Szarpnięcia serca w stresujących sytuacjach

[milutka80]

Od zawsze byłam osoba bardzo zestresowana i w końcu musiało do tego dojść ze zaczęło mi się to odbijać na sercu. Otóż zaczęłam miewać w chwilach stresowych jakieś dziwne kopania, szarpania serca. Odwiedziłam dwóch kardiologów , w trakcie badan oczywiście nigdy nie miałam żadnego z takich incydentów wiec wg nich me serce jest zdrowe albo dzieje się z nim coś czego medycyna nie zna. No ale jak to możliwe ze przez około dziesięć minut moje serce ma dziwny rytm, zanika normalna akcja serca a zaczyna się ciąg szarpań i kopań. Potrafi to niezłego stracha napędzić:( Nie wiem co dalej robić. Nie pracuje bo sie boję, do tego nerwica i depresja. Naczytałam sie , że to może być migotanie komór i dopiero naszedł mnie ogromny strach

[Gość Maciass]

Kolezanko, do migotania komor to Ci dalej niz chinczykowi na saturna. Wyglada to na dodatkowe skurcze ktore przybieraja forne par lub tri/bigeminii. Najlepszym rozwiazaniem bedzie badanie ekg holter. Stres jest najlepszym przyjacielem arytmii sa jak papuzki nierozlaczki. Jak zginie stres to wkrotce po nin zginie arytmia. Napisz cos wiecej. Kiedy najvardziej odczuwasz te skurcze i czy masz dodatkowo jakieś inne objawy np wzdecia, puste odbicia itd. przede wszystkim zmień nastawienie na pozytywne bo hormony szczęścia sa najlepszym lekarstwem.

[milutka80]

Witaj Maciass i dziekuję za odpowiedź. Wzdęcia się niestety pojawiają. Rzadko miewam puste odbicia. te skurcze najbardziej odczuwam oczywiście przy sporym stresie gdy się czegoś boje, ciśnienie rośnie (mam skaczące). Takie skurcze dodatkowe pojedyncze to miewam prawie codziennie nawet gdy nie mam w danej chwili stresowych sytuacji. niestety nie mam szans wyzwolić się od stresu pomimo tego iż nie pracuje ale niestety mam takie życie i jestem tak słaba psychicznie, że praktycznie wszystko mnie stresuje. Zagmatwana odpowiedź ale mam nadzieję , że w miarę zrozumiała

[Gość pytajaca]

Maciass czy mógłbyś wyjaśnic dlaczego uważasz, że to pary lub tri/bigeminie a nie skurcze pojedyncze?

[Gość Maciass]

Nie napisałem, że to nie są dodatkowe skurcze tylko: *Wyglada to na dodatkowe skurcze ktore przybieraja forne par lub tri/bigeminii* ....zanika normalna akcja serca a zaczyna się ciąg szarpań i kopań. Z tego zdania wywnioskowałem że może to być (oczywiście nie musi!!!) jakiś rytm dodatkowych skurczy np. trigeminia.

[milutka80]

Witam a co to może być innego? Coś co zagraża życiu? P.S. Miałam robiony Holter 3 razy i niestety w zadnym badaniu nie miałam czegoś takiego , jedynie pojedynczy kopniak (co podobno nie jest niczym złym)

[milutka80]

No ale co ja mam z tym zrobić? tam jest logowanie na pocztę

[Gość casta]

Milutka, musisz powtarzać badanie ekg, żeby złapać te dodatkowe skurcze, bo inaczej nikt ci ich nie zidentyfikuje. Poproś o skierowanie na kilkudniowy holter albo wykup sobie abonament w kardiofonie (chociaż jeśli masz krótkie epizody, to w kardiofonie ich nie zarejestrują). Dodatkowe skurcze (nawet jeśli są to bigeminie czy trigeminie) nie są groźne, ale warto sprawdzić, co je powoduje. Zażywaj dużo magnezu i trochę potasu. Niestety, żaden kardiolog nie powie nic mądrego, jak nie zobaczy tych skurczy w zapisie ekg... Ale nie bój się, nie cierpisz na śmertelną chorobę, tylko na przykrą dolegliwość, z którą wielu z nas żyje :)

[milutka80]

Witaj casta....pocieszyłeś mnie w tym wszystkim chociaż w sumie to marne pocieszenie zważywszy na to ze moje życie zamieniło się w piekło. Moje plany legły w gruzach, praca także. Nie jestem w stanie szukać..praca min wyzwala u mnie te skurcze (czyli stres). od wszystkich się odsunęłam, nie wychodzę, siedzę w domu przed tv lub komputerem

[Gość ania05]

Ale to jeszcze gorzej jak siedzisz w domu albo przed kompem bo całkiem się wyalienujesz i będziesz cały czas myśleć o objawach .Nie szukaj chorób i innych chorych tylko szukaj zdrowych :)Musisz zrobić dodatkowe badania żeby dac kres lękowi że jesteś poważnie chora .Tak już jest że pacjent na badaniach czuje się dobrze i one nic nie wykazują .Taki figiel losu .Bardzo dobrze wchłaniający się magnez jest w preparacie Chela mag b6 i wystarczy 1 kapsuła dziennie .Opakowanie jest na 30 dni i cena też dobra .Pobierz bo często takie dodatkowe skurcze wystepują przy braku magnezu .Jeśli sytuacja będzie się powtarzać to jeszcze tarczyca zostaje do przebadania .Hormony i usg .

[kielce]

Ania 05..witaj..jak samopoczucie ?Widze,ze znow jestes atakowana;-)

[Gość ania05]

No wiesz ludzie lubią wymyslać na podstawie własnych porażek porażki innych ,trudno jakoś to przeżyję ....ha ha ...ale dawno się tak nie usmiałam jak wymyślali że ja to ty a teraz pewnie że 444 ,normalnie rozdwojenie jażni ....a nawet roztrojenie .Ty wiesz że ja nigdy nie rozliczam tu nikogo z jego nałogów albo niepowodzeń .........a to najbardziej boli innych .A taki katolicki kraj .....

[kielce]

No ubaw byl dobry mnie tez to rozbawilo..wesole forum...Ciekawi mnie jak by sobie radzily co niektore osoby ,gdyby nie bylo internetu..Wiesz,pare dziewczyn pisze ze mna prywatnie i wczoraj w trakcie tej burzy to boki sobie zrywaly,malo tego jeszcze co niektore podlewaly oliwy do ognia.

[Gość ania05]

No mogę sobie wyobrazić bo do tego są niektórzy zdolni .........tutaj ciuciuruciu a nożyk w plecy .Ludzie żywią się czyimiś problemami i niepowodzeniami ..takie pasożyty .....nie mogą żyć bez tego a jednocześnie gładzą się po główkach i wpuszczają substancję znieczulającą .Ale to już ich sprawa .Dziwię się tylko żę zamiast szukać zdrowia dalej brną w chorobę .

[kielce]

W koncu mamy kraj katolicki..modlmy sie i przebaczajmy;-)

[Gość ania05]

O tak .....już się uruchamia machina potępiania .Wreszcie coś się dzieje a nie tylko biadolenie .Tego pewnie było trzeba .Show must go on !

[kielce]

Ania 05..mam dylemat ..Ty jestes Kielce czy ja Ania 05..;-)))))ot zagadka jest teraz;-))))

[kielce]

...machina powoli rusza,jad sie juz saczyc zaczyna..tylko patrzec kiedy bedzie bummmmm;-)

[Gość ania05]

Wiesz co nie wiem ,sama się pogubiłam a może ja to Jadwiga a ty to ja ?A może Kielce to Labofarm a ania05 to siostra zakonna z powołania ?Trzeba konkurs ogłosić ale nie zaśmiecajmy wątku dziewczynie która go załozyła....

[kielce]

No jasne ,ze nie bedziemy zasmiecac.watku .,,w koncu trzeba pomagac sobie nawzajem,wspierac dobrym slowem ,ludzi ,ktorzy naprawde,podkreslam naprawde tego potrzebuja..

[milutka80]

Aniu nie boje się, że jestem jakoś ciężko chora . Chodzi o to, że ogólnie jestem zestresowanym człowiekiem i niestety nic na to nie poradzę. Stres najbardziej wyzwala u mnie te objawy a cięzko jest kolo nich przejść obojętnie i wtedy gdy człek się źle czuje to ma udawać ze jest okey. Wiele bym dała by być odważna osoba ale niestety ja jestem z tych nieudaczników życiowych, nieśmiałych.... tarczyce badałam ft3 i ft4 w normie, TSH w górnej granicy normy, badałam ja jakies 4 razy i tylko raz bylo o jakąś dziesiętna więcej by potem spaść (bez tabletek) niżej. badania krwi w normie....wszystko przez ten mój stres, zresztą jak bylam mala to mialam szmery na sercu, potem w szkole średniej tak samo internista zauważył szmery ale olałam to i poszłam dopiero parę lat pozniej do kardiologa by mi powiedział ze jednak wszystko jest ok, kiedy tak naprawdę nic nie bylo ok:(

[Gość Rui Miguel]

Ania i tak każdy wie że jesteś z Kielc..

[Gość ania05]

Milutka to bierz magnez i nie poddawaj się .Takie skurcze ma wiele osób i zazwyczaj nie są one grożne po prostu tylko utrudniają życie .....ale sprawdzić trzeba badaniami .Możesz też spróbować suplementacji skierowanej na serce .Jest wiele preparatów z głogiem i innych ziołowych ale trzeba je brać systematycznie a nie tylko jak serce się kołacze .Nie zaszkodzą a pomóc mogą .A usg tarczycy miałaś ?Zdarza się że badania krwi są ok a na usg wychodzi jakiś guzek (oczywiście nie myśl od razu o najgorszym )łagodny który potem może powodować inne problemy .Nie warto siedziec w domu i się zamartwiać .

[Gość ania05]

Rui Miguel -kimkolwiek jesteś -PUDŁO !

[Gość soloness]

Milutka - przestań siedzieć w domu, coś Ci powiem. Kiedyś też tak miałam, serce ciagle mnie kopało, przestałam wychodzic z domu, unikałam znajomych, unikałam komunikacji miejskiej, ciagle sprawdzałam puls, biegałam po lekarzach, robiłam badania, holtery, nic nie wychodziło, pojedyncze skurcze dodatkowe tylko wyszły. A ja ciągle źle się czułam. Ciagle płakałam, bałam się, ze umrę. Rodzina już nie mogła ze mną wytrzymać, czułam sie jak schorowana babcia i wiesz co? pewnego dnia miałam już tego tak serdecznie dość, ze pomyślałam sobie * a w dup** to mam, jak już mam zdechnąć to niech to sie stanie i trudno* ubrałam sie wyszłam na spacer, potem wróciłam do domu, czyms sie zajęłam i na prawdę nie interesowało mnie wtedy czy mnie szlag trafi czy nie, i wiesz co? i przeszło! przestało mnie kopać a ja przestałam o tym myśleć. Oczywiscie bo kilku latach wróciło bo to ma skłonność do nawracania (nerwica) i wtedy serce zaczyna kopać. Oczywiście wiadomo, że jak będziesz udawała, ze się tym nie przejmujesz to zapewne Ci nie pomoze, ale jak przyjdzie taki moment, ze na parwdę bedziesz miała tego dosyć i nie bedzie Cie interesowało czy cos Ci sie stanie czy nie to zapewne właśnie wtedy Ci przejdzie :) głowa do góry, skurcze pojedyncze to nic strasznego. Zamknij to forum, zrób sobie kąpiel z perełkami i szampanem, potem cudowny seks ze swoim facetem i na imprezę z przyjaciółmi a zobaczysz, ze będzie lepiej, tylko nie myśl przy tym wszystkim o skurczach. Na jedeń dzień o nich zapomnij a zobaczysz, ze sie odczepią.