Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatania, ablacje - okiem dochtora


Gość Oskar Kowalski

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, moja mami ma 54 lata i kilka różnych wad w swoim serduchu. Mam prośbę o pomoc w interpretacji wyniku Holtera: 2157 pobudzeń komorowych, 166 czynnych rytmów komorowych, 628 pojedynczych przedwczesnych pobudzeń komorowych, 38 bigeminii, 128 par, extrasystolia komorowa, okresowo prawie izotermiczne rozkojarzenie przesionkowo-komorowe. Czy to bardzo groźne wyniki? Mama na nast. wizytę u kardiologa za 3 tygodnie i trochę ją ten opis przeraził; przeważnie nie miała aż tylu *rzeczy* po Holterze. będę wdzięczna za odpowedź. dzięki.
Odnośnik do komentarza
Gość poetka30
niestety u mnie masaz zatoki szyjnej nic nie pomaga nie pomagaja leki antydepresyjne ani beta blokery .ponoc to na tle nerwowym ale skoro tak to dlaczego leki na nerwy tez nie pomagaja .od 28 godzin bez przerwy mam kolatanie bardzo dokuczliwe kaszle krztusze sie i co ....moge tylko czekac az przejdzie albo pieprznac z balkonu bo juz nie ma sily.6 lat badan i terapii ,diety ,suplementy gimnastyki ,joga ,od czego to jest czy ktos wie ...moze ty nie frajerze?????
Odnośnik do komentarza
Witam:) Dodam na wstępie, że mam 23 lata. od jakiegoś czasu czytam to forum gdyż martwię się swoim stanem... wzsystko się zaczęło 4 lata temu.. Miałam za wysokie ciśnienie i puls ok. 120 uderzeń na min. Trafiłam do szpitala.. w szpitalu ciśnienie mi spadło do ok 90/60.. miałam robione wszelkie badania, rtg kręgosłupa, ekg zwykłe i wysiłkowe, badania tarczycy i nic nie wykryli...wypuścili mnie po 9 dniach a ja wyszłam na hipochondryczkę... Dostałam Metocard i Xanax... z czasem się uspokoiło... Lecz niedawno wszystko się znowu odezwało. Bóle/ uciski w klatce piersiowej, kołatanie serca, puls przyśpieszony, skoki ciśnienia.. Któregoś dnia w pracy się gorzej poczułam, puls miałam 140/min, bóle w klatce.. wezwano pogotowie... zanim przyjechali mineła godzina... ciśnienie w normie, puls się uspokoił ale w ekg stwierdzono dodatkowe skurcze. Lekarze zabrali mnie do szpitala, w szpitalu pan doktor stwierdził, że mam tylko temp, ekg jest w normie ( pan z pogotowia oczy zrobił na niego) i mnie wypuścił do domu bez dodatkowych badań... Poszłam do lekarza 1 kontaktu, dostałam ConCore Cor raz dziennie i Hydroxyzinum Vp 1 na noc... Puls co prawda mi się uspokoił, cisnienie tez.. i myślałam, że bedzie już ok... myliłam się... Tydzień temu wracając późnym wieczorem do domu poczułam się źle... Czułam jak serce mi zasuwa w środku, ale to tak szybko, że myślałam, że zaraz wykorkuje, dostałam momentalnie drgawek na całym ciele i myślałąm, że zaraz zemdleję... modliłam siętylko żeby dojść do domu... WIelki strach mnie ogarnął, nigdy czegoś takiego nie miałam. Od tamtego momentu ciągle mnie męczą ściski w klatce... Wczoraj mnie co pare minut łapały... nie wiem co już robić, Pani doktor dzisiaj stwierdziła, że to może być na tle nerwowym... ale ja nie odczuwam żadnego stresu, nie mam raczej problemów... NIe wiem już co i jak, aż mi głupio chodzić do lekarza bo mam wrażenie że wszyscy myślą, że symuluję.... przepraszam za tak chaotycznego posta ale zaraz wychodzę do pracy a chciałam przedstawić swoją sytuację. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże...
Odnośnik do komentarza
Paula .zrob sobie acth,kortyzol i aldosteron i poziomy potasu i magnezu .a tarczyce zrobilas .to nerwica ale nerwica lubi isc w parze z aburzeniami metabolicznymi o ktore teraz nietrudno .ja ide do szpitala na endokrynologie z powodu kolatan i objawoow nerwicowych bo mam zawyzone hormony stresu i os reninowa
Odnośnik do komentarza
Pani Paula 87 - Ja myślę, że potrzebuje Pani normalnej konsultacji kardiologicznej - niezbędne badania dodatkowe to test wysiłkowy, Echo serca (nazywane też UKG lub USG serca), oraz oczywiście badanie holterowskie (czyli rejestracja EKG najlepiej na dłużej niż zwykle czyli dłużej niż 24 godziny). Wszystkie badania robi się w typowych poradniach kardiologicznych ambulatoryjnie. Jesli one nic nie wniosą można zaproponować mniej sympatyczne badania czyli tzw stymulację przezprzełykową, wykonywaną raczej już w ośrodkach klinicznych. Myślę, że trzeba wyjaśnić co się dzieje, pewnie nic strasznego, ale warto sprawdzić choćby po to żeby się uspokoić. A do wątku Pana (?) 444444itd. - masaż t. szyjnych faktycznie często pomaga. Ale nie u wszystkich. A u niektórych może być niebezpieczny - np u starszych osób z zaawansowaną miażdżycą tychże tętnic. Takie manewry lepiej jednak skonsultować z kardiologiem :)
Odnośnik do komentarza
Gość janiak
Chciałbym się dowiedzieć od jakiego czasu Szczecin praktykuje z migotaniami przedsionków,i skąd ich wiedza bo z tego co wiem to nie wywodzą się ani z Zabrzańskich ani z Warszawskich (warsztatów) z góry dziękuję ~O.K za wyjaśnienie tej kwesti.
Odnośnik do komentarza
Gość Dorota 11
Witam panie doktorze, mam 43 lata, arytmie mam od lat 10, kiedyś brałam tylko izoptin,w trakcie występowania arytmii, które występowały w czasie upałow, zdenerwowania i spadku potasu, lecz nie były one częste, stwierdzono u mnie kiedyś wypadanie płatka zastawki mitralnej, a od kilku lat dodatkowe skurcze nadkomorowe. Jestem nisko ciśnieniowcem. 2 Tygodnie temu miałam ablacje(lekarz stwierdził u mnie małe serce, miał obawy co do blizn po zabiegu), od tego czasu czuje się dużo gorzej, mam cały czas zaburzenia rytmu, które przed ablacją można było unormować podając kroplówkę z magnezem i potasem, a obecnie już to nie skutkuje, po ablacji 2 razy byłam pod kroplówką, nie dało to żadnego efektu. mam zawroty głowy, uczucie omdlenia, mam wrażenie że jestem cały czas niedotleniona. Po zabiegu, zaczęłam brać Polocard, a na moją prośbe po dwu tygodniowym leżeniu nonstop w łóżku, ponieważ każda czynność wywołuje u mnie arytmie, poprosiłam lekarzy o lek na arytmie. Lekarz zaproponował mi jedyny lek który mogę wziąć przy moim niskim ciśnieniu, czyli Propanolol. z powodu ciągłego leżenia w łózku, oraz tego leku, mam bardzo niskie ciśnienie, czy mogę coś tym zrobić? na przykład jakiś alkohol ? ( dodam że nie mogę pić kawy). Lekarze powiedzieli mi, że ablacja udała się na 95% procent, jedynym miejscem w jakim lekarz bał się wejść z elektrodami, był pęczek hisa. Po wystąpieniu arytmi po zabiegu, stwierdzono, że występują takie same zaburzenia jak przed zabiegiem i za tydzień mam mieć jescze jedną ablacje. Czy to jest bezpieczne w tak szybkim czasie? Czy moje objawy są normalne? Czy można to ustawić farmakologicznie? Z góry dziękuje za odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Gość danan122
Witam czy ktos fachowo moze mi wytlumaczyc jestem po ablacji migotania przedsionkow cztery lata temu, na nowo sa incydenty migania,w poprzednich badaniach EKG mialam opisane niepelny blok odnogi peczka Hisa, teraz lezalam w szpitalu i w EKG jest opisane blok gornej wiazki lewej odnogi peczka Hisa.
Odnośnik do komentarza
Panie Doktorze, Mam pytanie uprzejme do Pana,,, jestem 6 lat po operacji serca,miałam wymienioną zastawkę mitralną na sztuczną-mechaniczna z powodu wrodzonej wady serca,,,po operacji bylo super,czulam sie swietnie przez te 6 lat i nadal tak jest,,,ale niestety pojawily sie częstoskurcze przedsionkowe,,,nie wiem skąd??mialam robione wszystkie juz badania,z zastawka jest wszystko dobrze,serce nie powiekszone,parametry w normie.Skad jednak te czestoskurcze???czy to mozliwe aby ognisko powstalo w bliźnie w sercu???i z stamtąd pobudza??? w czasie czestoskurczy mam 110 uderzen/minute-jestem juz zakwalifikowana do ablacji ale zastanawiam sie skąd sie to wzielo?czy pacjenci z podobna historia choroby miewaja tez takie problemy po latach??? Bede Panu bardzo wdzieczna za szybka odpowiedż! dziekuje!! Z powazaniem, Monika
Odnośnik do komentarza
Moniko Mniej czy bardziej chyba każdy się boi, jak matury. Potem stwierdzamy, że nie było czego. Sam zabieg, w moim przypadku, był szybki i niezbyt przykry. Miewałam gorsze badania. Ja do momentu wkłucia zastanawiałam się, czy jeszcze nie uciec :). Skoro lekarze proponują ablację, to może dobrze jest ich posłuchać. Widocznie to dający największe szanse na dobre samopoczucie zabieg, lepszy w ich odczuciu od innych metod, które mogą zaproponować. Perypetie z zastawką, które przeszłaś, pewnie były dużo większe niż ta ablacja, która być może Cię czeka. Pytaj o wszystko swojego lekarza, tylko on może najbardziej wyczerpująco odpowiedzieć na Twoje wątpliwości i uspokoić.
Odnośnik do komentarza
PANIE DOKTORZE ! Proszę o pomoc. Jestem załamana, zwątpiłam w służbe zdrowia, choć sama kiedys tam pracowałam. Sprawa wygląda tak - od dziecka mam migreny, jak jest to atak (w mojej skali 1 do 10) do 8 to idzie przezyć, ale wyżej to rutyna - ciemno, cicho, bez zapachów - wymioty, częst biegunki, a tu kazdy ruch to poteguje ból. Od 18 lat jestem pod stałą opieka neurologów. Brałam róże profilaktyki ale dopiero FLUNARIZINUM pomagał. W zeszłym roku w lipcu był tak silny atak, że przez tydzień dochodziła,m do siebie, a barki kark to były tak spięte, że moja rehabilitantka nie mogła tego rozbić ( myśle o manipulacjach, mobilizacji PNF, masażu). Wtedy ruch glowy w bok powodował zaburzenia widzenia, ale myśle, że to przez te spiete mięśnie. Teraz 30 kwietnia był też taki atak ( choć ataki 9 - 10 miałam dwa razy w miesiącu reszta to małe ataczki) gdzie na drugi dzień córka nie wytrzymała i zadzowniła na pogotowie w nocy. Przyjechali ciśnienie 180/ 130 . Na pogotowiu dali mi coś, zrobili EKG i do domu. nastepny dzień zdechnieta całkiem, ale ponieważ było wolne to przeleżąłam. W poniedziałek do pracy a moje ciśnie w południe 140/100, a około 14 150/130. Lekarz rodzinny wypisuje skierowanie do szpiltala. Tam nie zostaje przyjeta, odesłana do Por. Kar. , tam wizyty za 4 - 5 miesięcy. Więc neurolog wysyła mnie na nerologie. Tu prawie bez wywyiadu lekarskiego robią tomografię i wypisują do domu. Proszę o pilne przyjęcie do Kardiologa w miejscowej por. ten każe się obserować. A ja normalnie żyjaca osoba mająca dwójkę dzieci i prace nie nadaję si do funcjonowania. Ciągłe te kołatania serca, zawroty głowy, osłabienie, męczliwość. Staram się normalnie funkcjonować ale na dłuższą metę tak się nie da. Glowa bioli serce kołacze, cisnienie skacze. Strasznie *sflaczałam* ja co ze względu na problemy ze stawami i zwyrodnieniami kregoślupa raz w tygodniu basen, nordik wolking, długie spacery z psem, a teraz .... . Mierzę sobie w domu ciśnienie i ciągle skacze. Kiedys jak była sewgo czasu w szpitalu miałam Holtera podłączonego, ale miałam też ta słabsząmigrenę i cały dzień prawie przeleżałam a jakieś trachykardie, bradykardie były , ale lekarz prowadzący zbagatelizował to. więc byłam spokojna. Prosze o porade jak teraz ma postapic. Może jeszcze jest gdzieś ktos kto mi powie, że w gruncie rzeczy nic mi nie jest. Ale chyba należałoby zrobić JAKIEŚ BADANIA. Ja jestm w stanie gdy KTOŚ mi powie, że to moja wyobrażnia uwierzyć. Prośz o poradę.
Odnośnik do komentarza
Ceniu, nie wiem czy na system opieki zdrowotnej jest jakiś sposób. Jestem po ablacji dwa tygodnie, martwi mnie wiele rzeczy, wizytę kontrolną powinnam mieć po jakichś trzech miesiącach od zabiegu, ale do końca roku kalendarzowego mój prowadzący lekarz nie ma wolnych terminów w poradni. Na dodatek zapisać będę mogła się dopiero w październiku. Być może wtedy okaże się, że możliwa najbliższa wizyta wypadnie w maju. Też nie bardzo wiem co mam zrobić. Nawet nie bardzo mam na kogo zmienić prowadzącego lekarza. Nikt nie przyjmuje też prywatnie. Kardiolog wypisująca mnie ze szpitala do domu po zabiegu poradziła, żeby po prostu iść do przychodni gdy coś się dzieje, że lekarz pierwszego kontaktu powinien wiedzieć co zrobić. Lekarz w przychodni natomiast mi mówi, że nie jest w stanie mi pomóc, bo po prostu się na tym nie zna, nie umie odczytać mojego EKG. Czuję się często bezradna i zostawiona sama sobie, co niestety potęguje mój strach i niepewność.
Odnośnik do komentarza
Siema mam 19 lat i mam astme oskrzelową tętno mam 74 czasami bije troche szybciej mam niskie ciśnienie 109 na 60 albo troche wyzsze pije tak z 2 kawy dziennie alb 2 zielone cherbaty dziennie biore lek wdechowy biegam codziennie i 3 razy w tygodniu cwicze z hantlami nie brałem magnezu kilka miesięcy nie pale alkohol tylko sporadycznie staram sie odchudzic!!czuje ostatnio czasami kłucie serca i mam to niskie ciśnienie co lub od czego to może byc???
Odnośnik do komentarza
Maximus, niższe ciśnienie to nie problem. Gorzej by było, gdyby było zbyt wysokie. Twoje wydaje mi się być raczej w normie, tak samo jak i tętno. Kłucia chyba najczęściej nie są groźne, ale na forum nikt Ci nie powie co i od czego to może być. Jeśli Cię to niepokoi, idź do lekarza pierwszego kontaktu. Zrobisz podstawowe badania, może elektrolity, jakieś ekg, lekarz obejrzy kręgosłup (może masz skrzywienie i hantlami sobie szkodzisz?) i albo coś wyjdzie i będzie wiadomo gdzie szukać, albo okaże się, że wszystko jest ok. Magnez albo aspargin pewnie nie zaszkodzą. Kawa wypłukuje magnez z organizmu. W czasie wysiłku też lepiej zamiast wody w dużych ilościach pić napoje wyrównujące poziom elektrolitów (co prawda o tym nie pisałeś, ale tak mi się skojarzyło). Jesteś w wieku, kiedy jeszcze rośniesz, zmieniasz się. Odchudzanie, jeśli faktycznie jest potrzebne, to tylko z głową. Musisz jeść dobre, dobrze zbilansowane jedzonko. Czasem niedobór jakiegoś pierwiastka czy witaminy może skutkować dziwnymi, niemiłymi odczuciami.
Odnośnik do komentarza
To znowu ja... mam pytanie...31 maja miałam ablację. Wszystko pięknie cacy... ale od tego momentu mam podwyższoną temp... W szpitalu miałam ok 37st... 3 dnia mnie wypisali. Teraz moja temp wynosi ok 37,7. Dodam jeszcze, że teraz mam masakrycznie niskie ciśnienie.... Wczoraj gdy mnie lekko zaczęło trząść od środka, złapałam za ciśnieniomierz... ciśnienie 80/50, puls 130... takich ataków miałam już kilka po tej ablacji, odpływy świadomości, trzęsawka od środka itd... Czy to są normalne objawy po ablacji??
Odnośnik do komentarza
Paula, ja miałam ablację 27 maja i gorączkę jednodniową w szpitalu. Wypisywano mnie następnego dnia i dostałam na wszelki wypadek antybiotyk. Miałam też oznaczane CRP w szpitalu i wyszło ono troszkę podwyższone. Lekarze jednak bardziej byli zdania, że ten jednorazowy skok temp (37,8) jest na tle nerwowym, choć mi się wydaje, że albo to była reakcja organizmu na to przysmażanie, albo jakiś wirus mnie próbował złapać, ale mu się nie udało. Mi ciśnienie się trochę podniosło po ablacji. Też na razie czuję się różnie, raz mi się wydaje, że jest lepiej, a za chwilę, że jednak gorzej. Ponoć przez trzy miesiące mogą zdarzać się różne klekoty. Dopiero po trzech miesiącach można ocenić, czy ablacja się udała i w jakim zakresie. Wydaje mi się, że mimo wszystko nie powinnaś mieć temperatury, Jak nie uda Ci się skontaktować z lekarzem od serducha, to może chociaż warto iść do rodzinnego.
Odnośnik do komentarza
Dziękuję za odp e_dytko. Mnie lekarz już na sali operacyjnej powiedział, że częściowo się ablacja nie powiodła bo nie mogli jak na złość wywołać arytmii... Zrobili mi tylko małą modyfikację RF przewodzenia w obrębie łącza przedsionkowo- komorowego. Co do ataków to staram się sobie sama tłumaczyć, że to jest norma po ablacji... chociaż są one inne niż przed zabiegiem. Tylko to niskie ciśnienie mnie zastanawia i ta temp bo się utrzymują od ablacji.,.. a wydaje mi się, że tak raczej nie powinno być...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×