Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatania, ablacje - okiem dochtora


Gość Oskar Kowalski

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mirek Rachanski
Chcialbym zapytac o pewna rzecz. Otoz w okresie dorastania mialem robione EKG, pani doktor na wynikach napisala, ze mam nierowne komory serca, a samo serce jest nierowno polozone. Powodem badania bylo to, ze mialem dziwne kolatania serca polaczone z dusznosciami. Pojawialy sie one nawet bez zadnego wysilku. Powiedziano mi, ze to minie. I rzeczywiscie minelo. Zmartwil mnie jednak fakt ze dzis (jakies 10 lat pozniej) kolatanie powrocilo, czuje to jakby skoki cisnienia i zmeczenie serca. Bardzo prosilbym o podpowiedz, czy powinienem pojsc do lekarza?
Odnośnik do komentarza
Gość O.Kowalski
Do Pana Lecha - oczywiście na podstawie skierowania na konsultację kardiologiczna można zostać przyjętym w Przyklinicznej Poradni Kardiologicznej przy Śląskim Centrum Chorób Serca, Zabrze Szpitalna 2. Wcześniej trzeba ustalić terimin np. telefonicznie (nie podam numeru telefonu bo znowu ktoś uzna to za skrajnie nieetyczne, ale bez problemu można znależć go w internecie np wpisując w wyszukiwarce nazwę szpitala). Oczywiście konsultacje na podstawie skierowania oraz ewentualne badania dodatkowe czy też - ewentualne - zabiegi są bezpłatne. Z poważaniem O.Kowalski
Odnośnik do komentarza
A jeszcze jedno (dwa?) Pani Agnieszka - badanie echo serca (czyli usg serca czyli ukg) jest jednym z najważniejszych badań jakie wykonuje sie u pacjenta z podejrzeniem choroby serca i musi być dobrze zrobione. Jego wynik może mówić czy choroba uszkodziła serce, czyli czy jest poważna i czy mo że przebiegać z zagrożeniem czy raczej nie. Więc jeszcze raz - musicie dotrzeć do lekarza do którego macie zaufanie i który potrafi dobrze wykonać echo i i je ocenić. A jeśli chodzi o kraków - znam lekarzy pracujących na oddziałach klinicznych kardiologii akademii medycznej w Krakowie i są to absolutnie świetni fachowcy. Wiem bo w końcu sam tam mieszkam :) (oczywiście ani nie przyjmuję ani nie pracuje sam w krakowie!!). NIstety znów - nie czuje sie upoważniony do podawania nazwisk lekarzy...
Odnośnik do komentarza
Panie Jacku - potas w okolicach górnej granicy normy oraz wysoki poziom magnezu w uproszczeniu stabilizuja elektrycznie komórki mięśnia sercowego, czyli zmniejszają nasilenie arytmii, czasem i u niektórych mogą ją przerywać. Ale, ale...Połykanie dużych ilości elektrolitów, zwłaszcza potasu może być jednak u niektórych ludzi groźne (!!!), więc u każdego pacjenta ten temat powinien być omówiony przez osobistego lekarza. POzdrowienia :) OK
Odnośnik do komentarza
DROGI PANIE DOKTORZE! jeśli byłby pan wypowiedzieć się na temat mojego holtera czy jest bardzo zły byłabym wdzęczna. 7 pojedynczych nadkomorowych pobudzeń przedwczesnych 0 nadkomorowych częstoskurczy napadowych 0 tachykardii 0 bradykardii rytmow niemiarowych o przerw 1519 pojedynczych przedwczesnych pobudzen komorowych 0 częstoskurczy komorowych 0 czynnych rytmow komorowych o bigemi 2 pary bardzo proszę o odpowieć
Odnośnik do komentarza
Nie ma w nim nic niepokojącego - ale jak zawsze - holter to tylko badania dodatkowe, najważniejszy jest kontakt lekarza z pacjentem, czyli zebranie informacji co się dzieje, co niepokoi itd itd. Z jednego badania nie można wyciągnąć za dużo wniosków. Czyli do doktora! Ale zawsze lepiej mieć dobry holter :)
Odnośnik do komentarza
Witam Panie doktorze!! U mnie wykryto WPW...byłem u Pana na konsultacjach a co najlepsze to miałem już gotowy termin zabiegu!!! Zabieg miał sie odbyć w październiku 2006r. Niestety w związku z tym iż strach wziął górę nad zdrowym rozsądkiem nie skorzystałem z danej mi szansy. (Było to spowodowane śmiercią mojego ojca który zmarł w związku z powikłaniami po operacji zastawki...) Od tego czasu stan mojego zdrowia ciągle się pogarsza. Biorę polfenon 0,15 3 razy dziennie a i tak to nie daje pożądanego efektu. Częstoskurcze cyklicznie się powtarzają. Wiem że moją jedyną nadzieją jest zabieg. Chcę się go podjąć. Co mam w takiej sytuacji zrobić? Do kogo się zwrócić? Oczywiście chodzi o Zabrze.
Odnośnik do komentarza
Witam, Mam 30 lat - od paru lat sporadycznie odczuwam dodatkowe częstoskurcze tyle, że zdarzają się rzadko (raz na jedne lub dwa miesiące) - ale za to jak się zdarzają to trwają długo - do kilku godzin. Z reguły udawało się je zahamować ćwiczeniami oddechowymi. Ostatnio jednak nie udało się ich powstrzymać i po 12 godzinach i zgłosiłam się do szpitala. Tam po podaniu Betaloc-u dożylnie (5mg) straciłam przytomność i w ogóle akcja serca ustała. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło ponieważ byłam na oddziale ratunkowym i w pobliżu był lekarz, który szybko mi pomógł. Dodam, że do tej pory nie leczyłam się w żaden sposób - mało tego nawet nie wiedziałam, że taka przypadłość jest tak *popularna* ;-) Oczywiście po tym zdarzeniu zalecono mi różne dodatkowe badania, których wyniki są w porządku (hormony tarczycy, Holter 24h, Echo i EKG spoczynkowe). Lekarz, z którym rozmawiałam powiedział mi, że nie spotkał się nigdy wcześniej z taką reakcją na beta-blocker. Ponieważ leczenie farmakologiczne po takim zdarzeniu raczej nie jest wskazane zalecany jest zabieg ablacji. Na wypisie ze szpitala wpisane jest rozpoznanie: *Napadowy częstoskurcz-nadkomorowy. Polekowe zaburzenia przewodzenia pod postacią bloku przedsionkowo-komorowego III*. Nie znalazłam nigdzie na forum opisu podobnego do mojej reakcji na Bataloc - lekarz też nie bardzo umie wyjaśnić to zdarzenie. Panie Oskarze - czy spotkał się Pan w swojej pracy z podobnym *ewenementem*?
Odnośnik do komentarza
Do p. dra OK, Dokładnie 15 dni temu miałem zabieg ablacji w Czwie i powoli wracałem do normalnego życia, aż do dzisiaj było wszystko w porządku (tylko prawie codziennie uczucie jakby częstoskurcz miał się zacząć i nie mógł ale to ponoć norma). Dzisiaj przy schyleniu poczułem, że ma się zacząć i ...zaczął się trwał kilka minut, a właściwie serce biło szybko (niestety nie wiem jak bo lekko spanikowałem) i bardzo nieregularnie. Przeszło jak wziąłem metocard. W związku z tym miałbym pytanie czy to normalne czy to zwiastun ewentualnego następnego zabiegu i czy mam się czym martwić, czy można to zbagatelizować?
Odnośnik do komentarza
Witam Panie doktorze proszę o radę i pomoc, otóż na podstawie holtera, zwykłego ekg oraz ukg lekarze stwierdzili u mnie tachykardię zatokową. Wiem niby nic poważnego, ale problem polega na tym, że ja pomimo zażywania tabletek (betaloc50 1,5 tabl x1) czuję się źle. Dalej czuję przeskakiwania serca, kołatanie, takie dziwne uczucia jakby puchło albo czymś się wypełniało i po chwili jest znowu dobrze. Mam w dalszym ciągu zasłabnięcia, nawet mały wysiłek mnie męczy a po nim od razu występuje kołatanie serca. Już nie wiem co mam robić aby normalnie żyć? Mój lekarz mówił mi, że choroba może się pogorszyć jeśli nie reaguję na leki, powiedział, że z tachykardii może zrobić się coś groźniejszego! Już nie wiem co mam robić. Mam 22 lata i moje życie teraz jest bardzo ograniczone. Nie mogę normalnie funkcjonować. Aha jeszcze jedno lekarze nie wiedzą skąd u mnie ta tachykardia. Tarczyca wykluczona, problemy neurologiczne także i psychologiczne więc skąd? Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję :)
Odnośnik do komentarza
Gość Lech Maciuszek
Witam. Bardzo Panu dziekuje za odpowiedz ze miałbym mozliwosc konsultacji w Pana klinice dając mi nadzieje ze ablacja w moim przypadku byc moze bylaby skuteczna.Bylem dwa lata temu na konsultacji w Krakowie w klinice im.Jana Pawła i lekarz stwiierdzil ze dopóki leki dzialaja to nie stosuje sie ablacji wiec nie wiem co o tym sadzic.Nie jestem juz w stanie przez tyle lat brac( czasami duzych dawek lekow) ktore powoduja znaczne zaburzenia ukladu pokarmowego.W przeszlosci mialem usuniety woreczek zolciowy. Z powazaniem Lech.
Odnośnik do komentarza
Pani Amelko zawsze lepiej wytłumaczyć takie zdarzenia w trakcie rozmowy z lekarzem. Informacja przez internet jest zbyt *sucha* i pewnie nie wyjaśni wszystkich wątpliwości. Generalnie beta-blokery, w tym betaloc to leki które zwalniają przewodzenie przez łącze przedsionkowo-komorowe. Bardzo jednak rzadko zdarza się, żeby u osoby młodej doprowadziły do całkowitego zablokowania przewodzenia. Rzadko to nie znaczy nigdy jak widać. Można domniemywać, że długi częstoskurcz spowodował zaburzenia elektrolitowe itd itd stąd taka mocna reakcja na beat bloker. Tak czy inaczej w normalnych krajach juz od lat pacjantom z czestoskurczami nadkomorowymi proponuje sie ablacje a nie leczenie tabletkami. Oczywiscie ostateczna kwalifikacje do zabiegu mozna zrobić tylko w trakcie wizyty u lekarza...
Odnośnik do komentarza
Pan *pechowy* - pisze specjalnie w cudzyslowie - bo jak wczesniej bylo na forum wiele razy opisywane - po ablacji u znacznej czesci pacjentow zdarzaja sie stosunkowo krotkie kołatania serca, pewnie w efekcie podraznienia przez sam zabieg. Po wygojeniu - czasem trwa to pare dni, czasem - rzadko - dłużej, kołatania ustają. Arytmia nawraca jedynie u 3-5% pacjentów czyli naprawdę rzadko. Więc prosze o jeszcze chwilę cierpliwości i głowa do góry. KOntrola 1 i 3 miesiące po ablacji zawsze wskazana :)
Odnośnik do komentarza
Pan Lech: informacje o mozliwości konsultacji można znależć na stronie internetowej mojego szpitala - slaskie centrum chorob serca. Staram się nie podawać informacji na ten temat, bo znów zgilotynuje mnie ktoś etycznie. Choć oczywiście to państwqowy szpital i wszystkie konsultacje i ewentualne zabiegi sa bezpłatne. A z drugiej strony - Kraków ma conajmniej dwa dobre miejsca zajmujące sie elektrofizjologią. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość malwina_st
Panie doktorze a jak to sprawdzić? :) Lekarze do których chodziłam dotychczas powiedzieli, że nie wymagam dodatkowej diagnostyki i innego leczenia, prócz farmakologii :( Jak mam to sprawdzić czyli jakie badania lub gdzie się zgłosić? Jestem zapisana do *Pana szpitala* na 14 luty :) Czy mam zrobić jakieś badania dodatkowe? Hmm no i czy mogę je zrobić w Zabrzu na NFZ, bo do tej pory leczyłam się prywatnie ale hmm strasznie drogo mnie to wyszło :) W holterze miałam zarejestrowane 1800 tachykardii, 2 bigeminie dolnoprzedsionkowe, 701 pobudzeń nadkomorowych, 2 pobudzenia komorowe. Średni rytm 95, min 63, max 165. Podczas UKG miałam tachykardię i lekarz przeprowadzający badanie stwierdził, że nie może wykonać go dokładnie bo *serce skacze*. Proszę napisać co dalej robić. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dziękuję Panu za odpowiedź :) Właśnie jutro wybieram się na konsultację do polecanego tu nieraz profesora - więc zamierzam pomęczyć go trochę pytaniami. To niesamowite, że znajduje Pan dla nas czas ..::))) Chętnie kupiłabym Panu jakąś filiżankę ... w podzięce :-)
Odnośnik do komentarza
Witam. Mam pytanie do Pana doktora. miesiąc temu miałem holter EKG bo uskarżam się na powiedzmy *dźgnięcia* w klatce piersiowej. Diagnoza: Rytm zatokowy śr.83/min. (min.49-max.134). W ciągu dnia przyśpieszona czynność serca z okresami tachykardii zatokowej. 3 komorowe pobudzenia przedwczesne. Nie zarejestrowano zaburzeń przewodzenia. Dodam ze od dwuch lat leczę nadciśnienie. Biorę Loristę i Betalock Zok 50. Serce troche zwolniło i teraz mam tętno nie przekraczające 80/min (no chyba że *na drugi dzień* ale staram się unikać alkocholu. Natomiast te *dźgnięcia* nie ustąpiły. Bywa ze mam ich 3-5 dziennie (tyle odczuwam) a bywa że nie dają mi spokoju całymi dniami 10-20 na godzinę. Co moze być i czy powinienem się przejmować? Bardzo proszę o opinię w wolnej chwili. Pozdrawiam Darek (43 lata)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×