Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Silne lęki przy nerwicy lękowej i depresji


kamilio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was mam 29 lat od 3 lat choruje na nerwice -lękową do tego mam tez Depresje bylem 6razy w szpitalu brałem tez leki i raz było lepiej raz gorzej.Przerazają mnie napady jakie odczuwam trace wtedy orientalność, jest mi duszno, STRASZNY LĘK, UCZUCIE ZE ZARAZ UMRE,mam dziwny zwrok dretwienie palców dostaje dosłownie PIERDOLCA,odczuwam bóle koło serca jak wtedy ide to mam wrazenie ze ide i sie kołyse i jak np jade tramwajem to sie trzymam mocno poreczy bo nomalnie mam uczucie ze zara sie przewróce do tego dochodzą straszne MYŚLI, często mam tez mysli SAMOBÓJCZE,JEST OGÓLNIE ZLE!..............................Niemoge normalnie funkcjonować o pracy moge zapomniec i dziewczynie bo dość czesto mam tera takie ataki i zycie tera jest juz długo dla mnie wegetacją MAM PROŚBE CZY WIECIE JAK SOBIE NAJLEPIEJ RADZIĆ Z TAKIMI ATAKAMI?????? I JAKIE SA DOBRE LEKI NA TĄ NERWICE??????

Odnośnik do komentarza

Rolnik ma poniekąd rację: weż spróbuj w czasie tego ataku olać wszelkie objawy.Przecież wiesz,że twoje ciało jest zdrowe i że to tylko nerwy dają te objawy,a więc od nich na bank nie umrzesz,ani nie padniesz.W czasie takiego ataku spróbuj go przetrzymac robiąc coś na przekór tym objawom.Na przykład szoruj podłogę szczotką na kolanach,albo płytki w łazience myj,albo szybkom pedałuj na rowerze treningowym.Zrób raz taką próbę.Jak ci się uda przetrzymać aż przejdzie,to może to jest pierwszy krok ku lepszemu.Mam wielce znerwicowaną koleżankę,która zawzięcie sprząta,trzepie dywany,myje okna....W domu zawsze przez to ma błysk,ciuchy w szafie wg. sznurka poukładane,bo jak czuje,że ją coś ,,bierze** ,to wszystko specjalnie z szaf wywala na ziemię i układa.Często jak sie zajmie robotą ,to zapomina o ,,ataku** i jej przechodzi. Zapisz się na basen.Pływanie rozlużnia wszystkie mięśnie i bardzo relaksuje.Musisz mieć dużo zajęć w ciągu dnia i musisz codziennie się fizycznie zmęczyć, by odwrócić uwagę od nerwów.A jeśli uważasz,że nie masz na to siły, to i tak spróbuj.Nawet nie wyobrażasz sobie jaka wielka siła jest ukryta w człowieku,tylko sie postaraj ja wydobyć.Jak cudowne tabletki nie pomogły,to spróbuj sobie sam pomóc.

Odnośnik do komentarza

Cześć jestem kamila. choruje na tą nerwice od ponad 2 miesięcy i też już dostaje pierdolca...zaczęło się od palenia trawki...już nigdy w życiu nie zapale tego świństwa...leki to nie jest dobre rozwiązanie...owszem, pomogą ale ja uważam że najlepszym lekiem jest świadomość i satysfakcja że SAM sobie radzisz z napadami lęków...ja staram się ignorować ataki paniki i zająć swój umysł czymś innym. bo kiedy bardziej skupiamy sie nad naszym stanem to panika lęki i inne objawy się nasilają. trzeba stworzyć sobie swoją strefę w kórej będziemy się czuli bezpiecznie musimy przełamać ten strach...a leki możemy mieć pod ręką i brać je w sytuacjach kiedy naprawde już nie będziemy mogli wytrzymać. z tego co czytałam to nerwica lękowa leczona lekami bardzo często wraca a leczona swoją wewnętrzną siłą prawie nigdy nie wraca... też mam myśli samobójcze ale wiem że z tego wyjde...będę walczyć do końca i ty też powinieneś. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Czesc ja jestem Magda .Zaczełam sie leczyc na depresjie rok temu i jakos wyszłam ztego .ale teraz o dwuch tygodni chyba jest nawrut choroby jestem słaba ,dretwiejia mi ręce nogi niemam sieły wogule stac na nogach skoki tetna raz słabe raz wysokie i cisnienie to samo . Byłam na pogotowiu pare razy porobili podstawowe badania io stwierdzili nawrut choroby czyli depresjie:(wczoraj byłam u swojiego lekarza psychiatry i ona tez to potwierdziła przepisała leki po których czujie sie gorzej jakas splatana ,zroztelepana juz nów pogotowie było umnie podali rylanium i pojiechali .Strasznie bolą mnie plecy ,głowa wogule mam odczucie ze umieram to mi z głowy nie wychodzi nawet na chwilę jeszcze tak sie nie czułam jeszcze taka słaba nie byłam jak teraz ,w głwie mi tak dziwnie poprostu jestem cała obolała mam 4 letnia córeczke ale nie potrafie sie nia zajac jak powinam bo ciagle jestem słaba i drazni mnie wszystko :((( prosze pomuzcie mi bo ja juz rady nie dajie ztym nie da sie życ nie mozna sie cieszczyc zniczego

Odnośnik do komentarza

Witam przepraszam ze tak pozno pisze ale dopiero dzis tu trafilam mam podobne objawy dusznosci pocenie rak nogi jak z waty a czasami nawt wydaje mi sie ze mdleje!!zdarza mi sie to w markecie w stresujacych momentach a czasami nawet w przychodni jak ide z dziecmi boje sie ze zemdleje ze zostawie ich samych ze juz sie nie podniose i co sie stanie wtedy z nimi!!biore leki ziolowe na uspokojenie wydaje mi sie ze na chwile pomagaaja czasami nawet przed wizta gosci profilaktycznie je lykam gdzie sie udac!!czy moge sobie sama z tym dac rade!pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

WItam ! choruje na nerwice lekowo-depresyjną juz prawie rok jak to przy nerwicy bywa raz jest lepiej raz gorzej... Byl okres ,ze przez 2 miesiace wogole z domu nie wychodzilam alee jakos sie przelamalam ,,, zaczelam wychodzic alee Jest to w pewnym stopniu niepelnosprawnosc psychiczna gdyz jestem ograniczona i nornalnie funkjonowac sie nie da;( jest sie uzaleznionym od drugiej osoby boje sie sama jezdzicc bo gdy mam Tą swiadomosc ,ze jestem sama to leki sie nasilaaja jest to cos strasznego bo wtedy STRASZNIE MNIE DUSI Wciaga mi jezyk mam kołataniaq serca a nawet slysze echo jak ktos cos mowi czuje sie wtedy strasznie ,,,, Tez mam takie mysli, ze zwariuje ogolnie jest ciezkoo alee wiadomo wszystko zalezy od naszej psychiki musimy sobie wmawiac ze nic nam nie jest i muego simy sie nie poddawac !! a tak jak u kolezanki wyzej przezycia rodzinne alkohol i do tego trawkaaa i po tym sie zaczelo :( 3majcie sie !! I Zdrowiejcie :!

Odnośnik do komentarza
Gość Brzozaa

Witam ;) Jestem Magda i mam 17 lat . Czytając wasze objawy mam to samo . kiedy ide czuje jakbym płyneła . Myśle o Najgorszym ze zemdleje i nikt nie bedzie w stanie mi pomóc . Nie wiem co robić . pomóżcie mi jakoś to opanować wie ktoś jak ? . Nie moge jechać do szkoły autobusem . 11 lat chodziłam na tańce a teraz moge zapomnieć , 0 imprez nic poprostu .

Odnośnik do komentarza
Gość MaciekOrzech legion

Cześc wam wiecie sam mam okropną nerwice bardzo silna. psychika mi wysiadła pod czas powrotu z awganistanu słurzylem w legi cudzoziemskiej i nie dawałem juz rady czytając wasze wypowiedzi zrozumialem ze to co ja mam jest duzoooo gorsze dzien w dzien mam mysli samobujcze bez przerwy nie moge spac bo gdy sie klade mam miliony mysli w glowie i slysze rozne glosy wtedy dostaje paniki chisterj to jest nie do wytrzymania nigdy nie prosilem lekarza o pomoc nigdy nie zwracalem sie z tym problemem do zadnego lekaza sam zaczelem z tym walczyc z wiekiem sie przyzwyczailem juz do tego i zaczelem po woli normalnie funkcjonowac wiec tu zadne leki jak i lekarze nie pomoga po za tym ze dadza wam recepte na prochy po kturych pojebie wam sie w glowie bardziej minol juz rok i jest u mnie w 75% duzo lepiej wszystko zalezy od waszej psychiki nie lekarza czy lekow to co wam jest to co czujecie siedzi w glowie czym wiecej o tym myslicie tym jest gorzej na tym to polega

Odnośnik do komentarza

Mam 21 lat i lek rodzinny podejrzewa u mnie nerwicę. Studiuję dziennie biotechnologię, mam kochającego chłopaka, mieszkam z rodzicami, na uczelnię dojeżdżam codziennie pociągiem ok 40 km w 1 stronę. Ojciec jest wymagający, można powiedzieć, że jest despotą. Wszyscy muszą robić tak jak on chce. Do domu w weekendy nie mogę wracać później jak 24 chyba, że spytam się go, czy mogę wrócić później (najczęściej 2 w nocy) to mogę, ale ani minuty później. Do 18 roku życia mogłam wychodzić do 19 tylko. Mój brat (teraz ma 16l) ma tak samo, ale ciut lżej, np w wakacje. Całe dzieciństwo wychowywałam się w presji, że muszę być najlepsza, najlepiej się uczyć, za trójkę cząstkową byłam karcona, miałam kary, nie mówiąc jak mi się zdarzyła 2 lub 1. Miałam zawsze czerwony pasek na świadectwie. Skończyłam szkołę muzyczną. Można powiedzieć cud, miód, maliny. Ale nie. Od dłuższego czasu (od roku, może 2), mam objawy takie jak: duszności, bóle głowy, kołatanie serca, rozdrażnienie, niepokój, ciągle się przejmuję (czy dobrze posprzątałam, czy wszystko jest równe, bo zaraz dostanę ochrzan od ojca, który twierdzi, że on zarabia, on utrzymuje mnie, więc mam robić wszystko tak jak on mi każe i nie mam prawa do dyskusji). Dodatkowo trzęsą mi się ręce, czasem drętwieje mi ciało (raz wylądowałam na pogotowiu dostałam zastrzyk i przeszło). Ciężko mi się oddycha. Mam niedoczynność tarczycy (leczę się, biorę codziennie eythyrox 50 mikrogramów). Dodatkowo mam anemię. Ale nie z niedoboru żelaza, na razie jestem na etapie szukania ej przyczyny. Nie daję sobie rady. Jestem ostatnio znerwicowana. Nie potrafię się zrelaksować. Miewam ataki paniki w najmniej oczekiwanym momencie- w kinie, restauracji, u babci, autobusie, pociągu, boję się zostać sama, bo boję się, że zemdleję, że nikt mi nie pomoże. Doszłam do wniosku, że ojciec chyba niszczy mi przez cały czas życie i psychikę. Ale coraz gorzej idzie mi walka z tym. Nie leczę się psychiatrycznie. Piję melissę i czytam *Jak oswoić lęk*. Co jeszcze mogę zrobić, by funkcjonować normalnie? Wyprowadzić się i zacząć żyć normalnie? Myślałam o tym, nawet miałabym taką możliwość, ale ojciec się nie zgodzi na mieszkanie bez ślubu. Dla mnie wspólne mieszkanie nie oznacza przymusu ślubu. Ale wiem, że OJCIEC się na to nie zgodzi. Nie pracuję, nie zarabiam, mam na drobne wydatki ze stypendium. Pomóżcie, bo nie wiem jak będzie dalej... Magda.

Odnośnik do komentarza

Do magdak91, zatsanow sie czy na innych obszarach, na ktore masz wplyw pojawia sie newrica. Moze tak byc - ze jej zrodlem jest autorytarny ojciec, ale moze tez okazac sie - ze nauczylas sie juz reagowac stresem na potencjalny kontakt z ojcem, czyli mysli generuja zagrozenie, bo umysl nauczyl sie - wycwiczyl sie w odczuwaniu lęku i samo unikanie kontaktu z ojcem nie wyeliminuje takich stanów ...POlecam Ci blog, który dzisiaj czytalam, rzeczywsicie postawil mnie na nogi http://terapiapsychozy.blox.pl/html Ja wpadam w panike z podobnych powodów do Ciebie, gdyby wraca z zagranicy moj maz. Na blogu sa cwiczenia, proste i skuteczne, Dasz rade, poczytaj, pocwicz, bedziesz silniejsza :)

Odnośnik do komentarza

Hej, ja też mam nerwicę już od wielu lat. Aktualnie mam nawrót i powiem Wam - nie ujmując nic nikomu - oczywiście ważne żeby wnastrajać się pozytywnie, wmawiać sobie ze wszystko jest ok, ale niestetytam gdzie ma się objawy somatyczne typu duszność itd... trzeba udać się do psychiatry i pobrać leki.

Odnośnik do komentarza

Ja od 3 lat mam stresujący tryb życia. Jestem sama z małym dzieckiem, mąż zagranicą. Od dwóch tygodni dzieje się ze mną coś strasznego. Źle widzę mam duszności i trzęsą mi się i drętwieją ręce. W atakach paniki myslę że zaraz zwariuję zaczynam strasznie płąkać mam schizy że mam raka i to już koniec. Boję się panicznie iśc zrobić badanie krwi z tytułu mojego złego widzenia podczas napadow paniki, drętwieje mi wtedy skóra na całej głowie. Na noc otwieram drzwi od domu żeby ktoś zajął się dzieckiem jak umre ...nie mogę już ze sobą wytrzymać. Boję się strasznie, nic mnie nie cieszy :(((

Odnośnik do komentarza
Gość Duszello

Ja to mam Monia od miesiąca....idz zrób sobie wszystkie badania abys mogłą sobie powiedziec po nich : kobieto jestes zdrowa fizycznie nie umrzesz bo nie masz na co to tylko nerwica pozytywnie sie nastawisz i bedzie ok mam to dopiero od miesiaca i juz potrafie se z tym radzić.Strasznie dużo rozmawiam z ludzmi czy na forum czy w realu.....jak mnie bierze Mam worek w pokoju i czasem potrafie w niego walic godzine nawet dwie...pomaga......jedno jest pewne znajdz se zajecie nie mysl o tym wyluzuj......mów do siebie ze sie nie poddasz ze bedziesz walczyć ze jestes sielniejsza a opanujesz to......PAmietajcie wszyscy......pozytywne myślenie to podstawa

Odnośnik do komentarza
Gość Gosia1987

Ja w styczniu dostałam takiego pierwszego ataku - był na tyle silny i niespodziewany, że musiałam wezwać karetkę ( cała wręcz *chodziłam*, serce myślałam, że mi wyskoczy, stany lękowe, jakby ktoś mi fleszem od aparatu cały czas po oczach świecił). Okropnie się przestraszyłam wtedy... Lekarze z pogotowia oczywiście mi nie uwierzyli, że nie przyjmowałam żadnych leków odurzających, narkotyków, ale skończyło się na podaniu leków uspokajających i tyle. Od razu oczywiście lekarz rodzinny, badania, można powiedzieć, że wszystko ok, a stany lękowe wracały, lecz jakoś sama sobie radziłam z pomocą melisy i ziołowych leków na uspokojenie. I znowu w Wielką Sobotę wróciło z większym nasileniem, lecz zareagowałam zawczasu i sama doczłapałam się do szpitala ok. północy, a tak już całkowicie się roztrzęsłam itd itp I znowu - zastrzyk, nie pomogło to jeszcze tabletka i po 4 h wylądowałam w domu. Przy atakach nie pomaga mi jednak myśl, że wszystko ok, jeżeli chodzi o zdrowie fizyczne, żadne choróbska... Jedyne co mi zalecają, to skonsultować się w poradni psychologicznej.

Odnośnik do komentarza
Gość Victoria81

Witajcie... z początkiem tego roku dopadła mnie również nerwica z somatyzacją (skoki ciśnienia, uczucie gorąca, duszności, problem z widzeniem). Leków na ciśnienie nie biorą bo normalnie mam 120/70 a w czasie ataków dochodzi od 170/110. Pomaga mi jedna tabletka hydroksyzyny 10mg. Ale ostatnio odkryłam w sklepie zielarskim taką małą buteleczkę Nervinolum. Jedna łyżeczka na pół szklanki wody i czuje się jakbym dostała miotłą w łep. Ale pomaga bo wszystkie strachy odchodzą. Boje się sama wyjść z domu ale zmuszam się co dziennie, aby nie wpaść w paranoje. Jak idę ulicą to wydaje mi się, że płynę a jak jestem w sklepie to, że *fiknę* między półkami. Dlatego na spacery wybieram się najczęściej niedaleko domu aby szybko do niego wrócić. Dodatkowo w nocy jak już śpię to potrafię mieć paraliż przysenny (miałam 2 razy). Jak się wybudziłam po takim paraliżu to nie wiedziałam które to rzeczywistość i czy jeszcze żyję. Często się budzę i mam problemy z powtórnym zaśnięciem, bo wydaje mi się, że odpływam. Pewnie to też spowodowane jest nerwicą. Przed zaśnięciem biorę 2 tabletki Valerin forte. Od miesiąca chodzę na spotkania z psychologiem. Słucham muzyki relaksacyjnej i afirmacji. Myślę o kupie jakiegoś zwierzaka, aby samej nie siedzieć w domu bo to potęguje napięcie. Na basen bym się wybrała ale boje się, że się utopię ;)

Odnośnik do komentarza

CZEŚĆ WAM. Jestem chory na tą nerwicę ale ogólnie czuję się o wiele lepiej niż rok temu. Piję 3-4 razy dzień w dzień taką herbatę: melisa, dziurawiec, owoc głogu, ziele nawłoci, rumianek. Jest to tzw. herbatka *magnacka* wg przepisu Stefanii Korżawskiej, której książki bardzo polecam. Gdy nie mam czasu jej parzyć, biorę tabletki uspokajające firmy Labofarm, bo mają podobny skład (ziele melisy, serdecznika, kozłek lekarski, męczennica).Herbatę tą pije już pół roku.

Odnośnik do komentarza

witam cię ja również borykam się z takimi lękami niemal ze na codzień natomiast musisz w tym momencie ataku starać się opanować nie jest to proste ale wykonalne poyśl o czymś miłym zaczni nawet myć naczynia i skup się na tym jak tylko możesz

Odnośnik do komentarza
Gość Victoria81

Witam ponownie... Jestem już po paru spotkaniach z psychoterapeutą i muszę powiedzieć, że raz jest lepiej raz gorzej. Słyszałam, że na początku *powrotu do normalności* tak jest, że jeden krok robi się do przodu a dwa do tyłu. Również nieduże przerwy w postępach są czymś normalnym. Niestety w tym okresie miałam również przerwy w całkowitym wychodzeniu z domu ale teraz zmuszam się nawet wyjść do skrzynki na listy albo do śmietnika. Zauważyłam, że jak zakładam japonki takie na podwyższeniu które trochę wbijają mi się między palce to nie czuje lęku ale za to czuję ból i wtedy mogę chodzić po mieście bez lęku ;) Chyba na zimę kupie sobie włosiennice ;) Próbuję wprowadzić w życie codzienną medytację a przed zasnęcięciem słucham czakry serca którą bardzo polecam. Niech ktoś napisze kto pokonał nerwicę lękową? Słyszałam, że bardzo dobrze robi hipnoza?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×