Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatania, ablacje - okiem dochtora


Gość Oskar Kowalski

Rekomendowane odpowiedzi

Do Sandry 3 wypalania przy jednej ablacji - to jedna ablacja nie trzy. O reszcie co piszesz nie mam pojęcia. A tak nawiasem - muszę się zorientować co dzieje się z naszym kochanym panem dochtorem, bo już od dłuzsego czasu nie udziela się na forum, a potrzeby na Jego wyjaśnienia jak czytałam są ogromne. Trzymajcie się cieplutko i dobrego zdrówka.
Odnośnik do komentarza
Sandra, w internecie jest wiele artykułów odnośnie częstoskurczów i budowy *elektrycznej* serca. Podaję jeden przykładowy, znajdziesz tam odpowiedź na swoje pytanie: http://www.viamedica.pl/gazety/gazeta1/artykul.phtml?id=15&indeks_art=175&VSID=90da16d Liczba wypalań to coś zupełnie innego niż liczba ablacji. 3 aplikacje prądem to jeszcze nie tak dużo, znam osoby, które miały 8 i więcej aplikacji prądu. I taka mała wskazówka, ciesz się zdrowiem, nie trzeba już teraz niepotrzebnie gdybać. Ablacja już była, udała się i to jest najważniejsze. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Beata,masz racje,nie wiem dlaczego ciagle zawracam sobie tym glowe,ale martwie sie ze nie bede mogla byc w ciazy i urodzic dziecka,ablacja niby sie udala,na holterze kontrolnym zapis bez istotnych zaburzen rytmu i zmian ST-T,ale ja sie obawiam ze przez ablacje moje serce jest troche zmienione i w wyjatkowej sytuacji jaka jest ciaza i porod cos nawali i nastapi np. niewydolnosc albo jakis inny problem. A w moim wypisie ze szpitala jest napisane ze w okolice drogi wolnej podano lacznie 26 aplikacji pradu...
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa z Zabrza
Witam Do Sandry: co u Ciebie. Jak się czujesz. Czy u Ciebie wszystko w porządku? Do Black Shaggy: o ablacjach poszukaj wyczerpujących opisów w innych tagach. Uważam, że nie ma sensu powielać tematów (bez obrazy) no ale może Sandra odezwie się i zechce jeszcze raz opisać wszystko (nie mam nic przeciwko temu) ale póki co to poczytaj na innych postach. Zyczę zdrowia i powodzenia. Pozdrawiam Was.
Odnośnik do komentarza
Cześć, zdecydowałem się użyć tego forum prosząc o wasze zdanie na temat wyniku holtera. Ponieważ mój lekarz jest enigmatyczny w swoich wywodach co jest prawidłowe a co nie, prosiłbym Was o opinię: czy wyniki podane poniżej są podstawą do zmartwień i ewentualnego drążenia tematu dalej? (zastanawianiem się nad ablacją). Wciąż słyszę, że wszyscy mają arytmie tylko jej nie odczuwają. Mi nie daje już żyć. Ad rem, oto one: Superventricular ectopy: 2976 SV-Run: 40 SVE`s per 1000/per hour: 30/125 Ventricular ectopy: 126 V-Pair: 0 V-Run: 0 VE`s per 1000/per hour: 2/6 Dzięki serdeczne za komentarz!
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa z Zabrza
Witam Cię Madziu. Spróbuj w Zabrzu. W 2002 miałam ablację w Zabrzu na częstoskucze komorowe prawej komory, a w 2005 na migotanie przedsionków i nie mam nawrotów. Ablację pierwszą wykonał dr Oskar Kowalski a drugą dr Lenarczyk i jest wszystko OK. Polecam tę placówkę. Pozdrawiam serdecznie życząc zdrowia. Namiary na stronie www.sccs.pl
Odnośnik do komentarza
Witam dziękuję Pani Ewie za miłe słowa. Spróbuję odpowiedzieć Panu o nicku damaged. Otóż sam wynik holtera nie przesądza zwykle o znaczeniu arytmi (oczywiście za wyjątkiem arytmii które zawsze zagrażają życiu-np *szybkiego* częstoskurczu komorowego, migotania komór czy zaawansowanych form bloku przewodzenia impulsów pomiędzy przedsionkami a komorami). Aby ocenić czy arytmia jest groźna a więc również podjąć decyzję co do dalszego postępowania leczniczego, potrzeba więcej informacji. Dotyczą one objawów - inaczej traktujemy pacjenta który mówi, że czasem coś tam mu zakołacze, ale tylko jak się sam w siebie *wsłucha* a generalnie nic mu nie jest; inaczej pacjenta który traci przytomność. Krytyczne znaczenie mają informacje dotyczące innych, współistniejących chorób serca-inna jest waga nasilonej, złożonej arytmii komorowej u chorego po zawale a inna u osoby ze zdrowym sercem (vide częstoskurcze tzw. idiopatyczne z prawej komory w komentarzu wyżej, które generalnie dobrze rokują). Bardzo ważne znaczenie ma tutaj badanie UKG (czyli USG serca), które jest nam w stanie powiedzieć czy chory ma morfologicznie zdrowe, dobrze kurczące się serce, o prawidłowych wymiarach, szczelnych zastawkach itd, czy też jest to serce mające inną chorobę oprócz arytmii. Czasami istnieje konieczność wykonania jeszcze innych, czasem dość skomplikowanych badań w celu ustalenia rodzaju choroby serca. Toteż dwaj pacjenci z dokładnie tym samym typem arytmii mogą wymagać skrajnie innego postępowania - jeden może nie wymagać jakiejkolwiek interwencji lekarza, drugi w skrajnych przypadkach np. wszepienia urządzenia które rozpoznaje i przerywa groźną dla życia arytmię, tzw. defibrylatora-kardiowertera. Toteż podał Pan za mało danych, tylko wynik holtera oraz informację, iz arytmia jest uciążliwa. Pana holter nie zarejestrował istotnej arytmii komorowej, natomiast ma Pan prawie 3.000 przedwczesnych pobudzeń *nadkomorowych*, pochodzących z przedsionka. To więcej niż większość zdrowej populacji, ale reszta ewentualnych działań zależy od danych o których pisałem powyżej-od nasilenia objawów i ewentualnych innych chorób serca. Na marginesie dodam, iż w przypadkach uciążliwych arytmii przedsionkowych, zwłaszcza gdy są oporne na leki można przeprowadzić ablację, zwykle z użyciem tzw. systemów mapowania 3D (np CARTO). Ale aby je wykonać, w trakcie zabiegu muszą wystąpić te zaburzenia rytmu, czyli musi być ich odpowiednio dużo na dobę. W Zabrzu ablujemy zwykle ektopię która powoduje kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy takich nieprawidłowych, przedwczesnych pobudzeń na dobę. Z drugiej strony fakt, iż w jednym holterze zarejestrowało się 3.000 nie przesądza o tym, iż w inne dni nie ma Pan ich 35.000, zwłaszcza że tak *mała* liczba jak 3.000 nie tłumaczy raczej Pana objawów. Ale jeszcze raz, sposób postępowania zależy od wielu czynników. Proponuję udać się do najbliższego kardiologa, najlepiej pracującego w ośrodku który jest w stanie wykonać badanie elektrofizjologiczne i ablację, tam uzyska Pan szczegółowe informację. Pozdrawiam-Radosław Lenarczyk
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa z Zabrza
Ooooo!!! Witamy Pana dokora na forum, które zresztą założył Pana kolega - od dłuższego czasu jednak tu nie zagląda a wiem, że jest na miejscu. Może to Wasza taka współpraca, która zresztą mi się podoba choćby z powodu wykonanych przez Was ablacji. Dobrze byłoby Pana gościć na forum, bo jak się Pan doktor zorientował potrzeby są bardzo duże. Podrawiam i życzę dalszych sukcesów. Do Madzi: słoneczko poszukaj na forum (zobacz też częstoskurcz-ablacja), bo Basia bardzo obszernie opisała doktora Walczaka i klinikę w Aninie. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Witam i proszę o pradę mam 11-letnią corkę u ktorej w maju stwierdzono WPW od tego czasu miała kilka ataków częstoskurczów nadkomorowych220 uderzeń za każdym razem trafiała do szpitala . Obecnie bierze leki beto25zk ilekarz mówi że to leki nie na rok ale na lata martwi mnie fakt że na ulotce pisze aby go nie podawać dzieciom i młodziezy z braku doświadczenia w tej grupie wiekowej ,a moja córka jest w wieku dojrzewania więc czy może je brać?Pomimo przyjmowania leku miala atak 200 uderzeń sprobowaliśmy przerwać go metodą Valsalvy i się udało córka już nie chce słyszeć o szpitalu dziękuję z góry i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Jolanta z Poznania
Do Kariny-dzięki bardzo za wiadomość,trochę się uspokoiłam.Proszę jeszcze o nazwisko lekarza wykonującego ten zabieg i adres szpitala- klinika na Długiej czy w Kowanówku? I zasadnicze pytanie-jak się pani czuje po zabiegu i kiedy miała go pani robionego.Ja się trochę obawiam-nie nie boję się- za dużo powiedziane.Mam złóżony problem, bo występuje u mnie i częstoskurcz nadkomorowi i migotanie i to coraz częściej.Cz robiła pani jakieś badania przed pójściem do szpitala? Ja nie mam robić żadnych tylko czekać na tel.o terminie przyjęcia.Z góry dziękuję za odpowiedż i serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Pani Renatka1302-choroba Pani dziecka jest wskazaniem do wykonania ablacji, proponuję rozważyć ten zabieg zwłaszcza jeżeli częstoskurcze będą występować pomimo beta-blokera (Betaloc). Alternatywą jest farmakoterapia (nie jestem pediatrą ale z tego co wiem beta-blokery są lekami dość bezpiecznymi), ale ma ona ograniczoną skuteczność, zwykle po jakimś czasie częstoskurcze nawracają. Ablacje u dzieci przeprowadza w Polsce kilka ośrodków, w tym nasze Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Tam dowie się Pani szczególów. Należałoby mieć skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu do poradni kardiologicznej i zarejestrować się w Poradni Kardiologii Dziecięcej przy Śląskim Centrum. Z naszego doświadczenia wynika że zabiegi te, pomimo że technicznie trudniejsze i bardziej stresogenne dla operatora (podejrzewam że również w dużym stopniu dla rodziców), dają dobre efekty, porównywalne z tego typu zabiegami przeprowadzanymi u dorosłych. Zabieg wykonują lekarze Pracowni Elektrofizjologii, na codzień zajmujący się pacjentami dorosłymi, mały pacjent leży w Klinice Kardiologii Dziecięcej (kierownik-prof. Białkowski). Pani Anielka-chyba pyta Pani oczęstoskurcz węzłowy, którego inna (pełna) nazwa to częstoskurcz nawrotny przedsionkowo-komorowy węzłowy. Nie jest to częstoskurcz komorowy-to zupełnie inny rodzaj arytmii. Pojawia się zwykle u zdrowych poza tym kobiet, manifestując się ok. 40 roku życia. Nie ma dowodów iż dziedziczy się ani że występuje rodzinnie, czyli nie ma powodów do zmartwień o dzieci, jeżeli występuje (lub występował ) u Pani. Ale w razie podejrzanych kołatań serca u dzieci proponuję i tak odwiedzić kardiologa. Pozdrawiam-R.Lenarczyk Zabrze
Odnośnik do komentarza
Panie Doktorze, czy piętnastoletnia dziewczyna powinna iść do dziecięcego kardiologa czy raczej już takiego od ludzi dorosłych? Od dwóch miesięcy moja córka miewa napady szybkiego bicia serca, tak koło 150 uderzeń na minutę, ma wrażenie ze jej to serduszko robi w środku fikołki, czuje lęk, zimno, ziewa i ma wrażenie, że nie ma powietrza. Każdy ruch wtedy zwiększa jeszcze jej puls.Normalny, spoczynkowy puls też wydaje mi się trochę zbyt wysoki, bo jest w granicach osiemdziesięciukilku, albo dziewięciesięciukilku uderzeń na minutę. Ataki trwają od kilku minut do kilkudziesięciu godzin. Potem jest zmęczona i senna. Zwykłe ekg nic specjalnego nie wykazało, ukg serca też było w porządku. Okazało się jednakn po badaniu krwi, że ma anemię. Hemoglobina 10,8, więc nie jest to tez jakaś straszna anemia. Od dwóch tygodni jest na Hemoferze i znowu atak się powtórzył. Może dwa tygodnie to za mało, a może krew wcale nie jest przyczyną? Przychodzą mi do głowy rózne dziwne myśli, łącznie z jakimiś chorobami, którymi może zaraziła się będąc na wakacjach w Grecji. Może to jakiś pierwotniak, albo bakteria? Ja się boję, że może te ataki są grożne i nie bardzo wiem, co mam robić w trakcie jej złego samopoczucia. Sama mam arytmię i byłam badana aby wykluczyć WPW. Oczywiście na wizytę u kardiologa dziecięcego w Zabrzu musimy trochę poczekać.
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry, chyba cos mi się nie udało wysłać odpowiedzi. Spróbuję więc po raz drugi. Moja piętnastoletnia córka od jakichś dwóch miesięcy miewa ataki szybkiego bicia serca, coś koło 150 uderzeń na minutę. Czuje wtedy, jakby serduszko robiło jej fikołki, czuje lęk, zimno, poci się, ma wrażenie, że nie ma powietrza i ziewa. Czasam trwa to kilka minut, czasami kilka godzin a czasami kilkadziesiąt godzin. Nawet w czasie snu, serducho potrafi jej tak walić. Potem jest zmęczona. Normalny, spoczynkowy jej puls tez jest dosc wysoki, bo nawet dziewięcdziesiątpare uderzen na minutę. Robiła ukg, ktore jest w porządku i zwykłe ekg, które tylko wskazywało na szybkie tętno. Hormony tarczycy wyszły w porządku. Okazało się jednak, że ma anemię. Hemoglobina 10,8, więc nie jest też to jakaś poważna anemia. Od dwóch tygodni jest na Hemoferze, ale znowu potwórzył się dziś atak. Myślałam, że jeżeli przyczyna ataków jest ta kiepska krew, to po dwóch tygodniach suplementacji nie powinno już się jej nic przytrafiać. Na razie lekarze wiązą te dolegliwości z nienajlepszą krwią, ale ja się boję, że jednak może to być coś poważnego, np WPW, albo jakieś częstoskurcze grożące migotaniem albo zakrzepami. Przychodzą mi do głowy też hipotezy, że może na wakacjach w Grecji zaraziła się jakimś pierwotniakiem albo *dziką* bakterią. U dziecięcego kardiologa jesteśmy uwmówione, ale oczywiście na wizytę musimy poczekać kilka tygodni. Może piętnastolatek powinien być leczony przez kardiologa dla dorosłych? Nie wiem też co mam robić jeśli córka czuje się źle. Na razie daje jej jedną tabletkę propranololu w trakcie ataku, który przepisał doraźnie lekarz pierwszego kontaktu. Może przy wysokim pulsie na wszelki wypadek powinnam ją wieźć na ekg do szpitala? Sama mam arytmię i było podejrzenie WPW, więc też gdzieś biorę pod uwagę jej ewentualne predyspozycje genetyczne.
Odnośnik do komentarza
Witam, Pani Edyto Po pierwsze istnieją dane o rodzinnym występowaniu WPW, czyli jeżeli u Pani stwierdzono WPW to dziecko potencjalnie (bo jednak zdecydowana większość ma *nie-rodzinne* WPW) ma większą szansę na zespół preekscytacji i, zwłaszcza jeżeli ma kołatania serca-należy odwiedzić kardiologa. Po drugie-objawy Pani dziecka mogą wynikać z anemii-częstoskurcze w WPW są zwykle szybsze niż 150/min, zwłaszcza u dzieci,. Ale jak to w medycynie (i trochę w życiu)-nie ma reguł. Na pewno należy diagnozować i wyrównać anemię (ale to już pediatrzy). Co do arytmii - ważne byłoby posiadanie zarejestrowanego zapisu EKG w trakcie arytmii-w anemii spodziewamy się szybkiego, ale jednak *fizjologicznego* rytmu, w WPW częstoskurcz ma inną morfologię. Jeżeli chodzi o kwestię u kogo zasięgnąć porady-w naszym ośrodku w Zabrzu pierwszym doktorem oglądającym młodego pacjenta jest zwykle kardiolog dziecięcy i on dopiero, jeżeli uzna za stosowne, konsultuje go z nami. Wtedy zapada decyzja co dalej-tabletki-ablacja-obserwacja, ew. kombinacja tych metod. My jako nie-pediatrzy nie za bardzo formalnie możemy przyjmować w poradni chorych *18 r.ż, choć u części z nich wykonujemy później ablację. Przed zabiegiem i po nim jednak chorzy leżą równiez na oddziale kardiologii dziecięcej Pozdrawiam-R.Lenarczyk Zabrze
Odnośnik do komentarza
Dziękuję za odpowiedź. Na wizytę u kardiologa dziecięcego (w Zabrzu) jesteśmy zapisane i pójdziemy, choć coraz bardziej jestem przekonana co do tego, że to z powodu nienajlepszych parametrów krwi. Kiepskie samopoczucie pojawiło się znowu, po dwóch tygodniach spokoju, kiedy dostała okres. Potem minęło i znowu jest spokój. EKG miała robione w trakcie złego samopoczucia i wskazywało tylko, na szybszy rytm, bez innych zmian. Potem miała Holtera 24h, ale jak na złość (albo na sczęście?) czuła się dobrze, i hotler jest też prawidłowy. Ja jednak, mimo podejrzeń WPW nie mam, miałam dwukrotnie w swoim życiu robione badanie elektrofizjologiczne (to z połykaniem sondy i przepuszczaniem prądu :) ). Mam jednak arytmię kwalifikującą mnie do ablacji, i stąd też pewnie większa czujność i strach, jeśli chodzi o sercowe problemy mego dziecka. Pewnie artymie mogą być tak samo dziedziczne, choc wcale nie muszą. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedż i liczę dni do swojej wizyty w poradni, albo u dr. Kowalskiego, albo u Pana, jeśli znowu będzie jakaś zamiana. Edyta
Odnośnik do komentarza
Dobry wieczor Panie Doktorze, mam pytanie mam 27 lat i od 13 roku zycia dziwne ataki szybkiego bicia serce,przychodza one niespodziewanie i dzieje sie to jakies 7 moze 8 razy w roku.Sa one bardzo szybkie i nieprzyjemne ponad 200-230 na min.W tym czasie robi mi sie slabo,goraco i czuje jakby mnie cos w krtani dusilo.Metoda jako uzywam jest wstrzymywanie powietrza kilkakrotnie az serce sie uspokoi ,czasami trwa to 10 -15 min czasami 5 godzin niewiem od czego to zalezy .W czwartek bylam na badaniach ogolnyc w szpitalu poniewaz mialam miec jutro op (wyciecie woreczka zolciowego)na EKG wyszlo mi WPW ale w tym czasie nie mialam ataku moje serce bilo calkiem normalnie ,bylam bardzo zdziwiona jak to mozliwe ,na wczesniejszych Ekg bylo wszystko ok.Takze operacja zostala odlozona a dostalam termin na 20.11.2008 na Ablacje ,a na 15.12.2008 na wyciecie woreczka zolciowego ,czy jest to wszystko dobrze przemyslane i czy sa te ataki niebezpieczne i czy radzilby mi Pan to samo przy takich symptomach jakie opisalam? Jestem troche zaniepokojona i prosze Pana bardzo o odpowiedz moze wtedy sie troszke uspokoje jakby nie bylo co dwie opinie to nie jedna .Bede bardzo wdziecza .Pozdrawiam serdecznie Ania.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×