Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatania, ablacje - okiem dochtora


Gość Oskar Kowalski

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam, czytam ...i resztki włosów stają mi na głowie. Nawet 24 GODZ NA PLECACH, bez ruchu. Z innych relacji opisujących ablację wiem że może to być 6 , 12 godz . Ostatnio przechodziłem koronarografię i leżenie przez 6 godzin na wznak nieźle mi dopiekło. A teraz czytam że nawet 24. Od czego to zależy ? ? ?
Odnośnik do komentarza
24 h na plecach to jeszcze nie tak źle wolałabym to. Ja kiedy złe dni np. 3 pod rząd wszystko się we mnie trzęsie, mam uczucie przez cały czas, że zemdleję, mam wrzażenie, non stop kręci mi się w głowie no i wrażenie tracenia świdomości, no wspomne już o ciągłym nieprzyemnym bólu w klatce piersiowej i nogach z waty. To mi się zdarzyło odtanio kiedy normalnie brałam leki. Wolałabym już poleżeć te 24 h naplecach i wiecej sie nie męczyć i nie musieć brać leków, to było by piękne :)
Odnośnik do komentarza
Jestem po ablacji w Aninie / styczeń 2007r/ mam 55 lat, zabieg ponoć się udał / AVNRT/. Chciałabym zapytać czy po takim zabiegu, mogą występować takie dolegliwości jak / kopnięcia sekundowe w okolicy żołądka , przy pochyleniu sekundowy skrucony oddech / - ile tygodni czy miesięcy po zabiegu. Jednocześnie nadmieniam. że pozatymi dolegliwościami/ czuję się bardzo dobrze.Chciałabym zapytać Pana doktora czy po /niby/ udanej ablacji 98 %, może wystąpić częstoskurcz - w jakim czasie po zabiegu. Z góry bardzo dziękuję i czekam na odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Do P. Adama o zylcie: zylt czyli clopidogrel jest nowym lekiem który nieco hamuje działanie płytek krwi. W dużym uproszczeniu ma działanie nieco podobne do aspiryn, polopiryn itp. W zaleceniach europejskich o profilaktyce powikłań zatorowych w migotaniu przedsionków nie jest jednak wymieniony na takim poziomie jak aspiryna (być może będzie równie skuteczny jak właśnie aspiryna i podobne, ale nie przeprowadzono wystarczająco dużych badań - wciąż w pierwszym rzucie zaleca się kwas acetylosalicylowy czyli właśnie aspiryna, polopiryna, acard itp, oraz acenokumarol i jemu podobne, czyli leki blokujące działanie witaminy K.
Odnośnik do komentarza
Witam! Jestem już po ablacji, która odbyła się w IK Anin. sądzono,że mam zespół WPW, ale podczas bad. elektrofizj. okazało się, że jednak jest to AVNRT. Dawano mi 98% szans na to, że zabiegł się powiódł, jednak już dzień po wystąpił u mnie częstoskurcz, coprawda tylko 205/min. (wcześniej 260), ale był. Kolejnego dnia to samo (220/min). Tydzień po - 2 ataki częstosk. (225/min). Miałam mieć powtórkę z rozrywki w zeszły piątek (tydzień po pierwszej ablacji), ale się przeziębiłam i nie doszło to do skutku. Nie wiem co mam robić - czekać czy kolejne napady się powtórzą i będzie to znak, że się nie udało, czy też jest szansa, że wszystko się jeszcze goi i kiedyś te ataki częstosk. ustaną? Tylko ile mam czekać? Denerwują mnie jeszcze pojedyncze pobudzenia. Mam ich przeszło 6 tys. na dobę. Czy to też można skutecznie usunąć, poddając się ablacji? Za odp. z góry dziękuję. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Do Pani ALicji: przed ciążą warto te wyniki i zapisy ekg pokazać elektrofizjologowi - sam opis to za mało. Na szczęście w szczecienie są dwa świetne ośrodki elektrofizjologii w dwóch szpitalach - akademii medycznej i drugim którego nazwy nie znam (wojewódzki?). Polecam szefów obu pracowni elektrofizjologii.
Odnośnik do komentarza
A propos leżenia 24 godz. na plecach: do serca lekarz dostaje się drogą przez układ żył - wtedy po usunięciu wkłuć do naczyń wystarczy poleżeć kilka godzin. Gorzej jeśli musimy używać wkłucia do tętnicy - oczywiście ma to miejsce u części pacjentów. Po usunięciu wkłucia do tętnicy w pachwinie zakłada się opatrunek uciskowy - czyli owija się pacjenta bandażem elestycznym tak żeby był ucisk w miejscu nakłucia w pachwinie i zaleca leżenie od 12 do 24 godzin - różnie w różnych szpitalach i w zależności od rodzaju zastoswanych leków przeciwzakrzepowych. To oczywiście niemiłe, ale raczej nie wielki dramat...
Odnośnik do komentarza
Do Pani Oli: Pisałem już chyba o tym problemie. Po ablacji u ok. 30% chorych pojawia się uczucie nierównego bicia serca, uczucie jekby częstoskurcz chciał się zacząć i nie mógł itp. Takie dolegliwości jeśli wogóle się pojawią, zwykle znikają po 3-6 tygodniach. I nie świadczą o nieskuteczności ablacji. Natomiast nie powinien juz pojawić sie częstoskurcz. Czego zyczę
Odnośnik do komentarza
Do Pani Asiuli: możliwość, że częstoskurcze przestaną się pojawiać jest niestety niewielka, ale jest. Procentowo nie da się tego określić. Jak dlugo czekać? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ja bym nie czekał jeśli częstskurcze są po ablacji. Ale to tylko moja opinia. Zespół wykonujący zabieg wie więcej i może mieć inną opinię, bardziej prawdziwą. Natomiast większe są szanse, że ustąpią pojednycze skurcze dodatkowe - oczywiście jeśli nie było ich przed ablacją i są efektem podrażnienia serca zabiegiem. Powinny ustąpić do ok 6 tygodnie, oczywiście zdarza się wczesniej i później.
Odnośnik do komentarza
Muszę przyznać, że marwtią mnie te skurcze dodatkowe teraz po ablacji!Przed zabiegiem mialam tez takie skurcze dodatkowe, takie kopnięcia w okolicy żołądka, skrócone oddechy - po zabiegu co prawda nie mialam czestoskurczu ale kopnięcia i skurcze takie jak wymienilam powyżej mam .Jestem niecałe dwa tygodnie po zabiegu i nie ukrywam , iż mam lęk w związku ztymi skurczami, że być może częstoskurcz wróci ;( ? Czasem miewam tez zawroty głowy - psychicznie nie czuje sie najlepiej. Bardzo Proszę o odpowiedz
Odnośnik do komentarza
Do P. Oli: Jesli czuje Pani niepokój, proszę się po prostu wybrać do lekarzy wykonujących zabieg, pewnie zalecą żeby zrobić badanie holterowskie i już. Taka konsultacja Panią uspokoi. Mam nadzieję, że wszystkie niepokoje i kołatania miną same za 2-3 tygodnie...
Odnośnik do komentarza
Bardzo serdecznie Dziękuje za odpowiedź i za pocieszenie.Jednocześnie informuje, że konsultowałam się z lekarzem, który miedzy innymi wykonywal ablacje i powiedział, że na razie tak musi być, ą badanie holterowskie będzie za miesiąc - chciałam Pana zapytać co mi będzie wolno po miesiącu po ablacji jak będzie wszystko dobrze ( czy mogę normalnie funkcjonować jak każdy zdrowy człowiek)?Czy będe mogła jezdzic na rowerze, prowadzic samochod, prowadzic zycie towarzyskie (wypic lampke wina), chodzic daleko w las na grzyby? bo do tej pory byly to dla mnie zakazy, bo była obawa napadu czestoskurczu?Bardzo Dziekuje i Prosze o odpowiedz
Odnośnik do komentarza
P.Ola: Pacent po skutecznej ablacji - jeśli chorował tylko na arytmię - powinien zapomnieć o kardiologach i nie mieć ograniczeń w życiu. Ale o to zawsze trzeba zapytać swojego lekarza - on wie więcej o Pani sercu niz ja i tylko jemu można ufać w takiej sytuacji...
Odnośnik do komentarza
Witam Panie doktorze! W maju miałam robioną ablacje. Mialam zespół WPW, z tego co pamietam to chyba od zawsze. Wykryto mi go przypadkowo kiedy mialam 7 lat i lezalam wtedy w centrum zdrowia dziecka(z powodu HBS). Po ablacji czułam sie jakby moje zycie wygladalo juz calkiem inaczej. Czestoskurcze pojawialy sie raz na jakis czas ale bylam o tym wcześniej poinformowana przez lekarza. Od jakiś 3 miesięcy mam częstoskurcze kilka razy dziennie, wejście na pierwsze piętro to dla mnie maraton tak samo jak jakikolwiek inny wysiłek. Ciągle chce mi się spać (jestem w stanie przespać 16 godzin dziennie jeśli mam taką możliwość), boli mnie głowa a serce wali jakby zwariowało! Po ablacji cieszyłam się że mam to za sobą i już niegdy więcej się nie powtórzy a teraz dalabym się cała pociąć na żywo tylko żeby już mi to przeszło. Podczas ablacji byłam nakłuta w trzech miejscach (szyja i pachwiny)lekarz po ablacji nie zapisał mi leków zakrzepowych ani nic innego. Miałam tylko regularnie badać się w poradni kardiologicznej. Oczywiście nie poszłam bo myślałam że jak się dobrze czuje to wszystko jest już ok i nie zawracałam sobie tym głowy. Poza tym mam dreszcze na samą myśl, że trzeba iść do lekarza. W tej chwili boję się że trafię na jakiegoś kardiologa amatora bo niestety na wielu już takich lekarzy w życiu udało mi się trafić. Czy to coś poważnego czy może samo sobie przejdzie? mam 22 lata i chcę prowadzić normalny tryb życia. Bardzo proszę o pomoc bo czuje się poważnie gorzej niż przed zabiegiem
Odnośnik do komentarza
Ekg spoczynkowe 70/min v1,v2 o typie niezupelnego bloku prawej odnogi peczka Hisa ;>Normogram:Rytm zatokowy zaklocony pojedynczymi pobudzeniami nadkomorowymi v1,v2 o typie niezupelnego bloku prawej odnogi peczka Hisa 24h Holter:pobudzen nadkomorowych 374. bigeminii nadkomorowych 2. trigeminii nad...17.Wielkosc jam serca w normie.Grubosc miesnia prawidlowa z wyrazna tendecja do hiperkinezy.Calkowita frakcja wyrzutu lewej komory EF=66-68%(wg Teicholz)Niedomykalnosc mitralna 1 Graniczna wartosc cisnienia koncowoskurczowego w prawej komorze(30-35% mmHg) z czynnoscia niedomykalnosci zastawki trojdzielnej 1. Pozostale przeplywy w normie. Aha chcialem dodac ze byle w zabrzu ale jak wiadomo terminu sa odlegle a ciagle gdzies wyjezdzam a nie jes lepiej bo jest gorzej niz bylo kiedys to badania z trzech lat temu ;/ pewnie sie nie poprawily bo po czesci to wada fizyczna niedomykalnosc aha chce dodac ze pale papierosy od miesiaca kiedys palilem duzo w wojsku calkiem ale odeslano mnie z niego zpowodu tej wady ;/ rzucilem na 7 miesiecy palenie z nadzieja ze wroce na silownie a serce sie uspokoi a tu nic zdrowo sie odzywialem odzywki itp...ale przy wysilku nie zawsze ale w 95% nie potrafilem nawet sie dobrze rozgrzac bo serce niby szybko bilo i ale sie czulem jak by wcale tego nie robilo no i te przerwy w biciach ;/ i dziwne drzenie tego derca i pot zimny pot ;/ z gory dziekuje za odpowiedz i przepraszam jak sie zle okreslilem ...ale ostatnio slyszalem od znajomego studjujacego kardiologie ze moge sie nie obudzic ;p bo serce bedzie mialo slaby puls przerwa w uderzeniach znacznie dostarczanie krwi no i niedomykalnosc zrobi swoje tez zmniejszy ...nie wiem ja sie tak tym nie przejmuje podchodze do tego ze jak bedzie tak bedzie ale ciekawy jestem no i zmeczony tym wszystkim raz bylem u lekarza ledwo na nogach zmierzyll cisnienie i powiedzial silna nerwica mam czekac 4 miesiace na badania no krotki teks bye jeszcze raz dziekuje :)
Odnośnik do komentarza
Witam miałam czestoskurcz węzłowy i wpw wiec zdecydowałam sie na ablacje. Po prawie roku od ostaniego zabiegu zdecydowałam sie na kardiotel wykrytu u mnie skurcze dodatkowe i blok przedsionowo komorowy II Wenckebacha nie widzialm sie jescze z kardiologiem wiec mam takie pytanie czy jest to gorsze od czestoskurczu??jak sie to leczy??z góry dziekuje bardzo za odpowiedz
Odnośnik do komentarza
Panie Doktorze. Oczarował mnie Pan swoim ciepłym , profesjonalnym podejściem do pacjentów. niecodziennym poczuciem humoru, oraz tym,ze poświeca Pan swój czas na to forum. pisze Pan,ze miło flirtowac przez internet- zgadzam się z Panem! moze ma Pan Gadu Gadu lub skrzynkę pocztową? Pozdrawiam Bach.a
Odnośnik do komentarza
Gość Pani iv-a
Po ablacjach zdarzają się nawroty arytmii. Niestety. Więc jeśli był spokój a teraz znów pojawiły się częstoskurcze to może być właśnie nawrót arytmii. W takiej sytuacji zupełnie bezpiecznie można przeprowadzić ponowną ablację - oczywiście jeśli uzna Pani, że jest to potrzebne. Konieczny więc jest niestety osobisty kontakt z kardiologiem i sprawdzenie co za kołatanie dokucza Pani w tej chwili. Nie musi to bowiem być ta sama arytmia... Pozdrawiam i namawiam do kontaktu z kardiologiem..
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×