Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatania, ablacje - okiem dochtora


Gość Oskar Kowalski

Rekomendowane odpowiedzi

Rzeczywiście, niektóre leki mogą wywoływać kaszel - ale po pierwsze - ponieważ leczę się już od kilkunastu lat i stosowałam różne leki i kaszel nie ustępował, po drugie - wg kardiologów - leki, które przyjmowałam nie wywołują kaszlu. Miałam w sierpniu specjalistyczne badanie (w szpitalu na Banacha) - nie pamiętam niestety jak to badanie się nazywa. Miało wykazać powiązanie kaszlu z arytmią. Podłączono mi elektrody i na ekranie komputera pokazywał się zapis EKG i równocześnie na pasku były zapisywane odruchy kaszlu. Prawie za każdym razem, kiedy zakasłałam pojawiał się dodatkowy skurcz. Po jakichś 20-30 minutach został mi podany do żyły Rytmonorm i w przeciągu dosłownie 2 minut uspokoił się kaszel i skończyły się zaburzenia rytmu. Sama nie mogłam uwierzyć - ale to zadziałało. Wygląda więc na to, że w moim przypadku rzeczywiście jest zależność kaszlu od arytmii. Dlatego muszę się poddać ablacji - bo jeśli jest szansa na wyeliminowanie tych dolegliwości to muszę z tej szansy skorzystać.
Odnośnik do komentarza
;Otoz,ze 4 lata temu,dopadlo mnie te dziwne kolatanie.bralam wowczas propranolol i xsanax,Zaszlam w ciaze i nie moglam brac tych lekow,Podczas ciazy bylo wszystko ok/Dopiero po samym porodzie kardiolog stwierdzil u mnie tachykardie,do na 2 godz po urodzeniu syna skoczylo mi tetno do 130/min.Zalozono mi holtera,wykryto napadowe nadkomorowe bicie serca,Doraznie mialam przyjmowac izoptin 40.poniewaz karmilam piersia.Na jakis czas przeszlo,choc zazylam tych tabletek naprawde nie wiele.Dwa miesiace temu,wrocilo to.Latalam po lekarzach,po pogotowiach,jednal za kazdym razem odsylano mnie do domu, twierdzac ze nic mi nie jest.No jak moze mi nic nie byc,skoro zle sie czuje i te napady serca bardzo mi dokuczaja.Teraz nawet jak to pisze to serce wali mi niemilosiernie.Nie mam juz sil,nie rozumiem,dlaczego ci lekarze sa tak malostkowi?GZIE SZUKAC POMOCY?Zrozumienia?jak to wyleczyc?
Odnośnik do komentarza
U mnie kaszel napewno ma cos wspolnego z arytmia poniewaz nie biore jeszcze zadnych lekow. Jutro mam wizyte u elektrokardiologa i napisze wam co powiedzial. Wiem ze mam ochote zakaszlec wtedy gdy pojawia sie skurcz bo czuje to wyraznie. I tak tez sie dzieje. Gdy zakaszle jest chwilowa ulga ale skorcze powracaja i tak jak pisalam od dwoch miesiecy nie miaja. Mam je generalnie cale dnie. Pojawiaja sie krociutkie kilkuminutowe przerwy ale po chwili wszystko powraca. Wwczaoraj starsznie sie meczylam ale chcialam zaznaczyc ze mam przy tym dobre tetno i cisnienie nie jest wysokie. Wydaje mi sie ze ja mam poprostu tych sorczy duzo ale sa dosc lagodne poniewaz oprucz niemilego samopoczucia i uczucia kolatania, burczenia, przelewania sie czegos w sercu nie czuje zadnego bolu. Nie wiem wiec czy moge nazwac moje dolegliwosci atakami bo z tego co tu czytam to starsznie wyglada taki atak a ja tak jak mowie mam ciagle kolatanie serca. Czasami lagodniejsze ze jak jestem czyms zajeta nie przywiazuje uwagi do nich a wieczorami silniejsze. W sumie wieczory sa najgorsze bo ciazko zasnac i ataki sa silniejsze. Chwilami te burczenie trwa minute ze starsznie dziwne uczucie pojawia sie wewnatrz, takie jakby trzesawki lekkie.
Odnośnik do komentarza
Witam.mam 33 lata. Od 6 lat mecze sie z arytmia serca. Zrobilam sobie holte(prywatnie bo kardiolog nie widzial takiej potrzeby) wyszlo mi 2000 dodatkowych skurczy komorowych, 160 par komorowych , pojedyncze epizody trigemi i tachykardia. Dodatkowo na badaniu EKG mialam czestoskurcz , cisnienie 160 na 100.Lekarz ogolny przepisal mi propanolol i dal skierowanie do kardiologa.Oczywiscie kardiolog stwierdzil ze to nic takiego i kazal brac magnez . Guzik go obchodzilo ze tak sie nie da zyc. Ciagle omdlenia, zawroty glowy i te uporczywe bole glowy.4 razy stracilam przytomnosc. Ale to wedlug kardiologa normalka. Nie mam sily juz dluzej tak zyc . Doszlo do tego ze sama juz nie wychodze z domu bo jak zemdleje na ulicy to kto mi pomoze.Moze ktos mi doradzi co to moze byc? Czemu codzienie zle sie czuje?
Odnośnik do komentarza
Gość Aneczka 21L
Mam wielką prośbę. Choruje od 9 lat na WPW - teraz mam miec ablacje. Mialam przez te wszystkie lata umiarkowany stopien niepełnosprawnosci. Czy po wykonaniu ablacji nie zabiorą mi grupy? Korzystam z programów PFRON-u na dofinansowanie studiów i nie chciałabym tego stracic :/ . Jeżeli Wiecie cos na ten temat to prosze o odpowiedz.
Odnośnik do komentarza
rzenia Nie jestem lekarzem ale wieloletnia pacjentka IK w Aninie. Tez mam arytmie komorowa, utrwalona i bardzo zlozona. Mnie nie udalo sie wyleczyc ablacją arytmii całkowicie, ale zostala tak znacznie ograniczona ze jestem bardzo zadowolona z efektow. Nadal biore leki (ale znacznie mniej) i zyje normalnie. Wiem ze komorowa wyleczyc jest trudno ale jest to mozliwe i znam wiele osob, ktorym sie udalo, wlasnie dzieki ablacji. Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny, powiedzcie czy w Polsce leczy sie kazada arytmie komorowa ablacja?? Nie zaleznie od tego ile wystepuje skurczy na dobe?? Moj lekarz powiedzial ze jesli echokardiogram serca jest dobry to tego sie nie leczy. Bynajmniej nie z moimi 1600 skorczy na dobe. Powiedzial ze apsolutnie nie moze dac mi zadnych typowo nasercowych lekow poniewaz to mi moze tylko zaszkodzic na serce. Moze wywolac wiele skutkow ubocznych a nawet zagrozic smiercia. O ablacji nie mam nawet co marzyc. Taka uroda moja niby i musze z tym zyc. Dodam ze moje skurcze dokaldnie nazywala sie skurcze komorowe przedwczesne. Podobno nie ma leku na arytmie zeby calkowicie ja zlikwidowac a jesli sie czesciowo zlikwiduje to ona powraca czasami nasilona lub od lekow sa inne powiklania. Prucz leku Metoprolol nie pozwolono mi nic brac.
Odnośnik do komentarza
Marta usa Nie jestem w stanie odpowiedziec na twoje pytanie, bo nie jestem lekarzem ale wydaje mi sie ze 1600 pobudzen to naprawde malo i jesli Ci bardzo nie dokuczaja to moze faktycznie nic nie robic. Ja mam arytmie prawie bez przerwy (po ablacji bardzo ograniczona) ale i tak jest to w granicach 20-30 tysiecy na dobe i nauczylam sie juz z nia zyc. Pewnie ze czasem dokucza ale taki juz urok mojego serca. Ale jesli arytmia Ci bardzo przeszkadza to najlepiej poradz sie jakiegos dobrego kardiologa (specjaliste od ablacji). Ja zawsze bede slawic imie prof. Walczaka. Jesli on nic nie poradzi to ja juz bym nie szukala dalej. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do Ewy. Tutaj ablacji nie przeprowadza sie niestety. Robi sie ja tylko w wyjatkowych przypadkach. Powiem ci Ewa ze dziwne te uczucie ktore mi sie pojawia gdy mam skurcze. Aaz czasami jakby promieniuje do glowy i mam wrazenie ze zaraz zwariuje. To nie boli tylko takie bardzo dziwne odczucie, nawet okreslic nie potrafie dokladnie. I to tez jest tak ze nie zawsze tak mam. Sa skurcze gdy znosze je jakos i odczuwam tylko ze serce staje na chwile po czym dostaje kopniaka i z mocniejszym uderzeniem rusza dalej. Mam przy tym kaszel. Aa niekiedy wlasnie odczuwal ze skurcze sa jakby troche inne ze wlasnie do glowy to cos promieniuje i mysle sobie ze zwariuje zaraz. Jakbym miala za chwile zbzikowac smiesznie mowiac hihi... Wiesz ja mysle tez ze tych skurczy mam czasami wiecej na dobe a czasami mniej tylko ze poprostu wten dzien gdy mialam Holter akurat tyle wykazalo, natomiast wczesniej czulam ze mam ich wiecej. Powiem ci jeszcze ze mam ich wiecej gdy sie najem a jak dlugo nic nie jem to jest o wiele lepiej i wieczory sa najgorsze. A u ciebie sa chwile gdy sie to nasila?? Czy masz wtedy wysokie cisnienie i puls?? Masz te skurcze cale dnie czy znikaja czasami. Ja mam teraz od dwoch miesiecy codziennie praktycznie a ty?? Bede robila echokadiogram niebawem i jesli wszsytko bedzie ok tzn ze uroda moja taka i juz. Boje sie troche czy wszystko bedzie dobrze. Ja nie mdleje, nigdy nie zaslablam w sumie dlatego doktor mowi ze powinno byc wszystko ok. Aa ty robilas moze echokardiogram?? Wwiesz ja slyszalam tez ze skurcze komorowe moga sie przerodzic w migotanie przedsionkow ale doktor nic mi nie mowil o tym.
Odnośnik do komentarza
Mam 16 lat od 4 lat mam problemy z serduchem kołatanie, niemiarowe bicie serca itp ostatnio dowiedziałam się że powinnam poddac sie ablimacji... termin mam ustalony na 23.01.08 r. Boje się nie wiem czy poddać sie ablimacji.... ogólnie nie jest tak żle ze mną moje ataki trwaja najczęściej po 15-30 min chociaż ostatnio ponad 1godz miałam ale czytając wasze opisy na forum dowiedziłam sie że jest strasznie dużo osób które maja podobne problemy jak ja i do tego ich ataki trwaja po kilka godzin!!! wracając do tematu ablimacji nie wiem czy warto poddać sie teraz temu zabiegowi czy lepiej poczekać? Boje sie...
Odnośnik do komentarza
Witaj Asiu!!! w prawdzie nie jestem lekarzem ale jeżeli mogę ci cos doradzić to decyduj się na ablacje i to njaszybciej jak możesz... Ja jestem o rok starsza od ciebie i próbuje wywalczyć żeby zrobiono mi ablacje jak najszybciej ale wszędzie mi mówią, że dzieciom (a my jescze sie zaliczamy do nich :)) bardzo rzadko ją wykonują i gdy skończę 18 lat to bez problemu mi zrobią ten zabieg. A ja już dłużej nie wytrzymam, bo praktycznie codzienni musze się zwalniać ze szkoły z powodu częstoskurczu bo często przy tym słabo mi sie robi.... Dlatego mam prośbę: jakbys mi mogła napisać gdzie sie leczysz- w którym szpitalu, i u jakiego lekarza???
Odnośnik do komentarza
Dziewczynki jestem ciekawa ile macie tych ckurczy na dobe skoro tak chcecie tej ablacji?? Mozna wiedziec?? Aablacja to jest ingeracja w serducho a nie jakis tam skromny zabieg. Czasami jest niebezpieczny i powiklania sa jeszcze wieksze. Tutaj np. nie wykonuje sie tego ot tak sobie tylko wnaglych przypadkach przy wysokich parametrach. Na arytmie nawet leku jeszcze nie wynazeziono tak naprawde. Jest to dokuczliwa choroba(wlasciwie nie choroba lecz dolegliwosc) ale to nie zagraza apsolutnie zyciu bron Boze. Trzeba nauczuc sie z tym zyc choc wiem ze to nie jest latwe bo bardzo dokucza ale uwierzcie mi ze jesli bedziecie zarzywac jakies leki silniejsze na serducho to nie wroze mam dobrze. Moj lekarz powiedzial ze nic mi nie przepisze prucz Metoprololu bo to nie byloby bezpieczne dla mojego zycia. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do Marty: Ja mam stwierdzony zespół wpw od lutego. wcześniej jakoś potrafiłam zapanowac nad tymi częstoskurczami ale od lipca nie potrafie normalnie funkcjonować... Lakarz powiedział mi że njalepiej by było juz teraz zrobić mi ta ablacje ale jak to określił to ze względu na mój wiek to niestety nie ma mi kto tego zrobić... Sama wiem że to niekoniecznie prawda... Dlatego teraz żyję w nadzieji że wreszcie trafie na lekarza który nei będzie mnie zbywać i podejmie jakąś decyzje....
Odnośnik do komentarza
Do Marty usa Zacznę od tego Marto że - tak, miałam robione echo, ekg i jakie tylko badania można sobie wyobrazic, jeśli o serce chodzi. Tak samo jak Ty też miewam kaszel jak arytmia się nasila - taki suchy i denerwujący - ale to podobno typowe, bo wiele osób tak odczuwa. Ja arytmię leczę od 9 lat, więc miałam czas na to by ją poznać, zaakceptować i zignorować kiedy bardzo nie dokucza. Jestem po ablacji (nie jednej) i choć poprawa jest ogromna to jednak moje serce jest trochę niepokorne i jeszcze trochę szwankuje, ale już nie dokucza to tak bardzo i tak naprawdę, to gdyby nie leki i okresowe wizyty u kardiologa to nie zwracałabym na tą arytmię uwagi. Jest OK czuję się dobrze i już się przyzwyczaiłam do tego że już taki mój urok. Trudno Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny Ja miałam ablację robioną jak miałam 17 lat i nie mówiono mi że są jakieś przeciwskazania. Jeśli chodzi o to czy arytmia zagraża życiu czy nie to wszystko zależy od jej rodzaju. Ja naprzykład mam komorową i pozostawiona sama sobie może naprawdę być niebezpieczna. Asiu Na co chcesz dziewczyno czekac, az arytmia sie tak nasili ze nie bedziesz juz mogla jej wytrzymac. Ablacja to zabieg który wg. mnie może Ci tylko pomóc, naprawdę nie ma się czego bać, a powikłania występują bardzo żadko naprawdę nie powinnaś się obawiać. Izulek Moim zdaniem prof. Walczak, dr Szumowski i inni lekarze z Instytuku Kardiologii w Aninie, to najlepsi fachowcy w temacie ablacji i arytmii. Prywatnie przyjmują na Płowieckiej w Warszawie, umów się na wizytę (namiary znajdziesz w necie) postaraj się o jak najszybszą ablację. Też pamiętam jak bardzo arytmia przeszkadzała mi w szkole Powodzenia i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Marto usa, to nie całkiem prawda, ze arytmia nie zagraża życiu, zależy jaki jej rodzaj. Niektóre rodzaje komorowych mogą zagrażać. Ja wiem np. że moja nie jest groźna dla życia, a mam komorową. Tylko jak bym chciała nurkować to by mogłoby być dla mnie groźne. I jeszcze chyba WPW może zagrażać, ale nie jestem lekarzem i niestety nie wiem tego na pewno.
Odnośnik do komentarza
Co do ablacji to ja po moim ostatnim kilkudniowym chodzeniu po ścianach wiem, ze nie będę się wahać (trudno co mam być to będzie) i ciesze się, że w ogóle istnieje taka możliwość. Ja mam takie okresy, że jest dobrze np. 3 mies., potem leki tak jakby przestają sobie dawać radę z dod. skurczami dopadają mnie te wszystkie objawy, trwa to kilka dni, czasem przechodzi, a jak dłużej nie przechodzi to idę do lekarza, który albo zmienia mi leki, albo zwiększa dawkę i tak w kółko. Dlatego kiedy jeszcze nie wiedziałam o takim zabiegu byłam lekko podłamana, bo jak długo można zwiększać dawkę leków. Od kilku dni mam znowu zwiększoną.
Odnośnik do komentarza
Do Alicji. Widzisz ja sobie tego nie wymyslilam tylko powtarzam slowa lekarza a jego autorytetu raczej nie bede podwazala bo to czlowiek starszy z ogromnym doswiadczeniem i praktyka. A moze powiesz mi jakie sa rodzaje tych komorowych arytmii?? Jesli juz to raczej chodzi o parametry tzn. ilosc skurczy na dobe ale to tez nie zagraza zyciu i nie slyszalam nigdy by ktos zmarl na to ani moj lekarz tez. A twoja jaka jest ze nie zagraza zyciu?? Bo skoro mowisz ze lakarz powiedzial ci ze twoja grozna nie jest to moglas napisac jaka masz a nie napisalas tego. Nurkowanie jest grozne nie tylko dla osob chorych ale ogolnie trzeba miec super zdrowe serce by to robic tak samo jak do pilotowania samolotem. Byl przypadek gdzie moj znajomy doktor o malo sam nie starcil zycia nurkujac a ma super zdrowe serce. Piszesz ze pwp *chyba* moze zagrazac zyciu. Tez pierwszy raz o tym slysze. Poza tym duzo osob tutaj na forum ma pwp. Lepiej nie pisac o tym ze moze zagrazac zyciu jesli nie jest sie pewnym bo po co maja sie stresowac. Lakarz wie lepiej od nas i mozna jedynie powtarzyc jego slowa na forum, a takie pisanie *chyba*, *moze* przestraszy tylko niektore osoby tutaj. Jesli mozesz napisz ile masz skurczy komorowych na dobe dobrze?? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×