Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Otwór pomiędzy komorami u noworodka


Gość Pawel

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj. Moja coreczka( 1,5 roku) ma malutki otwor w serduszku. Nie wiem jak duzy jest u twojego dziecka. Podobno, jezeli jest niewielki, moze sam zarosnac. Tak mi przynajmniej lekarze mowili. W przypadku duzej wady moze byc konieczny zabieg, ale na ten temat wiem tylko tyle, ze teraz sa metody, ktore zastepuja operacje - tzn wejscie przez naczynia krwionosne. Jezeli ktos ma wiecej doswiadczenia na ten temat to przylaczam sie do prosby o wiadomosci. Pozdrawiam goraco.
Odnośnik do komentarza
siu...moj synus tez ma wlasnie otwor miedzy przedsionkami podobno kazde niemowle z takowym sie rodzi ale zarasta ono do 6 miesiecy a u nas w wieku 6 wlasnie wykryto po raz peirwszy zrobiono wtedy echo i ekg nic nie moznabylo stwierdzic czy samo sie zrosnie...mozna jedynie bylo powiedziec czy cos zagraza czy trzeba operowac czy mozna dac czekac na reakcje organizmu co 3 meisiace lekarz osluchiwal i ekg teraz po prawie roku od pierwszego echa serca, maly mial drugie-jak i zdjecie klatki-okazalo sie, ze otwor jest mniejszy! a wiec to dobra wiadomosc! ma tendencje do samoistnego zamykania! jest wiec nadzieja, ze kiedys zamknie sie samo bez ingerencji chirugricznej..ale zawsze jest ale...dopoki sama sie nie zamknie na zawsze... wiem co czujecie, ja tez mimo wszystko boje sie o mojego malucha... zycze powodzenia, wiele sil i milosci i wiary
Odnośnik do komentarza
witajcie, jestem mamą 9 letniej agnieszki, która również urodziła się z wadą serca-ubytek przegrody międzyprzedsionkowej,była operowana w wieku 1 roku i do tej pory wszystko jest ok.Co do waszych problemów najważniejsze jest to, czy dziecko nie ma żadnych dodatkowych objawów np: sinienie, omdlenia itd.W przypadku gdy nie ma można czekać na samoistne zarośnięcie ubytku, ale jeśli ubytek jest sporu w stos.do wielkości serca to uważam, że nie należy ryzykować-mniejsze zło to operacja.Pozdrawiam i trzymam za was kciuki :)
Odnośnik do komentarza
Gość KAMIL KŁOSOWICZ
pomimo że otwór jest mały jest niewielka szansa mna zrośniecie się go. ja miałem Ubytek przegrody miedzyKOMOROWEJ -na początku bmiał on około 3mm średnicy ale urusł do 1,5cm x 2cm... więc dość spory. IM SZYBSZA OPERACJA TYM LEPIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! IM DŁUŻEJ SIĘ ZWLEKA MOZE DOŚĆ DO GROŹNYCH POWIKŁAŃ!!U mnie jest to nadciśnienie płucne-szybko się męczę i mam długą zadyszkę.
Odnośnik do komentarza
Odnośnie VSD wklejam bo może komus sie przyda : Przegroda międzykomorowa składa się z dwóch częśći : wysokiej- błoniastej i niskiej- mięśniowej. Otwór znajdujący się w grubej mięśniowej częśći przegrody międzykomorowej, jeśli nie jest duży, może poza szmerem nie dawać innych objawów. Leczenie operacyjne nie jest wtedy konieczne. Niekiedy ubytek ulega samoistnemu zamknięciu. Dot. VSD Ubytek przegrody międzykomorowej wystepuje u około 25 % chorych dzieci z wrodzonymi wdami serca. Pod względem cięzkości VSD można podzielić na 3 grypy : - ubytki małe, nie wymagające leczenia chirurgicznego, - ubytki duże ( i średnie ), które powoduja dolegliwości i wymagają zamknięcia operacyjnego, - ubytki duże, powikłane zmianami w naczyniach płuc, których zamnknięcie niesie ze sobą pewne ryzyko, albo tez są nieoperacyjne. Przebieg kliniczny jest rózny. Ubytki należące do grupy 1 moga ulec zamknięciu, zaliczane do grupy 2 mogą sie zmniejszać albo moga powodować powstawanie zmian w naczyniach płucnych i w ten sposób przechodzić do grupy 3. Do samistnego zamknięcia dochodzi w 20-30 % VSD. Zdarza się to często w ubytkach mięśniowych oraz w ubytkach błoniastej części przegrody, natomiast nie zachodzi w ubytkach sąsiadujących z zastawkami, w ubytkach okolicy stożka, w ubytkach typu kanału przedsionkowo-komorowego. Zamykanie małego ubytku jest usprawiedliwione wobec zagrożenia infekcyjnym zapaleniem wsierdzia, natomiastb zupelnie małe ubytki pozostawia sie bez leczenia chirurgicznego. Najlepszymi kandydatami do chirurgicznego zamknięcia ubytkju są dzieci między 5 a 15 rokiem życia z otworem średniej wielkości i z umiarkowanie zwiększonym przepływem płucnym. Podaję z kilku źródeł : Samoistne zamknięcie - dochodzi do niego w 20-30 % VSD. Zdarza sie często w ubytkach mięśniowych oraz ubytkach błoniastej części przegrody, natomiast nie zachodzi w ubytkach sąsiadujących z zastawkami, w ubytkach okolicy stożka, w ubytkach typu kanału przedsionkowo-komorowego ani w ubytkach wadliwego ustawienia osiowego. W okresie niemowlęcym leczenie zachowawcze polega na stosowaniu digoksyny i leków moczopędnych w nadziei stabilizacji stanu dziecka. Zamykanie małego ubytku jest nieusprawiedliwone wobec zagrożenia infekcyjnym zapaleniem wsierdzia, natomiast zupełnie małe ubytki pozostawia się bez leczenia chirurgicznego. Wysoki odsetek samoistnego zamykania sie VSD w pierwszym roku życia ( w przyblizenium połowa) powinien skłaniac do ograniczenia się w tym okresie zycia dziecka do leczenia zachowawczego, na ile jest to tylko mozliwe. Przebieg ubytku jest bardzo różny i zalezy głównie od jego wielkości i oporu naczyń płucnych. Dzieci z małym ubytkiem rozwijają sie parwidłowo, nie mają żadnych dolegliwości. Musza być jednak objęte profilaktyką bakteryjnego zapalenia wsierdzia. U pewnej cześci dzieci z małym ubytkiem dochodzi do samoistnego zamknięcia otworu w przegrodzie międzykomorowej. Badania Bloomfielda i Woooda oparte na 12- letniej obserwacji 663 dzieci, wykazały, ze w ciągu pierwszych lat życia zamyka sie samoistnie 50 % małych ubytków . Przyczyna zamykania nie jest jasna. Wg Bloomfielda przyczyną jest bliznowacenie brzegów ubytku i tym samym stopniowe zamykanie otworu spowodowane bakteryjnym procesem zapalnym, toczacym sie na wsiedziu przegrody. Chorzy z małym ubytkiem ( * 1 cm2), niewielkim lewoprawym przeciekiem, prawidłowym ciśnieniem oraz oporem naczyń płucnych nie wymagają leczenia operacyjnego. Duża rezerwę w kawalifikowaniu tej grupy dzieci do zabiegu nakazuje możliwosc samoistnego zakmnięcia sie ubytku. Otwór znajdujący sie w grubej mięśniowej części przegrody międzykomorowej, jeżeli nie jest duzy może poza szmerem nie dawać innych objawów. Leczenie operacyjne nie jest wtedy konieczne. Niekiedy ubytek ulega samioistnemu zamknięciu. Ola
Odnośnik do komentarza
Gość beata i kacper
witajcie...jestem mamą 3-letniego Kacpra, u którego tuż po urodzeniu stwierdzono VSD, ASD i agenezję tętnicy płucnej (zarośnięta tętnica). Do tej pory jesteśmy pod kontrolą warszawskiego CZDz w Międzylesiu, gdzie co pewnien czas synek ma przeprowadzane echo serca, cewnikowania serca, RTG itp. w celu kontroli tych wszystkich wad i ich wspólnego oddziaływania na siebie. Po wizycie wrześniowej, a potem pażdziernikowej ub.r. na oddziale kardiologii stwierdzono, że przegroda międzyprzedsionkowa zamknęła się samoistnie, natomiast międzykomorowa musi zostać operacyjnie zamknięta przez tzw. *łatę*. Kacper od urodzenia przyjmuje verospiron na nadciśnienie tętnicze, na szczęście nie ma ŻADNYCH oznak niewydolnośći typu : sinienie, zadyszka czy cokolwiek innego i całe szczęście.. Kardiolodzy twierdzą że zamknięcie ubytku jest konieczne ze względu na wiek syna, a także na agenezję tętnicy lewej płucnej. Przez 3 lata życia syna jego organizm sam przystosował się do całej tej sytuacji tj. do lewego płuca powstało mnóstwo naczyń zaopatrujących w krew lewą tętnicę która jest pozbawiona własnej tętnicy. Pozostaje tylko kwestia ewentualnych powikłań przy zamykaniu VSD ale mam nadzieję że i tym razem Bóg będzie nad nami czuwał. Serdecznie pozdrawiam wszystkich rodziców będących w podobnej sytuacji i trzymam kciuki. Podaję swój adres email gdyby ktoś miał jakieś pytanie bądź był zainteresowany kontaktem z nami : batka24@o2.pl Beata
Odnośnik do komentarza
Witam Przestroga Nie jestem Lekarzem ale mam doświadczenie jeśli chodzi o ubytki w przegrodzie między Komorowej u malutkich dzieci. 11 lat temu urodził mi się Syn miał 2 ubytki i lekarze mówili że się zarosną i nic nie robili konkretnego. Do roku czasu doszło do Nadciśnienia Płucnego utrwalonego i lekarze rozłożyli ręce nie spodziewając się takiego szybkiego skutku w tej chwili może dziecku grozić przeszczep serca i płuc. Bardzo was proszę zróbcie wszystko aby dziecko było jak najszybciej zoperowane, lub założenie dziecku bankingu na tętnicę płucną co zapobiegnie Nadciśnieniu Płucnemu. Jeśli lekarz się sprzeciwi to idzie do innego szpitala waszym obowiązkiem jako rodziców jest zrobić wszystko aby zapobiec tej strasznej chorobie . Dobra rada Lekarze mogą powiedzieć że nie ma żadnego zagrożenia i można poczekać ale nie słuchajcie co mówią bo jak dojdzie do Nadciśnienia to rozłożą ręce i powiedzą że się tego nie spodziewali. Mnie nikt nie uprzedził jakie mogą być skutki ale moim obowiązkiem jest ostrzec innych nie zorientowanych jakie mogą być skutki Jako rodzice macie stanąć na głowie aby jak najszybciej dziecko zostało zabezpieczone przed Nadciśnieniem Płucnym. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam, moja córka ma 6 lat, urodziła się z wrodzoną wadą serca, stwierdzono - ubytek międzykomorowy części śródbłoniastej. Była operowana w wieku 4 m-cy w CZMP w Łodzi ma wszytą łatę 1 cm. Chodzimy corocznie na konsultację i echo serca. Lekarz prowadzacy nie widzi przeciwskazań do żadnej aktywności sporowej. Córka czuje się dobrze, uczestniczy we wszystkich zajęciach. Faktem przypominającym o tych bardzo trudnych chwilach - (diagnoza, operacja i cały strach z tym związany) jest blizna na klatce piersiowej. Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza

Szanowni Państwo. Mam dziś 40 lat i urodziłam się z dziurą w sercu. Nie znam szczegółów czy między komorami, przedsionkami czy jeszcze jakoś inaczej. Moja historia porodowa i okołoporodowa jest trudna. Kilka miesięcy leżałam w inkubatorze i walczyłam o życie. Po ubytku w sercu nie ma śladu, samo się zarosło. Bądźcie dobrej myśli - wola życia jest silniejsza niż niejedne „medyczne diagnozy i rokowania”. Wszystkiego dobrego dla Was i waszych dzieci

Odnośnik do komentarza

 


Dzień dobry, mamy taką sytuację — cała ciąża przebiegała dobrze, wszystkie USG były w porządku, dodatkowo robiono echo serca płodu i też wszystko było dobrze. I nagle po porodzie u dziecka wykryto ubytek w przegrodzie międzykomorowej w części błoniastej o wielkości 3,8 mm. Mam panikę, bardzo się martwię, żeby nic mu się nie stało. Przepisano leki: kaptopryl 1 mg i spironol 3,5 mg. Jutro moje maleństwo kończy miesiąc, a ja oprócz paniki i niepokoju nie wiem, co robić. W maju mamy hospitalizację na kardiologii i bardzo liczę na to, że wszystko będzie dobrze, ale do maja boję się, że oszaleję ze strachu. Może ktoś też miał podobną sytuację? Proszę, napiszcie.


 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×