żeby zrobić mi rezonans albo tomografie tej nogi. Tylko usg;/

Odnośnik do komentarza

Masz stymulator czy coś innego *blaszanego* że nie chcą ci zrobić czy uczulenie na kontrast itd? Ciekawe to że tylko w jednej nodze tak masz, byc może tam są znacznie słabsze naczynia, zmutowane? ;) kosmitka do potęgi z ciebie Mam nadzieje że w tej w-wie wymyślą co ci jest i znajdą sposób na leczenie. Dodtakowym problemem jest problem z RR i tętnem szalejącym, te paskudy działają niekorzystnie na naczynia, potrafią uszkadzać i pękać a u ciebie to bardzo nie ciekawe i nawet małe uderzenie, mocniejsze dodtknięcie u zdrowego zrobi się najwyzej mały siniaczek u ciebie wylew ;/ ja siedze i pykam raz tachy zat, raz cos innego - chyba te nadkomorowe napadowe, wrr ale to na pogode a do tego za mało spałam i wtedy też częściej mnie napada. Kardio mi odpisał, że badania możliwe ale skier przez poradnie - to oczywiste tylko tam się dostać, pocieszyło mnie że możliwe byle tylko z dala od szpitala, bo jak znam życie to on potrafi mnie podstępem zwabić na oddział.

Odnośnik do komentarza
Gość kacha21

No właśnie nie mam nic blaszanego, powiedzieli, że musi minąć co najmniej 6 tygodni od ostatniego wylewu żeby badanie było miarodajne, bo usg wykazało zmiany pokrwotoczne i takie inne charakterystyczne dla wylewów w stawie, no ale u mnie wylewy są niemalże ciągle od dwoch miesięcy, więc lipa;/ A Twój kardiolog to nawet się popisał :) Ja ostatnio też zostałam podstępem zwabiona na oddział, byłam ledwo przytomna, po wstrząsie, ale stwierdziłam, że na oddział nie idę to żartwoniś przywiózł mi wózek;] Ja dzisiaj też tak średnio sie mam, to tachy, to brady, jakos mi niefajnie, to chyba częstoskurcze, bo zawsze je gdzieś w okolicach żołądka odczuwałam;/

Odnośnik do komentarza

Ja nadkomorową czuję jakby nad mostkiem, jakby mi coś w przełyku sie krztusiło i czasami zmusza mnie do kaszlu ale na szczęście mam to bardzo rzadko, złapałam tylko na jednym holterze a miałam ich chyba z 10. Na ekg częściej się udało, ale one już wyblakły i nic nie widać. Masz również pomysłowego kardio. Kurka no a jak ci zrobić to bad jak ciągle ci się gdzieś leje ;). No lipa a usg to nie pokaze tego co trzeba Mnie podstepem zwabił na stymulację przezp o której w ogóle nie było mowy, po prostu przyszłam na oddział i mnie postawili przed faktem dokonanym. Mogłam się niezgodzić ale jak sie nie zdgodzić gdy cały zespół czekał i to w sobotę, Wszycy lali ze mnie że tak on postąpił, no w życiu bym się nie zgodziła a tak szkoda mi było tych ludzi. I własnie boję się jego kolejnych szlonych pomysłów. Cudowny człowiek ale zbyt pomysłowy :D Właśnie na bezczelenego wcisnełam sie do niego na pon a terminy są kilka m-cy bo on raz w miesiącu przyjmuje. Hehe nie ma jak to być cwanym, oczywiście bylam grzeczna dzwoniąć, pani w rej bardzo przemiła, powiedziałam tylko że mam holtera do pokazania i już mnie wcisnęła, kochana kobieta ^^. Ciekawe tylko co na to mój kadio, obawiam sie że będzie niepocieszony xD Mykam do ZUS po zaśw że jeszcze mam ubezp. Dobrze że dziasiaj chłodniejszy dzień to szansa że dojadę. oby do miłego i nie szalej ;)

Odnośnik do komentarza
Gość kacha21

A to było akurat na hematologii, to z tym szpitalem:) Pan profesor to cudowny człowiek, no mysle że zagłaskałby człowieka, ale jak huknął na mnie, że chodzę z tą nogą ciągle, to tylko myślalam, czy szybciej bd wyjść przez drzwi, czy przez okno :D Ej wgl super, że tak szybko Ci się udało załatwić kardiologa, co z tego, że jest podstępny, ale widać, że jest zanagażowany :) Powodzenia w ZUSie, wiem jak wizyty w urzędach potrafią być miłe;] Ja nie będę szaleć, jak Ty nie będziesz padać:)

Odnośnik do komentarza

W zus załatwilam, nie było ludzi a taki papierek dają bez problemu, muszą. Szkoda że nie było jeszcze moich akt rentowych to bym sobie przejrzała co orzecznicy nasmarowali... Kurka musiałam jechać taxi w dwie str bo sama bym nie jechała autobusem zwłaszcza że są korki. Dobrze że mam zaprzyjaźnioną firmę taxi i mam super zniźki^^. Stała klientka to ma się profity :D. Sama nie poruszam sie po ulicy, z rozsądku, chyba że to już ostateczność. Chłodno dzisiaj i dobrze, bo nie zdechłam po drodze, ale i tak boli mnie w klacie i to chyba wina kręgosłupa. NIgdy nie pytałam kardio o to. Koszmarnie się garbię, najbardziej gdy siedzę i wszystko w środku jest uciśniete a potem mam mega bóle w klacie. Pomaga na to lek na bóle wieńcowe ale nie mogę ich brać bo nie dość że mam po nich koszmarne bóle głowy to nasilają mi gleby, nie wystoję kilku min, więc ten lek jezeli biorę to po nim tylko leże a potem aspityna na ból łba i po kłopocie byle nie wstawać. Zauważyłam też od jakiegoś czasu że gdy ukucnę na ziemi i brzusio uciska na przeponę czy aortę brz. to gdy wstanę to brak mi tchu i jestem zmeczona bardziej niż po próbie wysiłkowej

Odnośnik do komentarza

Zależy z której planety pochodzisz ;) teoretycznie tt szyjne mam ok, dwa dopplery nic nie wykazały, przepływy ok, MRI głowy miałam bez kontrastu i nie wszystko można było zobaczyć ale podejrzewam ze wszystko ok. Tzm mam taką nadzieje tym bardziej że nic tam nie wyszło to wierze w wyniki :) ale... wystarczy że coś uciśnę w szyi to robi mi sie słabo i gdy jest gorąco albo bardzo zimno mam ściskający ból w okolicy tt szyjnych czasem promieniuje aż do obojczyka, nikt nie wie czemu bo dopp jest ok. Myślałam nad migdałkami, mam ciągle powiększone i do wycięcia, być może one *puchną* w upały i uciskają na tt szyjne, ew węzły chłonne na szyi - te też mam często powiekszone - taką sobie teorie wymyślam, bo co to ma być skoro tt szyjne są ok. Jak pytałam kardio o bóle w okolicy tt szyjnych to mi powiedział że nie jest SZYJOLOGIEM xD ale dał na dopplera. Krzywy kręgosłup, skolioza czy pogłębiona kifoza piersiowa (a to mam) może powodować ucisk na serce, płuca itd. Jak się garbię to aż mięśnie brzucha potrafią boleć - tak na wys pępka. Jestem bardzo chuda ale brzuszek mam troszke puchaty, powiedzmy że nieumięśniony ;) i gdy kucam czy garbię się czuję że mi tam ciasno w pasie, Nie mogę nosić pasków, rajstop i wyzszych spodni bo mi robi sie duszno i słabo. NIe wiem czy mam jakąś durną aortę brzuszną czy to psychika. Jak leże na plecach to widać jak aorta mi pulsuje, widać to gołym okiem bo podobno mam ją zaraz pod skórą. Ale jest ok tylko zdradza moje tętno i często słychać tam jakiś szmer podczas osłuchiwania ale chyba to normalne przy tachy bo jakoś nie panikują gdy o tym mówią więc mam to gdzieś. Czasami jak mam dopasowaną bluzkę to też to wiadać, śmiesznie wygląda, jakby jakiś obcy tam sie ruszał. Nie powód do paniki więc olewam bo bym zwariowała. Powinnam iść n rehabilitacje kręgosłupa ale muszę mieć zgodę kardio, mam nadzieje że da bo chcę podratować trochę te plecy o ile się uda, gorset odpada bo sie uduszę ;)

Odnośnik do komentarza
Gość kacha21

Trochę, chce mi się śmiać, bo jakbym widziała siebie-milion objawów:D W domu jak ze mna wszystko okej to chcą zapisywać w kalendarzu;] Jeszcze do MRI głowy to mialam robiony w kwietniu na hematologii, bo od ee 16 roku życia mam rozpoznaną padaczkę miokloniczną młodzieńczą-to tak dla rozrywki:D Leczylam się do 19 r.ż teraz mam 21 i nie chce powrócić do leczenia, ale ataki mam nadal i to dość specyficzne, na szczęście nie są to duże napady. No ale co do tego MRI to nawet bez kontrastu jest to dokładne badanie:) A na hematologii mi robili, bo stwierdzili, że jestem dziwna, a oni nie chcą nic przegapić. Jeszcze co szmeru, to przy tachy jest taki charakterystyczny, ze wszyscy przyłazili przychodzić posłuchać i nie żebym była wstydliwa, ale rozbieranie sie conajmniej 3razy dziennie przed grupką studentów do przyjemności nie należy, jednak nauczylam się już nie przejmować i po prostu ich zagaduję na śmierć :D

Odnośnik do komentarza

Hehe to nie jest śmieszne, ale płakać też nie można ;P a propo studentów, ostatnio miałam przyjemność mieć echo a tam stado podjaranych młodych chłopaczków. dobrze że mi się włączyła głupawka i poszło na wesoło a że moja tachy była bardzo ciekawa to sie zaczeli gapić w monitor, tylko padło głupie pyt czy ta tachy ze stresu czy tak mam. hehe dobre, wolałbym ją mieć ze stresu ;) a tak w ogóle to dawno zeszłysmy z tematu o leku xD

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×