Ciężki oddech, ucisk w sercu i duszności a nerwica

[maniek20]

Proszę o pomoc! Od paru dni mam ciężki oddech, a wczoraj w nocy czułem mocny ucisk w sercu, do tego duszności. Czy może to być nerwica? Dodam, że jestem dość nadpobudliwy i posiadam sporo lęków i różnych dziwnych przyzwyczajeń. Proszę o pomoc !

[Gość nina Q]

Ja miałam miedzy innymi takie objawy-a mam stwierdzona nerwice lekowa.W twoim wypadku najlepiej zrobić ekg serca jeśli wyjdzie o.k to wygląda na nerwice

[irmina]

Od lat mam ten problem i jakoś lekarze nie bardzo mi w tym pomagają,dodam że może zmniejszyły mi się bóle w klatce piersiowej,ale chyba dlatego że zmniejszyły sie stresy,najtrudniej poradzić z dusznościami i kołataniem serca,staram się jak najmniej zwracać na to uwagę,jestem czynną i ruchliwą osobą i to mi pomaga w takiej sytuacji bierność jest nie wskazana.Powodzenia.

[Gość soniasz]

Super, że znalazłam ten temat, też mam nerwice lękową i przez to czuje tyle dolegliwości. Ciągle wkręcam sobie że pewnie mam astme albo cos innego złego z płucami.

[Gość maska]

Czyli, że jeśli ktoś ma stwierdzoną nerwice to taki objaw jak wlasnie dusznosc to nic nadzwyczajnego? Mozna z tym żyć jakoś? Ja to mam jak zaczynam wlasnie myslec , że coś może mi być i autentycznie zaraz mi to jest. teraz mam taki atak, ale ważne jest chyba to, że nie da się od tego zejść, prawda? Bo to nie jest duszenie sie organizmu tylko mojej głowy? Jak radzicie sobie z dusznosciami?

[marcin77]

Witajcie ja sobie z ta choroba nie radze dusznosci mnie zabijaja jade na signopanie i czuje sie na jakis czas dobrze ale później te dusznosci i non stop zachowuje sie jak ryba bez wody brak powietrza apetytu i wieczne ziewanie moze ktos ma tak samo jak ja ,,mam tego dosyc (((((((((((

[Olenka1983]

Cześć, ja też mam nerwicę lękową, ciągle mi się wydaje jak tobie soniasz, że mam jakąś chorobę z płucami albo zawał, bo głównie to mam duszności i skurcze brzucha. Maska, uspokaja mnie zawsze masaż pleców he he i ciepłe napoje. Poważnie. Sport też jest dobry, ale nie w momencie ataku.. wiadomo. Kiedy dużo chodziłam po górach, w ogóle nie miałam ataków. Ostatnio nie za bardzo chciało mi się wyjść z domu, zresztą mam głupi zawód, bo siedzę ciągle przed kompem.. no i przez nagromadzenie stresu znowu mnie dziś złapało. Ale trzeba być optymistą i przede wszystkim uregulować tryb życia, wierzyć w siebie i nie wmawiać sobie chorób, które nie istnieją.. Pozdrowienia

[DobrySzaryCzlowiek]

Możliwe że to nerwica