Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatania, ablacje - okiem dochtora


Gość Oskar Kowalski

Rekomendowane odpowiedzi

Gość aniamroz24

Oj kobiety;))) ja mialam dzisiaj spokojna noc az mi lepiej... maly juz pociek do przedszkola a ja mam poranne obowiazki;) i mala corcie;) ZYCZE WSZYSTKIM MILEGO DNIA MIMO SREDNIEJ POGODY;) ale niech popada to urosna kwiatki;)))

Odnośnik do komentarza

To tak jak ja aniu hahaha zn doradzam by sie tym nie martwic bo to normalne te stukniecia a sama ich sie boje i panikuje zaraz. puki co odpukac u mnie wszystko dobrze, nic nie niepokoi. ale jestem na betablokerze i gdy boje sie wyjsc z domu to biore poloweczke afobamu by w lekow nie bylo. aniu tak wiec sluchaj lekarza, moze dlatego ze troche tez robotki przy dzieciach masz i serduszko sie meczy ja dzieci nie mam wiec....

Odnośnik do komentarza

Cześć skurczaki! To ja skurczak! E, nawet żartować mi się nie chce. Cały wczorajszy dzień, cała dzisiejsza noc i obecny dzień do chwili obecnej to jedno wielkie pasmo dodatkowych skurczy. Po prostu już nie mam siły. Przewraca mi si wszystko pod żebrami z lewej strony i aż mnie zatyka. Rozmawiałem z lekarzem rodzinnym, wyłapał mi na ekg jedno pobudzenie komorowe, bo jak tylko podłączą ekg to właśnie w tym momencie jest spokój. Rozmawiałem z lekarzem pomocy doraźnej w szpitalu, wyłapał mi 2 pobudzenia robiąc ekg. Ale tak lekko licząc przez minutę mam średnio 3 potknięcia serca. Ciśnienie dobre bo 120/65 puls 60. Więc na dobę średni wychodzi przeszło 4 tyś dodatkowych pobudzeń czy skurczy. I jak tu żyć kochani, jak? Lekarze mówią, ze to nie groźne. Co Wy o tym myślicie? Jak to u Was wygląda? Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, smutek i nostalgia...

Odnośnik do komentarza

Irekk, może zrób holtera. Wtedy będziesz bliżej prawdy o tym, co się dzieje. Ja miałam dodatkowe skurcze komorowe, jestem po ablacji. Z tego co mi się wydaje, taki zabieg przy zaburzeniach komorowych rozważany jest gdy tych zaburzeń jest powyżej 20tysięcy na dobę, choć pewnie to nie jest sztywna zasada. U mnie wyglądało to tak, że po normalnym uderzeniu miałam dodatkowe i miałam tak niemal non stop (przez całe dnie i chyba noce, całym tygodniami, miesiącami). Właściwie to był *normalny* rytm mego serca. Nie miałam leków, poza magnezem i potasem. W moim przypadku leki powodowały jeszcze więcej zaburzeń. Na ablację czekałam długo, bo ponad trzy lata w trybie planowym (ponoć moje zaburzenia nie były groźne dla życia). Zabieg usunął mi te zaburzenia. Przeczytałam też Twój post o tych ciastkach. Skojarzyło mi się tylko tyle, że chyba serce i żołądek są w dość bliskim sąsiedztwie i stąd niedomagania jednego narządu można odczuwać jakoś przez drugi. Może te słodycze powodują u Ciebie zgagę i to jakoś tam wpływa na to, że odczuwasz dyskomfort jakby od serca. Skąd wiesz, że masz zaburzenia i komorowe i nadkomorowe, skoro nie wyłapałeś właściwie tych arytmii na holterze? Po samych odczuciach chyba trudno powiedzieć jakie się ma zaburzenia. Moim zdaniem, jeśli nie byłeś, to powinieneś iść do kardiologa i zrobić komplet badań (u mnie ten komplet to było ukg, holter, wysiłkowe i czasem hormony z krwi, elektrolity). Może łykaj magnez albo aspargin?

Odnośnik do komentarza

TALITA Dziękuję Ci bardzo za te kilka słów. To dla mnie ważne, tak jak dla każdego skurczy...byka :-)) Wiesz, mam to samo, całe dni, noce, non stop skurcze i drgania pod żebrami z lewej strony. Śledzę puls, zanika, staje. Przy mierzeniu ciśnienia aparat przestaje sygnalizować dźwiękiem, wiem że serducho bije nierówno, zatrzymuje się. Miałem Holtera, wykazał dodatkowe komorowe i nadkomorowe, ale wiadomo jak założysz Holtera lub robimy EKG to zwyczajowo skurcze zanikają na czas zapisu. Norma. Aż głupio iść do przychodni i kolejny raz prosić o EKG. Z drugiej zaś strony Panie pielęgniarki, daj im Boże podwyżki, olewają nasze problemy. Tłumaczysz, że chodzi o wyłapanie arytmii i jej rejestracje, ale one nie mają czasu 5 minut Ci poświęcić i wiedzą wszystko lepiej od nas. Szkoda gadać. Lekarze twierdzą, że jest to stan nie zagrażający życiu, że to prawie norma. Ale jak żyć jak jedyne serducho szaleje, drga, zatrzymuje się. Jak przestawić psychikę i wyłączyć strach! Trzeba jakoś się przestawić, ale jeśli nasi *współcierpiennicy* nie przyzwyczaili się przez 20 lat ? Jedno jest pocieszające, żyją - wiec i my powinniśmy!!! Pozdrawiam Ciebie i wszystkich cierpiących.

Odnośnik do komentarza

Ja ostatnio po prostu płaciłam za zrobienie holtera w prywatnym gabinecie (bez wizyty u lekarza). Po prostu, żeby zrobić jakieś badanie na NFZ to trzeba się nałazić i naczekać, a ja już nie mam nerwów na takie zabawy. Można umówić się na badanie dłuższe niż dobowe. Wtedy jest większa szansa, że to co ma się zapisać, to się zapisze. U mnie te zaburzenia wyglądały tak, że ze wzrostem tętna było ich coraz mniej (m.in na tej podstawie stwierdzono, że nie jest ta arytmia groźna). Może masz podobnie i dlatego na EKG nic prawie nie wychodzi.

Odnośnik do komentarza

Irekk lekarze tez mi mowia ze to nic groznego ale sami niewiedza jak ciezko z tym sie zyje, tez miewam takie pobudzenia jak talita opisuje dniami i nocami, choc teraz odpukac....gdy np bylam zamonitorowana i gdy ustepowal czestoskor to po nim pojawiaja sie u mnie te pobudzenia i wtedy mowili ze jest juz okej choc ja tak sie nie czulam, spac nie moglam. a co do zoladka to kardiolog wyjasnil mi ze po duzym posilku lub po potrawach ktore powoduja wzdecia zoladka to ten uciska przepone a ta serce i dlatego tak jest. dlatego powinno sie jesc malo a czesto i nie w pospiechu i powinienes unikac potraw ktore powoduja jakies wzdecia zoladka lub watroby ty mozesz tego nie czuc ale gdy po takich ciastkach dostajesz jakiejs arytmi to unikaj ich, aha i napoje gazowane tez moga wywolywac rozne nierownosci rytmu serca

Odnośnik do komentarza

Ja dodatkowo chodze do psychiatry i biore tabletki, nie daje sobie rady ze strachem i napadami lekow gdy mam z domu wyjsc, a w domu tez nie mam kolorowo ciagle stres i nerwy i ciagle wysluchuje ze se wymyslilam arytmie. choc ja te arytmie nie mam na tle nerwicy to jednak nerwy moga ja wywolac dlatego psychiatra mowi ze przy takiej arytmi trzeba uspokoic serducho

Odnośnik do komentarza
Gość teresa 39

Wszystkim zdesperowanym niemożnością wyłapania arytmi8i na holterze polecam zakup * kieszonkowego ekg * - pod takim hasłem znajdziecie opis i dystrybutora w internecie.Aparacik jest bardzo prosty w użyciu - kosztuje ok. 800 zł, ale naprawdę ten wydatek się opłaca.Mam go od kilku miesięcy i już nikt nie może twierdzi , że coś mi się wydaje. Dokonuję zapisu w momencie wystąpienia arytmii i pokazuję to na wizycie lekarzowi. Zapis jest technicznie bardzo dobry. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Gość aniamroz24

Jak ja was rozumiem..... podobno ablacja im wczesniej tym lepiej! skonsultuj sie jeszce z innym lekarzem i do dziela/ zycze z calego serduszka zeby bylo to za wami;) warko ja tez mam podobnie do ciebie chcialabym isc do psychologa ale nie mam jak i gdzie. a moze ktos mi zaproponuje jakies tabletki?? slyszalam o np.lexparo albo mozarin. pomoga mi? jej no mam takie potkniecia jak pisalam ale cztery na dzien to chyba nie tak duzo jeszcze po ablacji jestem juz ponad miesiac. POZDRAWIAM GORACO I PISZCZIE PISZCIE PISZCIE

Odnośnik do komentarza

Talita, Warka! Serdeczne dzięki. Mówi się że razem zawsze raźniej i bezpiecznej. Rozmowa z Wami to świetny seans psychologiczny. Myślę, że najważniejsze to pozbyć się lęku! Nie jest to łatwe, ale jak wiemy, ze nasi przyjaciele niedoli dają sobie radę, trzeba samemu zmierzyć się z tymi trudnymi dolegliwościami. Co z tego że serce pedałuje nierówno 24 godziny na dobę, jak nie ma na to sposobu, trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej. Boli, jest upier....we, przeszkadza i straszy.Ale musimy być silni.. Banalne to trochę, do tego nikt nas tak na prawdę nie rozumie, ale żyć musimy. Ściskam Was i Wszystkich zainteresowanych sprawą. Odezwę się później. Muszę odpocząć. Mam 3 dobę skurcze non stop. Cały czas. Bez wytchnienia. I na koniec:eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.

Odnośnik do komentarza

Aniu bez recepty to bralam kiedys walerin ale to byly czasy gdy arytmie mialam sporadyczne i jakos tam dzialaly, potem persen ale zarlam tak duzo ze potem bylam zamolona. u mnie psychiatrzy i psycholodzy przyjmuja na NFZ w poradni uzaleznien. ja korzystam z psychiatry ona chce zastosowac taka terapie wiec tabletki pewnie bede brac jakies 3 lub 4 miesiace. aniu a zapytaj ogolnego lekarza o afobam on jest na recepte i gdy czuje sie nie tak nerwowo to biore polowke i naprawde pomaga i nie uzaleznia gdy sporadycznie sie bierze ale pod warunkiem ze nie karmisz piersia i ogolnego zapytaj o gdzie sa u ciebie psycholodzy i psychatrzy naprawde warto do ktoregos pojsc, polecam kazdemu kto nie bardzo radzi se ze strachem i napadami lekow

Odnośnik do komentarza

Wiadomo Irku tylko my siebie zrozumiemy a co ciekawe u siebie w miescie nie znam nikogo kto by mial to samo by zrozumial. a denerwujaca jest gadka lekarza ze ja zbyt emocjonalnie do tego podchodze, sam niewie co sie czuje to po co sie wypowiada. ja w klinice mialam taka sytuacje ze lekarz prowadzacy nie wierzyla mi ze mam ciagle napady czestoskurczu nawet irku podczas usg tego nie wylapala bo jak piszesz gdy wlanczala zapis usg to w tym momencie przechodzilo he he to takie wlasnie wredne jest. dopiero inny lekarz postanowil zamonitorowac i dopiero mi uwierzyla a bylam zaraz po ablacji! naprawde polecam pomoc psychologow i psychiatrow oni nas rozumieja!

Odnośnik do komentarza
Gość aniamroz24

Dobry wieczor;) pisze jeszcze raz bo mi sie skasowalo;/ cos cichutko;@ piszcie hi hi warko ja sobie przypominam ze bralam kiedys ten abofam razem z betozok (nie chce juz szukac jak to sie pisze hahahaha) nie pamietam jak to na mnie dzialalo bralam tak sporadycznie. ale pojde i niech mi przepisze a co! sie zobaczy;) a ja ostatnio (odpukac) nie mam takich strasznych kolatan ale wiecie jak jest strach leki sa... niech wiosna przyjdzie na calego to czlowiek dojdzie do siebie. a kondycji to wcale nie mam nic a nic! szok robie przy dzieciakach sprzatam bardzo no wszystko ale to nie ma nic wspolnego z kondycja,przebiegne troche i koniec hahaha maz ma mi rower kupic i dajemy cale lato ;))))) zeby juz bylo dobrze ztcze wam tego i pocichu sobie;))) dobranoc i do jutra piszcie kochani;))))

Odnośnik do komentarza
Gość aniamroz24

Dzien dobry wszystkim;) warko powiem ci ze nie mam palpitacji (pewnie sie jeszcze nie raz pojawia) ale tez mam nerwy w domciu caly czas. dzieci maz pieniadze itd. czasem mam takie uczucie ze zaraz mi cos bedzie i mam zalamke! a w nocy sie boje isc siusiu bo mam wtedy takie dziwne uczucie wali mi serce a jak pojde i wroce klade sie to czekam ... czy moze mi zawali mocno czy co. o jej oby coraz mniej az wcale. dzisiaj w nocy duzo sie budzilam ale jest ok! ZYCZE MILEGO DNIA;))))))))

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×