Napady arytmii a nerwica lękowa

[Gość ponton]

Witam, mam 16 lat i od ponad 1,5 roku czuje że z moim sercem jest coś nie tak. Mianowicie podczas codziennych prac około domu serce zaczęło mi bić dosyć szybko, około 150 uderzeń/minute. Po 15 minutach przeszło i nie przejęłem się tym za bardzo, i po roku czasu znowu mnie napadło z tętnem 170-180 dochodziły do tego problemy ze złapaniem oddechu i strach przed śmiercią lub utratą przytomnośći. Po odpoczynku ustało, a jakieś 2 tygodnie później był najsilniejszy atak z tętnem ~~215, to uczucie było straszne myślałem że serce zaraz stanie. Zawieziono mnie do szpitala, wszystkie badania były ok, holter EKG i cisnieniowy OK, na badaniu EKG było podejrzenie arytmii lecz nie jestem pewien żeby to było to. Teraz przy większym wysiłku odczuwam jakby dodatkowe uderzenia serca które zabierają oddech i nie mam ochoty do normalnego funkcjonowania. Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem ? Proszę o odp. Pozdrawiam.

[Gość Robson]

No hej głowa do góry . to co opisujesz to jak najbardziej jest nerwica lękowa,ja walczę z tym już 7 lat.u mnie zaczeło się od dodatkowych udeżeń serca ja nazywałem to kołataniem.Szeżej na ten temat możesz pisać na mojego meila robert.iwan@interia.pl zapraszam

[min1]

Cześć. Tak jak napisał Robson to nerwica,właśnie dzisiaj bardzo źle się czuję dlatego zaczęłam szukać w necie bo mam dość domysłów lekarzy.Ja mam do kompletu jeszcze pocenie się rąk i stóp,drgawki,bóle głowy i szum w głowie,ogólne osłabienie jest mi słabo w okolicy serca czasem odczuwam kłucie i lekki ból , wydaje mi się że zwymiotuję i ten lęk że to już koniec.