Ponowny zabieg ablacji po nieudanej próbie wywołania częstoskurczu

[Gość Krzysiek89]

Witam. Mam 22 lata i jestem po nieudanym zabiegu ablacji. Nieudanym gdyż nie udało się wywołać częstoskurczu więc nie było jak wypalać. Moja przypadłość to *intermitujący zespół preekscytacji* . Mam WPW ale beż żadnych objaw. Widoczne jedynie zmiany w EKG ale to też nie zawsze. Pierwsza ablacja się nie udała ale jednak chciałbym poddać się drugiemu zabiegowi. Czy jest jakaś szansa, że tym razem się powiedzie? Jeśli tak to jakie mniej więcej są szansę? Z góry dziękuję za pomoc

[kielce]

Czyli musisz isc na ablacje w ciemno......fakt trwa to dluzej,,..ale moge Ci polecic klinike we Wroclawiu na kamienskiego i dr.n,med..Pana Spikowskiego...,swietny anestezjolog i fachowiec..

[Gość Warka]

Witaj krzysztof. szansa zawsze jest. a bierzesz jakies leki? a mialam dwie takie proby i dopiero za 3 razem udalo sie wywolac czestoskurcz ale bralam leki na serducho i na nerwy, dopiero jak wszystko odstawilam udalo sie. jesli to jest uciazliwe to zawsze warto podjac kolejna probe po analizie za i przeciw rzecz jasna. owszem moga zaproponowac bez wywolywania, tez mialam taka propozycje bo juz chyba mieli mnie dosyc hehehe taki zart, ale nie do konca robia to w ciemno

[Gość castanieta]

Lepiej idź na drugą ablację, ta preekscytacja to nie jest najlepszy objaw zdrowia. Dopóki jesteś na lekach, to ok, ale jak długo można się truć lekami... Doradzam ablację do skutku.