Witam,
3 lata tamu bez żadnej przyczyny zaczęło piszczeć mi w lewym uchu, doszły zawroty głowy, uczucie omdlenia kiedy idę gdzieś np do pracy, sklepu jakbym zaraz miała zemdleć. Leczono mnie początkowo na zapalenie ucha. Objawy nie zniknęły. Następnie podejrzenie guza kątkowo móżdżkowego, nerwiaka. Rezonans nie potwierdził tej diagnozy. Od niedawna doszło mi kołatanie serca. Kardiolog przypisala beta25zk po pol dziennie ze byc moze to tachykardia zatokowa. Mimo ze biorę te tabletki raz dziennie to zdarza się puls 80 parę. Hormony tarczy również dobre. Ostatnio nagle spadło mi ciśnienie 80/40. Dzień wcześniej nie imprezowalam nie bylam zmeczona. Zdarzylo mi sie to podczas poludniowego odpoczynku na łóżku. Przez moje objawy ciągłego złego samopoczucia zaczynam opuszczać imprezy rodzinnne, firmowe, uczucie omdlenia nachodzi juz nawet podczas siedzenia. Nie mogę tańczyć bo zawroty, mdłości oraz późniejszy bol głowy nie daje normalnie żyć. Uprzedzam ze przez objawy zaczelam rezygnowac z wyjsc. Nie mam depresji. Lecz jestem zrezygnowana chcialabym to wyleczyc. Niedlugo mój ślub... nie wiem jak to przetrzymam. Chcialabym uczestniczym w nim w pelni zdrowa i korzystac z radosnego dnia..