Padaczka

Mam epilepsje, chociaż w sumie moje objawy padaczkę przypominają bardziej z nazwy.Miałam utraty świadomości, obecnie nie mam ataków. Nadal występują u mnie migrenowe bóle głowy i skłonności do stanów depresyjnych, ale o wiele rzadziej. Problem w tym, że nie radze sobie psychicznie. Występuje u mnie nadmierna emocjonalność, płaczliwość, demonstracyjność zachowań. Mam ataki histerii, jestem strasznie nerwowa i impulsywna, drobiazg wyprowadza mnie z równowagi i wtedy sie zaczyna... w tym tygodniu nie było dnia który by sie nie skończył kłótnią w domu i płaczem. Czuje sie wykończona psychicznie, naprawde sobie nie radze.Mam 17 lat.

Witam serdecznie.Moja mama miała rozległy udar niedokrwienny lewostronny 20 m-cy temu.Stan się poprawiał,pomimo całkowitego niedowładu prawej strony,nie mówiła,ale powtarzała słowa.W zeszłym roku w maju doszła padaczka po udarowa,po wprowadzeniu Depakiny stan zaczął się pogarszać,była coraz słabsza,nie miała apetytu i bardzo mało jadła.Od 2 dni nie ma z nią kontaktu,wlewam może z 4 łyżeczki picia do buzi to połknie .Widać,że coś ją boli bo straszne cierpienie ma na twarzy i stęka,nie dostaje nic przeciw bólowi.Nie mam pojęcia co będzie dalej.Miał ktoś podobny przypadek co radzicie?pomóżcie

Witam. Zacznę od sedna. Tydzień temu straciłem przytomność po powrocie z pracy (nocki), przy czym miałem drgawki. Mam 22 lata więc trochę się zdziwiłem. Trafiłem do szpitala na tydzień czasu. Miałem robione szeregi badań, ale wiadomo, przy takich objawach od razu powstaje choroba o nazwie *padaczka* diagnoza dla mnie jak wyrok śmierci, ani pracy, ani auta. W moim regionie to katastrofa, szczególnie jak miałem dostać umowę na stałe. *Padaczkę* zdiagnozowano u mnie dopiero na 2 badaniu EEG po nie przespanej nocy. Ale tylko podczas głębokiego oddychania. Wiem, że gdy straciłem przytomność parę razy mocno ziewnąłem, najpierw lewa ręka zaczęła mi drżeć, później prawa, a na końcu cały. Dodatkowo w badaniu EKG wyszło jak w temacie. Trochę mnie to zainteresowało, bo miewam bóle serce, a kilka razy w roku bardzo silne do tego stopnia, że nie mogę złapać oddechu przy czym się cały zwijam, bo nie mogę ustać. Problem z krążeniem też miewam, nogi zimne mam nawet w najgorętsze upały lata. Wiem, może się łudzę, ale zanim stracę prawko i prace wole wykluczyć szereg innych wad.. Pozdrawiam

Witam wszystkich chciałbym prosić o interpretacje wyniku EEG wykonanego u mężczyzny dnia następnego kiedy w nocy stracił przytomność na chwile, przebieg: w pozycji stojącej miał narastające mdłości, i upadł tracąc przytomność nie oddał moczu, nie miał drgawek ocknął się po chwili, pamiętał całe zajście. Od pół roku uskarża się na ból w skroniach. Opis EEG Zapis ze zmianami w okolicach skroniowych ze znaczną przewagą prawostronną pod postacią grup fal ostrych i pojedynczych fal wolnych delta, na tle asymetrycznej czynności podstawowej.

Witam Posiadam guza DNT w skroni. Nigdy nie miałam napadów epilepsji. Ostatnio zaczęły się pojawiać drętwienia rąk dostałam wtedy Convulex 150 1/dobę niestety dostałam ataków Grand-mal i otrzymuje Absenor 500 2/dobę. Czy ataki epilepsji pojawiły się bo *po prostu są przy tej chorobie* czy oznacza to ,że on rośnie. Otrzymałam skierowanie na odział neurologiczny jednak twierdze ,że pobyt jest bez sensu posiadam aktualne wyniki EEG, EKG, TK MRI twierdze ,że nic innego tam nie znajdą a kolejny reonans mam planowany na sierpień.

Witam was, mam 25 lat, zacznę od początku, mając 17 lat szukałem sobie wymówki aby nie isc do wojska wtedy mialem badania robione neurologiczne i kardiologiczne. pani neurolog stwierdzila ze mam padaczke , szczerze mowiac zbagatelizowalem to poniewaz powiedziala ze jest do wyleczenia i ze musialbym brac leki ok 3-4 lata i by przeszło - objawialo sie to wylaczanie tzn traceniem rzeczywistosci, traceniem watków podczas wypowiedzi raz mialem autentyczny atak gdzie dostałem drgawek natomiast pozniej sie to nie powtarzalo. co do kardiologa mialem urzadzenie jesli dobrze pamietam to nazywalo sie to hopler czyli walkman z przyssawkami przez 24 godziny. lekarz stwierdzil ze mam drobna wade przedsionka ale ze mozna z tym zyc i nie bedzie to przeszkoda. w domu u moich rodzicow jest cisnieniomierz elektryczny i przy wizytach mierze cisnienie. zwykle mam na poziomie 100-110 na 45-55 i tetno 60-70. oczywiscie przez te kilka lat nie przejmowalem sie tym bo nie widzialem potrzeby.podczas kolejnych prac ktore mnie w jakis sposob fizyczny eksploatowaly nic sie nie działo. w obecnej pracuje od 2 lat. w sprzedazy. intensywne plany nakladane mocno mnie ekspoatuja. poniewaz kawy nie moge pic ze wzgledu na reakcje zla mojego zołądka pochłaniam duze ilosci tigera - lub innego napoju energetycznego srednio dziennie 0.5 litra. moze daje mi to jakiegos powera ale juz teraz coraz mniej. od jakiegos roku coraz bardziej zaczyna mi dokuczać bol w klatce piersiowej. zlokalizowany jest on miedzy lewym sutkiem a 4-5 zebrem od góry. czuje dodatkowo jeszcze takie drgania- pulsowania ktore jakby sie rozpedzały a pozniej zwalniały az do uderzenia 1 na sekunde i cisza, znika. po kilku pierwszych takich *atakach* udalem sie do lekarza rodzinnego, powiedzialem w czym problem powiedzial ze zrobi mi badanie ekg i jak okaze sie ze cos jest to da mi skierowanie do kardiologa. okazalo sie na ekg ze nic nie widac wiec lekarz powiedzial ze nic to nie bylo istotnego. i w sumie ja tez odpuscilem. ostatnie badania krwi mialem robione ok 1,5 lat temu. z dodatkowych spraw ktore moga byc w tym wywiadzie istotne w rodzinie mam wiekszosc cukrzyków, ja rowniez jem duzo słodyczy poniewaz jestem spiacy jesli nie pochlone odpowiedniej ilosci. mam 179 i waze 90 kg wiec mam nadwage.przy wysilku fizycznym nie zauwazylem problemow aby sie to pojawialo. czy po takim obfitym opisie jest ktos w stanie mi powiedziec gdzie moge sie pokierowac? do jakiej profesji lekarza?? z góry dziekuje za pomoc

Witam, nie wiem co dokladnie ze mną jest, ale mam problemy z nerwami i mam lęki, ale nie pisze tu po to by dowiedziec się tego. Po mega stresach jakie wyhodowala moja głowa mam chyba dośc specyficzne problemy. - telepotanie szczęk(caly dzien) - telepotanie głowy(czasami nawet w sytuacjach nie stresujacych) - bol głowy - oslabiona koncentracja - zawieszki Stosowalem przez 3 miesiace bellergot i sulpiryd, nie pomogło. Teraz biore depakine chrono i trittico cr. Nic mi nie pomaga. Czy ktos miał/ma podobne problemy i jak sobie z tym radzi. Nawet leki przeciwpadaczkowe nie pomagaja, co ja mam zrobic? Stracilem juz zaufanie do swojego neurologa, stwierdził ze po bellergocie i sulpirydzie przejda mi te objawy jak ręką odjął. Powiedział tez(byłem troche otumamiony) ze autonomiczna częsc mojego układu nerwowego wymknęła się spod kontroli. Wiec teraz mam takie padaczki z tego co zrozumiałem.

Mam 13 lat. Od jakiegoś roku pojawiają się u mnie dziwne objawy. Tak jakby utraty świadomości. Przez ok. miesiąc miałam spokój, ale znów się pojawiły. To zupełnie tak, jakbym nie była sobą. Można mnie wtedy ciąć, bić a ja i tak nic nie czuje, co gorsza nie wiem wtedy co mówię. Zazwyczaj dzieje się to, gdy się stresuję. Po takim *napadzie* jest mi zimno do tego stopnia, że drżę i strasznie chce mi się spać, często te pojawiają się bóle w klatce piersiowej. Jestem przecież za młoda na nerwicę, a według różnych artykułów nie klasyfikuje się to na padaczke. Sama nie moge iść do neurologa, bo musze iść z opiekunem(tak powiedziala mi pewna pielęgniarka) a nie chce denerwować mamy. Czy jest możliwość wyleczenia *tego* metodą naturalną, bez pomocy lekarza bądź osób trzecich?

Pierwszy raz sprobowalem palenia i nic sie wielkiego nie dzialo zaczely trzasc mi sie rece i troche sie slabo zrobilo ale to byla mala dawka. Bedac poza domem w pierwszy dzien troche popilem a w nastepny poczatkowo lekko sie napilem spalilem jedna porcje potem znowu lekko sie napilem i spalilem druga dawke, to palenie bylo w odstepie moze 1-2 h. gdy wszedlem do domu siedzialem sobie grajac na telefonie i nagle robi sie ciemno i zemdlalem, spadlem z krzesla i po chwili zaczalem sie telepac tak z 3 sekundy i lezalem jeszcze chwilke i mnie obudzili. Ale czasem mam dziwne wrazenie jakbym mial cos pod serecem albo czasem mi jakos dziwnie bilo. Czy powinienem cos z tym zrobic, prosze o powazne odp?

Pół roku temu wykryto u mnie padaczkę.Objawy jakie u mnie występowały to : silne migrenowe bóle głowy, utraty świadomości, zawroty głowy, ataki nerwicowe, skłonność do stanów depresyjnych. Zażywam depakine chrono 2x dziennie, na początku 300, pożniej zwiększono mi wieczorną dawkę na 500. Mój problem polega na tym że nie powinno się ich mieszać z alkoholem, a ja nie potrafie odmówić sobie alkoholu na piątkowej czy sobotniej imprezie, nie pije nie wiadomo jakich ilości aczkolwiek jestem młoda,ciesze sie życiem, ogólnie okazji do napicia sie etc. nie barkuje.Wiem że skutki picia i brania tak silnych leków mogą nie być za ciekawe chociaż ja nigdy nie miałam z tego powodu jakiś strasznych akcji ( a słyszałam o różnych przypadkach) omijając to że jestem bardziej podatna na działanie alkoholu i zazwyczaj zwracam to co wypije. Strasznie mnie to męczy nie wiem czy takie leczenie ma sens barnie leków, odstawianie na weekend czy większe imprezy.Ciągłe przyzwyczajanie i odzwyczajanie organizmu.Lub branie ich i picie...chyba jeszcze gorzej.Mam wrazenie ze sama wyniszczam swoj organizm. Poza tym słyszałam o wielu skutkach ubocznych zażywania tych leków, ja oprócz tego że przytyłam 4 kg nie zauważylam nic szczególnego. Pomimo tego że podchodzę do leczenia bardzo luźno to jednak widze efekty, czuje sie owiele lepiej niż wcześniej, więc jednak coś z tych leków zostaje w organizmie skoro widzę poprawe ale ostatnio bardzo często myśle o tym żeby przestać brać te leki, nie mam ataków, wcześniej też nie miałam..tylko jak byłam młodsza, ew. na tle nerwowym....Czuje sie zdrowa nie mam typowej padaczki, sama nie wiem co myśleć.Jest mi wstanie ktoś pomóc, proszę od odpowiedź, o cokolwiek.Leczenie ma trwać ok 3-4 lat nie wyobrażam sobie na tak długi czas zostać abstynentką i zrezygnować z życia towarzyskiego.

moim codziennym problemem jest to ze boje się ze umrę w tak młodym wieku nie spełniając się jako zona matka. mam 26 cierpię na nerwice od 5 lat pomału mam dość tej choroby . mój narzeczony jest już zmęczony ciągłymi moimi lotami ,mam padaczkę arytmie nadciśnienie torbiel w głowie :( i co dalej jak mam żyć jeśli jest ktoś kto ma ochotę pogadać na gg będę wdzięczna

Witam mam prawie 17lat facet i to mnie przerasta. W zeszłym roku w październiku zachorowałem na *grype* chyba bo to trwało tylko 4 dni wszystkie objawy grypy ale śpię sobie i nagle wybudzam się seduszko mi wali jak nie wiem czuje osłabienie usiadłem poczekałem chwile wsio ok kłade się i tak kilka razy. Na początku się tym zbytnio nie przejmowałem zdarzało mi sie praktycznie codziennie nie mówiłem nic mamie. Ogólnie czułem się bardzo dobrze chodziłem biegałem itd, troszkę ćwiczyłem pompki i brzuszki. Później pojechałem do wujka to były jakieś dni wolne. Wypiłem sobie litr Tigera w autobusie podróż trwała z 9h. Wtedy na dworcu w Lublinie pierwszy raz miałem takie uczucie tracenia równowagi jak sobie siedziałem nie były to takie pospolite zawroty głowy tylko uczucie tracenia równowagi. Ok. wróciłem do domu miesiąc później oglądam sobie Horror i nagle czuje jak serduszko znowu mi kołata wyszedłem na dwór 5minut i ok. Jakiś czas później oglądam TV momentalnie puls 170 ciśnienie 170/120 ciężko mi się oddychało siędziałem i powtarzałem że zaraz zemdleje bo takie miałem wrażenie. Położyłem się ciocia dała mi kawałek Bisocardu serce się uspokoiło ale po tym zrobiło mi się zimno i trzesłem się cały co kilka sekund nie wiem czy to drgawki czy z zimna ale leżałem pod kocem miałem światłowstręt i *dźwiękowstrent. Minęło po ok 40 minutach. Zaczęło mi się to powtarzać codziennie różnie zazwyczaj pod wieczór. W szpitalu leżałem 4 razy 1-kardiologia zdrów jak ryba płuca serce czysto miałem holtera ,ABP itd, no podczas snu mi spadł pulsik do 36 ud.na min. puźniej dostałem ostrego kaszlu ale lekarze specjalnie się tym nie przejeli. Wykryto tylko niejednorodny miąższ tarczycy i płyn w osierdziu ,nic z tym nie robili badania ok i do domu 2-oddział zakaźny nie wiem czemu tu trafiłem jakaś totalna pomyłka miałem na przemian biegunke raz normalnie się załatwiałem uznali, że nieży żołądkowo-jelitowy i do domu 3-znów kardiologia wyniki z sanepidu na mycoplasma pneumoniae byłem przeleczony i do domu 4-neurologia znów trafiłem z tego samego powodu tak jak opisałem na początku. Wykryto padaczke czołowo-skroniową(napady polegały tylko na drganiach mięśni i zrywaniu mięśni później przypływ energii aż chciałem coś rozwalić no ale szpital ) i borelioze w osoczu w płynie w kręgosłupie czysto. Dostałem dożylnie Ceftriakson na borelkę zacząłem brać na padaczke neurotop, i do domu w domu wszystko mi się powtarzało ale coraz mniej z biegiem czasu teraz ataków nie miałem już ze 2 miesiące. Długo to rozkminiałem na 100% stawiałem na nerwice. Szybko się męczyłem skumajcie że myślałem jak oddychać ciągle jakieś schizy, że zemdleje albo umre przejśc 300 metrów to był wyczyn. Ale takie same objawy ma borelioza a może to meningokoki. pneumokoki,anemia może jakiś grzyb gdyż miałem kilka lat w pokoju wilgoć. Teraz zamiast neurotopu biore Depakine chrono nie ćwicze na W-fie męcze sie jak nie wiem wystarczy, że do szkoły mam 35km i to juz mnie męczy teraz najgorzej mnie to denerwuje, że jak jestem już zmęczony dniem po południu nie dam rady za długo stac w miejscu robi mi się nagle gorąco drżą mi nogi w głowie uczucie jakby ktoś mnie kołkiem walną i uczucie że zasłabne, inne rzeczy już mi przeszły te kołatanie,duszność i ciągły strach no czasem jak mi sie w głowie kręci jak już mówiłem wracam do domu nie ma bata idę spać nie mogę sie skupić na rozmowie jestem otumaniony. Najgorsze minęło ale nadal pozostały te objawy ja już nie moge. Przedtem w szkole biegało się na 800m wracało do szkoły i jeszcze grało w noge a teraz jak dziadek. Ogólnie jak jestem wypoczęty to czuje się dobrze nie jem słodyczy chipsów fastfood`ów i innych rzeczy ale mam mało sił jestem w 40% dawnym sobą. Nie uprawiam sportu a to źle bo jestem młody ale ja wykituje jak jeszcze zacząc bym miał ćwiczyć ale lekarzom to ciężko zrozumieć. Chyba długo nie pożyje.

Witam mam 22 lata w dzieciństwie miałam padaczkę i brałam leki depakine rok temu przestałam brać leki przed zajściem w ciążę od jakiegoś czasu zaczęłam mieć zaniki pamięci i straszne bóle głowy ktoś mógłby mi doradzić co może być tego przyczyną ?

Witam,u mojego taty w zeszłą niedziele wykryto tetniaka aorty rozwarstwiajacego sie,nie bylo czasu do namysłu tylko od razu operacja(trwała 13 godz)teraz tata lezy w szpitalu,pomału zaczeli wybudzac go ze spiaczki ale...okazało sie ze siadły mu nerki do tego ma migotanie przedsionków udar lewostronny,martwice palców u stóp...z nerkami niby lepiej,wczoraj bylismy u niego miał otwarte oczy i poznał nas w miedzy czasie dostał padaczki i cisnienie skoczyło mu do 190,Jestem załamana,moj tato ma 53 lata ale widok był straszny przed chwila dowiedzielismy sie ze zrobili mu oddychanie przez gardło,kompletnie nie wiem co sie dzieje i co robic.Tata lezy w wojskowym szpitalu w Bydgoszczy(tu ukłon dla lekarzy i pielegniarek z tego szpitala)Chciałabym poznac jakas osobe ktora przetrwała taka operacje,zabija mnie mysl o cierpieniu taty chce wiedziec jak to wszystko przebiega.Prosze o pomoc...

Witam! Borykam się z pewnym problemem i chciałabym uzyskać trochę informacji na ten temat. Obecnie mam 23 lat i duże problemy z pamięcią i z koncentracją. Raczej należę do osób ambitnych i skorych do nauki.Lubię czytać książki,lubię się uczyć. Nie mam żadnych nałogów i nigdy nie miałam. Jak miałam 6 lat uderzyłam się w głowę i miałam małe komplikacje-stwierdzono u mnie epilepsje. Leczyłam sie do 11 roku życia. Pamiętam że był to trudny okres w szkole, miałam problemy z nauką, ledwo zdawałam, nie radziłam sobie z problemami(przez co pojawiły sie kolejne problemy-depresja, poczucie niepewności, lęk, napad agresji itp...) Od czasów gimnazjum zaczęłam czytać dużo książek, uczyć się, starać się w miarę swoich sił(a było mi bardzo ciężko). Byłam ciekawa świata i otwarta na każdą wiedzę. Skończyłam liceum, zdałam maturę, skończyłam szkołę policealną i wiele kursów a obecnie studiuje. I z przykrością stwierdzam, że pomimo włożonego trudu w edukacje jestem w stanie powiedzieć że nic nie pamiętam, nic nie wiem. Mam problemy z wysławianiem, zapominam wiele słów, moje zdania sa nieskładne, nie pamietam jak poprawnie wymawia sie wiele podstawowych słów, Czasami nie pamietam wielu wydarzeń z historii a także z życia. Czasami nie pamietam co robiłam ostatnio, gdzie byłam. NIe pamiętam imion dobrych kumpli,a niekiedy rodziny, nie pamietam nazw miejsc, w którym np. byłam rok. w rozmowie nie pamietam o czym rozmawiałam . Taka sytuacja jest dla mnie krępująca... i zastanawiam sie czy jest to wywołane chorobą z dzieciństwa, czy też czymś innym. Specjalnie poszłam do neurologa, który powiedział mi że nic mi na to nie pomoże...wysłał mnie na tomografię i eeg. Na eeg wykazało że mam padaczkę, lecz uśpioną. Czy możecie mi wyjaśnić co ja mam z tym zrobić. Boję się że za kilka lat stane się wtórnym analfabetą Czy ktoś ma podobnie?

Mam takie pytanie, moze ktos bedzie wiedzial jak sobie z tym poradzic. Jak mozna leczyc jednoczesnie padaczke i czestoskorcz i blokade peczkow hissa?..<jak pisze lekarz w dla mnie niezbyt zrozumialym jezyku kardiomiopatia restrykcyjna i zaburzenia przewodnictwa>...czy w takim wypadku nie powinni sie skonsultowac miedzy soba...poprostu zdarzalo sie ze nakladaly sie na siebie oba ataki zarowno padaczki jak i czestoskorczu....

Mam 18 lat Od roku miewam omdlenia, srednio co 3-4,5 tygodni. Zdarzają się w róznych momentach ( np. poczas wysiłku) jak i np. podczas lekcji,Omdlenia zaczynają się od zawotów głowy,czase mocngo bicia serca, czasem problemów z głębszym odechem,trzęsącesię ręce, potem jestem jakby *pijana* bezwładna ,cięzko się ze mną dogadac, casem urywa mi się film. Po godzinie zazwyczaj dochodze całkowicie do siebie. Mimo ,że baania trwają od roku...ciągle mdlej i nie ma osttecznej diagnozy... Pierwsza diagnoza: hipoglikemia reaktywna. -* po 3 miesiącach okzało się,że jednak jest ok druga diagnoza: (zmianny w eeg)(brak zmian w TK i MRI) padaczka-* nie zaczełam brac leków... ponieważ jeden neurolog twierdził,ze mam brac, a drugi że nie. Miałam brac RELANIUM w chilach omdlenia. tydzień temu przywiozło mnie pogotowie-objawy były takie same-nów brak diagnozy. EKG podobnow miare dobre, puls w granicach 100 (podobo też dobrze)... i co dalej ? nie wiem.. hce normalnie żyć.. a nie wiem jak mam żyć..bo każde samotne wyjście z domu łączy się z ryzykiem omdlenia. Naprawde nie wiem co mam robić... gdzie szukac pomocy... może to coś z sercem? czekam na jakieś slowa...

Witam,mam pewne objawy a mianowicie: mam czasami wrażenie(czuję) ze ktoś dotyka mi palcem wewnątrz skóry na mięśnie tak około 1-2-3-4 razy to nie boli,takie coś jakby był to lekki skurcz. najczęściej ,,dotyka** to jeden raz.zasięg tego ,, dotknięcia** to jakieś 2-3 cm Odrazu mówię , ze mam tez objawy: trzęsą mi się kończyny jak pomyślę ze może to być coś poważnego to bardzo się boję,zaczyna mi bić bardzo szybko serce, pocą mi się czasami kończyny. Nerwica? Martwię się że może to być coś poważnego. Pozdrawiam

Witam:nie wiem co juz mam robic!!!co kilka lat tracilam przytomnosc,myslalam ze to serce ale zrobilam badania i serce jest w porzadku,miesiac temu urodzilam dziecko i 3godz po porodzie stracilam 2 razy przytomnosc i 3raz nastepnego dnia.a do tego dostalam boli glowy,tydzien temu zrobilam badania glowy i neurolog uwaza ze mam padaczke drand mall czyli jakas kloniczna!dostalam jakies tabletki po ktorycz jestem jak nacpana,za2tygodnie mam rezonans magnetyczny,boje sie co tam wyjdzie!!!czy ktos mial podobne objawy?pocieszam sie ze to na tle nerwowym,

Witam Wszystkich. Mam 21 lat i choruje od 15 roku życia, na początku to były bardzo silne ataki z pianą w ustach zawsze z całkowitą utratą przytomności. Zostawały mi po nich tylko skaleczenia i siniaki. na szczęście po dłuższym czasie i znalezieniu odpowiednich leków ataki zdarzają się teraz mniej więcej raz na dwa-trzy miesiące. Jednak myślę, że to i tak często. Jeśli ktoś z wam też ma taki problem to chętnie popisze. Pozdrawiam.

Witam, przedwczoraj mój chłopak miał wypadek. Uderzył na tyle mocno w głowę, że z tyłu kasku ma pęknięcie. Zabrali go do szpitala, później przyjęli na oddział. Nic nie pamiętał, ale miał kartę ICE, którą mu kiedyś dałam i zadzwonili do mnie ze szpitala. Przyjechałam, ale nie do końca wiedział kim jestem dla niego. Kojarzyłam mu się, ale nic więcej. Okropne uczucie po 6 latach związku. Wracając, w TK nic nie wyszło, żadnego pęknięcia czaszki czy widocznych urazów. A jednak amnezja wsteczna występuje. Czy to wgl możliwe? Czy to może mieć jakieś powikłania w przyszłości? Czy jest jakiś sposób żeby mu pomóc poza tym, że jestem przy nim i staram sie wszystko pomalutku mu przypomnieć? Chłopak ma torbiel gdzieś w splocie naczyniowym w rogu skroniowym czy czymś takim. (przepraszam, nie pamiętam a nie znam się na tym). Na żadnym badaniu nie wychodzi żadna zmiana w mózgu. Chłopak tak samo jak ja cierpi na padaczkę. ( nie wiem czy to w czyms pomoże) Z góry dziękuję za pomoc, pozdrowiam

Witam. mam 18 lat, niedawno w nocy zdarzylo mi sie coś dziwnego. Wstalam do toalety, zle sie czulam wiec pokrecilam sie troche po domu ale gdy czulam ze chyba zemdleje obudzilam rodziców. I wtedy sie zaczelo. Najpierw zaslablam ale w miare kontaktowalam a po jakichs 15 min byla chwila ciszy i stracilam przytomność. zaczelam sie prostowac, rece i nogi mi sztywnialy do tego bardzo jeczalam a momentami przestawalam oddychac. Mialam drgawki. to trwalo ok 2 min. Lekarze stwierdzili ze to napewno nie padaczka, ekg nic nie wykazalo, tarczyca w porzadku. Dzisiaj zdjelam Holter, zobaczymy co bedzie. mam ciagle bardzo niskie cisnienie, tak standardowo 80/50, czasem nizsze. z tego tez powodu ciagle boli mnie glowa, szczegolnie jak caly dzien spedze chodząc lub stojąc. Zdarzaja mi sie mroczki przed oczami jak nagle wstane i co ciekawe, jak wchodze po schodach. Musze to robic bardzo wolno bo chyba bym spadla. Po stresujacym dniu odczuwam silne bóle w klatce piersiowej. Jak bylam mala, tak do 10 roku życia bardzo czesto mdlalam. Na apelach, w kosciele, w kolejce w sklepie. I mam niemiarowość oddechowa (ale to podobno normalne). Czy ktos mial podobne objawy? Co to moze być?

Czy jeśli się zapomni że się wzięło tabletkę i po jakiejś dłuszej chwili weźmie następna to może to czymś grozić a jest to lek depakine albo jak się zapomni łyknąć a mam dwa razy dziennie ??