Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatania, ablacje - okiem dochtora


Gość Oskar Kowalski

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Witam serdecznie !!!
Do Pana dochtorka :) Witam serdecznie !!!! O m,oim kłopocie pisałam gdzie indziej . Chodzi o mojego męża . Otóż kilka miesięcy temu miał ataknadciśnienie , chyba . Pogotowie w szpitalu stwierdzili , że wypłukaó sobie doszczętnie potas i magnez ( dużo kawy ) po kilku dniachudał się do lekarza , zapisał mu leki na nadciśnienie ( bisocard 5mg i losartic 50) brał potas , magneż . Nigdy wcześniej tąpania serca mu sięnie zdarzały . Rzucił papierochy , i kawy nie pije wcale . Pomimo to coraz częściej zdarzają mu się porządne rtąpnięcia serca . Tak mocne , że czasem aż musi się czegoś przytrzymać bo ma wrażenie , że zaraz odleci . Po tym epizodzie na pogotowiu po kilku godzinach gopuścili i powiedzieli , że to nic takiego . Nawet leków nie zapisali . Nie kazali rzadnych badań porobić . Pomimo tego że już nie palii nie pije kawy , rzadko pije alkochol , to te tąpnięcia są cora silniejsze i drętwieje mu też lewa ręka czasem / Doktorze proszę o odpowiedz. Dzioękuję z góry serdecznie .
Odnośnik do komentarza
do tej pory nie wypowiadałam się na forum- chociaż czytam je od dłuższego czasu. to bardzo miłe i dobre,ze doktor o.k odpowiada na tyle pytań- poświęca swój czas na nasze problemy, w poście do Ani- zawiera się mój problem- tez mam niedoczynnośc tarczycy, nadwagę i problemy z rytmem mojego serca. odpowiedź dowcipna- tyle,że co do przyjemnych form ruchu- naprawdę doktorze mysli pan,że kobiety to takie puste stworzenia dla których tylko buty i torebki czy smarowidła? szkoda- bo to skupianie się na czymś co tak naprawde wcale nie jest w nas najpiekniejsze. jestesmy spoleczenstwem rozrywkowo- konsumpcyjnym, i szczytem duchowosci są dla nas książki P. Coehlo- ale na szczęście nie wszystkie kobiety znajdują rozkosz w lażeniu po sklepie. pozdrawiam ,z szacunkiem
Odnośnik do komentarza
Pani Justyno, myślę, że każdy ma swoje słabostki, i miło jest jeśli może z nich pożartować. Ale najpewniej ma Pani rację, więc oczywiście najuprzejmiej przepraszam wszystkie Panie. Sądzę, że wartościowanie czyichs pasji, hobby, czy jakby tego nie nazwać jest pomysłem chybionym. A osobiście znam absolutnie cudne Kobiety, dla których buty, torebki i smarowidła nie są przedmiotami obojętnymi. Oczywiście pozdrawiam, oczywiście z szacunkiem PS Chciałem zapytać, co według Pani winno się uznawać za szczyt duchowości, ale to chyba zbyt intymne PS MArtynka oczywiście powinna z rodzicami trafić do lekarza kardiologa - elektrofizjologa - pracownia elektrofizjologii jest praktycznie w każdym mieście wojewódzkim, niemal zawsze przy klinikach kardiologii należących do akademii medycznych
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich serdecznie. Jestem tu nowa, może ktoś wie coś na temat :czym różnią się pobudzenia dodatkowe pochodzenia nadkomorowego od częstoskurczu przedsionkowego. Taki wyszedł mi wynik Holtera,(1580 pobudzeń nadkomorowych i kilkakrotne wstawki częstoskurczu przedsionkowego max. do 130/min)). Muszę dodac, że od 1992 roku wykryto u mnie wypadanie płatka zastawki dwudzieknej (++/+++) z falą zwrotną. Od kilku lat biorę beta-blokery, ale bez skutku. Powiem szczerze, że z roku na rok jest coraz gorzej. Serce potyka się b. często do tego dławi mnie i ściska w klatce prawie cały czas. Jest mi ciągle słabo , ciągle mam wrażenie że zaraz zemdleję. Kardiolog kazał nauczyc się z tym życ, tylko jak?. Pozdrawiam . Jowita.
Odnośnik do komentarza
do pana doktora mam pytanie mam avnrt opis holtera rytmzatokowy 43 -170/min sr 74 min zarejestrowano 3 poj przedwczesne jednoksztaltne pobudzenia dodatkowe komorowe 82 wstawki czestoskurczu z waskimi zespolami qrs o morfologiiczestoskurczu z wezla przedsionkowo -komorowegobez zaburzen przewodnictwa na badaniu echokardiograficzym jest zastawka mitralna platek przedni pogrubialy na ekg bradykardia zatokowa czakam na ablakcje chciala bym wiedziec czy moje wyniki badan sa zle mam 44 lata i zyje z tym 24 jesli niesa zagrozeniem zycia to niezrobie tego zabiegu bo jestem tym przerazona pomocy
Odnośnik do komentarza
Witam! Mam 16 lat. WPW stwierdzono u mnie 5 lat temu. Napady częstoskurczu miałem dosyć krótkie (głównie trwające do 1 min, najdłuższy trwał 10 min, nie traciłem przytomności). Brałem leki. Od prawie 2 lat zdecydowałem się po konsultacji z moim kardiologiem na odstawienie leków, ponieważ częstoskurcz nie dawał o sobie znać od roku. Zdecydowałem się na ablację. Przed wczoraj miałem mieć wykonany owy zabieg, miałem wykonane jedynie badanie elektofizjologiczne, ponieważ stwierdzono że droga dodatkowa która powodowała częstoskurcz jest, jakby wewnątrz prawidłowej ( tak to zrozumiałem, podczas ablacji doktorzy mówili coś o jakimś HIVIe czy czymś podobnym ). Podczas badania badano mnie pobudzając serce na wszystkie sposoby + podawano 3 razy adenozynę, aby zbadać czy nie ma innej przyczyny częstoskurczu. Lekarz powiedział żebym brał potas raz dziennie, w razie wysiłku zażyć dodatkową dawkę, oraz magnez i powinno być dobrze. Mam pytanie: Czy w takim wypadku mogę uprawiać jakiś sport ? I czy jest szansa na zanik ewentualnych częstoskurczów ?? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedz ! PS. W razie jakichkolwiek pytań związanych z badaniem elektrofizjologicznym (wykonywane przed ablacją), chętnie odpowiem, na tyle na ile będę w stanie, w końcu jestem tylko pacjentem. e-mail : skejt34@interia.pl
Odnośnik do komentarza
Czy jest tu ktos kto moze wytlumaczyc mi co oznacza taki komentarz na holterze Rytm zatokowy 50-163/min. srednio 80/min. .Zarejestrowano 44 pobudzenia przedwczesne nadkomorowe oraz 3280 pobudzen przedwczesnych komorowych z dwu ognisk . Okresowo pobudzenia komorowe wtrącone po ktorych kolejne pobudzenia zatokowe sa przewodzone z aberracją
Odnośnik do komentarza
do markizy, 3280 pobudzeń komorowych, ja miałam ok 4000 komorowych na dobę i już jestem po ablacji. Ja k sie przy tym czujesz? Bo ja czułam się beznadziejnie przy moich 4000. Ale nie przejmuj się każda arytmia jest inna. Z pewnością najlepiej powie Ci lekarz, co dla Ciebie bedzie najlepsze: leki czy ablacja. A może tylko magnez i potas. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Joanna z Poznania
Witam, piszę zaniepokoił mnie wynik Holtera. Do kardiolga idę za miesiąc. 2 miesiące temu miałam operację wyrostka - przy okazji wyszła kwestia dodatkowych skurczy nadkomorowych. Zrobiłam sobie prywatnie hotera: oto opis - Bardzo liczne (5090 , 4,24% wszystkich pobudzeń) pobudzenia przedwczesne przedsionkowe (dono-przedsionkowe) bez zmian niedokrwienych odc ST, odstęp PQ od 0,12sek do 0,14 sek. Wszystkie pobudzenia przedwczesne są pojedyńcze, ja tego dnia czułam się świetnie, nie miałam żadnych szarpnięć w klatce piersiowej. Pobudzenia te są dosyć równomiernie rozłożone w ciągu całej doby (najwięcej jak zasypiałam i po obudzeniu, w nocy na godzinę przypada ok 100 - 200, w dzień na godzinę 200 - 700). Po operacji przez miesiąc brałam magnez. Dodam tylko, że moja córka ma zaburzenia rytmu serca (blok przedsionkowo-komorowy III st , ma wszepiony rozrusznik serca), ja dzisiaj dowiedziałam się że jestem w ciąży. Bee spokojniejsza gdyby kotś z Państwa potrafił zinterpretować te wyniki.... wiem, że iwzyty u lekarza nic nie zastąpi, ale niestety czekam w kolejce..... Dziękuję.
Odnośnik do komentarza
do Alicji witaj ,ja zazywam magnez od dwoch lat a moze dluzej ale to nic nie dalo ,potem bralam bisocard , a teraz beto 50 , za miesiac mam powtornie holtera moze wreszcie sie uda opanowac tego mojego wariata*serducho* niestety nie czuje sie zbyt dobrze . czasem w pracy nagle robi mi sie poprosu ciemno przed oczami i uczucie jest podle ale to mija , nauczylam sie zeby nie panikowac w takiej sytuacji .,niestety nie moge nikomu nic poradzic bo sama niewiele wiem na ten temat . jezeli masz ochote pogadac Alicja to moje gg 5545760
Odnośnik do komentarza
do OK: Witam po dłuższej przerwie i po drugiej ablacji (carto):) Tym razem poszło lepiej i zablowano mi sciezke wolna AVNRT oraz jedno ognisko ektopiczne w prawym przedsionku. Najprawdopodobniej mam jeszcze inne ektopiczne, ale dluzsze ich poszukiwanie podnosilo ryzyko. Lekarz wyrazil nadzieje, ze samo wypalenie sciezki wolnej powinno wystarczyc. Wczoraj w 16 dniu po zabiegu pojawil sie 40 sek czestoskurcz ktory sam minal. Czy to efekt gojenia czy tez odzywa sie nowe ognisko?:( Zazywam 2xdziennie polowke Betalocu.
Odnośnik do komentarza
Gość Joanna z Poznania
Do gola: Właśnie 14tego marca jestem umówiona na Długą do kardiologa od zaburzeń rytmu, zobaczymy co powie. Dzięki za pomysł - pójdę do rodzinnej z wynikami, może coś doradzi do tego czasu.... Panie Doktorze czy mogę prosić Pana o interpretację moich wyników opisanych w poprzenim moim wpisie? Bedę wdzięczna!
Odnośnik do komentarza
może Pan OK mi pomoże. Mam taki problem i zwracam sie z nim do Pana ponieważ w przeciwieństwie do moich lekarzy Pan wydaje sie być osobą myślącą i o dziwo miłą!!! od jakis 2 miesiecy moje serce zaczeło bić szybciej, pojawiły sie bóle w klatce piersiowej i kłucie ale to sobie odpuściłam bo wiem iż kłucie nie jest bólem sercowym. jednak szybkie bicia serca nadal trwały, poszłam do mojej lekarki ale ona stwierdziła że jest wszystko ok. Nasiliły się także moje dolegliwości, otóż odkąd pamietam raz na 3 miesiace zdarzało mi sie coś takiego jakby serce zatrzymywało sie na chwile i mocno (ale nie szybko) uderzało 2 razy. teraz wystepuje to stosunkowo czesciej i pojawiaja sie około 3-4 uderzenia. zdecydowałam sie na wizyte u kardiologa, który również stwierdził że nic tu nie widzi i zlecił mg i potas. w połowie stycznia zachorowałam kaszel, katar itp w ciągu choroby pewnego ranka obudziłam sie z bardzo szybkim i silnym biciem serca, gdy po 20 minutach nie minał pojechałam do swojej lekarki (lecz musiałam skorzystac z wizyty u innej bo moja była na urlopie). ona stwierdziła że jej to wygląda na zapalenie mięśnia sercowego, zrobiła mi ekg gdzie była tachykardia i trzepotanie czegoś tam i skierowała mnie z tym do szpitala. w szpitalu przyjeto mnie z wielkimi oporami ale kołatanie w tym czasie mineło ( w sumie trwało jakieś 4 godziny). Na drugi dzień przy obchodzie lekarz bez zrobienia żadnych badań wypisał mnie do domu z powodu infekcji dróg oddechowych z zalaceniem powrotu za 2 tyg. Męczyłam sie z chorobą długo bo ponad 2 tygodnie i przechodziłam ją bardzo intensywnie wcześniej sie to nie zdarzało. po wyzdrowieniu lekarka nie chciała dać mi ponownie skierowania do szpitala bo twierdziła że to nerwica, nerwobóle i co tam jeszcze. w miedzy czasie bóle i kołatania sie pojawiały, bywałam na pogotowiu gdzie nigdy nic nie wyłapywali na ekg, oznaczono mi także troponine 0 i CRP też niskie chyba 0.3. od tamtej choroby ciągle mam stan podgorączkowy od 37 do 37.7, ilekorć udawało mi sie ją zbić aspiryną po paru godzianch powraca. Zrobiłam na własną ręke holter i echo. w holterze wykazano 60 tachykardi i 1 epizod bloku przedsionkowo-komorowego 2 stopnia Mobitz 1. (chyba podczas snu) a w echo raczej ok frakcja 70% bez śladu fali zwrotnej, wykryto WPUKLANIE SIE ZASTAWKI co podobno jest normalne u osób z płaską klatka piersiową. tak czy inaczej stany podgorączkowe ciągle nawracają a puls nigdy nie spada poniżej 94 (nawet w spoczynku, bo tak mierze) dostałam wkońcu skierowanie do szpitala, gdzie nie zrobiono mi żadnych badań związanych z sercem, sprawdzono tarczyce(w normie), kał, rtg klatki, zatoki,ginekolog, brzuch, posiew krwi i moczu i za przyczyne uznali zatoki (dokładnie tak to powiedzieli że muszą zwalić to na zatoki gdyż mam krzywą przegrode nosa ale to akurat wiem od 2 lat i wczesniej nie miałam takich dolegliwości) ogónie traktowali mnie tam jak wroga i jak zwykle wmawiali nerwice. wyszłam ze szpitala tętno wogóle nie spada 95-130 w spoczynku, stany podgorączkowe sie podniosły, oprócz nich nie mam żadnych innych dolegliwosci typu katar kaszel. jestem ciągle zmęczona, osłabiona od czasu tej choroby najogóniej mówiąc czuje się bardzo źle, lekarze mnie ignoruja a ja naparwde juz nie daje rady i nie wiem co mam robić. Trafiłam kiedys na bardzo fajnego lekarza ale w innym mieście i powiedział mi że jeśli czuje sie naparwde źle i nie mam żadnych lęków ani stresów to mam sobie nie dać wmówić nerwicy. I tak też zrobie. Na początku już naparwde chciałam uwierzyc w tą nerwice no ale odkąd pojawiły sie te gorączki to nikt mi juz nie powie że to nerwica.Kiedy wychodze z łóżka serce zaczyna mi walić jak oszlałe, jestem ciągle zmęczona o sporcie nawet nie myśle przez te dolegliwosci, żuciłam palenie pare miesiecy temu, nie pije. Do tej pory byłam zdrowa mam 18 lat. Mam wyniki różnych badań więc jakby było potrzeba to opowiem na pytanie i prosze o polecenie dobrego kardiologa na slasku lub w krakowie bo tu studiuje! BŁAGAM POMÓZCIE MI TO ROZWIĄZAĆ BO NIE DAJE JUŻ RADY.
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie! Może ktoś z lekarzy lub inna osoba może mi pomóc w ratowaniu mojego serca. 22 lata temu po raz pierwszy po naturalnym porodzie zaczęłam odczuwać częstoskurcz. Leczono mnie Milocardinem i Propranolem ale bez skutku. Z czasem otrzymałam Metocard ale też czułam się po nim bardzo zmęczona. 7 lat później z wyników z USG wynikły pojedyncze pobudzenia nadkomorowe i w EKG udało się uchwycić napadowe migotanie przedsionków. Stwierdzono tez częstoskurcz nadkomorowy z szybkim rytmem komór ok. 200/min. Zaistniały cechy migotania przedsionków ze średnią czynnością ok. 150/min. Zastosowano Ispoptin, Propranolol, KIG, Aspargin, Oksazepan i Prolekofen(3x150mg-po którym powolnie umierałam, lekarz kazał ze względu na złą tolerancję odstawić). Próba lekarzy była też w kierunku podania Becalog, ale też bardzo źle się czułam – najmniejszy wysiłek stwarzał mi wielką trudność. Brałam też leki na nadczynność tarczycy, którą zakończyłam jodoterapią. Mimo tego w dalszym ciągu pojawiała się arytmia i kilka razy przebywałam w szpitalu na erce. Następne USG wykazało: cechy wypadania tylnego płatka zastawki i zaznaczono cechy zmian miażdżycowych ścian aorty oraz niemiarowość całkowitą w przebiegu utrwalonego migotania przedsionków. Kolejny pobyt w szpitalu na erce i stwierdzenie migotania przedsionków z niemiarową czynnością komór ok. 160/min. Wykonano kardiowersję ale bez efektu poprawy. Ponieważ mam utrwalone migotanie przedsionków, częstoskurcz i migotanie jestem kierowana na zabieg ablacji i jak to doktor stwierdził trzeba najpierw załatwić trzepotanie przedsionków. Czy mój przypadek i stan mojego serca oraz wiek(53 l.) pozwala na wykonanie takiego zabiegu i czy rokuje jakieś nadzieje? Ze względu na nietolerancje betablokerów stosowałam Opacorden którego tolerowałam ale powodował nadczynność tarczycy, następnie Isoptin do którego już się przyzwyczaiłam i już nie dział, stosowałam także Rytmonorm który też po czasie nie działa a obecnie stosuję Cordarone którego nie mogę zgodnie z decyzją lekarza brać długo. Bardzo proszę o radę co ma robić i z góry dziękuję
Odnośnik do komentarza
Do Kika14!! Jesteś w przybliżeniu moim odbiciem.Leczono mnie w podobny sposób, wszystkimi tymi nieskutecznymi lekami, a migotania się nasilały. Obecnie jestem już 6 tygodni po ablacji, którą zrobiono mi w CK Anin w Warszawie i choć objawy jeszcze nie ustąpiły całkowicie to, uwierz mi jest lepiej. Na całkowite wyleczenie jak twierdzą lekarze mam czas do 3 miesięcy po ablacji, a po tym okresie ewentualny kolejny zabieg. Zdecydowałam się na ablację w chwili gdy dowiedziałam się, że jest to jedyna droga ku wyleczeniu z arytmii. W chwili obecnej zażywam podobnie jak Ty cordarone i nie ukrywam, że jest to dla mnie w tej chwili priorytet, by móc go jak najszybciej odstawić. Więcej na ten temat poczytaj w wątku *migotanie przedsionków-ablacja* Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witam serdecznie.czytałam wczesniej te fora i dopiero teraz zdecydowałam sie napisac o swoim problemie z serduchem.jestem młoda osoba pierwsza dziwna sytuacje miałam miejsce w marcu2007r z ktorej nie zabardzo pamietam co sie działo a raczej pierwszej doby w szpitalu,przyszłam do domu i zemdlałam pogotowie zabrało mnie do szpitala miałam bardzo niskie cisnienie dolne a puls wysoki 140-150na min i potasu2.9 wyladowałam na oiomie,potem polezalam 2 dni na zwykłym oddziale wewnetrznym gdzie zrobiono mi echo wnioski:wielkosc jam,grubosc scian i kurczliwosc w normie.ślad IM,mocniej wysycony przedni płatek ze zwiekszonym ugieciem i wypisano do domu z rozpoznaniem napadowy częstoskurcz nadkomorowy,zaburzenia elektrolitowe.powiedziano mi ze nie grozne wiec sie tym nie przejełam i dalej normalnie zyłam az do nastepnego ataku w grudniu2007r,zaczełam sie dziwnie czuc słabo czułam kolatanie serca puls miałam 140 i nie mogłam oddychac robiło mi sie słabo miałam mroczki przed oczami*2 razy zaslabłam* po raz kolejny zabrano mnie do szpitala gdzie przy badaniach krwi wyszło za malo potasu połozyli mnie na oddział gdzie lezałam ok 3 tyg i podawali leki najpierw metocard50mg gdzie nie skutkował i miałam ataki tego tzw czestoskurczu i suplementacje elektrolitowa.mialam robionego holtera wnioski;w zapisie holtera stwierdzono epizody tachykardii zatokowej oraz 6epizodow czestoskurcze nakomorowego,zaczeto stosowac propranolol.w kontrolnym badaniu holterowskim ze stwierdzonymi zwiekszonymi epizodami tachykardii zatokowej zwiekszono dawke propranolu.wyszlam na pare dni do domu po czym znowu wrocilam do szpitala z powodow szybkiej czynnosci serca i w kolejnym holterze wyszły jakies pobudzenia komorowe i nadkomorowe wiec zwiekszono dawke beta blokera.brałam po20mg 3 razy dziennie przez jakis czas mialam spokoj wszystko bylo ok az do teraz czyli od lutego moje serducho bije min 120 na min nie przejmowała bym sie tym ale przy tym wystepuja omdlenia w ciagu tygodnia byłam 3 razy w szpitalu*najpierw ratowałam sie sama biorac wiecej tabletek propranolu ale gdy serducho biło mi przez 3 godziny 140 na min to juz szlam do lekarza*za pierwszym razem podano mi kroplowki z potasem i czynnosc serca spadła do ok110 badania krwi ok poza utrzymujaca sie leukocytoza od jakis 2mc ostatnim razem potas mi spadł do 3,3 i podano kroplowki z magnezem ,propranolol i betaclon cos takiego czynnosc serca spadla do ok 120 i poszłam do domu.lekarze nie wiedza od czego sa takie problemy a ja tym bardziej ale zaczynam sie tym denerwowac bo przez takie padanie nie da sie normalnie zyc,poradzili tylko bym powoli odstawiła propranolol i w razie powyzej130 brała25 mg metoprololu.prosze o jakas porade ,nie byłam jeszcze u kardiologa ani podczas pobytu w szpitalu nie zbadał mnie ewentualnie o jakies namiary na dobrego kardiologa w warszawie poniewaz jestem mloda osoba ktora chce normalnie funkcjonowac bez tych wszystkich lekow ktore kaza mi brac dziekuje i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×