Skocz do zawartości
kardiolo.pl

lubosz

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia lubosz

0

Reputacja

  1. 1.03 mialem ablacje w Kato na ohojcu. mam 23 lata ablacja byla konieczna z powodu czestoskurczu ktore pojawily sie 3 lata temu pojawily sie bo wyjehalem za granice bylem sam stres+ alkohol to niedobre polaczenie. od kilku dni zaczalem ponownie cwiczyc na silowni od miesiaca nie mialem czestoskurczu tzn od dnia operacji. operowal mnie dr. Nowak bardzo mu dziekuje generalnie bo wyleczył mnie z tego *sercowego problemiku*. operacja niestety trwala 3 godziny a gosć który miał po mnie leżał godzine na stole więc zależy od czlowieka ale bylo znosnie nie powiem ze nic niebolało bo trohe tak ale tylko pszy wbijaniu rurek w zyly a potem to juz spoko wiec jak jestescie odporni na zwykle pobieranie krwi z przedraniemia to śmiało zachęcam !! JAK ZATRZYMAC CZESTOSKURCZ - kiedys pszeczytalem taki post wiec chętnie sie podzielę tą wiedzą poniewaz sam sie nauczylem po jakims czasie jakos doszedlem do tego co potem jak sie okazalo nosi jakieś łacińskie nazewnictwo które wyleciało mi z głowy :) Otóż czasmami musialem takjakby nabrac powietrza do brzucha kucnać i dobrze jak mialem spodnie wtedy pas mi sie wbijał w brzuch i momentalnie czestoskurcz ustawał . albo uspokajam sie psychicznie wyrównóje i uspokajam oddeh mysle o czyms spokojnym staram sie wsluhac w te uderzenia i czasami ta gra umysłu pomagała serio .
  2. lubosz

    Częstoskurcz - ablacja

    *~Żuber, 2010-03-28 12:49:24 (IP: 89.79.2***) Magdusia - jesteś podręcznikowym przykładem że ablacja wcale nie ma skuteczoności w okolicach 90%. Osobiście wątpię aby skuteczność przekaczała 40%. * Sory stary ale bardzo sie z tobą niezgodzę już sam fakt ludzi wypowiadających sie na tym forum o tym świadczy. rozmawialem tez z ludźmi którszy chodzili na kontrole do poradni juz po operacji i tez byli wyleczeni. wiec to ze komus sie nie udalo to trohe smutne ja naprzyklad 5 min po skonczonej operacji bylem tak wykończony ze pomyslalem sobie ze juz nigdy sie nie podddam kolejnej operacji bo podejmowalem taka mozliwosc ze cos sie nie uda ale teraz spokojnie nawet jutro dał bym sie zoperowac bo wierze ze ablacja pomaga
  3. lubosz

    Częstoskurcz - ablacja

    1.03 mialem ablacje w Kato na ohojcu. mam 23 lata ablacja byla konieczna z powodu czestoskurczu ktore pojawily sie 3 lata temu pojawily sie bo wyjehalem za granice bylem sam stres+ alkohol to niedobre polaczenie. od kilku dni zaczalem ponownie cwiczyc na silowni od miesiaca nie mialem czestoskurczu tzn od dnia operacji. operowal mnie dr. Nowak bardzo mu dziekuje generalnie bo wyleczył mnie z tego *sercowego problemiku*. operacja niestety trwala 3 godziny a gosć który miał po mnie leżał godzine na stole więc zależy od czlowieka ale bylo znosnie nie powiem ze nic niebolało bo trohe tak ale tylko pszy wbijaniu rurek w zyly a potem to juz spoko wiec jak jestescie odporni na zwykle pobieranie krwi z przedraniemia to śmiało zachęcam !! JAK ZATRZYMAC CZESTOSKURCZ - kiedys pszeczytalem taki post wiec chętnie sie podzielę tą wiedzą poniewaz sam sie nauczylem po jakims czasie jakos doszedlem do tego co potem jak sie okazalo nosi jakieś łacińskie nazewnictwo które wyleciało mi z głowy :) Otóż czasmami musialem takjakby nabrac powietrza do brzucha kucnać i dobrze jak mialem spodnie wtedy pas mi sie wbijał w brzuch i momentalnie czestoskurcz ustawał . albo uspokajam sie psychicznie wyrównóje i uspokajam oddeh mysle o czyms spokojnym staram sie wsluhac w te uderzenia i czasami ta gra umysłu pomagała serio .
×