Zażywanie leku Procoralan

[nephra]

No i właśnie wróciłam z pogotowia po leku Procoralan po 40 min od zażycia leku tętno skakało jak szalone cisnienie też znowu karetka znowu doraźnie beta bloker ... Czy to w ogóle mozliwe?! Jak lek który ma obniżać tętno nagle je podnosi i to w strasznym tempie o 20 co kilka minut az była masakra jechałam na sygnale zawał wykluczony i zabawa od nowa ... lek ostatniej szansy nie zadziałał... ide prywatnie do endokrynologa i tyle... Najwyżej sie wykosztuję ale neich w końcu stwierdzą co to za paskudztwo...

[Gość Kacha21]

Ojej, kurde tak Ci współczuje, bo mniej więcej rozumiem co przeżywasz, a co takiego powiedzieli Ci na pogotowiu? Elektrolity w porządku? bo mnie dzisiaj wypłukuje, czuje po sobie, taka pogoda po prostu, upał, duszno itp. 3maj sie mocno!

[nephra]

No na pogotowiu powiedzieli, że to może być takie napadowe od tego guza nadnerczy ... Czyli to o czym pisałyśmy wcześniej no ale do endokrynologa po wypłacie bo oczywiście prywatnie bo kolejki za duże potem to juz pozostaje tylko psychiatria Elektrolitów nie zbadano, tylko troponiny i podstawowe jakieś ... lekarz dalej każe brać procoralan a ja jestem wystraszona i bliska szaleństwa po tym co było dzisiaj:(

[Gość abcia]

Nephra może to guz, może coś innego albo reakcja na lek? Dziwnie to wygląda i robi się nieciekawie. To też była tachy zatkowa czy coś innego? Współczuję takiej zabawy w diagnoze. Mam nadzieje że trafisz do dobrego specjalisty który będzie wiedział co i jak. Żeby chociaż lekarz rodzinny skierował cię na diagnostykę np na kardiologię czy chociaż internę. mnie przyspieszały niektóre beta-blokery ale gdy brałam w dużych dawkach, np biosotal (bisoprolol czy jakoś tak) ale to była chyba reakcja toksyczna na lek. trzymaj się kobietko.

[Gość Kacha21]

No właśnie może za duża dawka, jaką wzięłaś? Ja na betalocu 200mg przyspieszałam również;/ A co do endo-to bardzo się cieszę, że się do niego wybierzesz, nie wiem skąd jesteś, ale dobrze by było jakbyś znalazła endo, który pracuje też na oddziale, żeby w razie czego wziął Cię tam na badania żebyś nie musiała płacić. Jeśli jesteś z dolnego śląska to mogę Ci kogoś polecić.

[nephra]

Dzięki Wam za takie zrozumienie... Najbardziej przeraża mnie to, że lekarz kazał dalej brać procoralan... a ja się zaczynam panicznie bać Bo mi się wydaje, że ja po prostu mam nadwrażliwość na niektóre leki zawsze brałam co kazali i jak kazali ale po tym co się wydarzyło dzisiaj jestem przerażona... Endokrynologa będę miała takiego właśnie, który pracuje na oddziale... a tachykardia nie wiem jaka chyba zatokowa kilka dodatkowych skurczy ale takich obrzydliwych dławiących i ból w klatce piersiowej więc musieli znowu wykluczać zawał... nie wiem czy to dalej brać czy nie...

[Gość kacha21]

Ehhh nie doradzę Ci co z tymi lekami, ale ja dwa razy przerwalam zaleconą kurację, czy się pogorszyło, no nie umiem tego obiektywnie ocenić, ale nie polepszyło się również. Dobrze, że znalazłaś takiego endo i mam nadzieję, że jednak znajdzie przyczynę twoich dolegliwości.

[Gość abcia]

Też nie wiem co ci doradzić z tym lekiem, mogę ci powiedzieć co ja bym zrobiła, ja bym spróbowała jeszcze raz mini dawkę, możliwą najmniejszą, połowe a nawet ćwiartkę tej tabletki i zobaczyła reakcję, ale próbowałabym w dzień, nie na noc. Jeżeli sytuacja sie powtórzy to oznacza że ten lek ci jakoś szkodzi. Być moze to był tylko przypadek i sama tachy cię napadła a lek nie miał wpływu. Naprawdę nie mam pojęcia ale rozumiem twój strach, też sie boję każdego nowego leku nawet antybiotyku (ostatnio po jednym miałam wzrost ciśnienia śródczaszkowego i to po jednej tabl). Albo nietolerancje albo uczulenie dlatego sie boję, i wiem że ty też sie boisz. To nie takie łatwe zwłaszcza gdy cos się dzieje po lekach. Niestety czasami trzeba ryzykować aby w ogóle coś dobrać. Jeżeli będziesz próbowała to ja polecam ci w dzień, nie w nocy aby nic nie dopadło cię we śnie. Te dławienia są okropne, i do tego taka tachy, musisz to wyjaśnić. Dobrze że masz tego endo, kacha ma racje będzie szansa na ew badania na NFZ.

[Gość Kacha21]

No właśnie spróbuj to podzielić na jakieś ćwiarteczki,w iem ze to cięzkie będzie, bo to takie mini tableteczki, jeszcze troche trójkątne na dodatek i może bierz je wtedy kiedy masz najwiecej tachy, cięzko to tak godzinowo ogarnąć, bo każdy ma inny rytm dnia -ja nie wstaje przed 10ta jak nie muszę, a leki kazali mi brać o 8ej, no i gdzie sens? Musisz troszkę pokombinować.

[nephra]

Niby lekarz kazał po całości ale może spróbuję w końcu to są cholera fachowcy wiedzą co mówią, a co jak co ale do mojego kardiologa chyba jako do jedynego mam zaufanie - facet ma renome i pracuje w dobrym ośrodku... po prostu kardiologicznie wykluczył wszystkie przyczyny a tachykardii pozbyć sie musze ... a właśnie kazał mi brać jeszcze jakieś mega dawki magnezu Czy to może pomóc na te dodatkowe skurcze? czy nadmiar może je powodować? Nie wiem nigdy jakoś sie nie zastanawiałam nad tym biorę 550 mg od niedawna jakoś bez zmian póki co

[Gość abcia]

Nephra ja magnezu nie mogę, mam po nim okres co kilka dni ale ja jestem kosmitka nadmiar magenzu? nie wiem najwyżej zwolni ci srece a na skurcze może pomóc jak i na tachy, potas też. Jak masz dobrego kardio to słuchaj się go. Tą tabletę możesz złamać, ja też na poczatki łamałam bo miałam brac połowe. Próbuj wszystkiego co ci oferują, może uda się jakoś tego pozbyć, chociaż ujażmić bo inaczej będziesz wegetować jak ja, a tego ci nie życzę, nikomu tego nie życzę. To nie życie a wegetacja, zero pracy normlanego życia... Dzisiaj porządnie glebłam bo musiałam rano wstać - komisja w zus z odwołania, Spóźniłam się i cyrk. Na mnie z japą od wejścia czemu ja nie mam wypisów z izby skoro mdleje. Obejrzeli kilka holterów i stwierdzili że się poprawiło a że mój lekarz kardio nic nie robi,,, gdyby to było poważne to by mnie tak nie zostawił w takim stanie... Idiotyzm z ich strony i brak wiedzy. Tachy się nie poprawiła tylko na każdym holterze jest inna średnia bo nie mam dwóch identycznych holterów i na każdym mam tachy zatokową plus ew *dodatki*. Jestem od tego ciąglę zmęczona ale co zrobić. Mdleje non stop gdy postoję trochę i ciągle mam zasłabnięcia ale nie jadę z tym na szpital bo to nie ma sensu. Z zasłabnięciami potrafię sobie poradzić bo zdąże usiąść nawet na podłodze, czy zsunąć się i bespiecznie położyć ale gdy już film się urwie to gleba i leże aż sie ocknę i potem po jakimś czasie pełzam do łożka albo ściągam koc i leże na ziemi. Na to nie ma leków więc dadzą kroplówkę i do domu, więc daruję sobie szpitale bo idiotów tam nie brakuje. Zanim dojedzie karetka i to już jestem przytomna choć bardzo słaba, więc wolę poleżec sama na podłodze i do siebie dojść niż jechać na izbe. I musiałabym tam trafiać kilka czasem kilkanaście razy dziennie. Po co, po to aby złapać jakąś zarazę od pijaka co leży obok pod kroplówką? Tak samo jak nie ma leku dla mnie na tachy, no nie ma choć jest tyle różnych leków. Czepiali się też że ostatni wypis z kardio mam z 2003r i że ta diagnoza penie już jest nie ważna, że medycyna idzie do przodu. Idzie tylko jakoś nie w tej dziedzinie a mój kardio nie będzie mnie kładł ponownie na diagnostykę skoro wie co mi jest. Na miejsce w szpitalu i badania czekają inni, którzy tego potrzebują bardziej niż ja ale jak to wytłumaczyć takim orzecznikom. Cyrk i widać że mają zerową wiedzę. Za ok 2 tyg będzie decyzja pewnie nieprzychylna zatem nastawiam się na batalię w sądzie. Wkurzyli mnie, bo znowu podważają opinię moich lekarzy, nie jakiś konowałów ale profesorów

[Gość Kacha21]

Tak mega dawki magnezu mają ograniczyć skurcze dodatkowe, ja biorę jeszcze dodatkowo mega dawki potasu-przy tych dawkach co biore juz dawno powinnam miec nadmiar ich w organiźmie. ale z tego co wiem to hipermagnezemia też może mieć niefajne skutki. A jak się wgl dzisiaj trzymasz?

[Gość kacha21]

I swoją drogą moja kardiolog pozwoliła mi dzielić procoralan na mniejsze dawki a uwierz też długo szukałam kogoś zaufanego, prawie rok po ablacji nie byłam pod niczyją opieką i w końcu znalazłam, ulice dalej od swojego domu:)

[Gość Kacha21]

Hymm abcia współczuje. Jak to mówią: całe życie z debilami ;] i pewnie odwołuj się ile wlezie;/ Ja jakbym miała za każdym razem jechać do szpitala jak sie źle czuje, to bym z niego nie wychodziła, Dzisiaj od rana mój żoładek po lekach sie zbunotwał i koniec, na razie aszeruje sie lekami z mojej magicznej apteczki, zobaczymy czy przejdzie;/

[nephra]

No to podziele i zobaczę jak podziała... No ten moj kardio jest zaufany w mojej opinii najlepszy w okolicy... prywatnie bo prywatnie ale traktuje ludzi z sercem:P a dzis mnie jakos to serducho w ogóle boli może się przegrzało po wczorajszym galopie i męczę sie jak starsza pani podrętwiało mi co nieco Macie tez takie odczucia przy takiej pogodzie? abcia - powodzenia z ta batalią... Kacha21 - tylko czy tą hipermagnezemię da się tak wychwycić?

[Gość kacha21]

Da się wychwycić, badając stężenie magnezu we krwi, z tego co wiem to jest płatne, u mnie ok 7zł. A co do tej pogody, to tak daje mi popalić, chodze jakaś obrzęknięta, puls momentami 180 i tak leże i dogorywam;]

[Gość abcia]

Nie znam się na nadmiarze magnezu, bo na mnie źle działa nawet jedna kroplówka. Mi na stężenie magnezu dawała lek rodzinna bo to tanie badanie, ale faktycznie kosztuje grosze i można pryw zrobić, podobnie jak na stężenie potasu. jeżeli chodzi o pogodę, jest gorąco i duszno i niestety sprzyja takim złym samopoczuciom. Karetki na sygnale zasuwały co chwilę więc taka pogoda dobija. Wtedy też wzrasta RR i tętno więc może wszytko drętwieć, może robić się słabo aż do omdleń oraz obrzęki nóg.

[Gość kacha21]

Właśnie mi popękały naczynka w jednym oku i nie wiem, czy to od ciśnienia, czy od skazy krwotocznej bo nie zanotowałam, bo jak to drugie to powinnam miec przetoczyny czynnik, nie mówiąc o tym że z nosa krew mi leci jak woda a tak mi sie nie chce jechać-aż 4 przystanki tramwajem, ew z buta jakies 20min, ale kolano też zaczyna puchnąć. ehh zawsze coś;/ ale chyba przy takim ciśnieniu nie podaje się hydrokortyzonu?;/ a ja nie zaryzykuje. O i ciśnienie na teraz 175/135. Najss ;]

[Gość abcia]

Wiem że nie chce ci się jechać, ale jak masz takie RR i pękają naczynka... być może szybciej właśnie pękły od tego RR a przy twoim czynniku spadajacym. A gdy trafiasz fo nich z wysokim RR dają ci coś na jego zbicie, coś co w ogóle pomaga bo wiem że robią co mogą aby ci pomóc. Masz koszmarne to ciśnienie. Nie ma jakiś domowych testów na zbadanie poziomu czynnika krzepnięcia? Nie zam sie zupełnie na tym, więc pytam. Może być podjechała jednak? Może ktoś z rodziny może jechać z tobą? Najbradziej mnie wkurza gdy jest coś niby łatwe w leczeniu a leki nie działają, nie jest to wina lekarza prowdzącego że nic nie pomaga ale skomplikowania organizmu ja ostatnio słyszę tylko *co pani lekarz nic z tym nie robi?*...

[Gość kacha21]

Spadło po dwoch tabletkach nitrendypiny na 140/80, captoprilu nie biorę już bo nie działa, co ponoć jest rzadkie, ale już sie przyzwyczaiłam;/ A jutro podjadę z rana do szpitala żeby mi przetoczyli, bo i tak muszę wziąć zlecenie na czynnik- lekarz wypisuje zlecenie, ja ide do ekspedycji krwi, tam mi wydają i wracam i przetaczają. I niestety nie ma domowych sposobów na oznaczenie poziomu, za peirwszym razem czekalam prawie miesiac na wyniki a za drugim razem juz tylko pół dnia bo na cito;] Do tego tez pogoda się przyczynia, słońce rozrzedza krew, staram sie nie wychodzić, ale jak mus to mus;/ A puls jak był 120 tak jest 120. Chyba jednak w miedzy czassie wróce do tej swojej pani kardiolog, na pewno sie ucieszy :D

[Gość abcia]

Ulżyło mi że trochę spadło ci to RR, z tym przetaczaniem to jednak cyrk, tyle formalności... Szkoda że nie ma na to domowego testu i tabletki ;), oj jak to by ulawiło życie. Mam nadzieje ze wyjaśnią co ci jest, i żeby znaleźli ci lek na nadciśnienie. Pogadaj o ew ablacji na nadcisnienie. Pewnie twoja kardio bardzo się ucieszy na twój widok, na pewno tęskni za tobą :D. Mi udało się RR przydusić lekami ale to są dawki jak dla słonia. Chyba skutecznie bo jak przejżałam holter RR wygląda ciekawie np 125/94, 135/97, 160/80. to te z wyższych a 90/50 88/60 itd... te spadki nad ranem oraz podczas pionizacji. Zatem u mnie leki są skuteczne

[Gość Kacha21]

Po prostu mi głupio iść, bo ostatnio ciężko było, ale troche śmiesznie, głupia sytuacja xD a na holterze ładne masz ciśnienia, ja spadki mam w nocy i nad ranem jak się przebudzam ale poprzeplatane z wysokimi ;] i wydaje mi się, że też moje leki dzialają, tylko że wtedy kiedy chcą :D

[Gość abcia]

To może być wesoło jak do niej pójdziesz Czyli jednak czasami leki ci działają ;), a tak z ciekawosci, ja duże masz spadki RR w nocy i nad ranem? Bo u nie nikt nie wie czemu mam aż takie zjazdy na starym holterze sprzed ok 2 lat RR 50/30 ok 4 rano i w tym samym czasie spadek tętna się pojawia (38-60/min) a ja budzę się cała mokra łapiąc oddech. W pionizacji u mnie to wazowagalne.

[Gość kacha21]

No tak niechcacy kopnęłam swoją kardiolog, jak usiłowała mi wepchnąc gaziki do nosa, taki odruch kurde;] najnizsze cisnienie na holterze mam o godz 4:30 nad ranem i wynosi 70/35 i puls wtedy wynosi 42. Ehh idę spać, musze się rano jakoś doczołgać do hematologa. dobrze, ze przyjmuje mnie bez kolejek i nie musze sie rejstrować.

[Gość abcia]

O a ja myślałam ze ja jedna mam takie zjazdy nad ranem normalnie mając nadciśnienie ale jak widać nie jestem sama, marne pocieszenie ale zawsze jakieś jest :D. faktycznie zabawna sytuacja wynikła u kardio, ja tylko raz ugryzłam denstykę w palce, za bardzo bolało i sama szczęska się zacisnęła ^^. masz racje to naturalny odruch, ale nie przejmuj się tym, na pewno nie będzie o tym pamiętać, najwyżej jak przyjdziesz to ona będzie miałą ochraniacze na nogach ;) też mykam, dobranoc