Orzeczenie o niepełnosprawności przy nadciśnieniu tętniczym i częstoskurczu nadkomorowym

[Gość marcin22ostr]

Witam, czy mając nadciśnienie tętnicze mogę starać się o nadanie stopnia niepełnosprawności. Dodatkowo zdiagnozowano u mnie częstoskurcz nadkomorowy. Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję. Pozdrawiam

[Gość ania05]

Myślę że marne szanse bo jedna czwarta ludzi by miała stopień niepełnosprawności w kraju .

[Gość 444]

Wielu ludzi żyje z nadciśnieniem.Lepiej przeczytaj ,,przyczyny nadciśnienia** oraz ,,niefarmakologiczne sposoby leczenia nadciśnienia** ,które pomogą ci wyeliminować lub zmniejszyć czynniki ryzyka .

[Gość grzesiek355]

Samo nadcisnienie nie kwalifikuje Ci do grupy inwalidzkiej co do częstoskurczy nadkomorowych to sprawa indywidualna znam osobę z rętą na tą przypadłość.Zależy na jakim tle są to zaburzenia np.WPW i jak przebiegają(jak często,jak długo trwają czy występuje utrata przytomności itp. itd.

[Gość aga32]

Ja też mam nadciśnienie tętnicze a do tego jeszcze tachykardię zatokową. Od razu bez problemu dostałam orzeczenie o lekkim stopniu niepełnosprawności dlatego uważam że ty też masz szansę.

[Gość sdd]

Obawiam się , ze teraz jest troszkę trudniej po ostatnich pomysłach pefronu. Dotacje mają być mnejsze, a podejście orzeczników bardziej rygorystyczne.

[Gość Vitica]

Próbować można ale czy się dostanie to już inna sprawa skoro dostaja pijacy, ludzie z depresjami i nerwicami, bardzo ubodzy nie majacy pracy, dzieci z ADHD itd kazdy kombinuje jak się da zatem warto spróbować i tak połowa z orzeczeniami to typowi naciągacze, niestety takie realia bo tam komisja trzyosobowa (lekarz, doradca zawodowy-psycholog i pracownik socjalny który zazwyczaj naciąga jak się da). Oczywiście nie wszędzie i nie zawsze tak jest, ale niestety bywa jak masz bardzo wysokie cisnienie na które leki nie działają i czestoskurcz uciażliwy nie dający się leczyc lekami, to warto próbować. Może masz jeszcze coś np z kręgosłupem? Wady z wzroku? Co kolwiek? Jak tak to lepiej mieć tego jak najwięcej :)

[Gość niezadowolony]

Naciągacze?A widzisz w dzisiejszych czasach możliwość zatrudnienia osoby bez orzeczenia?Bo ja od października szukam i jakoś nie mogę pracy znaleźć bo wszędzie z 3lub 2 stopniem niepelnosprawnosci,chory kraj!

[Gość ja1]

Bo właśnie naciągają aby mieć te orzeczenia, pracodawca chce takich ponieważ ma na nich dofinansowanie i to sporo, a wynagrodzenie płaci marne. Dzisiaj w maretach itd pracuje większość z orzeczeniami, niestety przyznanymi za naciąganie.

[Gość martak]

Niezadowolony, orzeczenie wcale nie jest odpowiednikiem zatrudnienia. Ja mam orzeczenie w stopniu umiarkowanym, jestem po ablacjach, mam rozrusznik, padaczke i kilka innych schorzeń i nigdzie mnie nie chcą zatrudnić bo się boją. Szukam pracy od kilku m-cy i co? Jedna wielka lipa. Ja osobiście uważam, że jeżeli ktoś ma nadciśnienie dobrze leczone lekami i częstoskurcze nie powodują tego, że ląduje się w szpitalu to nie powinien się starać o orzeczenie. Bo to jest nie fair w stosunku do takich którzy mają złożone wady serca po operacjach, są po leczeniu nowotworowym, mają nowe komórki rakowe i dostają tylko w stopniu lekkim.