Kardiolodzy w szczecinie

Co oznacza wiotkosc przegrody międzyprzedsionkowej?czy jest to groźne?

Witam czy w Szczecinie jest przeprowadzana operacja wymiany zastawki aortalnej ? Jeśli nie to gdzie najbliżej jest taka możliwość ? Z góry dziękuje za odpowiedź

Witam serdecznie Prosze o pomoc czy moglibyscie polecic mi jakiegos dobrego kardiologa ze Szczecinalub okolic i jak moge prosic to takze kardiochirurga?? Dziekuje i pozdrawiam

Witam.Mialam robione usg serca,lekarz zapewniał mnie ze jest ok,le martwi mnie ze wyszlo wypadanie płatka mitralnego z umiarowana niedomykalnością mitralna .Zastawka mitralna-wyraznie pogrubiały przedni płatek 7mm wpukla sie do lewego przedsionka obecna dluga wąska ekscentryczna fala zwrotna. Co to znaczy wszystko czy mam martwic sie o ten płat? od zcasu pobolewa mnie lewa piers z boku i neiiwem czy to.Proszę o porade pozdarwiam

Witam, wszystkich poszukuję Kardiloga w Szczecinie, dla którego najważniejszy jest pacjent. Mam wypadnaie płataka zastawki dwudzielnej i WPW jestem po ablacji, któa nie zlikwidowała dodatkowej drogi przewodzenia. Mam 31 lat i czuję się coraz gorzej. Szarpnięcia w klatce, uderzenia, potknięcia serducha , to moje najczęstsze objawy.Proszę dajcie jakieś namiary na dobrych kardilogów w Szczecinie i kontakt do nich.

Cześć wszystkim, pochodzę ze Szczecina i jestem kolejna osoba ktora zakwalifikowano do ablacji...po calych przygodach z atakami serca i wielokrotnym lądowaniu na izbie kardilogicznej na pomorznach , wkoncu mnie zakwalifikowali :D termin mam na poczatku Grudnia na pomorzanach, ale słyszałem ze można tez na Arkonskiej wykonać ten zabieg. I tutaj moje pytanie gdzie lepiej wykonać ablacje na Pomorzanch , czy na Arkonskiej ? Jeżeli w Szczecinie to u jaki lekarz jest najlepszy na PAMIe a jaki na Arkonskiej? Jak ugryźć ten temat ?Będę bardzo wdzięczny za podpowiedzi od osób które przeszły to całe piekło ponieważ słyszałem , ze dobór specjalistów z doświadczeniem jest bardzo ważny . Czy może jechać do Anina? pozdrawiam Łukasz

Witam serdecznie Wszystkich, którzy jak ja przed Ablacją naczytali się wielu mitów na temat tego zabiegu. Chcę powiedzieć ze każda ablacja jest jedyna w swoim rodzaju i nie powtarzalna.U jednych trwa i przebiega krótko a u drugich dłużej a u jeszcze innych są powikłania. ( słowa Kardiologa, który ją wykonywał) Ale od początku.... Przez miesiac przeszukiwałem internet by dowiedzieć się jak to jest z tym zabiegiem i im więcej czytałem tym MNIEJ wiedziałem :) Nadszedł dzień stawienia się do szpitala ( 25-09-2011). Z wielkimi obawami i ogromną nerwicą wewnątrz ( papieros za papierosem) stawiłem się na dyżurkę. Po przybyciu na oddział na początku pobranie krwi ( 4 fiolki) , kto ma grupe krwi biorą mniej. Załozenie welfromu ( nie pozwalać na zakładanie na przegubach ręki.... bo nie wygodnie). Potem EKG no i cały czas na czczo. W dniu 26-09-11r. wezwali mnie na następne EKG no i na zabieg. W sali Elektrofizjologicznej położono mnie na stole, podłączono EKG oraz sprzet do mierzenia ciśnienia i rozebrano do naga, po czym przykryli po szyje zielonym prześcieradłem. Następnie znieczulenie miejscowe w pachwine i juz nie czułem jak wkłuwali sie w tętnice. Włożyli mi dwie elektrody stymulacyjne oraz jedną ablacyjna ( groźnie wygladają ale jedynie co czuć to jak coś w głębi brzucha wędruje do serca - uczucie przepychania - trudno opisać) skala bólu 1-10 to 1. Następnie stymulują serce w celu lokalizowania ogniska arytmii (ta część zabiegu jest nie przyjemna bo serce przyspieszają nawet do 300 uderzeń /min) po zlokalizowaniu przyczyny arytmi wkładają elektrode ablacyjną ( taka dosć gróba i długa) nie boli tylko takie dziwne uczucie przepychania. Ustawiają ją i rozpoczynają przepalanie. Ta procedura trochę boli ( mnie piekło w klatce jak przy zawale ale tylko 5 sek.) Każdy czuje coś innego w tym czasie inni mają bóle klatki, serca a inni pieczenie, warto powiedzieć o dolegliwościach lekarzowi w czasie zabiegu to podadzą znieczulenie ( ja nie chciałem). Potem przez 30-35 min leży sie z tym wszystkim w sobie i co chwilę wywołują częstoskurcze jak przy wysiłku, jeśli jest ok rozłączają i koniec zabiegu. Ja miałem to szczęście ze miałem jeden punkt arytmii i szybko się poddała wypalaniu. Po zatamowaniu wstępnym krwawienia zakładają wałek i mocno ściskają owijając plastrem wokól ciała ( biodra) i wyworzą do sali. Przyszedł czas na najgorszy moment zabiegu..... leżenie 4 godziny nie ruchomo - horror. Po 4 godz pielęgniarka zdejmuje zacisk i można na trochę się poobracać na łużku i dalej leżymy 2 godz. Po tym czasie mozna POWOLI wstać ale na krótko i nie przeciążać nogi!!!! grozi krwotokiem lub tętniakiem. Na drugi dzień można śmiało chodzić coraz więcej. Jeśli nie ma zmian zewnętrznych ( krwiak, tętniak) rany goją się to po UKG, EKG i badaniu kontrolnym wypisują do domu. Zalecają by przez tydzień oszczędzać nogi nakłutej. Ogólna skala bólu 1-10 to 2-3. Po ablacji miejsca nakłuc prawie nic nie boli. W moim przypadku wszystko poszło książkowo i ARYTMIA USTĄPIŁA NA ZAWSZE!!!!! JESTEM WYLECZONY CAŁKOWICIE!!!!!! Ale tak jak mówiłem na początku, każdy ma inny rodzaj arytmii i w innych miejscach , ja miałem w lewym przedsionku dość płytko i tylko jedno ognisko. Kto jak ma , dowie się dokładnie dopiero przy zabiegu a nie na UKG. Szpital ul. Arkońska 4 w Szczecinie DACIE RADE I NIE OBAWIAJCIE SIĘ - TRZYMAM KCIUKI ZA WAS. Pozdrawiam Krzysiek ze Szczecina

Witam, czy mógłby ktoś napisać jak wygląda i gdzie się odbywa rehabilitacja po by-passach? Zabieg właśnie w PAM na Pomorzanach Sz-n. Czy ktoś miał kontakt, no i dr Kowalik?

Witam,jestem z Pomorza Zachodniego,czy ktos zna bardzo dobrego lekarza kardiologa,potrzebuje jak najszybciej.Za kazdy adres,dane dziekuje.Moze byc ze Szczecina,Stargardu,Koszalina.

24 lat mężczyzna niepalący nie pijący nie zażywający narkotyków wszelakich. od jakiś 2 miesięcy (nie codziennie )mam dość dziwne dolegliwości serce moje bije dość słabo,tętno często mam podwyższone zwłaszcza po wstaniu ok 90 uderzeń na minutę ciśnienie mam co prawda w normie ,ale często zdarzają mi się nagłe skoki ciśnienia z ok 100 na 70 do 130-140 na 85 głowa nie boli ,zawrotów głowy nie mam ,nerwica wykluczona i depresja moje samopoczucie jest świetne,owszem czasami martwię się jeśli występują nagle te objawy ale nie wpadam w panikę tętno mi nie skacze itp odżywiam się zdrowo,śpie od ok 1 w nocy do 9-10 rano,nie czuje się niewyspany prawie wcale, prawie codziennie odczuwam bóle w okolicy klatki piersiowej głównie w okolicy serca i w prawej stronie nad sutkiem (te bóle po wysiłku też się pojawiają ale trwają ok 10 min) gdy się stresuje odczuwam taki ból w okolicy serca jakby ściskający lekko ,nie promieniuje on do rąk barków itp,gdy kilka dni nie mam stresu to ten ból nie pojawia się , ale prawie codziennie odczuwam szybki wyraźne kłucie w lewej ręcę nad nadgarstkiem po lewej stronie trwa on krótko tak z 4-5 sekund ojawia się też w spoczynku ,nie mam dreszczy ,ale w różnicy temperatur moje ciało trzęsie się całe jak galareta,ale trwa to około 2 minuty , po zjedzeniu zimnego czegoś z lodówki rano również się to pojawia,nie mam gorączki,lecz codziennie mam krótkotrwały kaszel nieduszący czasem rano albo wieczorem w trakcie zmiany ciśnienia atmosferycznego mam lekkie duszności ,rzadko kiedy odkrztuszam jakąś wydzielinę ,a jeśli ona jest do jest raczej rzadka i przezroczysta,zatoki czasem **zawalone**lecz dbam o czystość ich i nosa w trakcie tego kaszlu,czasami po posiłku mam niewielkie uczucie pełności ,serce moje bije przeważnie stabilnie ,tylko ,gdy wstaje to wtedy tętno gwałtownie wzrasta jeśli chodzi o bóle w klatce to pojawają się one o różnych porach dnia przeważnie około południa,nie mam żadnych nerwowych tików,dbam o higienę itp. mam dobry wzrok,nie pulsują mi gałki oczne,nie mam wytrzeszczu oczu,nie łzawią mi one w trakcie siedzenia przy komputerze ,reagują poprawnie na światło każda tak samo źrenice nie są powiększone rano wieczorem minimalnie powiększone w ciemnościach,bez problemu wszystkie testy neurologiczne bez zarzutu, nie czytałem w internecie o żadnych chorobach przed zdarzeniem z grudnia wtedy pewnego dnia zaczęły mi wieczorem nagle mrowić obie ręcę , przy każdym wdechu czułem kłucie miałem problemy z oddychaniem ,każdy wdech to mocne ukłucie w jednym miejscu po mojej lewej] stronie klatki piersiowej dokładnie tam gdzie się znajduje po mojej stronie lewa część serca, pogotowie przybyło twierdził ratownik,że jeśli jeszcze raz coś takiego mi się przytrafi to od razu szpital po jakiś 5 minutach od wystąpienia objawów minęło to stopniowo na końcu czułem jakby krew z serca rozprowadzała się po klatce piersiowej ,czułem wtedy ciepło między przeponą a klatką piersiową zdarzyło się to przed przybyciem pogotowia ,gdy przybyli, miałem dreszcze kończyn dolnych ,serce biło mi dość mocno i szybko,po tym wydarzeniu serce bije teraz słabiej niż zwykle , zrobione miałem ekg ratownik stwierdził ,więcej ruchu spacer więcej na powietrzu przybywać,lecz coś ,zachowywał się jakby coś ukrywał,niby powiedział ,że ekg ok ,ale mówił jakoś takim niepewnym głosem, moi rodzice ukrywają przede mną moje choroby ,prawdopodobnie mam chore płuca żołądek i serce,ale nie powiedzieli mi nigdy co jest nei w porządku.

Wyniki USG po zawale Ao:31mm ,LP33mm, PMK:12mm, Lk43mm Hipokineza segmentó podstawowych PMKi Sciany przedniej EF ok.60% osierdzie wolne od płynu co znaczą te wyniki

Witam. Jakich polecacie kardiologów w Szczecinie? Zależy mi na zrobieniu ekg holtera w jak najniższej cenie.. Z góry dziękuję za podpowiedzi :(

Witam serdecznie, dostałam od lekarza rodzinnego skierowanie do kardiologa, ale nie wiem, jaką przychodnię wybrać? Ktoś ma jakieś sprawdzone miejsce, albo lekarza, któremu można zaufać. Trochę się boję o wyniki i nie chciałabym trafić do *konowała*.

Bardzo proszę o poradę na temat kardiologa w Szczecinie. Znam tylko nazwisko prof.Kojzer. Jestem laikiem w tej sprawie- moja mama miała wylew (na szczęście mały) i potrzebuję namiary na dobrego kardiologa. Polecono mi Prof.Kojzer, ale nie mogę nigdzie znależc żadnych opinii. Podobno Prof przyjmuje równiez z Kołobrzegu.

Witam, czy ktoś może polecić dobrego Kardiloga w Szczecinie. Mam zdiagnozowane WPW, wypadanie płatka zastawki dwudzielnej, prawdopodobnie chorobę niedokrwienną, proszę napiszcie swoje opinie