Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatania, ablacje - okiem dochtora


Gość Oskar Kowalski

Rekomendowane odpowiedzi

wiola20 jesli masz szanse i można usunąć to paskudztwo ablacja to wal smiało ja niestety a raczej u mnie to w gre wchodzi tylko wymiana serca na razie nie jest zle mam zone i dwoje dzieci licze ze jeszcze przez długo bedzie w miare zycze udanej ablacji i udanego ślubu NAPRAWDE odezwij sie jak możes
Odnośnik do komentarza
ja wiola zyje pełnia zycia naprawde licze ze ci sie uda ja chce pozdrowić szpital wojewódzki w olsztynie oddział kardiologii pod dowództwem dr n med jerzego górnego ordynatora i hemodynamike doktora tomka godlewskiego kardiologa inwazyjnego super lekarzy oni sa wspaniałymi ludzmi wszyscy z kardiologii i hemodynamiki a dla wioli20 ablacja to nic takiego naprawde a masz szanse na pełnie szczescia z męzem PRZYSZYSZŁYM
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa z Zabrza
Witam - Wiola 20 - nie bój się ablacji tylko myśl jak będzie wspaniale po niej. Będziesz szczęśliwa i żyła pełnią życia, a o dolegliwościach będziesz mogła tylko wsponinać i żałować, że tak długo na nią czekałaś. Życzę Ci dużo zdrowia i wszystkiego dobrego. Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Gość renatka1302
Do RLenarczyk Dziękuję serdecznie za odpowiedż na moje pytanie fakt że napewno przy ogromie pracy znajduje Pan czas na odpisywanie świadczy o tym że jest pan wspaniałym człowiekiem tak jak Pan pisał córka nadaje się do zabiegu ablacji potwierdził to lekarz z kliniki kardiologii dziecięcej we Wrocławiu córka 11XI trafila tam z kolejnym atakiem częstoskurczu polecił nam właśnie ośrodek w Zabrzu poinformował nas również o pewnym ryzyku w najgorszym scenariuszu to koniecznosć wszczepienia rozrusznika jeżeli może mi Pan napisać jaki jest % tego ryzyka i czy mogą wystąpić inne powikłania po takim zabiegu u 11-letniej dziewczynki to bardzo proszę serdecznie pozdrawiam (córka ma rytm zatokowy z cechami preekscytacji komór WPW)
Odnośnik do komentarza
Wiolu, czas dochodzenia po ablacji jest rózny. Tak fizycznie to moze tydzien jest się zmęczonym. Ja sobie dałam taki tydzien na odpoczynek - leżenie, spacerki, komputer - zero stresu. Natomiast pozniej mozesz juz normalnie działać :) Oczywiście warto się oszczędzać tak do miesiąca - nie szaleć, nie biegać i nie dzwigać. Reszta dozwolona. Jestem juz prawie 3 miesiące po - i robię praktycznie wszystko co przed ablacją. Są oczywiście jeszcze słabsze dni - ale to nic w porównaniu z wcześniejszymi napadami częstoskurczu. Ale podkreślam, ze kazdy przypadek jest indywidualny i dużo zależy od rodzaju arytmii. Jeśli masz AVNRT lub WPW - to powinnaś szybko dojść do siebie :) A przed weselem faktycznie warto zrobić porządek z serduszkiem, zeby niepotrzebnie się nie stresować. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich na forum! Wróciłam właśnie z Zabrza z wizyty u mojego taty i jestem bardzo zaskoczona :|. Tata ma 54 lat, migotanie przedsionkow cały czas i miał w czwartek zrobioną ablację. Nie była jednak to taka ablacja, o której tutaj wszyscy piszą, tzn elektrody nie zostały wprowadzone przez tętnicę szyjną czy udową, tylko po prawej stronie klatki sercowej tata ma wprowadzone te elektrody laparoskopowo. Ablacja odbywała sie w uśpieniu, a nie znieczuleniu miejscowym i trwala około 6 godzin. Na klatce piersiowej widać też ślady oparzeń po elektrowstrząsach (kardiowersja??). Tata czuje sie nie najlepiej, myślał, ze to będzie innego rodzaju zabieg (taki o ktorym tutaj piszecie), narazie załuje, ze go wykonał, tym bardziej, ze migotanie nadal jest i jutro czeka go kardiowersja. Lekarz stwierdzil, ze moze po usunieciu migotania pozniej juz nie wroci, albo nie wroci zbyt prędko. W związku z tym wszystkim zastanawiam sie, czy to jakas nowa metoda ablacji, czy ktoś może coś wie na ten temat? Czy to skuteczniejsza metoda niz ta z wprowadzaniem elektrod przez tętnicę? Czy to normalne, ze sama ablacja nie usuwa migotania, tylko najpierw trzeba ją zatrzymać kardiowersją, a potem okaze sie, czy ablacja zatrzymała nawrót migotania? Pozdrawiam, Radeki
Odnośnik do komentarza
Radeki, ten zabieg który opisujesz, wygląda na bardziej inwazyjny, i pewnie były jakieś powody, dla których został wykonany w taki a nie inny sposób. Czy przed zabiegiem tata, albo ktoś z rodziny dokładnie wypytywał lekarzy jak będzie to wyglądało, jakie są nadzieje i jakie ewentualne ryzyko? A po zabiegu? Pewnie najlepiej porozmawiać z lekarzami, którzy się opiekują tatą. Nie wiem, czy ktoś na forum udzieli Ci jakichs konkretnych odpowiedzi, no chyba, że lekarz.
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa z Zabrza
Radeki nie rozumiem - zapytasz przez telefon? albo przy odbiorze taty? Dlaczego Twój tata nie spytał się lekarza na obchodzie?.Takich informacji nie udziela się przez telefon! Czy masz daleko do Zabrza? Myślę, że powinnaś pojechać do szpitala w dzień powszedni wcześniej umawiając sie z lekarzem prowadzącym. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Ewa, tak mam bardzo daleko do Zabrza i nie mogę wziąć urlopu. Musze sie dowiedziec przez telefon. Tata niestety jest typem czlowieka, ktory mało pyta i slabo odpowiada jak sie jego pytaja :), wiec generalnie nic mi sie nie udalo prawie wyciągnąć od niego. Tylko cos bąknął, ze zostawili mu jakies elektrody wystajace z dziury z klatki piersiowej i do tych elektrod mozna podlaczyc rozrusznik serca jesli kiedys bedzie potrzebny. Mam podejrzenia ze tata nie mowi prawdy zeby nas nie martwic. Nie mam wiec co liczyc, ze mi odpowie wyczerpujaco na moje pytania. A moze jest mu glupio, ze wczesniej sie nie dogadal z lekarzem jak to dokladnie bedzie wygladac. Lekarz mu powiedzial, ze maja nowy sprzęt, ze bedzie jednym z pierwszych, no wiec tata pewnie zalozyl, ze skoro nowy tzn ze jeszcze lepszy bedzie ten zabieg, a tym bardziej nie spodziewal sie ze bedzie bardziej inwazyjny :/. Moze dlatego nie pytal na obchodzie dlaczego akurat taki inny ten zabieg a nie ten normalny. No nic, wazne zeby ten zabieg pomogl. Czekam wiec na kardiowersje z nadzieja ze migotanie ustąpi i nigdy wiecej nie wroci!
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa z Zabrza
Radeki Cieszę się, że masz już odpowiedź na swoje pytania. Jak piszesz jest to nowy sprzęt więc mniemam, że wszystko będzie OK. Jeśli czas Ci pozwoli i będziesz miała ochotę to bardzo proszę abyś podzieliła sie z nami o tej metodzie ablacji. Jestem zainteresowana bo czekam na 3-cią ablację. Zyczę zdrowia Tobie i Twojemu Tacie. Z poważaniem - Ewa
Odnośnik do komentarza
podzielam Twoje spostrzezenie Eluzyno w kilku watkach to zauwazylam ze jest wolna od migotek, no chyba ze miala inna dolegliwosc,nie migotanie przedsionkow?Ja bedac teraz po operacji znalazlam sie pod monitorami, migotania mialam nie przy duzym pulsie jak wiekszosc opisuje.
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa z Zabrza
Do Eluzyny i Mini - 1- ablacja to częstoskurcze komorowe prawej komory, 2- to migotanie przedsionków, a teraz jest niedomykalność zastawki mitralnej i trzepotanie przedsionków. Niedomykalność jest mała więc nie będziemy się teraz tym zajmować bo może sama się wstąpić tak jak przed laty wstąpiło mi się powiększenie (bardzo znaczne) prawej komory i wypadanie łącznie z zawieszaniem się płatka zastawki dwudzielnej serca. W czasie 1-szej ablacji doktor Ostar Kowalski powiedział, że u mnie będą miały miejsce 3 ablacje, bo są różne i w różnych miejscach więć w czasie jednej nie da się tego zrobić. 1-2002 r., 2-2005 r. Teraz jakoś się uspokoiło (z czego się niezmiernie cieszę), bo odczuwam sporadychnie i krótko. Nie oznacza to jednak, że tej trzeciej nie będzie. Może odwlec się w czasie. Na ile umiałam na tyle Wam odpowiedziałam. Życzę zdrowia i pomyślności.
Odnośnik do komentarza
witam panie doktorze. Mój przypadek jest następujący- mam 30 lat i nigdy nie miałem problemów z sercem, ostatnio robiłem badanie i ekg było w porządku ale podczas słuchania zakołatało mi serce i nierowno uderzyło skierował mnie do szpitala . W szpitalu przeprowadzili badania wszystko w porządku oprocz tego że mam powiększoną prawą komorę 31mmi kamyk w lewej nerce 4mm. Chciałbym grać dalej w piłkę bo robię to od 17 lat nie wiem co mam robić ,. Dlamnie jest to dziwne że jak biegam nie odczuwam żadnych problemów z sercem, a tak wogole to po wysiłku czuję się wypoczenty. Co mam robić , słyszałem że najlepiej wykonać rezonans magnetyczny!
Odnośnik do komentarza
Gość R.Lenarczyk
Do Pani renatka1302 ablacja to zabieg inwazyjny, czyli niestety zawsze są możliwe powikłania. Pisze Pani o konieczności wszczepienia stymulatora-otóż jedna aplikacja prądu o częstotliwości radiowej powoduje *bliznę* o średnicy ok 5mm. Czyli z jednej strony jest to metoda bardzo precyzyjna, z drugiej-jeżeli droga dodatkowa którą chcemy usunąć znajduje się blisko naturalnego, potrzebnego sercu szlaku przewodzenia (taka sytuacja ma miejsce przy drogach dodatkowych o lokalizacji przegrodowej), istnieje niestety niebezpieczeństwo, iż próbując uzunąć drogę uszkodzimy także ten naturalny *drucik* - pęczek Hisa. Wtedy konieczna jest po zabiegu implantacja stymulatora. Niestety, to nie jedyne możliwe powikłanie-do jednych z poważniejszych należy też przebicie elektrodą (lub specjalnym zestaweg którym przekłuwa się przegrodę międzykomorową przy drogach lewostronnych) serca lub dużego naczynia. Takie powikłanie może wymagać interwencji kardiochirurgicznej-zeszycia powstałego otworu w sercu (lub naczyniu) na bloku operacyjnym. Do najczęstszych ale stosunkowo niegroźnych powikłań należą krwiaki w miejscu wkłucia cewników-prawie zawsze wchłaniają się one bez śladu, po fazie przechodzenia przez wszystkie kolory tęczy.Częstość poważnych powikłań ablacji ocenia się na *1%. To mało i dużo (zwłaszcza w przypadku najmłodszych pacjentów a u takich też wykonujemy ablacje), zawsze o tym ryzyku informujemy pacjentów i/lub ich opiekunów. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość R.Lenarczyk Zabrze
Pani Radeki, pisze Pani o ablacji chirurgicznej, robi się ją w paru miejscach w Polsce (np. na pewno w Warszawie, chyba we Wrocławiu i z całą pewnością w moim Zabrzu). Chirurg może ją wykonywać przez torakotomię-czyli po otwarciu klatki piersiowej (zwykle gdy ablacja towarzyszy innemu zabiegowi-wszczepieniu by-passów lub wymianie zastawki u chorego który ma też migotanie przedsionków); ostatnio, ze względu na (słuszny) trend do jak najmniej inwazyjnych zabiegów-chirurdzy wykonują te zabiegi torakoskopowo-bez otwierania klatki piersiowej. Należy jednak pamiętać że coś za coś-zabieg jest wtedy wykonywany co prawda bez otwierania klatki piersiowej ale chirurg traci przynajmniej częściowo tą wyższość, jaką miał do tej pory nad *naszą*, kardiologiczną ablacją przezskórną-bezpośrednią kontrolę wzroku nad tym co robi. Bo zabiegi torakoskopowe wykonuje się patrząc na pole operacyjne za pomocą kamery. Co do skuteczności-ablacje migotania przedsionków to w ogóle niewdzięczna praca-zabiegi są długotrwałe, wymagające (dla pacjenta i lekarza), rozległe, a szanse na pełną skuteczność (czyli bez migotania-bez leków) -odbiegają daleko od 100%. Nie ma też dużych badań porównujących skuteczność ablacji chirurgicznych z przezskórnymi (czyli za pomocą cewnika). Czyli-nie wiadomo. Na pewno chirurgiczne są zarezerwowane dla chorych poddawanych innemu zabiegowi kardiochirurgicznemu jednoczasowo. Jaka jest ich rola jako zabiegów *samodzielnych* (u chorych którzy nie wymagają np by-passów czy wymiany zastawki) i czy są lepsze, czy gorsze od przezskórnych-to muszą pokazać badania. Co do *drutów* wystających z klatki piersiowej-to standard po zabiegach kardiochirurgicznych-to tzw. elektrody nasierdziowe. Chirurdzy zostawiają je żeby można było (w razie konieczności) stymulować serce po zabiegu. Usuwa się je zwykle po kilku dniach. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość R.Lenarczyk
Pan stakow11, powiększona prawa komora wymaga diagnostyki, zwłaszcza że: 1.jest Pan młody, 2. chce Pan uprawiać sport. Podejrzewam że rezonans to próba diagnostyki choroby zwanej ARVD-dysplazja arytmogenna prawej komory. Jeżeli istnieje podejrzenie takiej choroby-koniecznie trzeba udać się do kardiologa bo to może być poważna rzecz. Pomimo że jest Pan bezobjawowy. Ale nie chcę Pana straszyć-po prostu koniecznie trzeba to wyjaśnić. Poza tym-przyczyn powiększenia tej komory jest znacznie więcej. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×