Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Arytmia

Znaleziono 4 wyniki

  1. Dzień dobry. Mam 29 lat i około 8 lat temu zacząłem się źle czuć. Głównie zawroty głowy, słabość, ciągłe zmęczenie, bóle głowy, kłucie w klatce i silne duszności. Często robiło mi się słabo, ręce mi drętwiały i kilka razy prawie zemdlałem. Robiłem różne badania co roku, eeg, ekg, rezonans głowy, prześwietlenia płuc, kegoślupa, neurolodzy, kardiolodzy itd. Wszystko zawsze było ok, więc postawili mi diagnozę nerwicy lękowej. Starałem się z tym żyć, lecz nie pomagały leki ani psychoterapia. Trzy tygodnie temu zrobiło mi się słabo i doszła nowa dolegliwość. Otóż serce się zaczęło jakby zatrzymywać i dostawałem przez kilka minut doznania, jakby miało mi wypaść, bardzo okropne uczucie. Dosłownie kołatanie. Najczęściej w nocy przy położeniu się płasko na plecach lub na siedząco lekko odchylonym do tyłu. Zaczęło się to zdarzać co dziennie, aż udałem się do kardiologa i założyłem holter ekg. Dziś odebrałem wyniki i lekarz był w szoku. Wyszła arytmia i trzepotanie przedsionków. Dostałem leki polfenom 150mg i myśli co dalej ze mną zrobić ponieważ bardzo nie podobają jej się moje wyniki z holtera. ECHO serca i ekg spoczynkowe nic nie pokazało i wygląda na to, że serce jest zdrowe ale nie wiadomo skąd bierze się ta arytmia. Moje pytanie brzmi czy nerwica może powodować trzepotanie przedsionków? Jak tylko mi się to zaczynało od razu zrzucłem winę na nerwicę i się uspokajałem, mówiłem że nic mi nie grozi, aż do odebrania wyników. Jest to dla mnie jak wyrok. Nie wiem co mam robić, jak funkcjonować teraz i żyć. Czy brać te leki, czy czekać, może to przejdzie? Być może to serce przez tyle lat było źle diagnozowane i to nie nerwica tylko poważna arytmia? Jestem całkowicie w rozsypce. Pomocy.
  2. Dzień Dobry/Dobrywieczór Mam 20 lat od ponad miesiąca przyjmuje bisocard 2.5mg jedną tabletke dziennie. Diagnozuje się na serce jednak do tej pory wyniki dobre (echo serca, ekg) prócz faktu że moje tętno wynosiło ponad 100 w spoczynku. Od kiedy biorę bisocard tętno w ciągu dnia się normuje i waha się między 65-80. Problem pojawia się w godzinach wieczornych kiedy tętno spada do wartości 58-65. Czuje przy tym niebolesne jednak nieprzyjemne nierównomierne bicie serca, tak jakby silnie próbowalo zassać krew. Do tego tętnica w brzuchu zaczyna być mocniej odczuwalna co jeszcze bardziej mnie drażni. Jest to powód by odwiedzić lekarza czy takie mogą być efekty działania bisocardu? Zaczęło mnie dodatkowo martwić, że te arytmie zaczeły pojawiać się rownież w dzień (tętno podczas tych arytmii wynosi zazwyczaj 68). Ciśnienie mam ogólnie w granicach 110/68 (zazwyczaj nawet mniej ale nadal powyżej 100/60).
  3. Cześć! Jestem honorowym i wielokrotnym krwiodawcą. Na początku listopada poszedłem oddać krew, gdzie pierwszy raz stało się tak, że podczas donacji zacząłem czuć się słabo - tj. wkradły się zawroty głowy, skoki tętna (od 70 do 120-130 i z powrotem), zimne poty. Przeleżałem na leżance ok. godziny po donacji, po czym pojechałem do domu w nadziei, że sytuacja jest opanowana. 2-3 dni odpoczynku i myślałem, że wszystko jest w porządku. Poszedłem na spacer na siłownię, gdzie po przyjściu powtórzyła się sytuacja z dnia oddawania krwi, czyli słabe samopoczucie, zawroty głowy, zimne poty, skoki tętna etc. Później sytuacja powtórzyła się jeszcze raz. Zacząłem bać się wychodzić z domu, każde wyjście powodowało lęk - chyba przez to, że nie wiedziałem, co mi jest. Nadmienię tylko, że do momentu 3-4 listopada 2022 r. byłem bardzo aktywnym (spacery, 10-12 tys. kroków dziennie, rower, siłownia), dbającym o żywienie, niepalącym, niepijącym człowiekiem, który przedtem nie miał żadnych problemów zdrowotnych. Koniec końców udałem się do lekarza pierwszego kontaktu, który zlecił mi badania krwi, moczu, elektrolitów. Wszystko wyszło ok - oprócz podwyższonych prób wątrobowych i glukozy na czczo. Te rzeczy mogły być jednak spowodowane stresem, ponieważ badając się glukometrem miesiąc wcześniej na czczo miałem poziom cukru optymalny (70-75 mg/dl ). Poszedłem też prywatnie do bardzo dobrego kardiologa, który zrobił mi EKG, echo serca, które pokazały, że serce jest zdrowe jak dzwon, jedyne co to miałem podwyższone ciśnienie i tętno przy mierzeniu w gabinecie - jednak to chyba syndrom białego fartucha, który mam od zawsze. Na krwiodawstwie również Panie mierzą mi po 2-3 razy, żeby uzyskać poprawny wynik, jak się trochę uspokoję. Dostałem zalecenie, żeby nie mierzyć tętna, zdjąc opaskę do monitorowania, unikać jakiejś wielkiej aktywności, tj. przezimować, tak jak Pan doktor powiedział. Ponadto dostałem BETO 25 ZK do codziennego zażywania, tak żeby zmniejszyć wytwarzanie adrenaliny. I teraz jedyne, co mnie trapi, to bardzo wysokie tętno podczas każdej aktywności (wstanie rano z łóżka to wzrost z 65 do 98-100) czy wyjście na spacer to wzrost załóżmy z 70-75 do 120 przy tempie 4.5 km/h, gdzie przed tymi problemami i przy takim tempie chodu moje tętno to było 90-95. Co ważne - po wysiłku miewam także bardzo często skoki tętna. Skończę spacer, siadam i tętno spada mi po 2 minutach do 70, po czym wzrasta do 90-100 - i takie skoki utrzymują się przez godzinę. Zastanawiam się, o co chodzi - czy to nabawienie się jakiejś nerwicy na tle własnego zdrowia (przez tym zdarzeniem nie miałem żadnych problemów ani niczego, byłem szczęśliwym, pewnym siebie człowiekiem), czy mam też zbadać coś jeszcze. Mam nadzieję, że ktoś coś ciekawego napisze. Pozdrawiam!
  4. Hej mam pytanie. Mam 3 letnią córeczkę która kocha się bawić w lekarza ze swoją kuzynką, przedwczoraj się spotkały i zaczęły się w niego bawić w jej pokoju. Stwierdziły, że pobawią się w kardiologa. najpierw jej kuzynka była pacjentem a potem moja córka. Wzięły sobie sztuczne stetoskopy ale potem zaczęły sobie słuchać bicia serca ,,uszami". Mówiły sobie równo z uderzeniami serca ,,bum bum". I jak moja córka była pacjentem to jej kuzynka zaczęła nie regularnie mówić dźwięki uderzeń serca a potem dodała ,, ale Ci dziwnie serduszko uderza tak nie regularnie". moja córeczka się dotknęła po piersi i też to wyczuła. Pobiegły do mnie i wszystko opowiedziały. Osłuchałam ją własnym uchem i też to usłyszałam. Zadzwoniłam i umówiłam się na wizytę u kardiologa dziecięcego, niestety mam go dopiero 18 grudnia. Wczoraj wieczorem podeszła do mnie i powiedziała że nie może zasnąć bo słyszy i bardzo mocno czuje swoje serce. Zaparzyłam jej zioła i po godzinie ustąpiło lecz z co jakimś uderzeniem zaczęło ja boleć serce. usnęła i dziś rano już jest lepiej. Proszę o odpowiedź od specjalisty szybko. Czy to arytmia czy choroba? Czy to groźne czy to tylko dziecięce szmery?
×