Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ciągłe poprawianie czynności po innych przy nerwicy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, choruję na nerwicę lękową od okołu 6lat. teraz już wiem,że wyleczyć można to tylko i wyłącznie terapią,nie lekami,leki nas wspomogą kiedy mamy ciężkie momenty,ale na pewno nie wyleczą. wierzcie mi. oprócz tych wszystkich objawów nerwicy typu : lęki, duszności, zawroty głowy, poczucie odrealnienia, obawa przed śmiercią czy jakąś chorobą, jazdy typu,ze zaraz zwariuje...chyba jeszcze bardziej mnie to drazni i ciazy mi niz te jazdy o smierci..borykam się też od dawien,dawna z jeszcze jedną dolegliwością i za nic się nie mogę jej pozbyć...a mianowicie mam takie coś, najpierw bylo to w kierunku do mojej mamy i babci,ze jak mi ulozyly w polce, uczesaly mnie,ubraly,upraly mi cos,sprzatnely czy cokolwiek zrobily ze mna luib moimi rzeczami to mnie cholera brała,musialam wszystko zepsuc i zrobic sama od nowa,po prostu musialam,takie mialam dziwne uczucie zlosci,ze musialam zrobic to po swojemu,teraz mam tak jeszcze z moim chlopakiem;/ wykancza mnie to,bo mieszkamy razem i jak on wlaczy komputer albo go wylaczy,alboi wlaczy swiatlo czy tez je wylaczy to ja musze to poprawic...musze zrobic po swojemu,bo ..no wlasnie bo co? nie wiem czemu tak mam,ale to jest tak denerwujace,ze masakra :( ma ktos tak? pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Jak wygląda twoja terapia, bo ja od kilku miesięcy też szukam pomocy i mam takie same objawy, badania w porządku a jak czuję sie jak kosmitka, boję sie wsiąść do samochodu, mam wrażenie ze zemdleję zwłaszxcza rano. Porozmawiaj ze mną jak możesz

Odnośnik do komentarza

Zle mnie zrozumiałas ja nie mam tego .....a z nerwicą musisz nauczyc się życ ...może zajmij się czymś co będzie odwracało uwagę od codziennych spraw .Nie wiem jakie masz zainteresowania ale postaraj się czymś zając .Jeśli np.masz swój pokój to niech on będzie dla ciebie azylem i nikomu niech nie będzie wolno tam cokolwiek robić .Będziesz wtedy panowac nad wszytkim a reszte chałupy oddaj rodzinie i tam niech sie dzieje co chce .

Odnośnik do komentarza

Ale zakręciłaś :P tak podejrzewam,ze to cos z natrectwami,mam to juz chyba od przedszkola, czasami staram sie zapanowac nad soba,mowie sobie,ze to jest nienormalne,ze co mi przeszkadza,ze ktos swiatlo zgasi zamiast mnie,ale to jest niestety silniejsze... Majka49 - ja nie chodze na terapie niestety,kiedys chodzilam,ale szybko przestalam,bo bylo to dosc kosztowne niestety :( bralam tez tabletki,ale tak,jak pisalam to nie wyleczy,tylko zaleczy objawy. Teraz aktualnie staram sobie jakos z tym radzic sama,biore jakies ziolowe tabletki uspokajajace,ale to raczej tylko po to,zeby wiedziec,ze cos wzielam na uspokojenie :) a tobie radze isc do psychologa na terapie,ale tak jak pisze musisz byc przygotowana finansowo lub do szpitala na oddzial nerwic,tam jest terapia grupowa,darmowa z tym,ze wiaze sie to z zostaniem w szpitalu na jakis czas,radzila mi to psychiatra,ale nie skorzystalam,moze w przyszlosci...

Odnośnik do komentarza
Gość Marudasmurf

Na pewno się mylę:i nikt mnie nie przekona i nikt mnie nie przegada i gniewna jestem i kłótliwa jestem i moje musi być na wierzchu i ani okno ani lustro nie jest wystarczająco czyste i błyszczące i odrobina kurzu na meblach to Himalaje śmieci i wszystko musi być na swoim miejscu.I to jest perfekcjonizm.I piję kawę i miewam wysokie ciśnienie i migrenowe bóle głowy nie są mi obce i pięści się same zaciskają i miewam sztywne mięśnie karku i menstruacje bywają bolesne i obfite i mogą wystąpić bardzo nieprzyjemne piekące bóle pod żebrami.I jak wyżej mogę się mylić.I serdeczne ukłony dla Twojrgo woreczka żółciowego.I jeśli poczułaś się obrażona serdecznie przepraszam.

Odnośnik do komentarza

Mam dokładnie to samo + kilka innych świetnych dolegliwości. Nie wiem jak sobie z tym radzić. Do samej nerwicy poprawiania rzeczy ja i moje otoczenie jest przyzwyczajone i stało się to raczej tematem do śmiechu jak do złości, ale nerwica natręctw myślowych jest nie do wytrzymania. Śmierć, a jak nie śmierć do dziwna świadomość, że zaraz zwariuję, oszaleję, porozwalam wszystko wokoło. Ostatnio pobiłam koleżankę za to, że robiła mi zdjęcia, mimo, że ją prosiłam, aby przestała. Ostrzegłam raz- nie posłuchała- i zaatakowałam. Czasem boję się sama siebie, jakbym miała kilka twarzy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×