Witam,
jestem tu nowa,z góry przpraszam Was za forme pisania ale inaczej nie wiem jak to streścic, mój problem własciwie zaczął się od wizyty u lekarza sportowego, do którego poszłam po podbicie licencji ponieważ jestem lekkoatletką, trenuje sprint.
lekarz mierząc mi ciśnienie, [miałam 110/75], powiedział tylko spokojnym głosem ,żebym zrobiła sobie ekg, bo mówił o jakichs *skokach* ...
ja nie wiem czy to nie było emocjonalne...te skoki, no ale ja mam to do siebie,że jestem panikarą, i zacęłam sobie szukać... dodam jeszcze od razu...że przez bardzo długi czas pomimo,że na treningach bardzo sie pocę ni przyjmowałam tabletek ani magnezu ani potasu...wiem,że to głupie, bo jako sportowiec powinnam o tym pamiętac, ale przypominam sobie zawsze jak juz jest treoche poźno...
opisze to co zauważam: czasem taka nierównomierność:puk-puk--puk-puk-puk-puk--puk...albo inne takie.nierówne uderzenia...te kreseczki oznaczają przerwy normalne i troszke dłuższe miedzy uderzeniami...nie czułam tego do tej pory dopóki lekarz mi nie powiedział, nie mam zawrotów głowy,nie mecze sie szybko... normalnie funkcjonuję...nie sa one odczuwalne, po prostu serce bije tylko w taki sposób... co to może być???