Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dziury w sercu

Znaleziono 24 wyników

  1. Witam stwierdzono u mnie ubytek przegrody między przedsionkowej 4,5 mm z przeciekiem lewo - prawym stwierdzono jednak że nie kwalifikuję się do zabiegu. Z tego co wyczytałam no 4,5 mm to nic wielkiego z tym że u mnie pojawia się pewien problem a mianowicie chodzi o objawy. Kilka razy zdarzyło mi się drętwienie lewej części twarzy i afazja. Ignorowałam je gdyż były krótkotrwałe aż pewnego razu po wysiłku fizycznym dostałam bardzo silnego klującego bólu głowy z lewej strony drętwienia lewej strony twarzy lewej ręki zawrotów głowy mdłości drgawek miałam poważne problemy z mową i ze słuchem (nie rozumiałam jak ktoś mówi do mnie i nie potrafiłam wydusić słowa miałam je w głowie ale nie potrafiłam dobrać słów i porozumieć się z kimkolwiek) zatkane uszy i rozmazane pole widzenia. Zabrali mnie do szpitala z podejrzeniem udaru. Tomograf wyszedł czysto badania z krwi dobre. Zaczęli podejrzewać cukrzycę ale szybko ją wykluczyli. Jedyne co znaleźli to ten ubytek. Nie chcą z nim nic robić a ręka drętwieje mi w dalszym ciągu głowa boli po jakimkolwiek wysiłku i męczę się jak staruszka zawsze myślałam ze to przez kondycję albo palenie ale widocznie przyczyna leży gdzie indziej. Co sądzicie o tym przypadku ? powinnam to zostawić tak jak jest ? bo gdzieś tam wyczytałam że 4,5mm to za małe że nie mają nawet takich parasolek pomocy!
  2. Jeśli mam jakoś pomóc to proszę pisać do mnie bo miałam właśnie zabieg założenia zapinki amplatza.
  3. Witam, moja córka która ma dziure w serduszku i będzie miała operacje przez mostek. Jakie mogą być powikłania po takiej operacji i czy ta operacja jest ryzykowna.
  4. Gość

    Wrodzona wada serca ASD 2

    Dzień dobry . Moja czteroletnia Córeczka Julia ma wrodzoną wadę serduszka ASD 2 , wada została wykryta 18.11.2014 roku . Piersze moje pytanie dotyczy ubytku w przegrodzie między przedsionkowej wielkości 16-20 mm , no właśnie .. dlaczego Pan doktor nie podał dokładnej wielkości ubytku ? . Zastanawiające jest dla mnie , że zgubił te 4mm . Oczywiście zostałam poinformowana o tym ,że Moja Córecka będzie kwalifikowana do interwencyjnego zamknięcia ubytku (zabieg inwazyjny) . Następna wizyta miała się odbyć rok pózniej , i tak też było . 16.11.2015 roku , Pan doktor rozpoczął badanie Julci i pełen radości informuje mnie,że ubytek jest jest mniejszy i wynosi 13-14 mm . Byłam prze szczęśliwa i odrazu po zakończeniu badania poinformowałam Pana doktora , że z zabiegiem poczekam jeszcze troszkę, z nadzieją iż ta diurka nadal będzie w takim tempie się pomniejszała a ubytek jednak sam się zamknie w takim tempie jak przez ten rok między wizytami . Pan doktor nagle zaczął na mnie krzyczeć ,że musze przyjechać do kliniki z Julią bo ubytek jest taki sam jak rok wcześniej i zapis oczywiscie na wyniku ze ubytek wynosi od 16-20 mm . A na pytanie dlaczego tak nerwowo zareagował i zmienił wielkość ubytku , nie odpowiedział i zakończył wizytę . Moje pytanie czy zdarzają się przypadki ,żeby takiej wielkości ubytki samoistnie się zrastały nawet przez 2, 3,4 lata ? . Moja Córka Dzięki Bogu nie ma żadnych objawów wskazujących na wadę serduszka . Nie męczzy się , dosłownie nic . Jest jak żywe srebro , od rana do wieczora jest w ruchu , wręcz tryska energią . Biega po całym mieszkaniu -góra ,dół i tak non stop . Na spacerach potrafi jezdzić a nawet pędzić rowerkiem przez długi czas , biegać z dziećmi na placu zabaw ile sił w nóżkac . Dzieci po jakimś czasie są zmęczone a moją Julia , nie ! . Dla mnie to wiele radości , ponieważ moje małe szczęście nie jest wcale inna od rówieśników - jest wytrwalsza na to wygląda :))) . 26.11.2015 pojechałam z Julią do innego miasta na wizytę , żeby usłyszeć od drugiego lekarza czy pierwszy Pan doktor jednak się nie mylił . Okazało się , że Julia nie ma szans na zabieg inwazyjny , bo rąbki serca były nie równe więc jeśli mowa o leczeniu to tylko poprzez operację na otwartym serduszku , i kolejny cios poniżej pasa .. operacja ? jaka operacja ? moje maleństwo i operacja .. każda mama pewnie wie co to znaczy dla mam , oddać swoje niewinne dziecię pod skalpel .. serce mi pęka jak sobie wyobrażam to wszystko . Okazuje się ,że ubytek wynosi 16 mm i pytanie Pana doktor gdzie poprzedni lekarz zgubił 4mm ? gdzie pomiar rąbków ? gdzie te wszystkie potrzebne pomiary podczas badania ? . Najgorsze jest to , że tk naprawdę nigdy nie dojdziemy do tego ile wynosił ubytek podczas pierwszej wizyty w 2014 roku , prawda ? prawda . A może faktycznie przez rok czasu dziurka się zmniejszała? . po około 6-7 miesiącach Julia pojechała z tatem na badanie znowu w całkiem inne strony i do nowego Pana doktora :) , niestety nie znam wyniku badania bo w ten czas byłam w szpitalu , a badanie rzekomo zaginęło u byłej teściowej w domu .. od dwóch tygodni jestem poza murami szpitala i tule do siebie moją dzielną księżniczkę
  5. Nie wiem jak zatytuować temat, ale dla mnie to szalenie ważne - ale po kolei Córka urodziła sie jako wcześniak z niedomykającą się zastawka trójdzielną. 2 miesiące później to się naprawiło, ale wyszła niedomykalność zastawki aorty (tętnicy?) płucnej i gdy dziecko miało 4m-ce przeszła przez zabieg balonikowania. Aż bardzo widoczne było że jest jej lepiej i lżej!! Dziś córka ma 8m-cy i dziurkę pomiędzy przegrodami oraz znaczne przerosty lewej komory serca no i co za tym idzie w badaniu osłuchowym duze szmery (mniejsze niż były) Moje konkretne pytanie brzmi jak dziecko może sie czuć? dorosły wiadomo powie że mu ciężko czy coś a dziecko nie :( czy te wady maja wpływ na to że np dziecko się meczy, jakieś zaburzone rytmy bicia serca czy inne coś? Jak człowiek mający takie problemy z sercem znosi duchotę na podwórku czy zmiany ciśnienia? Nie zmam nikogo kto choruje na serce i nie mam kogo wypytać a z naszą kardiolog będę widziała się we wrześniu (wtedy mamy kontrol a w tym całym stresie jaki mam z dzieckiem bo dochodzą inne wady nie spytałam o to pani dr :( )
  6. Witam. Mam pytanie. Mam 21 lat i wykryto u mnie lekkie nadciśnienie tętnicze i małą dziurke w zastawce. Czy mogę chodzić na siłownie, ćwicząc małymi ciężarami, małe tzn ok 30 kilo, i do tego wspomagać się odżywkami (nie sterydami) ????
  7. Gość

    Utykanie a ASD II

    Witam,córka ma 4 lata,od początku lipca ma problem z lewą nożka tzn chodzi na zewnetrznej krawędzi stopy!w tym czasie miała założone dwa razy szynelekarze sami nie wiedzieli co jej jest,szyna nie pomogła,muszę córkę nosić,mało chodzi sama,kilka dni jesteśmy już w szpitalu,wyniki w miarę ok,krew,mocz,kał,rtg stopy lewej i prawej,klatki piersiowej,mieliśmy robione ekg i dziś kardiolog wykonywał echo serca i okazało się że jest IAS mały ubytek ASD II typu drożnego otworu owalnego z przeciekiem,tachykardia zatokowa,cichy szmer wyrzutowy,córka urodziła się siłami natury,ważyła 4400,miała 10 punktów w skali apgar,nie miała stwierdzonej wrodzonej wady serca! czy problem z nóżka jest związany z serduszkiem?córka kilka razy narzekała na bóle w klatce piers,czy mam prawo żądać wykonania tomografii komputerowej?
  8. magdaG

    Do CIASTECZKOWA

    Czytam wpisy juź od kilku lat , nie wiem jak dodawać posty i odpowiedzi . Jestem po wszczepieniu zastawki mitralnej oraz zaszyto mi dziurę w przegrodzie pęczek Hisa. Operacje miałam w marcu 2009 roku w Poznaniu na długiej . Rok temu zdarzyły mi się takie incydenty jak opisuje CIASTECZKOWA , miałam wykonane echo serca i TK głowy i teź nic nie wykazało ale w tym czasie bardzo spadł mi wskaźnik INR poniźej 1,95 , po wyrównaniu na 2.5 wszystko wróciło do normy , gdy krew jest gęściejsza to szkodzi nie tylko zastawce ale jest wtedy nie dotlenienie mózgu , tak samo źyły szyjne mają problem z droźnością i to powoduje chwilowy udar niedokrwienny ktury powoduje bełkotliwą mowę . Trzeba bardzo uwaźać na jedzenie , ja duźo jem owoców i warzyw i sprawdzam co rozrzedza krew a co ma duźo wit K , ktura zagęszcza .
  9. Witam, U mojej córki stwierdzono wadę serca ASDII. Byliśmy u dwóch kardiologów. Pierwsza wizyta (NFZ) miała miejsce gdy córka miała około miesiąca. Ubytek wynosił 6,5 mm. Kardiolog wyznaczył kolejny termin wizyty za 1,5 miesiąca. Skonsultowaliśmy wadę z innym kardiologiem (wizyta prywatna), ubytek wynosił około 5,5 mm (w wieku 2 miesięcy) i na konsultacje mamy się stawić za 3 miesiące. Córka ma 2,5 miesiąca i jesteśmy po kolejnej wizycie u kardiologa na NFZ. Pani doktor stwierdziła, że ubytek się powiększył - 6,8 mm i że prawa komora jest powiększona więc włączymy leczenie Spironolem. Kolejna wizyta ma być za dwa miesiące. Chciałabym zasięgnąć opinii innych dlaczego mamy dwa rozbieżne sposoby leczenia? W szpitalu otrzymałam informację, że mamy iść do kardiologa po 3 miesiącach ale udało się wcześniej. Właściwie do teraz nie miałabym pojęcia, że córka ma wadę. Na chwilę obecną jeden lekarz zaleca leczenie, drugi kontrolną wizytę po 3 miesiącach. Zdecydowaliśmy, że lek dziecku podamy, bo i tak nie uda nam się od ręki dostać do drugiego lekarza. Poza tym, nic nie wskazuje na wadę. Córka przybiera na wadze bardzo dobrze, nie męczy się przy jedzeniu (karmię piersią) i nigdy nie domyśliłabym się, że coś jest nie tak. Bardzo proszę o opinię, dlaczego jeden lekarz chciał zobaczyć dziecko wcześniej a kolejny później. I czy leczenie na tak wczesnym etapie rzeczywiście jest wskazane. Dziękuję :)
  10. Gość

    Zabieg zatkania dziury w sercu

    Mam wade wrodzoną serca.mam dziure w sercu.Mam mieć zabieg polegający na zatkaniu tej dziury.Cy ktoś miał robiony może ten zabieg. jak on przebiega i jakie jest ryzyko/czekam na każdą odpowiedz.jestem po 2 zawałach.
  11. Witam wszystkich Mam goraca prosbe, czy moze mi ktos wyjasnic co nalezy zrobic i czy jest to niebezpieczne. A mianowicie mam corke ktora ma 5 lat i od urodzenia lekarze wybadali ze ma szmery serca. Jezdzilismy co pol do roku na kontrole i szmerek ten sie zmniejszal. Dzis natomiast miala badanie echa i okazalo sie ze ma niewielka dziurke pomiedzy komorami. Czy jest to niebezpieczne ? Lekarz stwierdzil ze moze sie to jeszcze zrosnac. Prosze o wszelkie informacje za ktore jestem wdzieczny.
  12. Czy ktos moze mi powiedziec o szpitalu w zabrzu jak przeprowadzaja operacje przy zszywaniu dziury w sercu,
  13. Witam. Mam synka który skończył 4 miesiące. Właśnie dziś wróciłam z kliniki w Zabrzu i okazało się że mój syn ma dziurę w sercu między komorami wielkości 1,5 cm czyli więcej niż pół serduszka. Pani doktor powiedziała że tak duże dziury się nie zrosną i konieczna będzie interwencja. Jeśli dostanie zapalenia płuc luz zapalenia oskrzeli lub będzie miał duszności to konieczna będzie operacja polegająca na otworzeniu klatki piersiowej i zszyciu komory. Jeśli wszystko będzie w porządku to kiedy będzie miał ok 10 kg to będzie zabieg przezskórny polegający na wprowadzeniu cewnika który zamknie komorę. Obydwa zabiegi wiążą się z ryzykiem powikłań. Dodam że syn rozwija się prawidło nie ma z nim żadnych problemów jest zdrowy i cały czas uśmiechnięty przy porodzie dostał 10 puntów w skali apgara. Na wadze przybiera rewelacyjnie. Proszę o pomoc?? Czy nie ma mniej inwazyjnych środków?? Czy musi być interwencja w organizm takiego maleństwa. Może ktoś już miał taką sytuację i udało się zamknąć komorę bez zabiegów i operacji. Pozdrawiam
  14. Własnie wróciłam z dzieckiem 7letnim ze szpitala z endokrynologii odnośnie badań hormonu wzrostu. Po raz kolejny poprosiłam o echo serca ponieważ często przed przy wizatach lekarskich słyszałam że syn ma szmery na sercu a a od lekarzy słyszałam że sporo ludzi to ma i z tym normalnie żyje. Dodam że dziecko w 5 tygodniu życia dostało sporego i według mnie całkowitego bezdechu Brak napiecia mieśniowego skóra zmieniła kolor zsiniała (na fioletowy)jak oczy zrobiły się zamglone trwało to sporo czasu. Po tym bezdechu dziecko zostało przebadane w rejonowym szpitalu. Ponieważ bezdechy się pojawiały chociaż po nastepnych wracał normalnie i były krótsze to przebadałam syna w Wojewódzkim szpitalu dzieciecym na oddziale noworotkowym Wyszłam po tygodniu dzieckiem z podejrzeniem pylorostenozy. Od tego czasu dziecko było dwukrotnie w znieczuleniu ogólnym ze względu na zabiegi przycięcia migdałów bocznych i tympanotomi z redrenażem wentylacyjnym. ---Obecny wynik --- WYNIK ECHA SERCA: 14-06-2017 Połączenie p-k i k-t zgodne. Przepływ lewo prawy przez ubytek aśrodkowej części IAS. Przegroda międzykomorowa szczelna. Zastawki prawidłowej morfologii. Ujście naczyń wieńcowych w miejscu typowym widoczne. Struna ściegnista w świetle lewej komory. Dodam jeszcze żę dziecko ma cały czas problemy z oddychaniem oddech wygląda jak u osoby która jest po bardzo dużym wysiłku a syn w kwietniu miał operacje na przycięcie migdałów bocznych(1,5 miesiąca wcześniej. Proszę o podpowiedz czy problemy z oddychaniem są związane z wadą serca i namiary gdzie można się udać z dzieckiem u którego tak pózno wykryto wadę serca.
  15. Witam. Na wstępie zaznaczam, że do kardiologa usilnie staram się dostać od 2 tyg. (zakończenie matur - silne objawy mimo pozytywnej zmiany trybu życia), ale na NFZ ciężko (na marzec porada, a o łóżku i badaniach oświadczą mi chyba nad grobem), a na prywatne konsultacje mnie nie stać. Proszę więc o wyrozumiałość i próbę pomocy, podam do tego celu bardzo szczegółowe informacje o moim zdrowiu i dolegliwościach. Mam wprawdzie dopiero 20 lat, ale urodziłem się z ciężką wadą serca (przełożenie wielkich naczyń tętniczych i dziura międzykomorowa, jeżeli komuś to coś mówi), którą operował mi niejaki doktor Mol (obecnie chyba docent) w 27 dniu życia. Była to zupełnie nowatorska operacja w Polsce, *przywieziona* z USA i wspierana akurat przez WOŚP, więc miałem szczęście, bo dotąd noworodki i niemowlęta na nią umierały. 3 miesiące (marzec- końcówka maja) przeżywałem ogromny stres, a zwłaszcza odczuwało go moje serce (matura, potworne ilości kawy, bardzo silnej, często powodującej tahykardię i *zawałowe* bóle serca). 22 maja skończyłem matury i od tego czasu unikam wszelkich używek, piję melisę, jem czosnek i wiele innych warzyw, staram się wrócić do sportu. Niestety objawy nie ustąpiły i trochę przypominają mi nerwicę serca - są to nagłe ataki, często po zdenerwowaniu lub wysiłku fizycznym, ale także bez przyczynowe. Objawiają się uczuciem *stopniowego kamienienia* serca (jakby postępująca martwica), często zwolnieniem pracy serca, zalanie się potem, nieraz zawrotami głowy (delikatnymi), specyficznym uczuciem *sztywności klatki piersiowej, zwłaszcza (ale nie tylko) po stronie serca (takie uczucie jakby na skórze, którą chce się próbować rozciągnąć), w tych okolicach często czuję jakby chwilowe *zastoje* krwi w naczyniach krwionośnych, sporadycznie także ostry, kłująco-palący ból w klatce, zwłaszcza w okolicy serca, lub samego serca. Biorąc pod uwagę moją wadę serca (dziś najstarsi pacjenci po owej operacji żyją w USA i nie mają nawet 30 !) bardzo się boję, że przeszedłem już zapaść lub zawał i nic o tym nie wiem. Charakterystyczny jest drastyczny spadek wydolności fizycznej (przy ćwiczeniach, nawet jak na mnie bardzo lekkich i ostrożnych np. 50 przysiadów + może 40 pompek - rok temu przez rok chodziłem na siłownie i nie odczuwałem żadnych dolegliwości), a także duży niepokój - obawa o własne życie podczas ataków, które na ogół trwają od 30 do 60/90 min no i oczywiście bezpośrednio po nich. Ogólnie baaaardzo rzadko odczuwałem konkretne dolegliwości związane z moją wadą (choć jak już wystąpiły - ostry ból do kilkunastu sekund - to potrafiły znikąd sprowadzić na kolana). Teraz jest inaczej i boję się, że nieodwracalnie uszkodziłem sobie chore serce. Ostatnio jednak przeczytałem, że część takich objawów i ew. przyczyn (zwłaszcza ze wzgl. na ówczesny stres dla AUN i mój choleryczny charakter - typowo nerwicowy) może oznaczać nerwicę serca. Dodam, że kamienienie serca (skrajna ociężałość - uczucie) występuje często chronicznie - np. wiele godzin dziennie przez kilka dni pod rząd i JEST w pewnym stopniu zależne od pogody (więc pewnie od ciśnienia). Zwłaszcza ten drastyczny spadek wydolności (można stwierdzić - ze sportowca w inwalidę) oraz charakterystyczne uczucia - kamiennego (obumierającego/znieczulanego?) serca oraz *ciagnięcia się* skóry klatki pier. lub naczyń pod tą skórą mi dokuczają i są tak nietypowe (chyba), że bardzo się boję. Jak już wspomniałem do lekarza usiłuję się dostać od skończenia matur (jakieś 15 dni - i tyle też czasu prowadzę zdrowy tryb życia, unikając stresu) ale wiadomo jak to jest, gdy nie ma się pieniędzy i trzeba polegać na NFZ... najwcześniej wizyta na marzec... a ja boję się, że mogę jej nie dożyć. Nie mam pieniędzy na prywatnego lekarza i badania, od zawsze byłem pod opieką kardiologa (i nie tylko) dziecięcego, gdzie prawie nie ma problemu z wizytami i szpitalnym łóżkiem, ale u dorosłych zdominowanych przez miażdżycowców, zawałowców i emerytów - mimo mojej (naprawdę) unikalnej choroby wrodzonej, nie ma dla mnie miejsca. Chciałbym zasięgnąć porady, opinii, z czym mogę mieć ewentualnie do czynienia i czy ktoś miał już podobnie. Dodam, że ostatni rok (czyli po zaprzestaniu sportowej aktywności) prowadziłem baaardzo niezdrowy tryb życia (palenie, alkohol, zła dieta, brak ruchu, chroniczny stres), ale wciąż za bezpośrenią przyczynę moich dolegliwości uważam ostatni stres i łączę go niestety z moją chorobą. Często delikatnie piszczy mi w uszach (pewnie ciśnienie). W mojej rodzinie tata ma nadciśnienie, a oboje rodziców mamy zmarły na zawał serca w wieku zaledwie 50-55 lat ;(((. Bardzo proszę o poradę, a gdyby jakiś lekarz mógł się wypowiedzieć chociaż na temat (bardzo szczegółowo podanych) objawów i możliwych przyczyn, co o tym sądzi to byłbym niezwykle wdzięczny. Mam iść na studiach, bardzo mi na tym zależało i dlatego tak zaangażowałem się nerwowo w egzaminy, ale nie chcę teraz w zamian zostać kaleką lub nawet... wiadomo. Z góry BARDZO DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ, KONSTRUKTYWNĄ ODPOWIEDŹ!
  16. Witam Kardiolog wykrył u mojej żony dziurę miedzy komorami serca. Czekamy teraz na jego telefon w sprawie terminu zabiegu. Ale żona musi za kilka dni lecieć do Londynu. Dlatego mam pytanie: Czy lot jej nie zaszkodzi? Czy może lecieć?
  17. Witam. Niedawno dowiedziałam się, że urodziłam się z dwiema małymi dziurkami w sercu.Jak byłam mała były one zarośnięte błoną, Kiedy organizm rósł, błony te pękły. Zaczęłam odczuwać ból uciskowy w klatce piersiowej. Mam też tętniaka i powiększenie prawej komory.Leżałam w szpitalu oddziale kardiologicznym gdzie lekarz stwierdził konieczność operacji.. no właśnie. Czy wie ktoś może jak to wygląda? Co oni mają zamiar zrobić z tymi dziurkami? Czy konieczne jest otwieranie klatki czy też można to wykonać w inny sposób? Chciałabym też wiedzieć co z narkozą? Boję się, że mogę się po niej poprostu nie obudzić. Czy naprawdę jest się czego bać?
  18. Gość

    Dwa zawały i dziura w sercu

    Witam, Moja babcia, która ma 92 lata, miała wczoraj lekki zawał, a dziś rano drugi, znacznie poważniejszy. Na dodatek okazało się, że ma dziurę w sercu. Lekarze nie dają jej zbyt dużo czasu... Czy naprawdę nie można nic z tym zrobić? Nigdy nie miała poważniejszych problemów ze zdrowiem, w szpitalu ostatni raz była 20 lat temu. Z góry dzięki za odp.
  19. Witam U mojej 1,5 rocznej córki wykryto w badaniu usg z kolorowym obrazowaniem przepływu w IVS widoczny ubytek w części błoniastej śr.6 mm z przeciekiem L-P gradient 32 mmHg .Zastawki przedsionkowo-komorowe bez zmian organicznych. IT (+) z gradientem 20 mmHg . Dgn. VSD w części okołobłoniastej. Do badania w części w O. Kardiologii dziecięcej. I teraz tak Pani kardiolog mówi że dziura jest w takim miejscu że się sama nie zamknie i raczej na pewno konieczna będzie operacja , termin na oddział mamy dopiero w połowie lipca , pytanie czy już z takim opisem badania można złożyć dla córki papiery na orzeczenie o niepełnosprawności ? Sam mam złożoną wadę aortalną z przewagą niedomykalności w stopniu umiarkowanym i dostałem stopień lekki chociaż mam takie dni że pomimo leków ciężko mi funkcjonować. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
  20. Mój brat ma tzw.dziurę w sercu. Ma 23 lata i okazało się, że podczas operacji zatrzymała się akcja jego serca. Chciałem zapytać, czy powodem może być niedopatrzenie lekarza pediatry, który prowadził go od od 1 miesiąca życia czy może być to wynikiem akcji reanimacyjnej, prowadzonej na sercu podczas ostatniej operacji.
  21. Mam problem dotyczący mojej rodziny , mój brat ma dwie dziury w sercu(jest po operacji) , lekarz twierdzi , że z tą wadą żyje się do 40-roku życia , a on miał duże szczęście(ma 60lat) , jego dwóch synów nie ma problemów z sercem , zastanawiam się czy ta choroba nie przejdzie na drugie pokolenie ......Boimy się o naszą czternastoletnią astmatyczkę Kasię .potrzebuję rady........
  22. Witam, niedawno byłem u lekarza i dowiedziałem się, że w którejś (nie pamiętam gdzie dokładnie) części serca mam niewielką dziurkę i powinienem mieć wykonany zabieg... Chciałbym się od Was dowiedzieć, jak ten zabieg wygląda, czy bardzo boli... Nie przepadam za szpitalami, ale cóż, jeżeli trzeba...
  23. Gość

    Dziura w sercu

    MAM 18 LAT ostatnio bedac na kontroli u lekarza wykryto u mnie szmery w sercu .Lekarz stwierdzil ze prawdopodobnie jest to dziura w sercu.Dodal takze ze jesli przezyje ten rok to bedzie sukces.Czy ktos z panstwa boryka sie rowniez z takim problem ? Czy to jest az tak powzzne ?
×